No tak. [edit]Niektóre[/edit] Youtubowe recenzje - chyba nie ma nikogo kto na YT zrobił reckę ATO po przejściu c1-c3... Wait your Turn przynajmniej przeszedł jeden cały cykl. Reszta [z wyjątkiem Leviathana! - mea culpa ] , no cóż - można traktować jako impresje.
Recenzja czy pierwsze wrazenia, o ocenie gier slow kilka
-
- Posty: 1303
- Rejestracja: 11 mar 2017, 14:51
- Lokalizacja: Gliwice/Katowice
- Has thanked: 406 times
- Been thanked: 547 times
- Kontakt:
Recenzja czy pierwsze wrazenia, o ocenie gier slow kilka
Wydzielone z viewtopic.php?p=1568009#p1568009
Ostatnio zmieniony 23 maja 2023, 09:50 przez tommyray, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: (KS) Aeon Trespass: Odyssey
To nie krytyka ale raczej wątpliwości które się u mnie pojawiły. Mimo wszystko jestem dopiero gdzieś za połowa pierwszego cyklu
Swoją drogą dopiero teraz zaczynam czuć, że gra zaczyna się robić na poważnie. Przeskok z przeciwników z 1 na 2 poziom dopiero pokazało ich charaktery i już zaczynam się bać rozłożonej już bitwy z 3 poziomowym Labyrinthauros'em. Cieszę się tylko, że pozyskałem już tytana, który wydaje się być skrojony do walki w labiryntach.
- Leviathan
- Posty: 2267
- Rejestracja: 01 wrz 2009, 13:53
- Lokalizacja: Lublin
- Has thanked: 396 times
- Been thanked: 1044 times
- Kontakt:
Re: (KS) Aeon Trespass: Odyssey
Moja recenzja była nagrywana po zakończeniu 1 cyklu. Nie dokończyłem jeszcze dwóch pozostałych, więc nie wypowiadałem się w ogóle na ich temat. O ile też nie rozumiem, jak można siadać do recenzji po zagraniu kilku sesji, o tyle cały 1 cykl daje już na tyle dużo informacji o systemie, że wcale nie uważam, żeby po jego zakończeniu nie można było nakręcić merytorycznego filmu.
- japanczyk
- Moderator
- Posty: 10915
- Rejestracja: 26 gru 2018, 08:19
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 3352 times
- Been thanked: 3207 times
Re: (KS) Aeon Trespass: Odyssey
Jakby calosc cyklu tworzy jednak pewne ramy, zarowno w kontekscie spotykanych przeciwnikow, jakiegos rozwoju historii, postaci itpLeviathan pisze: ↑23 maja 2023, 09:20 Moja recenzja była nagrywana po zakończeniu 1 cyklu. Nie dokończyłem jeszcze dwóch pozostałych, więc nie wypowiadałem się w ogóle na ich temat. O ile też nie rozumiem, jak można siadać do recenzji po zagraniu kilku sesji, o tyle cały 1 cykl daje już na tyle dużo informacji o systemie, że wcale nie uważam, żeby po jego zakończeniu nie można było nakręcić merytorycznego filmu.
Po 20h... to bedzie ile sesji? Dajmy na to 6, to mozna powiedziec, ze sie musnelo system
Jakbym siadl np. do recki Dylematow Krola po tych 6 partiach to bym stwierdzil - hm, hm, gra ma potencjal, calkiem niezle
Tyle, ze kolejne partie uwypuklily wiele problemow gry, a zakonczenie to antypayoff
To samo Etherfields - gdzie gra mimo, ze ma potencjal, z tego co wiem nie ma payoffu historii, wiec takie recenzowani jest troche bez sensu IMHO
- Leviathan
- Posty: 2267
- Rejestracja: 01 wrz 2009, 13:53
- Lokalizacja: Lublin
- Has thanked: 396 times
- Been thanked: 1044 times
- Kontakt:
Re: (KS) Aeon Trespass: Odyssey
Pełna zgoda. Recenzję Etherfields nagrałem dopiero po zakończeniu dwóch pierwszych cykli i dokładnie taka była konkluzja. Dlatego też napisałem, że recenzowanie po kilku sesjach nie ma większego sensu.japanczyk pisze: ↑23 maja 2023, 09:39Jakby calosc cyklu tworzy jednak pewne ramy, zarowno w kontekscie spotykanych przeciwnikow, jakiegos rozwoju historii, postaci itpLeviathan pisze: ↑23 maja 2023, 09:20 Moja recenzja była nagrywana po zakończeniu 1 cyklu. Nie dokończyłem jeszcze dwóch pozostałych, więc nie wypowiadałem się w ogóle na ich temat. O ile też nie rozumiem, jak można siadać do recenzji po zagraniu kilku sesji, o tyle cały 1 cykl daje już na tyle dużo informacji o systemie, że wcale nie uważam, żeby po jego zakończeniu nie można było nakręcić merytorycznego filmu.
Po 20h... to bedzie ile sesji? Dajmy na to 6, to mozna powiedziec, ze sie musnelo system
Jakbym siadl np. do recki Dylematow Krola po tych 6 partiach to bym stwierdzil - hm, hm, gra ma potencjal, calkiem niezle
Tyle, ze kolejne partie uwypuklily wiele problemow gry, a zakonczenie to antypayoff
To samo Etherfields - gdzie gra mimo, ze ma potencjal, z tego co wiem nie ma payoffu historii, wiec takie recenzowani jest troche bez sensu IMHO
- brazylianwisnia
- Posty: 4081
- Rejestracja: 07 mar 2017, 20:48
- Has thanked: 267 times
- Been thanked: 934 times
Re: (KS) Aeon Trespass: Odyssey
Ja się z tym nie zgodze. Gry to przecież przede wszystkim fun a nie opowieść. Jest to całkiem inna sytuacja niż w książce, serialu czy filmie. Jeśli miałbym strzelać ile średnio w losowy tytuł gra zaawansowany gracz to obstawialbym 20-40 godzin i to na przestrzeni X lat. Dlatego jestem zdania , że recenzje powinny być wystawiane po takim czasie. Inaczej kara się długą grę za to, że ma więcej zawartości która przecież jest tak naprawde opcjonalna. Dlatego 10 rozgrywek w eurasa i podobnie w gry kampanijne wydaje mi się optymalne. Nie gramy chyba w Gloomhaven/ATO/7th Continent/TG po to żeby poznać zakończenie a aby spędzić fajnie X godzin? Nie wiem czy kiedykolwiek skończę Etherfields i nie mam z tym problemu. Na ten moment mogę powiedzieć że z grą bawiłem się świetnie i jeśli poprzestane na 30 godzinach to będę i tak czuł się usatysfakcjonowany tak jak po 30 godz naparzania w Puerto Rico do którego też nie zamierzam już wracać.japanczyk pisze: ↑23 maja 2023, 09:39Jakby calosc cyklu tworzy jednak pewne ramy, zarowno w kontekscie spotykanych przeciwnikow, jakiegos rozwoju historii, postaci itpLeviathan pisze: ↑23 maja 2023, 09:20 Moja recenzja była nagrywana po zakończeniu 1 cyklu. Nie dokończyłem jeszcze dwóch pozostałych, więc nie wypowiadałem się w ogóle na ich temat. O ile też nie rozumiem, jak można siadać do recenzji po zagraniu kilku sesji, o tyle cały 1 cykl daje już na tyle dużo informacji o systemie, że wcale nie uważam, żeby po jego zakończeniu nie można było nakręcić merytorycznego filmu.
Po 20h... to bedzie ile sesji? Dajmy na to 6, to mozna powiedziec, ze sie musnelo system
Jakbym siadl np. do recki Dylematow Krola po tych 6 partiach to bym stwierdzil - hm, hm, gra ma potencjal, calkiem niezle
Tyle, ze kolejne partie uwypuklily wiele problemow gry, a zakonczenie to antypayoff
To samo Etherfields - gdzie gra mimo, ze ma potencjal, z tego co wiem nie ma payoffu historii, wiec takie recenzowani jest troche bez sensu IMHO
Sprzedam:Nemesis Lockdown Sundrop
forum/viewtopic.php?f=65&t=76430
forum/viewtopic.php?f=65&t=76430
- japanczyk
- Moderator
- Posty: 10915
- Rejestracja: 26 gru 2018, 08:19
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 3352 times
- Been thanked: 3207 times
Re: (KS) Aeon Trespass: Odyssey
Nie musisz :pbrazylianwisnia pisze: ↑23 maja 2023, 10:05 Ja się z tym nie zgodze. Gry to przecież przede wszystkim fun a nie opowieść.
No... nie - to zalezy od gry.
To tak jakbys powiedzial, ze Choose your own adventure to przeciez liczy sie tylko ilosc wyborow, a opowiesc schodzi na dalszy plan
Tylko ze nie, fabula jest integralna czescia gry np. w ATO - istotne sa wybory i ich konsekwencje, wiec wazny jest tez aspekt tego czy ktos poznal historie
To tak jakbys ogladal serial, ktory ma swietny poczatek, a koniec sezonu jest nieogladalny - ocena tego serialu bedzie inna po 13 odcinku, a inna po 26 odcinku
Tak samo z recenzja gier - oceniasz np. takiego Jedi Fallen Order jedynie po jednym etapie czy jednak przechodzac cala gre i biorac pod uwage wszytsko co gra przed toba odslonila?
W dodatku istotne jest tutaj to, ze z tego co slyszalem Cykl II wprowadza nowe rzeczy, wiec percepcja na calosc jako jeden produkt zmieni sie po wszystkich 3 cyklach
Co?brazylianwisnia pisze: ↑23 maja 2023, 10:05
Nie gramy chyba w Gloomhaven/ATO/7th Continent/TG po to żeby poznać zakończenie a aby spędzić fajnie X godzin?
Znaczy moze ty nie grasz po to, ale ja gram po to zeby skonczyc gre. To tak jakbys powiedzial "nie czytam ksiazki zeby ja skonczyc tylko po to zeby spedzic milo kilka godzin"
No come on Jak Gloomhaven/7th Cont to jeszcze mozna sie podpiac bo to troche inny typ gry, tak w gry z fabula nie gram po to zeby nie skonczyc fabuly
- brazylianwisnia
- Posty: 4081
- Rejestracja: 07 mar 2017, 20:48
- Has thanked: 267 times
- Been thanked: 934 times
Re: (KS) Aeon Trespass: Odyssey
Dla mnie jednak jest duża różnica między książka a gra planszowa. Jakakolwiek gra planszowa musi mnie bawić i gram tak długo jak czuje, że jest fajnie. Nie musze poznać zakończenia historii by stwierdzić, że tyle mi wystarczy i czuc się z tym dobrze. Natomiast dziwnym zjawiskiem jest kontynuowanie dalej gry mimo, że już nie gra się fajnie byle zaliczyć i dotrwać do końca. To potrafi kompletnie popsuć odbiór gry. Wychodzi na to, że lepiej robić krótsze gry i bez fabuły bo inaczej gracz może ocenić negatywnie to, że dałeś mu zabawę na 100 godz zamiast na 20..
Co do przykładu z serialu. To czy skopany 8 sezon Gry o Tron retroaktywnie pogarsza fun jaki mieli widzowie oglądając sezony 1-6? Ta informacja przenosi się w czasie i koryguje zadowolenie z poprzednich sezonów w trakcie oglądania?no nie, i wręcz finał historii zaburza u wielu osób uczciwa ocene poprzednich sezonów.
Co do przykładu z serialu. To czy skopany 8 sezon Gry o Tron retroaktywnie pogarsza fun jaki mieli widzowie oglądając sezony 1-6? Ta informacja przenosi się w czasie i koryguje zadowolenie z poprzednich sezonów w trakcie oglądania?no nie, i wręcz finał historii zaburza u wielu osób uczciwa ocene poprzednich sezonów.
Sprzedam:Nemesis Lockdown Sundrop
forum/viewtopic.php?f=65&t=76430
forum/viewtopic.php?f=65&t=76430
- Leviathan
- Posty: 2267
- Rejestracja: 01 wrz 2009, 13:53
- Lokalizacja: Lublin
- Has thanked: 396 times
- Been thanked: 1044 times
- Kontakt:
Re: (KS) Aeon Trespass: Odyssey
Należę do grona tych, którzy nadal czekają na PRAWDZIWY ósmy sezon.brazylianwisnia pisze: ↑23 maja 2023, 10:35 Co do przykładu z serialu. To czy skopany 8 sezon Gry o Tron retroaktywnie pogarsza fun jaki mieli widzowie oglądając sezony 1-6? Ta informacja przenosi się w czasie i koryguje zadowolenie z poprzednich sezonów w trakcie oglądania?no nie, i wręcz finał historii zaburza u wielu osób uczciwa ocene poprzednich sezonów.
- japanczyk
- Moderator
- Posty: 10915
- Rejestracja: 26 gru 2018, 08:19
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 3352 times
- Been thanked: 3207 times
Re: (KS) Aeon Trespass: Odyssey
No jesli w ogole nie bawi to jaki sens grac - w kazdym razie gry kampanijne rozpatrujesz inaczej niz eurasy, czy to gry fabularne czy legacybrazylianwisnia pisze: ↑23 maja 2023, 10:35 Dla mnie jednak jest duża różnica między książka a gra planszowa. Jakakolwiek gra planszowa musi mnie bawić i gram tak długo jak czuje, że jest fajnie.
Jesli gra bawi, ale po jakims czasie staje sie repetytywna, lub w przypadku gier kampanijnych historia pikuje w dol to nalezy to rowneiz brac pod uwage przy ocenie bedac recenzentem
Jesli mialbym oceniac pojedyncze sezony to cozywiscie ze s8 nie psuje mi przyjemnosci z s7brazylianwisnia pisze: ↑23 maja 2023, 10:35 Co do przykładu z serialu. To czy skopany 8 sezon Gry o Tron retroaktywnie pogarsza fun jaki mieli widzowie oglądając sezony 1-6? Ta informacja przenosi się w czasie i koryguje zadowolenie z poprzednich sezonów w trakcie oglądania?no nie, i wręcz finał historii zaburza u wielu osób uczciwa ocene poprzednich sezonów.
Ale znajac zakonczenie, zainwestowany czas i zaangazowanie to tak, s8 psuje odbior calosci i z czystym sercem nie polecilbym ogladania obecnie komukolwiek tego serialu, tak samo jak wracajac na podworko planszowkowe nie polece nikomu gry w Dylematy Krola, bo pomimo tego, ze bawilem sie poczatkowo dobrze to koniec gry byl slaby i rzutuje na to jak odbieram calosc i ocene tego, czy np. drugi raz chcialbym zainwestowac w to czas
- brazylianwisnia
- Posty: 4081
- Rejestracja: 07 mar 2017, 20:48
- Has thanked: 267 times
- Been thanked: 934 times
Re: (KS) Aeon Trespass: Odyssey
Główna różnica polega na tym, że ja nie uważam, że gry kampanijne i podobne powinny być oceniane inaczej. Jestem w stanie zignorować tutorial ale jak usiąde już do pełnoprawnej rozgrywki to oczekuje, że gra będzie tak samo dobra w pojedynczej rozgrywce jak euras. W innym wypadku dlaczego miałbym zagrać w taka grę a nie w któryś z ulubionych euro? Skoro już jest tak samo dobra to dlaczego miałbym ja karać za to, że bawiłem się świetnie np 40 godzin a później było już słabiej i porzuciłem skoro eurasa bym nie karał tym,że po 20 rozgrywkach stał się powtarzalny..Najlepszym przykładem jest moje ulubione Ameri - Arkham LCG. Mogę nawet nie czytać fabuły i wciąż będe bawił się świetnie.
Skoro nie bawi to jaki jest sens grać? No sam powiedziałeś, że grasz w gry z fabułą aby je skończyć co często będzie się kończyć takim dogrywaniem ostatnich godzin na siłe. Mnie gry wideo wytrenowaly w tym by nie bać się porzucić grę i jednocześnie stwierdzić, że świetnie się bawiłem. Mogę pograć w jakąś grę open world 20 godz po czym zobaczyć, że za dużo zawartości już się powtarza i odpuścić jednoczesnie przyznając, że fajnie się bawiłem.
Co do gry o Tron to wciąż polecilbym innym ale zastrzegłbym jak wygląda sprawa. Ten koszmarny sezon nie zmienia nic w tym, że swego czasu byłem zachwycony serialem i świetnie spędzałem z nim czas.
Sprzedam:Nemesis Lockdown Sundrop
forum/viewtopic.php?f=65&t=76430
forum/viewtopic.php?f=65&t=76430
- japanczyk
- Moderator
- Posty: 10915
- Rejestracja: 26 gru 2018, 08:19
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 3352 times
- Been thanked: 3207 times
Re: (KS) Aeon Trespass: Odyssey
Hm, no nie wiem...brazylianwisnia pisze: ↑23 maja 2023, 12:37 ale jak usiąde już do pełnoprawnej rozgrywki to oczekuje, że gra będzie tak samo dobra w pojedynczej rozgrywce jak euras. W innym wypadku dlaczego miałbym zagrać w taka grę a nie w któryś z ulubionych euro?
a moze dlatego, ze w grze kampanijnej rozgrywka nie jest powtarzalana, kazdy encounter bedzie inny w zaleznosci od wyborow graczy i z kazda rozgrywka pojawiaja sie nowe elementy, ktorych ejsli nie rpzejdziesz calosci to nie zobaczysz? Pewnie dlatego
Euro do ktorych sie odnosisz odkrywa prawie wszystko przy kilku pierwszych rozgrywkach (nawet jesli ejst to asymetria, zmienny setup itp. to 4 gry sa probka, ktora pokazuje zazwyczaj wszystko co gra ma do zaoferowania, a pozniej zostaje masterowania i dobra zabawa)
Gry kampanijne, takie jak ATO po 4-6 orzgrywkach pokaza Ci tyle, ze maja core mechaniki taki i smaki, a np. wspomniane w ATO godforms pojawiaja sie bardzo rzadko, a sa tez czescia mechaniki, ktora recenzent powinien ocenic, czyz nie?
No tak, ale wtedy nie recenzuj gry Od tego zaczalem, ze nie rozumiem jak mozna recenzowac czegos jesli nie poznalo sie produktu w caloscibrazylianwisnia pisze: ↑23 maja 2023, 12:37 Mogę pograć w jakąś grę open world 20 godz po czym zobaczyć, że za dużo zawartości już się powtarza i odpuścić jednoczesnie przyznając, że fajnie się bawiłem.
Dam ci inny przyklad - wyobraz sobie, ze masz dajmy na to Thermomixa - ma kupe funkcji, jogurty mozesz nawet w nim robic itp.
No i recenzent mowi, ze gotowal w nim zupe i robil spaghetti, no ale jak na garnek do gotowania to zdecydowanie za drogi - 5/10
Wiem, ze to przejaskrawiony rpzyklad, ale tak postrzegam recenzje produktu takiego jak ATO nie rozegrawszy nawet calego cyklu
Bron boze nie wymagam np. recenzujac 7th Continent zeby ograc wszystkie klatwy, bo gra odkrywa calosc juz w pierwszej (za dlugiej), ale do akzdego produktu trzeba podejsc inaczej Nie mozna tutaj wszytskiego sprowadzic do wspolnego mianownika i ustandaryzowac
- sliff
- Posty: 928
- Rejestracja: 29 maja 2020, 15:27
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 322 times
- Been thanked: 380 times
Re: (KS) Aeon Trespass: Odyssey
Tak.brazylianwisnia pisze: ↑23 maja 2023, 10:35 To czy skopany 8 sezon Gry o Tron retroaktywnie pogarsza fun jaki mieli widzowie oglądając sezony 1-6?
Analogicznie można wybaczyć początkowe niedociągnięcia jeśli gra prowadzi do satysfakcjonującego finału.
Pandemic legacy zrecenzowany po 1 jednej rozgrywce jest zwykłym nudnym pandemikiem w 2x wyższej cenie
- brazylianwisnia
- Posty: 4081
- Rejestracja: 07 mar 2017, 20:48
- Has thanked: 267 times
- Been thanked: 934 times
Re: (KS) Aeon Trespass: Odyssey
W jaki sposób 8 sezon mógł pogorszyć mój fun z oglądania odcinków serialu przed swoją premiera gdy np oglądałem sezon 6 w dniu premiery? O to mi chodzi, że nic nie odbiera tej zabawy która miałem gdy to oglądałem.sliff pisze: ↑23 maja 2023, 13:13Tak.brazylianwisnia pisze: ↑23 maja 2023, 10:35 To czy skopany 8 sezon Gry o Tron retroaktywnie pogarsza fun jaki mieli widzowie oglądając sezony 1-6?
Analogicznie można wybaczyć początkowe niedociągniecia jeśli gra prowadzi do satysfakcjonujące finału.
Pandemic legacy zrecenzowany po 1 jednej rozgrywce jest zwyklym nudnym pandemikiem w 2x wyższej cenie
I dlatego po jednej rozgrywce bym już w tego pandemica nie zagrał bo nie będe przetrzymywał slabych rozgrywek "bo pozniej będzie fajnie". Musi być fajnie tu i teraz.
Zauważ, że to może prowadzić do pewnego problemu, który ja znam jako Gambit vs Gloomhaven. Załóżmy, że recenzet grał 300godz w ATO i stwierdzi, że no niestety ATO to jest gra 3/10 bo w godzinach 250-300 byłem na maxa znużony. Co prawda w godzinach 0-150 to była gra 10/10 ale finalnie słabsze niż Szczęki Lwa...
No i teraz pytanie czy to byłaby uczciwa ocena?bo grając 300 godzin w szczęki lwa pewnie też spadłoby do 1/10..
Kupując dowolny tytuł zakładam, że statystycznie pogram w niego 20-40 godzin niezależnie czy to moloch ATO czy Great Western Trail. Finalnie są gry jak właśnie GWT czy Arkham gdzie gram znacznie dłużej ale statystycznie docelowo się to sprawdza. I dlatego najbardziej interesuje mnie opinia jak wypada gra przez te 20-40 godz i staram się w ten sposób też odnosić do gier.
Nie ma też znaczenia czy gra pokazała wszystko czy nie bo co z tego, że coś tam może być dalej jak nie dotrę do tego? Może i jak działa euro będziesz wiedział po 3 grach ale jesteś w stanie powiedzieć jaki poziom satysfakcji będziesz miał grając 300 godzin w GWT vs 300 godzin w ATO?
Nie chcę robić już więcej off topu więc na tym pozostawię moja opinie ale ja jestem zwyczajnie przeciw temu aby gry obrywaly za to ,że mają dodatkowy content ponad standard rynkowy bo to powinna być wartość dodana, że w Gloomhaven można pograć 80 godzin a nie powod do zjechania gry bo trzeba skończyć gre.
Sprzedam:Nemesis Lockdown Sundrop
forum/viewtopic.php?f=65&t=76430
forum/viewtopic.php?f=65&t=76430
-
- Administrator
- Posty: 4669
- Rejestracja: 21 lip 2019, 11:10
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 1213 times
- Been thanked: 1419 times
Re: Recenzja czy pierwsze wrazenia, o ocenie gier slow kilka
AFAIK najważniejsza jest przejrzystość:
- Jeśli recenzent na wstępie powie jaką mniej więcej cześć gry przeszedł/jak długo grał, to jako odbiorcy możemy samodzielnie ocenić, czy dana recenzja jest dla nas wartościowa, czy nie.
IMHO nie ma się co kłócić, bo nie każdy kto kupi np. ATO będzie przechodził te 150h (?) z podstawki i może im wystarczy recenzja po 30h, a inni będą oczekiwali spójnej historii rozpisanej na 5 aktów...
- Jeśli recenzent na wstępie powie jaką mniej więcej cześć gry przeszedł/jak długo grał, to jako odbiorcy możemy samodzielnie ocenić, czy dana recenzja jest dla nas wartościowa, czy nie.
IMHO nie ma się co kłócić, bo nie każdy kto kupi np. ATO będzie przechodził te 150h (?) z podstawki i może im wystarczy recenzja po 30h, a inni będą oczekiwali spójnej historii rozpisanej na 5 aktów...
- japanczyk
- Moderator
- Posty: 10915
- Rejestracja: 26 gru 2018, 08:19
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 3352 times
- Been thanked: 3207 times
Re: (KS) Aeon Trespass: Odyssey
Sure, tylko, ze Gambit ocenia swoja chec do ponownego siascia do gry, wiec hej! po 300h mozna byc znuzonym - po prostu jego system oceny jest z natury wypaczony, bo nie ocenia gry, a to jak chetnie do niej siadziebrazylianwisnia pisze: ↑23 maja 2023, 14:25 Zauważ, że to może prowadzić do pewnego problemu, który ja znam jako Gambit vs Gloomhaven. Załóżmy, że recenzet grał 300godz w ATO i stwierdzi, że no niestety ATO to jest gra 3/10 bo w godzinach 250-300 byłem na maxa znużony. Co prawda w godzinach 0-150 to była gra 10/10 ale finalnie słabsze niż Szczęki Lwa...
A ocena samej GRY powinna byc wyposrodkowana tego funu 10/10 ktory miales w godzinach 1-250, a tego 3/10 co miales w godzinach 250-300
Dla Ciebie nie musi miec znaczeniabrazylianwisnia pisze: ↑23 maja 2023, 14:25 Nie ma też znaczenia czy gra pokazała wszystko czy nie bo co z tego, że coś tam może być dalej jak nie dotrę do tego? Może i jak działa euro będziesz wiedział po 3 grach ale jesteś w stanie powiedzieć jaki poziom satysfakcji będziesz miał grając 300 godzin w GWT vs 300 godzin w ATO?
Ale recenzent RECENZUJAC, a nie dzielac sie wrazeniami z gry powinien zwrocic na to uwage, bo dla konsumenta, ktory posilkuje siejego opinai to MA ZNACZENIE
Caly czas sprowadzasz to do swojego "poki mnie bawi jest spoko", kiedy ja odnosze do wartosciowosci opinii gry po poswieceniu jej ulamka czasu
Pandemica Legacy oceniac po tutorialu tez nie ma sensu, bo gra odkrywa kolejne warstwy w kolejnych partiach i wraz z zakoczeniem, poznaniem twistu itp. mozna rzetelnie ocenic czy gra jako legacy dziala
Tak samo z ATO zapoznajac sie nawet nie z 1/3 zawartosci gry ocenic jej nie sposob (nie przechodzac nawet jednego cyklu)
Temat zostal wydzielony, wiec to nie offtopNie chcę robić już więcej off topu więc na tym pozostawię moja opinie ale ja jestem zwyczajnie przeciw temu aby gry obrywaly za to ,że mają dodatkowy content ponad standard rynkowy bo to powinna być wartość dodana, że w Gloomhaven można pograć 80 godzin a nie powod do zjechania gry bo trzeba skończyć gre.
Jesli gra nie potrafi angazowac caly czas to znaczy ze tez ktos dal ciala - czy Gloomhaven musialo miec 50 scenariuszy? czy moglo byc krotsze a dostarczac rownie dobrej zabawy?
IMHO GH powinno miec obciety content i dopracowana czesc zawartosci zamiast 100 scenariuszy, ktore sa do porzygu powtarzalne
- garg
- Posty: 4474
- Rejestracja: 16 wrz 2009, 15:26
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 1425 times
- Been thanked: 1100 times
Re: Recenzja czy pierwsze wrazenia, o ocenie gier slow kilka
Myślę, że trzeba tu wyraźnie oddzielić dwie rzeczy - recenzent daje ocenę liczbową ORAZ opisową. Dla mnie ta druga jest ważniejsza, bo ma wartość merytoryczną dużo większą, niż zwykła liczba. I tego szukam w recenzjach: opisu, argumentacji, wniosków, porównań itp.
Dlatego nie razi mnie ocena Gambita dla Gloomhaven, bo choć się z nią nie zgadzam, Gambit solidnie ją uargumentował i rozumiem, skąd się wzięła.
Dlatego nie razi mnie ocena Gambita dla Gloomhaven, bo choć się z nią nie zgadzam, Gambit solidnie ją uargumentował i rozumiem, skąd się wzięła.
Mam / Sprzedam/wymienię
(Może nie wystawiłem, ale też chętnie wymienię)
Najstarszy offtop świata: Ceterum censeo Carthaginem esse delendam ;-)
(Może nie wystawiłem, ale też chętnie wymienię)
Najstarszy offtop świata: Ceterum censeo Carthaginem esse delendam ;-)
- arturmarek
- Posty: 1477
- Rejestracja: 31 paź 2017, 08:05
- Has thanked: 256 times
- Been thanked: 716 times
Re: Recenzja czy pierwsze wrazenia, o ocenie gier slow kilka
Ta duskusja, potwierdza moje przekonanie, że niech sobie twórcy robia jakie chca materiały, tylko niech będa transparentni i nakreślą porządnie kontekst swojego materiału. Dla jednego ważna jest fabuła i recenzja bez rozegrania całej historii jest bez sensu, dla drugiego liczy się fun i jeśli pierwsze X godzin było spoko, to wystarczy, a dla trzeciego może będzie wystarczające jak ktoś oceni grę po przeczytaniu instrukcji...
Problem jest kiedy są niedomówienia. Jeśli recenzent nie powie, że ograł tylko X scenariuszy solo, a będzie grę chwalił, ktoś może założyć, że robi to po skończonej kampanii, a może nawet przetestowaniu kilku postaci, składów osobowych itd.
Ja mam też ten problem z grami euro i nie przekonują mnie argumenty "recenent zagrał w 2342 gier, nie potrzebuje 10 rozgrywek, żeby stwierdzić, że gra jest niezbalansowana". Może nie potrzebuje, a może potrzebuje, ja chcę wiedzieć, chcę też wiedzieć jak mówi, że na 4 będzie za długa, to w jakich warunkach grał na 4 (czy w ogóle zagrał) - może każdy z graczy był już po 10 rozgrywkach w tę grę, a może po 10 szotach.
Problem jest kiedy są niedomówienia. Jeśli recenzent nie powie, że ograł tylko X scenariuszy solo, a będzie grę chwalił, ktoś może założyć, że robi to po skończonej kampanii, a może nawet przetestowaniu kilku postaci, składów osobowych itd.
Ja mam też ten problem z grami euro i nie przekonują mnie argumenty "recenent zagrał w 2342 gier, nie potrzebuje 10 rozgrywek, żeby stwierdzić, że gra jest niezbalansowana". Może nie potrzebuje, a może potrzebuje, ja chcę wiedzieć, chcę też wiedzieć jak mówi, że na 4 będzie za długa, to w jakich warunkach grał na 4 (czy w ogóle zagrał) - może każdy z graczy był już po 10 rozgrywkach w tę grę, a może po 10 szotach.
- Ardel12
- Posty: 3351
- Rejestracja: 24 maja 2006, 16:26
- Lokalizacja: Milicz/Wrocław
- Has thanked: 1032 times
- Been thanked: 2000 times
Re: Recenzja czy pierwsze wrazenia, o ocenie gier slow kilka
Idąc względem serialowej analogii, to ja jak mi ktoś powie, że serial pikuje w dół do dna w kolejnych sezonach to nawet nie odpalam pierwszego. Ja lubię ogrywać i oglądać od początku do końca. No nie ma siły bym porzucił grę lub serial. Nienawidzę siebie za to, ale jak już zainwestowałem te X godzin, to chcę dobrnąć do finału.
Dla przykładu Tainted Grail był dla mnie z każdą misją coraz większych badziewiem i choć historia świetna tak mechanicznie to dno. Całkowicie gra nie daje rady utrzymać zaciekawania mechaniką. Nuży i męczy. Żałuję, że zagrałem. Z serialem to z kolei Opowieść podręcznej, w której pierwszy sezon miał na prawdę dobre zadatki na poruszenie ciekawych kwestii, ale im dalej w las tym gorzej. A aktorka dla mnie zabiła ten serial na równi ze scenarzystami xD Też bym nie zaczął oglądać.
Dlatego ja tutaj podzielam zdanie japanczyka by recenzja była najlepiej zrobiona po ograniu całości, chyba, że faktycznie możemy wydzielić moment, w którym granie dalej na ocenę i spostrzeżenia nie wpłynie. W takim GH moim zdaniem spokojnie w połowie gry można przerwać, bo już wszystko się widziało i teraz czeka nas drugie tyle. W Etherfields trzeba cisnąć, bo koniec był dla mnie wielkim WTF. 7th continent z kolei dla mnie wymaga zagrania co najmniej 2 klątw. Pierwszej i jakiejkolwiek drugiej. Dopiero przy drugiej zauważymy, że poprzedni run był nam niezbędny by móc odszukać potrzebne elementy w obecnym. Jest to coś ciekawego i wartego odnotowania podczas recenzji. Ślepe zwiedzanie kontynentu przeważnie prowadzi do przegranej lub baaardzo długiej partii.
Jak dla mnie jak recenznent powie, proszę państwa zagrałem tyle i tyle, to są moje wnioski + da spostrzeżenia jak będzie wyglądały kolejne partie, to mi wystarczy. Poczekam na kolejny filmik, w którym dokula się do końca albo chociaż napisze na forum.
Dla mnie historia jest ważna, bo grając w kampanię budujemy pewną historię, której zwieńczeniem jest finał. Jak czytam kryminał, w którym potrafię po paru rozdziałach zgadnąć kto zabił to jest średnio do słabo. O czytając Pana Lodowego ogrodu też byłem zawiedziony finałem jak i całym ostatnim tomem. Był po prostu słaby i widać pisany by jak najszybciej dobić do brzegu. Czy to wpływa na odbiór poprzednich książęk. Nie, ale wpływa na odbiór całości i jak komuś polecam tą sagę, to jasno mówię, że finał mnie rozczarował i jak całości dam 8/10, tak finał miał z 6/10 i ściągnął ocenę w dół. Niebagatelny wpływ Na Filmweb mamy podobnie zrobione ocenianie. Per sezon i per całość. Polecam sprawdzać oceny sezonów, bo dają lepszy obraz sytuacji.
Dla przykładu Tainted Grail był dla mnie z każdą misją coraz większych badziewiem i choć historia świetna tak mechanicznie to dno. Całkowicie gra nie daje rady utrzymać zaciekawania mechaniką. Nuży i męczy. Żałuję, że zagrałem. Z serialem to z kolei Opowieść podręcznej, w której pierwszy sezon miał na prawdę dobre zadatki na poruszenie ciekawych kwestii, ale im dalej w las tym gorzej. A aktorka dla mnie zabiła ten serial na równi ze scenarzystami xD Też bym nie zaczął oglądać.
Dlatego ja tutaj podzielam zdanie japanczyka by recenzja była najlepiej zrobiona po ograniu całości, chyba, że faktycznie możemy wydzielić moment, w którym granie dalej na ocenę i spostrzeżenia nie wpłynie. W takim GH moim zdaniem spokojnie w połowie gry można przerwać, bo już wszystko się widziało i teraz czeka nas drugie tyle. W Etherfields trzeba cisnąć, bo koniec był dla mnie wielkim WTF. 7th continent z kolei dla mnie wymaga zagrania co najmniej 2 klątw. Pierwszej i jakiejkolwiek drugiej. Dopiero przy drugiej zauważymy, że poprzedni run był nam niezbędny by móc odszukać potrzebne elementy w obecnym. Jest to coś ciekawego i wartego odnotowania podczas recenzji. Ślepe zwiedzanie kontynentu przeważnie prowadzi do przegranej lub baaardzo długiej partii.
Jak dla mnie jak recenznent powie, proszę państwa zagrałem tyle i tyle, to są moje wnioski + da spostrzeżenia jak będzie wyglądały kolejne partie, to mi wystarczy. Poczekam na kolejny filmik, w którym dokula się do końca albo chociaż napisze na forum.
Dla mnie historia jest ważna, bo grając w kampanię budujemy pewną historię, której zwieńczeniem jest finał. Jak czytam kryminał, w którym potrafię po paru rozdziałach zgadnąć kto zabił to jest średnio do słabo. O czytając Pana Lodowego ogrodu też byłem zawiedziony finałem jak i całym ostatnim tomem. Był po prostu słaby i widać pisany by jak najszybciej dobić do brzegu. Czy to wpływa na odbiór poprzednich książęk. Nie, ale wpływa na odbiór całości i jak komuś polecam tą sagę, to jasno mówię, że finał mnie rozczarował i jak całości dam 8/10, tak finał miał z 6/10 i ściągnął ocenę w dół. Niebagatelny wpływ Na Filmweb mamy podobnie zrobione ocenianie. Per sezon i per całość. Polecam sprawdzać oceny sezonów, bo dają lepszy obraz sytuacji.
- sliff
- Posty: 928
- Rejestracja: 29 maja 2020, 15:27
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 322 times
- Been thanked: 380 times
Re: Recenzja czy pierwsze wrazenia, o ocenie gier slow kilka
Każda gra się w końcu znuży.
I w przypadku euro re grywalność jest jednym ze składników oceny. Warto aby w recenzji znalazła sie Informacja czy to gra na kilka razy czy z potencjałem na dłużej.
Takim przypadkiem/ofiarą może być np. mur Hadriana gdzie najpierw były ochy i achy recenzentów. A potem coraz głośniejszy zawód kupujących że 3-4 partie wow, ale potem nuda.
I komuś może być absolutnie spoko z taką sytuacją bo np. i tak goni za nowościami że 5 rozgrywek to jego maks.
Tylko gra euro jest zbudowana wokół 1 rozgrywki którą możemy sobie powtarzać jak chcemy.
Gra kampanijna jest natomiast zbudowana wokół konkretnej liczby partii potrzebnej do przejścia. I jeśli do 'ukończenia' i poznania historii potrzeba np 100 partii, to jeśli gra po 50 partii staje się dla większości niemożliwie nudna to jest to poważny problem. I tak jak powyżej może być komuś absolutnie spoko z taka sytuacją bo zagra 5 i sprzeda dalej. Co nie neguje faktu że wada tam jest.
Nie ma problemu oceniać czy recenzować po kawałku. Bo ocena pt. Pograłem 10 minut i miałem tak serdecznie dość że nigdy to tego nie wrócę niesie ze sobą jaką informacje. Tylko niech ktoś kto zagrał 10 minut nie ocenia regrywalności, albo fabuły.
I w przypadku euro re grywalność jest jednym ze składników oceny. Warto aby w recenzji znalazła sie Informacja czy to gra na kilka razy czy z potencjałem na dłużej.
Takim przypadkiem/ofiarą może być np. mur Hadriana gdzie najpierw były ochy i achy recenzentów. A potem coraz głośniejszy zawód kupujących że 3-4 partie wow, ale potem nuda.
I komuś może być absolutnie spoko z taką sytuacją bo np. i tak goni za nowościami że 5 rozgrywek to jego maks.
Tylko gra euro jest zbudowana wokół 1 rozgrywki którą możemy sobie powtarzać jak chcemy.
Gra kampanijna jest natomiast zbudowana wokół konkretnej liczby partii potrzebnej do przejścia. I jeśli do 'ukończenia' i poznania historii potrzeba np 100 partii, to jeśli gra po 50 partii staje się dla większości niemożliwie nudna to jest to poważny problem. I tak jak powyżej może być komuś absolutnie spoko z taka sytuacją bo zagra 5 i sprzeda dalej. Co nie neguje faktu że wada tam jest.
Nie ma problemu oceniać czy recenzować po kawałku. Bo ocena pt. Pograłem 10 minut i miałem tak serdecznie dość że nigdy to tego nie wrócę niesie ze sobą jaką informacje. Tylko niech ktoś kto zagrał 10 minut nie ocenia regrywalności, albo fabuły.
-
- Posty: 600
- Rejestracja: 29 lip 2015, 19:26
- Has thanked: 59 times
- Been thanked: 144 times
Re: Recenzja czy pierwsze wrazenia, o ocenie gier slow kilka
Ceny gier z rozgrywką trwająca godzinę i tych na 50h+ na kampanię też się przeważnie różnią. Jako potencjalny klient chciałbym, żeby recenzent skomentował czy gra jest na tyle unikalna i niepowtarzalna, że będę miał ochotę wydać pieniądze i kupić grę. Jak kilka razy było już tutaj poruszone, gra może zachwycać na początku, ale potem każda kolejna rozgrywka/sesja jest powtarzalna, więc może lepszym wyborem byłoby kupienie kilku mniejszych gier.
Z drugiej strony w erze wszechobecnych wspieraczek i przedsprzedaży, które zaraz się wyprzedają, chciałbym otrzymywać w miarę szybko materiały o grze, co automatycznie wymusza, żeby recenzent mógł nie ukończyć gry przed recenzją.
Z drugiej strony w erze wszechobecnych wspieraczek i przedsprzedaży, które zaraz się wyprzedają, chciałbym otrzymywać w miarę szybko materiały o grze, co automatycznie wymusza, żeby recenzent mógł nie ukończyć gry przed recenzją.