GRY-PLANSZOWE.pl

Zamiast pisać dyrdymały w głównym wątku, zobaczmy co uważają forumowicze. Ja jestem team niska interakcja, głównie dlatego, że w kolekcji Gaja konkuruje z samymi bardziej interaktywnymi tytułami. Co uważają inni? Zapraszam do głosowania!

A może po prostu pogodzić wszystkich i powiedzieć, że ze średnią?

Wydaje mi się, że efektywniej byłoby podyskutować o definicjach niskiej i wysokiej interakcji z przykładami z innych gier. Czy mamy jakiś modelowy przykład wysokiej albo niskiej interakcji? Czy w ogóle interakcja to binarny wybór niska/wysoka czy to spektrum?

A, wie pan, moim zdaniem to nie ma tak, że niska, albo że wysoka. Gdybym miał powiedzieć, co cenię w życiu najbardziej, powiedziałbym, że ludzi. Ludzi, którzy podali mi pomocną moc, kiedy sobie nie radziłem, kiedy byłem sam, i co ciekawe, to właśnie przypadkowe spotkania wpływają na nasze życie. Chodzi o to, że kiedy wyznaje się pewne wartości, nawet pozornie uniwersalne, bywa, że nie znajduje się zrozumienia, które by tak rzec, które pomaga się nam rozwijać. Ja miałem szczęście, by tak rzec, ponieważ je znalazłem, i dziękuję interakcji! Dziękuję jej; interakcja to śpiew, interakcja to taniec, interakcja to miłość! Wielu ludzi pyta mnie o to samo: ale jak ty to robisz, skąd czerpiesz tę radosc? A ja odpowiadam, że to proste! To umiłowanie do interakcji. To właśnie ono sprawia, że dzisiaj na przykład eksploruje kosmos, a jutro – kto wie? Dlaczego by nie – oddam się pracy społecznej i będę, ot, choćby, sadzić... doć— m-marchew...

Po pierwotnym wątku widać że wszyscy zgadzają się ze sobą czym PG jest i jaka interakcja tam występuje. Nie ma zgody tylko czym owa interakcja ma być.

Część traktuje interakcje słownikowo jako wzajemne odziaływanie. Jak akcje innych graczy wpływają na własną stategię i jak bardzo trzeba analizować co tam ludzie robią na swoich planszetkach.
Tylko że imho to bez sensu bo w tej definicji wszystkie gry poza kilkoma totalnymi pasjansami mogą argumentować że tutaj interakcja jest wysoka bo np. tutaj można komuś zabrać jedno drewienko, czegoś tam nie zbuduje i 'cała' strategia do zmiany.

Druga definicja to bardziej jakie akcje my możemy podjać w z drugim graczem w naszej turze, 'gra nad stołem' - jak bardzo możemy atakować, podkradać surowce i niszczyć ale też wchodzić w sojusze czy handlować.

W głównym wątku pisałem, że zależy od punktu odniesienia.

Statystyczne euro ma według mnie mniej interakcji niż Projekt Gaja.

Dokładnie tak. Jeśli punktem odniesienia są tylko gry euro to interakcji jest...chyba średnio? Tzn tego typu interakcji spodziewam się po grze euro, która nie jest czystym pasjansem na swojej planszetce.

Jeśli zaś tłem rozważań są ogólnie gry planszowe i karciane, wliczając tytuły wojenne, pojedynkowe, 4X itp to raczej bardzo nisko.

Założyłem drugą opcję (bo nie było informacji o jakimś ograniczeniu perspektywy) więc zaznaczyłem "nisko".

japanczyk pisze: ↑28 wrz 2023, 13:24 A, wie pan, moim zdaniem to nie ma tak, że niska, albo że wysoka. Gdybym miał powiedzieć...

...ale pan ma na myśli wyłącznie treści, których tu nie ma. Aha. No więc jeśli to jest forma bez treści, to nie ma to waloru obiektywności, no więc jest to formalizm. I to jest groźne, ale formalizm jest jeszcze groźny dlatego, że jak nie ma tam treści, to po prostu można tam sobie podkładać różne treści i może nawet takie, które by nam w inerakcji nie odpowiadały.

Kisun pisze: ↑28 wrz 2023, 17:31

japanczyk pisze: ↑28 wrz 2023, 13:24 A, wie pan, moim zdaniem to nie ma tak, że niska, albo że wysoka. Gdybym miał powiedzieć...

...ale pan ma na myśli wyłącznie treści, których tu nie ma. Aha. No więc jeśli to jest forma bez treści, to nie ma to waloru obiektywności, no więc jest to formalizm. I to jest groźne, ale formalizm jest jeszcze groźny dlatego, że jak nie ma tam treści, to po prostu można tam sobie podkładać różne treści i może nawet takie, które by nam w inerakcji nie odpowiadały.

Czyli nie umiesz znaleźć dystansu ?