Strona 1 z 1
Ekspedycja Ares solo - statystyki, wyliczenia, trochę matmy.
: 01 paź 2023, 20:46
autor: Curiosity
kozz84 pisze: ↑27 wrz 2023, 15:00
69 to jest bardzo dobry wynik
Udało mi się poprawić do 77. Mam zdjęcie zagranych kart, gdyby ktoś potrzebował.
Ale takie wyniki, jak i po prostu wygranie gry na najwyższym poziomie trudności są ciężkie do osiągnięcia. Jeśli nie dojdzie ci żadna karta produkująca roślinność, to nie ma bata - wtopa jest prawie pewna. Piszę "prawie", bo można dobrać kartę podnoszącą poziom tlenu za 5 M€ (normalnie za 10, można obniżyć cenę o 5 mając odpowiednie karty zagrane), ale nie dostaje się wtedy żetonu lasu, więc uciekają punkty.
Poczyniłem sobie pewne wyliczenia dotyczące szansy na dobranie konkretnych zasobów i oto one (dotyczy tylko podstawki i jednego z małych dodatków, w sumie w talii będą 233 karty):
- CIEPŁO - szansa na dobranie raz na 5,5 karty
- ROŚLINNOŚĆ - raz na 8,2 karty
- TYTAN - raz na 19,3 karty
Jak widać, trzeba mieć po prostu szczęście, bo nawet "mieląc" talię, mamy nieduże szanse na zdobycie jakiejś sensownej liczby kart produkujących zielsko. A tak minimum 4 to by wypadało mieć.
Re: Ekspedycja Ares solo - statystyki, wyliczenia, trochę matmy.
: 03 paź 2023, 00:22
autor: Curiosity
Kontynuacja wyliczeń statystycznych, tym razem odnośnie szans na dobranie konkretnego symbolu. A zatem:
- JOWISZ - szansa na dobranie raz na 19,4 karty
- TYTAN - raz na 19,4 karty
- BRAK SYMBOLI - co 13 kart
- MIKROBY - raz na 11,7 karty
- WYDARZENIE - co 5,7 karty
- PRZESTRZEŃ - co 5,3 karty
I dodatkowo, kolory:
- CZERWONA - szansa na dobranie co 5,8 karty
I teraz, statystycznie: dostając na rękę 8 kart na start i zagrywając w pierwszej swojej akcji fazę V (Badania +5 kart), mamy wgląd do 13 kart (i możemy zachować 10). Wśród nich, powinniśmy mieć:
7 zielonych:
3 x CIEPŁO
2 x M€
1x ROŚLINNOŚĆ
1 x coś z trójki: STAL, TYTAN albo KARTY
4 niebieskie (AKCJA albo EFEKT)
2 czerwone (WYDARZENIE)
I rozkład symboli (może być po kilka symboli na jednej karcie):
4 x BUDOWLE
2 x PRZESTRZEŃ
2 x WYDARZENIE
2 x NAUKA
5 x coś z czwórki: ENERGIA, ROŚLINNOŚĆ, ZIEMIA, MIKROBY (nie więcej niż 2 takie same)
2 x coś z trójki: JOWISZ, TYTAN i ZWIERZĘ
1 x BRAK SYMBOLU
Re: Ekspedycja Ares solo - statystyki, wyliczenia, trochę matmy.
: 03 paź 2023, 09:12
autor: gogovsky
Podziwiam Was w graniu w TM (dowolną) solo gdzie nic od Was nie zależy praktycznie :p
Re: Ekspedycja Ares solo - statystyki, wyliczenia, trochę matmy.
: 03 paź 2023, 09:59
autor: Curiosity
Trochę dlatego powstał ten wątek - jak zmaksymalizować szanse na wygraną. Znając prawdopodobieństwo dobrania określonych kart i częstotliwość ich występowania w talii, łatwiej obrać odpowiednią taktykę. Np. jeśli nie będziesz często dobierał kart (Faza 5 i częściowo 2 i 3), to część efektów dających dopałki do określonych typów kart jest praktycznie bezużyteczna, bo szansa dobrania karty z danym symbolem będzie znikoma (np. Jowisza - tylko 12 kart w talii na 233).
Wiedząc to, łatwiej jest zagrywać karty.
Re: Ekspedycja Ares solo - statystyki, wyliczenia, trochę matmy.
: 03 paź 2023, 17:22
autor: davidstw
Gra fajnie wydana ale mega mnie irytuje bo zazwyczaj w ostatniej rundzie o włos przegrywam he
Re: Ekspedycja Ares solo - statystyki, wyliczenia, trochę matmy.
: 04 paź 2023, 23:02
autor: Curiosity
Od ostatniego posta zagrałem tylko 2 razy, ale z zadowoleniem musze przyznać, że moje teoretyczne wyliczenia mają w dużej mierze pokrycie w praktyce. W obydwu grach zagrałem jako pierwszą kartę z V akcją i dobrałem 5 kart. Kolory kart, ich symbole i produkcja były dość zbliżone do oczekiwanych.
I ciekawostka z dzisiejszej rozgrywki: wygrałem, nie posiadając przez całą grę ani jednej produkcji roślinności. Oczywiście sprawę załatwiły karty akcji, które udało się maksymalnie wykorzystać, a mianowicie zamiana ciepła na tlen i kredytów (z dużą zniżką) na oceany oraz temperaturę. Efekt był taki, że tlen wymaksowałem szybciej niż temperaturę
Osiągnięcie punktowe słabe, tylko 48 punktów, ale to z powodu niedobierania żetonów lasu (no bo tlen wytwarzałem w inny sposób).
No, ale najważniejsze, że udowodniłem sam sobie, że się da.