Strona 1 z 2

Planszówkowy fart

: 08 paź 2023, 23:32
autor: KOSHI
Czyli jak w temacie - złote strzały zakupowe, niesamowite znaleziska i tym podobne opowieści z krypty. :twisted:

Dzisiaj dotarło do mnie Gears of War. Trochę mnie skrobnęło, ale w pakiecie sklejkowy insert i koszulki. Otwieram, wszystko się zgadza. Przeglądam karty a tam Mission Pack 1. :shock: Sprzedający nic nie wspominał. No banan na ryju piękny. :mrgreen: Przecież to jest praktycznie nie do dostania.

Re: Planszówkowy fart

: 09 paź 2023, 00:03
autor: Hardkor
Godfather z pomalowanymi figurkami za 100 zł. Kupiony z rok temu, czyli dawno po tym jak się wszędzie wyprzedał.

Re: Planszówkowy fart

: 09 paź 2023, 01:49
autor: psia.kostka
- Tide of Iron (uzywane) za 50-70zl, w trumience FFG (kto zna, ten wie jaki to kloc). Do tego odbieralem osobiscie zeby nikt mnie nie ubiegl, w zime wsrod zasp sniegu, na rowerze :D Potem wiozlem w plecaku(!), mile wspomnienia...
- Nowy PL blister Boba Fett z Imperium Atakuje, ktory pojawil sie nagle w sklepie znikad.
- Nowe PL blistry z LOTR LCG niedostepne od x lat, ktore wyplynely w sklepie po remanencie.
- Nowy Ognisty Podmuch znaleziony gdzies za regalem po latach w ksiegarni.
- Kilka malo spotykanych gier OOP ustrzelonych w necie w dobrej cenie, ktore mialem na liscie zyczen np Pietaszek, LE: Predator, Snow Tails, Galaxy Defenders, A few acres of snow... i z tuzin innych, o ktorych juz zapomnialem, ze to rarytasy ;)

Raz w trakcie promocji w sklepie wydawnictwa zamowilem kilka gier, a w paczce przyszlo z 6 kolejnych tytulow! Dlugo rozkminialem "co tu sie stanelo", az wyczytalem na fb, ze najwyrazniej wygralem konkurs na najwyzsza wartosc paragonu w trakcie tej promocji. O konkursie nie mialem pojecia :P

Hit na koniec:
- W uzywanej grze (ekonomicznej ;)) kupionej z olx z odbiorem wlasnym, podczas liczenia zawartosci pod insertem znalazlem cos ok 20euro i podobna kwote w wegierskich forintach. Wartosc pieniedzy przekraczala wartosc gry.
Reakcja wlascicieli po moim sygnale telefonicznym - bezcenna 8) Dostalem cos ok 10-20% znaleznego ;)

Od tej pory, ma sie rozumiec, zagladam po kazdy insert w nowej czy uzywanej grze. Kazdy :mrgreen:

Re: Planszówkowy fart

: 09 paź 2023, 08:05
autor: Coen
To było już ponad 10 lat temu, gra cały czas jest ze mną.
Galaxy Trucker za 35 zł + KW.
W środku pudełka bez wypraski był duży nieład, ale wystarczyło posegregować komponenty do pudełka NOR12 i już wszystko wyglądało jak należy :)

Re: Planszówkowy fart

: 09 paź 2023, 08:33
autor: karmazynowy
Chaos w Starym Świecie kupiony 2.5 roku temu za 70 zł.

A w zeszłym roku to Warhammer Inwazja i Android Netrunner po 50 zł. :) Z Androidem jeszcze nawet inna gra była w gratisie.

Re: Planszówkowy fart

: 09 paź 2023, 12:09
autor: Darkstorm
Świat dysku kupiony dawno temu po normalnej cenie. Gra była kupiona ze względu na uniwersum. Ale jakoś nie powaliła. Teraz robi za zabezpieczenie na czarną godzinę albo gdy będę sobie nowe mieszkanie kupował :wink:

Re: Planszówkowy fart

: 09 paź 2023, 13:39
autor: kamiya
Szwagier emigrował to UK jakiś czas temu no i zostawił mi Battlestar Galactica z Exodusem.
Do tej pory zastanawiam się co z tym począć.

Re: Planszówkowy fart

: 09 paź 2023, 14:48
autor: Atk
StarCraft za 60e
A ziomek upolowal StarCraft+ broodwar za jakieś 130e

Re: Planszówkowy fart

: 09 paź 2023, 20:48
autor: Antitalent
karmazynowy pisze: 09 paź 2023, 08:33 Chaos w Starym Świecie kupiony 2.5 roku temu za 70 zł.

A w zeszłym roku to Warhammer Inwazja i Android Netrunner po 50 zł. :) Z Androidem jeszcze nawet inna gra była w gratisie.
Bierz mnie ze sobą na zakupy!

Re: Planszówkowy fart

: 10 paź 2023, 14:17
autor: Ardel12
To ja aż tak dorych okazji raczej nie miałem, chociaż udało mi się dorwać w tym roku:
- Łowcy 2144 all in - za 400zł a do tego nie było oznaczone, że ma nuclear boxa, więc cena aż nader dobra. Sprzedało się za drugie tyle xD
- BUS 2019 - za 340zł gdzie cena na BGG to 150 euro średnio
- R&B 20th anniversary 520zł - spokojnie 700zł i więcej chodzi
- 1830 za 100zł, ale w wersji niemieckiej, nówka
- Frostpunk + Pionierzy i surowce - 350zł a okazało się, że koszulki są na wszystkim + wszystko w wersji preshaded

Udaje się dorwać w bardzo dobrych cenach wiele rzeczy, ale to kosztuje sporo zachodu. Trzeba śledzić OLX, FB i forum. Najlepiej ciągle xD czyli spamować się toną powiadomień, bo a nóż się coś pojawi. Najlepsze opcje sprzedają się w ciągu nawet minuty od pojawienia się, więc trzeba mieć po prostu farta.

Re: Planszówkowy fart

: 10 paź 2023, 14:57
autor: psia.kostka
Ardel12 pisze: 10 paź 2023, 14:17 Sprzedało się za drugie tyle xD
Grząski temat...
Raczej fartowny zakup w okazyjniej cenie, ktory staje sie milym wypelnieniem kolekcji, wole odgraniczyc od "znalazlem jelenia, co sprzedal za grosze i odsprzedalem z duzym zyskiem".

Jasne, jestem duzy i wiem, ze tu sie kupi, tam sie sprzeda, ale to chyba nie watek o tym.

Re: Planszówkowy fart

: 10 paź 2023, 15:06
autor: Hardkor
psia.kostka pisze: 10 paź 2023, 14:57
Ardel12 pisze: 10 paź 2023, 14:17 Sprzedało się za drugie tyle xD
Grząski temat...
Raczej fartowny zakup w okazyjniej cenie, ktory staje sie milym wypelnieniem kolekcji, wole odgraniczyc od "znalazlem jelenia, co sprzedal za grosze i odsprzedalem z duzym zyskiem".

Jasne, jestem duzy i wiem, ze tu sie kupi, tam sie sprzeda, ale to chyba nie watek o tym.
Czyli jakby usunął ostatnie zdanie byłoby ok? Co za różnica co potem z tym zrobił? A jakby zagrał, stwierdził, że się nie podoba i sprzedał za drugie tyle? Nie widzę sensu czepiania się xD

Re: Planszówkowy fart

: 10 paź 2023, 15:24
autor: psia.kostka
Hardkor pisze: 10 paź 2023, 15:06 Czyli jakby usunął ostatnie zdanie byłoby ok? Co za różnica co potem z tym zrobił? A jakby zagrał, stwierdził, że się nie podoba i sprzedał za drugie tyle? Nie widzę sensu czepiania się xD
Zakupy okazyjne na handel to w moim odczuciu "szara strefa" lub "zgnila odnoga" zabawy w polowanie na okazje. Kazdy moze to robic (ja i Ty tez), ale nie wiem po co sie tym chwalic. Takie moje zdanie, nie czepiam sie. Wątek rozbudzil we mnie nostalgie emocjonujacych lub fartownych zakupow rzeczy juz niedostepnych w folii. To czy potem cos sprzedalem to inny temat. Nie poruszam go, nie psuje milej atmosfery klimatem "wydutkania jelenia, co nie zna sie na cenach". Wolalbym aby watek wrocil na poprzednie tory, gdzie jest radosc z zakupu, ustrzelenia czegos, co nie mialo prawa sie zdazyc, a nie radosc z zysku.

Swoje najnowsze obserwacje/przemyslenia o "resell" umieszcze w watku libristo :P

Re: Planszówkowy fart

: 10 paź 2023, 15:35
autor: Super
Ale przecież Ardel12 nie kupił tych Łowców na resell bo trafiła się okazja. Tylko szukał gry, trafiła się okazja, kupił, przeszedł kampanię (!!!!) i co miał to trzymać potem jak już wiedział że więcej nie zagra czy puścić taniej niż dawał rynek (bo jemu się tak udało kupić)? :shock:

Re: Planszówkowy fart

: 10 paź 2023, 15:55
autor: Yuri
Ja jestem dziecko szczęścia całe życie, więc pare historii mam w temacie wątku. No to lecimy:
- pierwszy KS "Shadows of Brimstone" z dodatkowo płatnymi add-onami z UK w 2019 za jakiś 1100-1200zł. W środku na dokładkę był unikatowy komplet kości Arkham rozdawany jedynie na jakiejś antycznej Arkham Nights.
- drugi KS "Shadows of Brimstone" kupiony w PL za podobną kwotę jak wyżej
- "Brook City" z wszelkimi dodatkami za bodajże niecałe 100 dolarów.
- "Defenders of the Last Stand" w wersji KS za 200zł
- komplet "Chronicle X" w wersji all-in bez bodajże 5, czy 10 figsów kupiony na Węgrzech za 25 ojro. Jakoś tak chyba zapłaciłem. Gość sobie wyjął te kilka figsów do stworzenia customowej rasy w Nemesis i reszty chciał się jedynie pozbyć. Archoni dosłali mi figsy bez najmniejszego problemu :)
- "Dawn of the Zeds" 3ed z kompletem dodatków za bodajże 400zł
... w sumie mógłbym tak długo, bo i "Ognisty Podmuch" z kompletem dodatków, czy analogiczny set "Hostage Negotiator" to również były zacne trafienia "po pieniądzach". "Tytani" też nieźle nisko zapłaceni, "Tales of Arabian Nights" wyszło też niziutko..."Solomon Kane" na wyprzedaży z MiniatureMarket...No dużo tego, ale i tak wszystko przebija:
- "Secrets of the Lost Tomb" z absolutnie wszelkimi dodatkami, promkami i 4 setami kości dodatkowych za....25 dolców. Co najlepsze gość wiedział doskonale co sprzedaje i powiedział, że chce oddać komuś kto będzie grał i bym sam zaproponował kwotę. Do dziś nie mogę w to uwierzyć, że sfinalizował ten deal :)

Wszystkie gry mam do dziś w domu. Za długo ich po prostu szukałem, by teraz sprzedawać :)

Re: Planszówkowy fart

: 10 paź 2023, 16:09
autor: BOLLO
Po tytule wątku początkowo myślałem że chodzi o zwycięstwo w nieoczekiwany sposób albo coś zupełnie innego. Temat dotyczy jednak zakupów. Wydawać by się mogło że powinienem byc w tym dobry i opisać mase historii ale niestety nie mam takich złotych strzałów zakupowowych jak wy. Chaos za 70pln.....szok!

Chyba najtaniej i najlepiej co mi się udało kupić to upolowane z Rebelowskiej promocji pakiety konwertujace do X-Winga za 5pln. Nadal jednak nie przeszedłem na te wersje z wielu względów. Reszta gier w cenach umiarkowanych lub lekko przecenionych ale bez szału i naciągania.

Re: Planszówkowy fart

: 10 paź 2023, 16:33
autor: psia.kostka
Super pisze: 10 paź 2023, 15:35 Ale przecież Ardel12 nie kupił tych Łowców na resell bo trafiła się okazja. Tylko szukał gry, trafiła się okazja, kupił, przeszedł kampanię (!!!!)
Tego to nie wiem, bo nie napisal, prawda? :)
i co miał to trzymać potem jak już wiedział że więcej nie zagra czy puścić taniej niż dawał rynek (bo jemu się tak udało kupić)? :shock:
Niepotrzebowal, sprzedal i zarobil. Wszystko sie zgadza i ok. Tylko w moim(!) odczuciu, to nie jest temat tego watku, lub ja bym nie chcial, zeby to szlo w te strone, ze bylem sprytny i jestem teraz "zarobasem".

Na moim przykladzie, dwie odmienne sytuacje:
1. Przygoda, gdy zimowej nocy, przez sniegi i lody, jechalem rowerem po Tide of Iron i potem wiozlem pudlo, ktore wystawalo mi w polowie z plecaka :) Wczesniej dzwonilem do sprzedawcy i spytalem "czy on to sprzedaje w tej cenie, za 70zl", bo moze zgubil 170 lub 270, na co on ze "tak, a co?" :o to ja mysle sobie, ze lepiej sie juz zamkne i pojade szybko odebrac ;) Pan ktory to sprzedawal zwyczajnie juz jej nie potrzebowal, nie widzial okazji do zagrania. Mysle, ze dobrze wiedzial, ze sam kupil te gre z 10lat temu za 70USD, a dzis sprzedaje za 70PLN, bo jemu juz tylko zawadza.

Najsmieszniejsze, ze wcale nie mam z kim w to grac, ale wciaz marze, ze to sie stanie. A gre traktuje jak maly sentymentalny skarb w kolekcji z mnostwem elementow, plansz i zolnierzykow, a kupiony w cenie gry z kiosku. I nie chcialbym sprzedac za 170, 270 czy 370zl. Ale swietnie rozumiem, ze ktos inny moglby to opchnac dla zysku.

2. Dawno temu poszukiwalem Ognistego Podmuchu w znosnej cenie. Wtedy jeszcze jak szukalem nowych gier, to uzywalem filtra: cena od 0 do 100zl :lol: Ustawilem powiadomienie na ten tytul na allegro, olx itp. Czas lecial, moje horyzonty zakupowe rowniez rosly i gre kupilem dosc tanio (ok 100zl) nowa w UK "Flash Point Fire Rescue". Pozniej ustrzelilem bardzo duzy zestaw na olx z licznymi dodatkami w atrakcyjnej cenie (300zl). Ale pewnie malo kto byl gotow tyle wylozyc na jeden tytul, wiec sie udalo. No i znow czas leci, a ja dostaje powiadomienie z allegro, ze nowy Ognisty Podmuch do kupienia, z 10 lat po premierze, w cenie zapewne SCD z dnia premiery :P albo innej przecenionej po remanencie (jakies 60zl). To wystawila jakas nieduza ksiegarnia gdzies z Bialegostoku, bez realnego foto, wiec bylem mocno sceptyczny. Ale zaryzykowalem i kupilem. Przyszla nowa gra w lekko poprzecieranej folii. Musiala gdzies wegetowac za regalem latami.

No i w zasadzie ja jej jakos mocno nie potrzebowalem, bo juz mialem ENG :P ale na fali nieziemskiego fartu upolowalem NewOldStock, ktorego nie mialo prawa juz byc w handlu od dekady :mrgreen: Podobnie z nowym blistrem Boba Fett PL czy Haradrimami z LOTR. Kupione ze sklepu po sklepowych SCD lub wyprzedazowych cenach. Czesc z tego sprzedalem potem po cenie rynkowej, Ognisty Podmuch tez. Zarobilem, ale nie to bylo sednem fartu. Sednem jest zobaczyc UFO, Yeti i wyprzedana dawno gre w folii :mrgreen:

PS jeszcze na poczatku kariery kupilem na olx uzywanych Sabotazystow za 5zl z odbiorem osobistym na Dworcu Zachodnim :D

Re: Planszówkowy fart

: 10 paź 2023, 16:41
autor: Ardel12
psia.kostka pisze: 10 paź 2023, 14:57
Ardel12 pisze: 10 paź 2023, 14:17 Sprzedało się za drugie tyle xD
Grząski temat...
Raczej fartowny zakup w okazyjniej cenie, ktory staje sie milym wypelnieniem kolekcji, wole odgraniczyc od "znalazlem jelenia, co sprzedal za grosze i odsprzedalem z duzym zyskiem".

Jasne, jestem duzy i wiem, ze tu sie kupi, tam sie sprzeda, ale to chyba nie watek o tym.
Tylko widać pomijasz najważniejsze. Ja kupiłem by zagrać. Przeszedłem OBIE kampanie i znając cenę rynkową puściłem dalej. Jakby dupa bolała, że x lat wstecz kupiłem tytuł, przeszedłem i sprzedałem z zyskiem(choćby Posiadłość Szaleństwa pierwsza edycja). Tutaj krótszy czas, bo jakieś 2 miesiące.
Super pisze: 10 paź 2023, 15:35 Ale przecież Ardel12 nie kupił tych Łowców na resell bo trafiła się okazja. Tylko szukał gry, trafiła się okazja, kupił, przeszedł kampanię (!!!!) i co miał to trzymać potem jak już wiedział że więcej nie zagra czy puścić taniej niż dawał rynek (bo jemu się tak udało kupić)? :shock:
Chociaż ktoś łączy kropki na tym forum :)

Dzięki temu miałem kasę na voidfalla, którego zakupiłem za 950. Tutaj cena akurat średnia, bo w zbiórce była znacząco niższa, ale nie mam problemu, że ludzie wystawiają za tyle jak i więcej. Rynek weryfikuje co każdy wie :)

Rozumiem psia.kostka, że Ty sprzedajesz poniżej ceny zakupu, bo jednak użytkowałes produkt, więc jego cena poszła w dół :)

Rozumiem jednak niechęć do tej dalszej części. Nie jesteśmy w hobby zarobkowo. Tylko by grać. Jednak wielu z nas stara się raczej nie wrzucać dalej pieniędzy w kolekcji a operować tym co wrzucone właśnie dzięki sprzedaży. Maksymalizujemy. A wyjątkowo nie podoba mi się tekst o jeleniu. Może chciał szybko sprzedać, może tylko odzyskać co wrzucił. A może po prostu nie zrobił 5 minutowego badania rynku i cen ofert jakie były dostępne wtedy na choćby OLX. Nie wiem, sam sprzedaję część gier w niskich cenach, bo np. Potrzebuję miejsca w domu i wolę by zeszło w dwa dni niż leżało miesiącami. A to, że ktoś potem chce się bawić w odsprzedawanie z zyskiem mnie nie interesuje.

A im przypomniałem sobie o jeszcze jednej okazji:
Uprising Curse ofast emperor - za 500 komplet z pierwszego KS. Do tego karty w koszulkach i miła niespodzianka, bo karty foil, o których nie było mowy w opisie. Komplet warty spokojnie 700. I tu uwaga uwaga, do dziś w kolekcji :) w sumie jak reszta wymienionych tytułów nie licząc Łowców.

Re: Planszówkowy fart

: 10 paź 2023, 16:44
autor: antonio3333
To może mój mały planszówkowy fart. Za 350 zł zakupiłem Crusader Kings z dodatkiem w folii w sklepie stacjonarnym :)

Re: Planszówkowy fart

: 10 paź 2023, 16:50
autor: psia.kostka
Ardel12 pisze: 10 paź 2023, 16:41 Tylko widać pomijasz najważniejsze. Ja kupiłem by zagrać.
Lub to Ty wlasnie pominales ;) bo tego nie napisales. Operuje tylko na tym co widze.

Kupujemy by zagrac. Kupujemy by kupic. Kupujemy by sprzedac. Przewrotne hobby :D

Re: Planszówkowy fart

: 10 paź 2023, 16:55
autor: Cyel
psia.kostka pisze: 10 paź 2023, 14:57
Ardel12 pisze: 10 paź 2023, 14:17 Sprzedało się za drugie tyle xD
Grząski temat...
Raczej fartowny zakup w okazyjniej cenie, ktory staje sie milym wypelnieniem kolekcji, wole odgraniczyc od "znalazlem jelenia, co sprzedal za grosze i odsprzedalem z duzym zyskiem".

Jasne, jestem duzy i wiem, ze tu sie kupi, tam sie sprzeda, ale to chyba nie watek o tym.
A co to, Ardela wina, że gra się dobrze sprzedała jak już ją przeszedł? Miałby ją trzymać, choć drugi raz przechodzić nie zamierzał, albo sprzedać taniej w imię zasad?

Też mam Łowców, jak z moją grupą przejdziemy wszystko to zamierzam sprzedać bo na co mi takie pudło już "zaliczone".

Re: Planszówkowy fart

: 10 paź 2023, 17:05
autor: psia.kostka
Cyel pisze: 10 paź 2023, 16:55 A co to, Ardela wina, że gra się dobrze sprzedała jak już ją przeszedł?
Nie, zadna wina. Ale sprzedaz w rynkowej cenie to nie fart, a o tym tu mowimy, w tym wątku.
Miałby ją trzymać, choć drugi raz przechodzić nie zamierzał, albo sprzedać taniej w imię zasad?
Nie, nie musi trzymac.
Kazdy sprzedaje za ile chce, nie ma zasad.
Też mam Łowców, jak z moją grupą przejdziemy wszystko to zamierzam sprzedać bo na co mi takie pudło już "zaliczone".
No i git. I mozesz o tym napisac wtedy w watku "Sprzedalem bo" :)
Tutaj natomiast mozesz sie pochwalic swoimi fartami, zapraszamy.

Re: Planszówkowy fart

: 10 paź 2023, 17:54
autor: Ardel12
psia.kostka pisze: 10 paź 2023, 16:50
Ardel12 pisze: 10 paź 2023, 16:41 Tylko widać pomijasz najważniejsze. Ja kupiłem by zagrać.
Lub to Ty wlasnie pominales ;) bo tego nie napisales. Operuje tylko na tym co widze.
Napisałem o tym, że grę przeszedłem w wątku z grą, miesiąca i sprzedałem bo... w sumie smutne, że założyłeś od razu tylko januszowanie po mojej stronie. No ale tak mogłeś nie czytać żadnego z tych trzech wątków.

Re: Planszówkowy fart

: 10 paź 2023, 19:18
autor: psia.kostka
Ardel12 pisze: 10 paź 2023, 17:54 w sumie smutne, że założyłeś od razu tylko januszowanie po mojej stronie
Tak szczerze, to nie mialem na celu jakichs uszczypliwosci "do osoby". W zasadzie wyjasnienie pewnie mogloby isc na PW, ale skoro nieporozumienia sa publiczne, to chyba zgody tez takie powinny byc :) Nie żyw urazy!
mogłeś nie czytać żadnego z tych trzech wątków.
Jakos tego nie sledze lub nie zakodowalem. Watek o sprzedazy sledze bardziej dla draki, zbyt kwieciste i rozwlekle motywacje zdarza mi sie omijac ;)

Troche watek libristo dalej we mnie rezonuje i czasem zbieram sie, by tam cos podsumowac, dlatego haslo "dwukrotna przebitka przy sprzedazy" jakos mnie wytracilo z basniowego klimatu fartownego wątku.

Bo czy pasowaloby tutaj np:
- Przyfuksilem, bo sprzedalem Uczte (jako unikat) na tydzien przed ogloszeniem dodruku rebela
- Zalapalem sie na wspieraczke GAH, a po tygodniu mialem chetnego za 350zl
- Promki do Spirit Island wyklikalem u Lecerty, a poszly za krocie na olx.

Sa to bez watpienia jakies tam sukcesy, ale czy warto byloby byc z tym kojarzony? :P

Inna sprawa, ze hardcore'owiec wiadomo, ze zarobione srodki (nawet te z moralnej szarej strefy ;)) zaraz wyda na kolejne gry, a nie narkoleptyki.

Albo sam doswiadczylem, ze duzym kosztem kolekcjonuje stopniowo z trudem jakis niedostepny cykl LCG, a potem trafia sie okazja hurtowo kupic duza kolekcje, gdzie jest 6 cykli w cenie 4. Niby sukces, ale teraz mam nadwyzke, ktorej nie chce sie pozbywac na stracie finansowej, wiec przy sprzedazy tez bede żyłował kurs "bialego kruka". Taki lajf, no chyba ze ktos juz wszedl w 4cyfrowe dniowki w fabryce, to moze miec pański gest i oddawac za SCD ;)

Fartem byloby miec jakies egzotyczne francuskie wydanie gry, ktore wyposzczony klient zagraniczny bardzo chcialby odkupic :D Mialem tak troche z nadwyzkowym angielskim kompletem Spartakusa (gdy juz upolowalem komplet PL). Zglosil sie na olx czlowiek z Danii, nic nie wybrzydzal, placil z euro rozmachem, z gory przelew PLN na konto i spora dokladka na kuriera.

Re: Planszówkowy fart

: 10 paź 2023, 21:21
autor: samuraj1369
Everdell Ktostawiec kupiony za 10 zł, sprzedany drugiego dnia za 90 zł.
GWT + kolej na północ kupione za 120 zł, sprzedane za 300 zł
Na dodatkach do Northgardu też zarobiłem łącznie 350 zł, ale kupione w normalnej cenie.

Czerwona Katedra w cardstore za 50 zł, to ogrywam do dziś :D