Bez przesady, zawsze mogą wydać się interesujące także innym, czego dowodem są niektóre posty w tym wątkukolderek pisze:pomysły może i mamy - ale czy godne uwagi? kto to może wiedzieć jeśli nikt o tym nie wie prócz nas?
Może okażemy się mądrzejsi doświadczeniem i stworzymy Ligę Planszówek z prawdziwego zdarzenia?Wehr pisze:Ale wiesz, że po "Grze, która zakończy wszystkie gry" pokój trwał będzie tylko dwadzieścia lat. I znowu Niemcy wydadzą kolejną Agricolę, poszukując Spielensraumu. Drang nach Osten i z polski zostanie planszowe pobojowisko.
Pijanowski opisywał takie cuś w jednej ze swoich książek. Nazywało się to bodajże "Gra gier". Wymagało szachownicy i dwóch zestawów pionów (cz+b). Zaczynało się od odpowiedzi na dziesięć pytań (typu "Czy i jak poruszają się piony? Kto zaczyna? Kto wygrywa?"). Po każdej odpowiedzi jeden z graczy stawiał pion na szachownicy.Andy pisze:Chodził mi po głowie szalony pomysł gry - zwieńczenia historii gier. Uczestnicy rozgrywki ustalaliby reguły w czasie jej trwania. Tytuł: Gra (w wersji międzynarodowej: The Game).
Czyli Fluxx?Andy pisze:Chodził mi po głowie szalony pomysł gry - zwieńczenia historii gier. Uczestnicy rozgrywki ustalaliby reguły w czasie jej trwania. Tytuł: Gra (w wersji międzynarodowej: The Game).
http://boardgamegeek.com/boardgame/24159
Jest taka gra: http://www.boardgamegeek.com/boardgame/164, ale baaaardzo slaba.Matio.K pisze:Od siebie mam właściwie tylko pomysł : gra, w której wcielalibyśmy się w tzw. evil geniusa we wspaniałych latach 70'.
Co nie znaczy, że nie można zrobić dobrej :} Mam talent do wymyślania tego co już byłoNataniel pisze:Jest taka gra: http://www.boardgamegeek.com/boardgame/164, ale baaaardzo slaba.Matio.K pisze:Od siebie mam właściwie tylko pomysł : gra, w której wcielalibyśmy się w tzw. evil geniusa we wspaniałych latach 70'.
Grałem kiedyś w demko, ale ogólnie wykonanie nie zachwycałoSwoją drogą na komputerze była gra ,,Evil Genius" która zawierała w sobie elementy Dungeon Keepera. Mieliśmy planszę dodatkową jak w Risku,tam wysyłaliśmy agentów którzy przynosili nam dochody za które budowaliśmy bazę, którą z kolei broniliśmy przed obcymi agentami.
Przerabianie to "zuo". Wystarczy świadomość samej tematyki, mechanikę można opracować bez zerkania na inne tytuły [no, może mały rzut okiem celem zorientowania się co i jakGrę znam tylko z recenzji, ale w świetle ostatniego pomysłu Chvatila może i Genius miałby rację bytu. Wystarczy poczekać na wydanie DK a potem zręcznie poprzerabiać i, Voila!
]. Ważne, by tematu nie ograniczać do karcianki, to wymaga porządnej gry planszowej z dużą ilością elementów. 
