GRY-PLANSZOWE.pl

Szukam gry która jest :

- Strategiczna (dużo ścieżek do wygranej )
- Mało losowa (albo wogule)
- Dość tania ( do 120 zł )
- Z ładnym wykonaniem
- Dość łatwymi zasadami

Myślałem nad Haziendą lub Caylusem .
Może coś poradzicie ?
Pozdro

SHOGUN SHOGUN SHOGUN

Caylus i Hazienda, doskonałe wybory.

Hazienda trochę lżejsza, Caylus jeśli znasz już kilka gier (raczej).

Ogulnie to grałem w neuroshime hex i chciałbym wiedzieć czy Caylus jest tak samo wymagający.

Szogumn jest OK, ale ciężko się rozkręca, trzeba sobie skombinować raczej stałych graczy, bądź graczy którzy znają dobrze zasady.

Taka szybka to Neuroshima, ale ma trochę wkurzajacej losowości, którą można ominąć grająw wariant z dostępnymi wszystkimi żetonami.

Caylus na pewno jest dużo bardziej wymagający niż Neuroshima. Na pewno też spełnia warunki - jest dużo różnych strategii i ich realizacji oraz brak jest elementu losowego. Z innych zalet - bardzo dobre skalowanie - gra się bardzo dobrze przy każdej ilości graczy (2-5). Z wad - głównie ciężar gry - są to 2 godziny intensywnego myślenia, a zatem trudno coś takiego polecać dla początkujących graczy.

Ja bym wskazał na niedoceniane "W roku smoka". Losowość minimalna, bardzo dużo możliwych strategii. Minus jest ten, że jest dość hardkorowa i w zasadzie cały czas walczymy o przetrwanie.

Lucf pisze:
Taka szybka to Neuroshima, ale ma trochę wkurzajacej losowości, którą można ominąć grając wariant z dostępnymi wszystkimi żetonami.

to już ciekawsza jest ta zasada: przy każdym losowaniu możemy jeden żeton wrzucić z powrotem do puli niewylosowanych, a na jego miejsce wyciągnąć inny. Gra nie traci tak na prawdę tego, co daje losowość, a ratuje to zazwyczaj od strasznie pechowych ciągnięć.

@Ecco Hazienda bardzo dobrze sprawdza się na 3-4 osoby czas to jakieś 50 min. Caylus sprawdza się i na 2-3-4 a czas na 2 os to ponad 2h parowania mózgu. Dla początkujących męka , po 1 partii ma się dość.

ja też poleciłbym shoguna. najlepsza strategiczna gra jaką znam.

Caylus.

Shogun nie jest dla was losowy? A wrzucanie tokenów do wieży to jest co jak nie ogromna losowość?

Aba pisze:Caylus.

Shogun nie jest dla was losowy? A wrzucanie tokenów do wieży to jest co jak nie ogromna losowość?

Ogromna losowość to jest jak rzucasz 10 kostkami k6 i liczysz na pięć szóstek. W Shogunie jak zaatakujesz przewagą 5 kostek to raczej ciężko przegrać, tzn. są na to małe szanse, bo przeciwnik musiałby mieć w wierzy dużo swoich kostek. Cała losowość polega na przegródkach w wieŻy (dzięki Andy, durna pomyłka) a nie na losowym generowaniu wyników, jak np. przy rzucie kostkami. Więc bez przesady ze słowem "ogromna". Ja bym powiedział, że losowość jest "nieduża". Zwłaszcza, że możesz zwracać uwagę, ile mniej więcej komuś zostało kostek.

dokładnie tak. w shogunie jst losowość, na którą mamy dość znaczny wpływ. dobre planowanie jest w grze dużo ważniejsze niż same bitwy.

Ja stawiam na Caylus-a. Szogun i owszem gra bardzo fajna ale wszystko zależy o ustawienia początkowego znaczników w prowincjach. Dzięki temu ustawieniu gra może przybierać różne scenariusze nastawione na rozwój bądź też na walkę.
W Caylusie nie ma takiego problemu, każdy gracz ma takie same szanse na wygraną, chyba że grają początkujący i gracz zaawansowany, ale to jest widoczne w każdej grze strategicznej.

Geko pisze:Cała losowość polega na przegródkach w wierzy

Wieżę Ci na słowo.

Geko pisze:

Aba pisze:Caylus.

Shogun nie jest dla was losowy? A wrzucanie tokenów do wieży to jest co jak nie ogromna losowość?

Ogromna losowość to jest jak rzucasz 10 kostkami k6 i liczysz na pięć szóstek. W Shogunie jak zaatakujesz przewagą 5 kostek to raczej ciężko przegrać, tzn. są na to małe szanse, bo przeciwnik musiałby mieć w wierzy dużo swoich kostek. Cała losowość polega na przegródkach w wierzy a nie na losowym generowaniu wyników, jak np. przy rzucie kostkami. Więc bez przesady ze słowem "ogromna". Ja bym powiedział, że losowość jest "nieduża". Zwłaszcza, że możesz zwracać uwagę, ile mniej więcej komuś zostało kostek.

Już znowu te kostki

Gdy zacząłem przeglądać instrukcje do Caylusa to O_O - co to jest ?
-stanąłem na 1 -wszej stronie

Czyli że w Caylusa 2 h się gra??

Aha i jeszcze jedno pytanko: Czy Hazienda jest bardziej wymagająca od Osadników z Catanu ?

ecco pisze:Czyli że w Caylusa 2 h się gra??

rozgrywki (dwuosobowe), w których partnerzy nastawią się na ostrą rywalizacją trwają nawet do 2 godzin.

ecco pisze:Aha i jeszcze jedno pytanko: Czy Hazienda jest bardziej wymagająca od Osadników z Catanu ?

Hazienda jest trochę wymagająca od Osadników, Osadniacze to lajtowa gierka, familijno-dzięcięca. Trochę bardziej wymagająca od gierki "Tee Żółw skocz po sałatę"

Mi w Szogunie bardzo doskwiera losowość. Jak na grę tego ciężaru jest jej tam zbyt wiele.

Ze swojej strony polecam Eufrat i Tygrys. Czynnik losowy jest istotny, ale dzięki ukryciu żetonów nie jest tak doskwierający. Natomiast gra daje tak wiele możliwości działania, że zawsze mnie tym zachwyca.

ecco pisze:Aha i jeszcze jedno pytanko: Czy Hazienda jest bardziej wymagająca od Osadników z Catanu ?

na pewno sami Osadnicy potrafia sie po czasie znudzic ale w polaczeniu z dodatkami szczegolnie Traders & Barbarians jest to calkiem inna gra i
wprowadza swietny wariant 2-osobowy http://www.boardgamegeek.com/boardgame/27760.mam Catana juz chyba z 5 lat i ciagle do niego wracam.a Haziende mialem zagralem i sprzedalem.

a tak poza tym kup SHOGUNA poniewaz to i tak najlepsza gra strategiczna .i losowosc (ktora tak na marginesie jest wcale niezauwazalna podczas rozgrywki) tylko dodaje smaczku tej grze.

pozdrawiam

Aba pisze:
Shogun nie jest dla was losowy? A wrzucanie tokenów do wieży to jest co jak nie ogromna losowość?

absolutnie nie zgadzam sie z opinia szanownego kolegi.toz to wlasnie wrzucanie tokenow do wiezy bitewnej kapitalnie ukazuje przebieg bitwy.w wielu bitwach nastepowaly nagle zwroty akcji w decydujacych momentach a odzwierciedlaja te sytuacje wlasnie tokeny pochowane w labiryncie wiezy .poza tym do bitwy zawsze moga tez wlaczyc sie chlopi ,ktorzy jesli sa zadowoleni z ponowania w danej prowincji obroncy przylacza sie do niego (jesli naturalnie przedtem nie zedrzesz z nich ostatniego jena lub pozbawisz ostatniej garstki ryzu) ,natomias w przeciwnym wypadku popra najezdzce i nie zrobia absolutnie nic by wspomoc biedaka.I to jest min wlasnie fun ktory plynie szeroka rzeka z SHOGUNA.

a tak wogule jeszcze nic nie sprawilo mi wiekszej frajdy i emocji jak wlasnie owo wrzucanie.

pozdrawiam

A i co myślicie o grze pt : Chang Cheng ?
Lekka czy Cięższa?

lżejsza od czego? i cięższa od czego?

No tak mniej więcej 1,5 kilograma

Lekka mechanicznie (1/6), średnio-lekka w rozgrywce (2/6). Ciężkość decyzyjna - średnia (3/6).