samuraj1369 pisze: ↑18 gru 2023, 15:43
Irka pisze: ↑18 gru 2023, 15:27
Nie wiadomo właściwie, kto był lepszy, a przecież o to chodzi
Nie dla każdego.
Jasna sprawa. Pisałam to z tym samym założeniem, jakie już zaznaczył
asiok (adresat pytania) - to jest
subiektywne, i ja tak akurat czuję

I piszę to z uśmiechem (który pomijasz i zmieniasz sobie kontekst tym samym).
I nie chcę nikomu wmawiać, że to jest lepszy albo jedyny cel w graniu, bo nie ma lepszych czy gorszych.
Tak działa mój umysł i tyle.
I fajnie, że każdy ma swoje preferencje, emocje, a dla każdego są inne typy gier.
Sporo może zależeć też od towarzystwa, co wykazałam w przykładach.
A co jak nie wygrywasz? Próbujesz szybko zapomnieć o rozgrywce? Gniewasz się na wspolgraczy? Wychodzisz z pokoju? Motywujesz się do bycia lepszą?
Napisałam tam już, że
nie chodzi mi o wygraną, tylko o optymalizację swojej strategii. Staram się grać najlepiej jak umiem. Jeśli ktoś grał jeszcze lepiej, to mu gratuluję i cieszę się, że poziom grania jest wysoki, że mam do czego równać

Czasem irytuję się, kiedy mogłam coś zrobić lepiej, ale zrobiłam głupi błąd, zabrakło koncentracji. I to nawet, jeśli wygrałam
Ardel12 pisze: ↑18 gru 2023, 15:50
W coop podoba mi się jak jest dobry duch kooperacji i każdy dorzuca swoje pomysły na rozwiązanie problemu. Prawdziwa dyskusja potrafi dać ciekawe i nieszablonowe rozwiązanie.
To właśnie czułam przy grze w Pandemic. Ale tu sporo zależy od członków grupy, moim zdaniem.
Przy okazji - rozmowy na forum to też swego rodzaju gra. Ja na to patrzę akurat jak na grę kooperacyjną - każdy coś dodaje od siebie, można się czegoś nauczyć, można dojść do ciekawych wniosków, zmienić swój punkt widzenia.
Natomiast szczególnie na tym forum zauważam dość rywalizacyjne podejście u niektórych. Szczegóły w spoilerze.
Irka pisze: ↑18 gru 2023, 15:27
A bardziej serio - trudno mi tam oszacować swój wkład. Nie wiadomo właściwie, kto był lepszy, a przecież o to chodzi
W pracy grupowej nie ma lepszych/gorszych. Jest grupa. Każdy może się w czymś specjalizować, ale razem gracie i finalny sukces/porażka jest wspólny.
Wiadomo, zawsze jest ktoś lepszy a ktoś gorszy, ale celem pracy grupowej jest takie zarzadzanie dostępnymi środkami by każdy włożył to co może i ma. Jeden może ma szczęście do rzutów to niech rzuca, drugi zna lepiej grę, to niech dzieli się wiedzą co może się na nas rzucić przy kolejnej karcie, kolejny potrafi układać dobre taktyki to...itd. Dziel i rządź
Jak wyżej - rozumiem, co chcesz przekazać. Współpracę stosuję w pracy zawodowej.
I jak wyżej - wyraziłam tu subiektywną opinię - dlaczego akurat mi ta forma gier nie podchodzi. Lubię gry, w których jednostki rywalizują przeciwko sobie i zwykle wygrywa ten lepszy. Nic w tym złego.