GRY-PLANSZOWE.pl

Cześć,
Wiecie jak pozbyć się małych tłustych plam na planszetkach albo żetonach?
Niestety gram z barbarzyńcami którzy żrą chipsy i inne chrupki podczas gry i stąd takie problemy.
Ktoś coś testował? Słyszałem o szmatce i żelazku ale nie jestem przekonany. Nie chciałbym pogorszyć sprawy.
Proszę tylko darujcie sobie rady w stylu "zmień ekipę"

To może zmień czipsy na te z obniżonym poziomem tłuszczu

Ucywilizuj ekipę, albo niech przynoszą własne gry?

Hehe dziękuję panowie za dobre rady

Sposób palaczy by nie mieć żółtych palców, niech biorą chipsy klamerkami

Możesz poczytać:
https://boardgamegeek.com/thread/547215 ... ards-or-do
https://boardgamegeek.com/geeklist/2089 ... epair-tips

aczkolwiek akurat w kwestii tłuszczu jestem dość sceptyczny.

Ja bym oświadczył ekipie :
"Kto pobrudzi grę po prostu odkupi mi nową a to "uflejaną" oddam w prezencie."
Ja bardziej szanuję cudzą własność niż moją.

kiniol1 pisze: ↑18 gru 2023, 17:31 Proszę tylko darujcie sobie rady w stylu "zmień ekipę"

A rady w stylu: "zmień gry" na łatwe do czyszczenia mogą być?
Ja też mam takich barbarzyńców czasami, ale wtedy po prostu gramy w gry typu Rummikub, Polowanie na robale deluxe, Qwirkle itd Jest ich całkiem sporo.

Tłuszczu z tektury nie usuniesz.

NextGamerPro300 pisze: ↑18 gru 2023, 20:22 Sposób palaczy by nie mieć żółtych palców, niech biorą chipsy klamerkami

Pęsetą.

Pomysł z grami jest całkiem niezły; dopisałbym do listy: Too Many Bones, Rój

Mr_Fisq pisze: ↑19 gru 2023, 11:50 Pomysł z grami jest całkiem niezły; dopisałbym do listy: Too Many Bones, Rój

A co jeśli to jest jedyna ekipa autora wątku?
Być może ma wybór: grać w interesujące go gry z barbarzyńcami lub nie grać wcale.
Wtedy zamienniki nie będą cieszyć..

Jeśli autor od razu zaznacza, że kwestia zmiany ekipy nie wchodzi w grę, to raczej ma małe pole manewru w tym obszarze.

Niestety też jestem sceptyczna jeśli chodzi o usuwanie plan z tłuszczu z czegoś innego niż plastik czy bakelit. Ale o nie byś nie pytał.
Nie wyobrażam sobie cudu usunięcia tłuszczu z tektury.

agt pisze: ↑19 gru 2023, 12:07 A co jeśli to jest jedyna ekipa autora wątku?
Być może ma wybór: grać w interesujące go gry z barbarzyńcami lub nie grać wcale.
Wtedy zamienniki nie będą cieszyć..

Wtedy zostaje tylko maksymalne zabezpieczenie gier poprzez folię, kapslowanie żetonów lub zamianę tekturowych żetonow na drewniane/plastikowe.
Nic innego się nie wymyśli, cudów nie ma.

Nochyba, że będą używać szczypcy do brania chipsów.

Odnosząc się do ekipy (bo widzę że jednak głównie na tym się skupiliście) to mam jedną stałą ekipę z którą gram raz w tygodniu oraz dwie inne z którymi gram sporadycznie raz na miesiąc. I szczerze mówiąc to wszyscy ci ludzie spożywają i piją podczas gry.
Ja nie zamierzam nikomu zabraniać jeść czy pić bo tu chodzi o mile spędzony czas i dobrą zabawę. Tak mają i tyle. Jestem jedyną osobą z grona 9 osób która z chęcią zrezygnowała z żarcia przy stole, więc raczej się dostosuję
Jedyne rozgrywki bez jedzenia są z moimi dziećmi i moimi rodzicami. Ale z nimi niestety nie zagram w Kanbana
Dziękuję wszystkim za odpowiedzi. Wychodzi na to że trzeba się pogodzić z tymi plamami.

Pociągnę nieco temat, bo jakiegoś czasu preferuję mniej jedzenia i picia niezdrowych napojów do gier. W pewnym momencie zaczęło się robić już niebezpiecznie dla zdrowia. Co spotkanie to przynajmniej dwa litry coli, orzeszków w cieście i chipsów. Planszówki były wręcz kojarzone z przejadaniem się, a waga i złe samopoczucie rosło. Od jakiego czasu przede wszystkim zrezygnowaliśmy ze słodkich napojów i mocno ograniczyliśmy przekąski w kierunku kabanosów i orzechów bez dodatków. Samopoczucie mocno w górę, a waga znaczą co w dół. Jak jest u was?

Mrukar pisze: ↑19 gru 2023, 14:01 Pociągnę nieco temat, bo jakiegoś czasu preferuję mniej jedzenia i picia niezdrowych napojów do gier. W pewnym momencie zaczęło się robić już niebezpiecznie dla zdrowia. Co spotkanie to przynajmniej dwa litry coli, orzeszków w cieście i chipsów. Planszówki były wręcz kojarzone z przejadaniem się, a waga i złe samopoczucie rosło. Od jakiego czasu przede wszystkim zrezygnowaliśmy ze słodkich napojów i mocno ograniczyliśmy przekąski w kierunku kabanosów i orzechów bez dodatków. Samopoczucie mocno w górę, a waga znaczą co w dół. Jak jest u was?

U mnie planszówki to okazja na jedzenie mniej. Podczas grania zapominam zupełnie o głodzie i mogę spokojnie nie jeść cały wieczór, pijąc wodę/herbatę. Kwestia tego, żeby przekąski nie pojawiły się na stole, bo inaczej człowiek odruchowo je.

Mrukar pisze: ↑19 gru 2023, 14:01 Jak jest u was?

U mnie na topie są "suche" przekąski typu chrupki kukurydziane Tygryski, paluszki, naturalne migdały i orzechy, z "niezdrowych rzeczy" natomiast słodycze zapakowane: cukierki typu kukułka i inne w papierkach.
Nie ma kontaktu rąk z czekoladą czy innymi "brudzącymi" rzeczami.

Pizzę czy coś brudzącego jemy przed grą, Za to w trakcie seansów filmowych, na które się umawiamy czasami, są chipsy, popcorn i cola.

U mnie podobnie jak u K@mila. Plus oliwki, pomidorki i ser w miseczkach i wykałaczki, żeby sobie samemu zrobić szaszłyczek.
Wszystko na osobnym stoliku obok.
Ale zdrobnienia tam wysżły

Jeżeli z jakichś powodów nie możesz/nie chcesz zmienić ekipy a oni nie chcą zastosować się do Twoich próśb aby szanowali Twoje gry, co raczej jest niewporządku wobec Ciebie i pokazuje brak szacunku jeżeli realnie Ci to przeszkadza. To pozostaje Ci jedynie prosić aby wycierali dłonie w ręcznik papierowy który będzie cały czas dostępny na stole.

Aczkolwiek nie dociera to do mnie że gdyby mi coś bardzo przeszkadzało podczas gier (w moje tytuły) i byliby to moi jedyni współgracze, a mieli by to gdzieś co do nich mówię to autentycznie podziękowałbym im za wspólne granie.

Pytanie zatem brzmi czy oni faktycznie wiedzą że Ci to przeszkadza, czy nie zwróciłeś im uwagi w żaden sposób bo:
-nie chcesz stracić graczy
-nie wiesz jak to zrobić
-boisz się reakcji
-nie chcesz być wyśmiany
-zagryzasz zęby
-itd

Daj namiar do nich to sam do nich napiszę i wyjaśnię o co chodzi wyręczając Cię. Serio ....zrobię to za Ciebie.

Pyszna rada od wuja psia.kostka:
Po co masz usuwac plamy, skoro za tydzien ekipa znow przyjdzie i zrobia kolejne?

Bardzo proste - żrą bo są głodni.
Też to przerabiałem.

Opcja A - powiedz, że zakazujesz czipsów, ale zamiast tego niech przynoszą Pepsi czy inne słodkie napoje, "nażrą" się cukrem z płynów. Szklanki oczywiście z dala od stołu planszowego, niech wodopój będzie na blacie w kuchni czy coś.

Opcja B - ustal, że podczas spotkania składacie się i zamawiacie/pieczecie pizze, kebsy, zapiekany czy cokolwiek. Zajadacie z dala od elementów gry, myjecie rączki i najedzeni wracacie do grania.

Opcja C - znajdź gry odporne na chamstwo. Do listy proponowanych przez forumowiczów dodam Mahjonga i Brydża (są plastikowe karty do zadań specjalnych - na wyjątkowych brudasów).