Strona 1 z 2

zapach gier

: 12 lip 2009, 17:04
autor: SeeM
Na pewno macie w pamięci wiele zapachów rozfoliowywanych właśnie gier. Jak wiadomo powonienie to jeden z podstawowych zmysłów, mających wpływ na ocenianie różnych rzeczy, najczęściej może pożywienia i kwiatów, ale papier i farba również mogą mieć pewien urok w książkach, albumach, czy grach. Jaka gra najładniej wam pachaniała? Nie zrozumcie mnie źle - nie zaciągam się (no może raz, tak żeby poczuć, że mam nowość w rękach :) ), ale interesuje mnie zdanie planszówkowiczów na tem temat.

Dla mnie takim zapachowym hitem był Dominion, ale zapewne tylko dlatego, że wcześniej miałem dłuższą przerwę w kupowaniu gier. Może zapach był początkowo trochę przyostry, ale po kilku partiach nieco zwietrzał i po prostu czuło się, że gramy w nową grę, w dodatku wyjątkowo długo utrzymywał się w pudełku. Pod tym względem Dominiona faworyzuje fakt, że cała gra jest z papieru.

Lubię też zapach długo nie otwieranych Szachów, zwłaszcza jeśli są z dobrego, dobrze polakierowanego drewna.

Re: zapach gier

: 12 lip 2009, 17:48
autor: Dzej
To forum zaczyna mnie przerażać :P

Dominion rzeczywiście nieźle pachniał :lol:

Re: zapach gier

: 12 lip 2009, 17:54
autor: janekbossko
zboki :lol:

Re: zapach gier

: 12 lip 2009, 18:18
autor: Monev
Dzisiaj zwrocilem uwage jak bardzo pachnie Świat Gier Planszowych. Jak kartkowalem szybko numer to nawet osoby obok mnie siedzace to poczuly ;)

Re: zapach gier

: 12 lip 2009, 18:29
autor: folko
Container... śmierdział zdechłymi rybami :D Tragedia :D

Re: zapach gier

: 12 lip 2009, 18:37
autor: Veridiana
Ja się ewidentnie zaciągałam planszą do Niagary :D ale my jestesmy taką rodziną, że jak nie powąchamy to nie traktujemy jak swoje. my z bratem wąchamy absolutnie wszystko :lol: przy czym, osobiście mam bardzo słaby zmysł węchu, więc żeby coś poczuć muszę przytknąć przyrząd pomiarowy bardzo blisko. czasem wśród ludzi musi to naprawdę dziko wyglądać :mrgreen:

Re: zapach gier

: 12 lip 2009, 18:47
autor: Pancho
Bardzo charakterystycznym w tej kwestii tytułem była Guatemala Cafe, w której zajmowaliśmy się zbieraniem kawy. Do gry dołączony został woreczek z ziarnkami kawy i po każdorazowym otwarciu pudełka roznosił się charakterystyczny zapach. Fajny pomysł.

Re: zapach gier

: 12 lip 2009, 19:41
autor: Perpetka
Hm, ja każdorazowo otwierając pudełko Dominiona, słyszę "o rany, to ta gra tak jedzie?". Faktycznie ma ostry zapach.

Re: zapach gier

: 12 lip 2009, 19:43
autor: Tommy
Monev pisze:Dzisiaj zwrocilem uwage jak bardzo pachnie Świat Gier Planszowych. Jak kartkowalem szybko numer to nawet osoby obok mnie siedzace to poczuly ;)
ŚGP to raczej ostro śmierdzi a nie bardzo pachnie ..... mocny eufemizm :D

Re: zapach gier

: 12 lip 2009, 20:30
autor: bloodlord
Kheops (mój egzemplarz) - śmierdział i śmierdzi nadal stęchlizną i jakimś zdechłym szczurem ... masakra :)

Re: zapach gier

: 12 lip 2009, 20:42
autor: Van
Mi jakoś żadna gra nie zapisała się w pamięci jako ładnie pachnąca. Raczej zwracam uwagę na zapach kiedy ten jest nieprzyjemny. I w tym wypadku wygrywa jenga. Trafił mi się taki egzemplarz który tak ostro capił że nie dało się w niego grać. Nie wiem kto i co z tymi klockami robił ale no hmm pachniało mieszaniną soków żołądkowych z czymś lekko nadtrawionym :s co gorsza nie dało się tego zapachu pozbyć ani myciem ani perfumami. Co ciekawe gra była nowa. Wystawiłem negatyw na allegro a gry się pozbyłem.
Drugą grą o charakterystycznym zapachu są u mnie osadnicy. Mam grę już ponad 3 lata a dalej przy otwarciu pudełka czuć dziwny zapach. Tutaj na szczęście czuć go tylko przy otwieraniu więc potem da się już grać i w niczm nie przeszkadza. Chyba te worki są źródłem zapachu.

Re: zapach gier

: 12 lip 2009, 20:46
autor: Andy
Dominion ma zapach frytek smażonych na starym tłuszczu. :?

Jeśli chodzi o zapach, to największe poruszenie na całym świecie wywołała spora partia Duel in the Dark, która podróżowała statkiem z Chin w jakiś karygodnych warunkach i potem jechała stęchlizną (a niektórym trafił się po prostu mokry egzemplarz).

Do najpiękniej pachnących należały (bo już niestety wywietrzały :( ) karty do pierwszowojennych Wings of War - drugowojenne prawie w ogóle nie pachną.

Re: zapach gier

: 12 lip 2009, 21:39
autor: Dzej
A do mnie jutro przychodzi Wings of War. Szykuje się niezłe wąchanie zatem :twisted:

Re: zapach gier

: 12 lip 2009, 21:44
autor: Baenre
Z taką tematyką kojarzy mi się tylko gra jaką dostałem w prezencie od kumpla. Gra jak gra, ale chłopak mieszkał w starym budownictwie i całe mieszkanie miało naprawdę charakterystyczny zapach, którym przesiąkło całe pudełko i który wywietrzał po dobrych 2 miesiącach. Co do samego zapachu to mogę go porównać tylko do specyficznego aromatu roznoszącego się po archiwum miejskim :P

Re: zapach gier

: 12 lip 2009, 22:51
autor: bart8111
Ciekawy temat, myślałem, że tylko my z bratem wąchamy gry :) Dla mnie każda ładnie pachnie, lubię zapach farby drukarskiej. Jedyną grę, którą zapamiętałem, że nieprzyjemnie pachniała to byli Osadnicy.

Re: zapach gier

: 12 lip 2009, 22:52
autor: assurbanipal
Van_Hoover pisze:Raczej zwracam uwagę na zapach kiedy ten jest nieprzyjemny. I w tym wypadku wygrywa jenga. Trafił mi się taki egzemplarz który tak ostro capił że nie dało się w niego grać
Mój egzemplarz także ma jakiś taki ostro-kwaśny zapach. Podejrzewam, że jest to jakiś preparat, którym impregnuje się drewno. Zapach owszem niezbyt przyjemny, ale nie na tyle by uniemożliwiać zabawę. No chyba, że ktoś wypych klocki nosem :wink:

Ja lubię się natomiast zaciągać grami od "Latającej Żaby". Pamiętam jak po otwarciu pudła z "A Touch of Evil" w całym pokoju unosił się zapach lakierowanego papieru najwyższej jakości :D W przypadku "Last Night on Earth" zapach był równie przyjemny, aczkolwiek nieco delikatniejszy (plansza gorszej jakości?).

I jeszcze jedna kwiestia. Folko napisał, że jego "Conteiner" śmierdział rybami (nie wiem czy to efekt zamierzony przez producenta, ale zapewne bardziej pozwalało się to wczuć w klimat gry), Pancho wspomniał o kawie w "Guatemala Cafe" (całkiem fajny pomysł), a ciekawe jaki w związku z tym jakim zapachem powinna się cechować np. gra o zombie? Aż strach pomyśleć :twisted:

Re: zapach gier

: 12 lip 2009, 23:07
autor: Pancho
assurbanipal pisze:a ciekawe jaki w związku z tym jakim zapachem powinna się cechować np. gra o zombie? Aż strach pomyśleć :twisted:
Swoją drogą unikałbym też wkładek zapachowych w Agricoli, Blefuju czy Graverobbers :)

Re: zapach gier

: 12 lip 2009, 23:14
autor: Andy
Dzej pisze:A do mnie jutro przychodzi Wings of War. Szykuje się niezłe wąchanie zatem :twisted:
Zacznij bezpośrednio po zdjęciu folii z talii. ;)

Trochę Ci zazdroszczę, że masz to jeszcze przed sobą. :)

Re: zapach gier

: 13 lip 2009, 00:38
autor: Lucf
Lubię zapach nowości :) Uzywane gry juz tak nie pachną, lakier wietrzeje :)

A Wysokie napiecie śmierdzi spalenizną ;)

Re: zapach gier

: 13 lip 2009, 09:46
autor: assurbanipal
Pancho pisze:(...)Graverobbers :)
Niezły tytuł. Nawet nie wiedziałem, że coś takiego istnieje :lol:

Re: zapach gier

: 13 lip 2009, 12:49
autor: Furan
Andy pisze:Dominion ma zapach frytek smażonych na starym tłuszczu. :?
O! To się jakoś nawet da uzasadnić. Ktoś popełnił błąd przy produkcji farb/klejów/lakieru na kartach/pudełku i chlapnął kapkę za dużo akroleiny. :)

Re: zapach gier

: 13 lip 2009, 12:53
autor: Wehr
Kości z RTtA bosko pachną - nie są kolorowe, więc zapach jest autentycznie drzewiasty. :-)

Re: zapach gier

: 13 lip 2009, 13:34
autor: Andy
Rochwald pisze:Ktoś popełnił błąd przy produkcji farb/klejów/lakieru na kartach/pudełku i chlapnął kapkę za dużo akroleiny. :)
Weź nie strasz! Toż to gaz bojowy z I wojny światowej! :shock:

Re: zapach gier

: 13 lip 2009, 14:00
autor: blazej
Dla mnie najładniejszy zapach to Książęta Florencji wydanie PL, Dominion też ładnie pachnie. Na drugim biegunie natomiast Duel in the Dark z zaawansowaną pleśnią :wink:

Re: zapach gier

: 13 lip 2009, 23:48
autor: Mordeczka
Uff, ulżyło mi, bo już myślałem, że ze mną jest coś nie tak :? - tak bardzo lubię wąchać nowe gry :wink: Wprost uwielbiam zapach farby drukarskiej! Do tej pory najładniej pachniała mi BattleLore (dokładnie to plansza :shock: ), jednak ostatnio przebiły ja karty z WoW TCG, ale w sumie to się nie liczy.