GRY-PLANSZOWE.pl

Odczuwam potrzebę zaopatrzenia się w przynajmniej jedną grę, która nadawałaby się do wieloosobowych imprez zakrapianych alkoholem. Owa gra musiałaby by przede wszystkim oferować świetną zabawę, być bardzo łatwo przyswajalna dla nowicjuszy i dobrze się komponować nawet ze znacznymi ilościami alkoholu.

Do tej pory domowa wersja Jungle Speed sprawdziła świetnie (nawet w zaawansowanym stanie intoksykacji).

Kosmiczna Eskadra byłaby całkiem ok przy mniejszych dawkach alkoholu, ale chodzi tylko na 4 osoby.

Pitchcar Mini sprawdza się średnio. Przy większej ilości graczy ludzie nie pilnują swojej kolejki. Imaginuję, że może powstać też problem latających wszędzie pionków/samochodów. No i z jakiegoś powodu nie wszyscy uwielbiają tą grę tak jak ja.

Wypas okazuje się być dobrą grą do pubu przy 1-3 piwach.

Dobre rzeczy słyszałem o niedawno nabytej przez mnie Liar's Dice/Perudo. Ponoć świetne z tekilą.

Jenga nabiera nowego wymiaru po godzinie skutecznego alkoholizowania się.

Cash & Guns? Bang? Fasolki? 6 Bierze? Wiochmen?

Z imprezowych świetnie jest Wits&Wagers (ciężkie do dostania, ale wkrótce pojawi się wersja europejska - Gambit7).
Ewentualnie jak musi być do alkoholu proponuję tradycyjną grę w butelkę

Ale wątek, niech mnie licho, mało pedagogiczny...

No dobra, pokażę swoje zwyrolskie oblicze:

Jeśli alkohol przy grze planszowej to tylko...
Caol Ila 12 YO (lub inna dobra whisky) + Le Havre solo

Do alkoholu (w sensie naprawde do alkoholu, nie do piwka), to tylko kalambury

My tam gramy w TtA, a jak juz jest ciezko utrzymac szklanke/puszke to poker .

U mnie swietnie dzialja:

Jungle Speed - max 6 osob
Jenga - na trzezwo nigdy nie byla taka wysoka :]
Make & Break - max 3 osoby bo za dlugo trzeba czekac na swoja kolej
Dixit - hit majówki
Blef - fajnie sie gra z i bez alkocholu :]
Robale - gra srednia, ale łatwa :]
RattleSnake - najlepiej na dwóch - nie wiem jak ale polozylismy wszystkie 12 magnesów :]
Pędzące żółwie - hit sylwestra

Jak widac do alkoholu najlepiej pasuja gry proste, nie mylic z prostackie :]

Ja wiem? Butelka?

Ja polecić mogę Robo Rally, w którym po kilku piwkach gracze przejawiają dużą tendencje do wpadania w dziury i opuszczania planszy oraz Liar's Dice, 6 Bierze i Cytadelę

Bang.
W przerwie meczu Futbol Ligretto.

Eeee, ja to bym tylko na jedną gierkę mógł patrzec po alkoholu:

HYSTERICOACH

W H. gram niestety tylko z ekipami, które już sobie 'troszkę golną*', i wiem, że w trakcie rozgrywki dochodzi do scen dantejskich i ryków zwierzęcych.
Po prostu polecam.
Obejrzyj sobie filmik, a potem wyobraź sobie, jak w Hystericoacha gra stado nawalonych facetów



*swoją drogą, jakie to smutne, że ludzie potrzebują chemicznych bodźców, żeby się wyluzować, zaszaleć, wygłupić, upodlić...

A klasyczna i kultowa już, gra w łapki ?

Gra w Piegi.

Wydaje mi się, że istotne jest aby gra nie wydawała się zbyt dziwaczna, nie onieśmielała ludzi nieobeznanych z takimi rozrywkami.
W mieszanym gronie, gdzie często pojawiają się nowe twarze łatwo mogłoby powstać fałszywe wrażenie, że niektóre z tych gier są dla ludzi z deficytami intelektualnymi, o przedwcześnie zahamowanym rozwoju emocjonalnym itp.

Jest duży wybór.

U mnie się dobrze sprawdza: Dixit, 6 Nimmt, Blefuj, Tichu, Jenga, Land Unter, Munchkin, Chez Geek, Ubongo, Fasolki, wszelkie typu Tabu/Trivia Pursuit etc. etc.

W moim towarzystwie po małym co nieco świetnie się spisuje That's Life! (Verflixxt) i Sabotażysta

A Pass The Pigs? Wydaje się mieć dużą tolerancję na ilość spożytego alkoholu. Chodzi na 2-10 osób. Ktoś próbował?

Widać mam całkiem odwrotnie niż większość z Was.
Nie posiadam w swojej kolekcji gry, w która nie grałem przy alkoholu.
(Za wyjątkiem tych, jeszcze nie odpakowanych.)

Nieoficjalne zasady do gry Wiochmen - Stracisz dziecko = bania, chcesz użyć flaszki = bania

Bang - tracisz życie = bania

Obie sprawdzają się świetnie

U nas od zawsze przy alkoholu najlepiej sprawdzało się Tabu a teraz doszedł Dixit.

nic co ma
a) karty
b) plansze
c) wymaga myslenia
d) wymaga kojarzenia faktow
e) wymaga zrecznosci
f) wymaga wspolpracy
g) wymaga skupienia

jedyne co sie lapie na impreze z alkoholem (a nie po piwku i lampce wina na glowe) to wg mnie

polowanie na robale

sprawdzone wielokrotnie.
proste, jak ktos przegra to nie czuje sie glupi tylko "kosci nie podeszly", nie trzeba patrzec co robia inni i mozna spokojnie pogadac, jak sie zaleje, zabrudzi to latwo umyc

G-B-C-h pisze:A Pass The Pigs? Wydaje się mieć dużą tolerancję na ilość spożytego alkoholu. Chodzi na 2-10 osób. Ktoś próbował?

długo męczylismy dopóki nie odkryłem farkel'a. Świnie teraz leżą w półce i się kurzą. Bardzo fajna gra do alkoholu właśnie. Poza tym u nas się sprawdza bohnanza, liar's dice, polowanie na robale, jenga, bardzo dobrze też chodzi matador (odmiana domina), barbarossa i saboteur. Blefuj jak miałem to też się cieszył dużą popularnością ale jak się potem okazało szybko się przez to przejadł.

U nas Bang i Sabotażysta. Ja jestem trzeźwa i pilnuję, żeby nie pozalewali kart

Home rules do jengi czego to ludzie nie wymyśla

Z takich "bardziej skomplikowanych" to lot czarownic czy jak to tam się nazywa..

Polecam Kragmorthe! http://www.boardgamegeek.com/boardgame/26859
Gralem kilkakrotnie w 2-3 osoby, jest naprawde niezla
Kilka 'krzywych spojrzen' Rigora i robi sie wesolo