Mr_Fisq pisze: ↑07 lis 2024, 07:56
@tommyray udało się pograć? Jak wrażenia?
Jest to rogalik czystej wody a w gruncie rzeczy planszówka erpegowa z takim umówmy-się-że mapowaniem terenu, które jest tak naprawdę abstraktem bo pomieszczenia i korytarze nie mają żadnych spec własności. Bardzo łatwo modowalne - jak ktoś ma dodatkowe źródła to sobie odpowiednimi tabelami urozmaici np. własności terenów. Generalnie gra jak na solowego rogalika sandboxowego przystało jest wypełniona tabelami. To sól tej gry.
Z ciekawostek - mamy 40 stron (z 200) poświęcone profesjom, widać, że to jest to co uwielbia AlexT., a więc mamy do wyboru:
Abyssal Reaver, Arcanist, Brawler, Bulwark, Duskblade, Emissary, Flamecaster, Frostweaver, Gravecaller, Hexmancer, Icon Caller, Mindbinder, Ritualist, Stormbrand, Tracker, Umber Phantom, Weapon Master, Wraith, Wrath-Spawn, Zealot. Pobudzają wyobraźnię. I co ciekawe - całe Lore jest ukryte w opisach randomizującej tabeli "Where did you train" dla każdej postaci. Całkowicie fluffowe, ale dużo fajnych zajawek do wykorzystania gdzieś indziej - bo w samej grze jesteśmy frajerem wrzuconym w loch i całe Lore jest nam o kant dupy

. To jest start jak w Dark Souls albo w takiej Exanima. Loch, dziurawe gacie na tyłku i zardzewiały miecz w łapie. Radź sobie. Nie ma nawet tobie jako graczowi postawionego odgórnie celu innego niż przeżyj więcej niż ostatnim razem - dopiero ziny (są dwa) jakoś to adresują. Ale nam erpegowcom to nie nowina i nie problem.
A technikalia - prosty system, ale pliki pomocnicze potrzebne, własne albo z neta, bo chociaż jest prosto to gra jest bardzo proceduralna i część info jest chaotycznie podana. Zwłaszcza gdy musisz pamiętać jak interpretować rzuty w walce - a walka to jest tutaj sedno. To jest gra którą mógłbym w excelu w pełni zasymulować, nawet mnie czasem kusi aby zrobić taką niby apkę w vba, ale w sumie - po to mam tą książkę aby jednak poobcować z papierem, wertować i szukać detali

a nie klik i mam zasymulowaną walkę. Ale generalnie gra jest abstraktem i bardzo mocno RNG - jest to symulator kolejnych starć z paroma twistami:
- mamy tu mechanizm "usage die" - bardzo sprytne, użyte w paru miejscach. Masz np. wytrzymałość pancerza określone kością, D12, d10, d8 itd. i po walce rzucasz i jak wypadnie 1-2 to redukujesz kość na kolejną mniejszą. Pancerz nadal masz póki na d4 nie wypadnie ci 1-2, wtedy szrot. Każdy inny wynik olewasz.
- mechanika Growing Darkness - korzysta z usage die (d8->d6->d4), służy do odpaleń wydarzeń losowych
- system Overseer - bossów danej domeny (lochu, mapy). także system usage die (d12-d10-d8-d6-d4), robimy tzw Lair Check, co pomieszczenie roll na to czy znaleźliśmy Overseera danego lochu.
Przemierzasz lochy żeby się podlevelować i ubić Overseera, wtedy przejście do nowej domeny staje się możliwe i znowu - eksploracja, bicie złoli, ubijanie Overseera. Sugerowane jest w jednym z zinów aby zachowywać sobie podziemia i kolejni skazańcy szli szlakiem poprzedników - jak nie dusze

to coś tam może z łupów zostało...
Notatki podczas lektury książki trzeba sobie porobić i ogarnąć tą proceduralną stronę gierki. Testy to zazwyczaj k100 podczas walki - na swój combat i na przeciwnika, kto się mieści w swoim zakresie współczynnika a jednocześnie ma wyższy roll od przeciwnika ten ma sukces. Ale wtedy wchodzą całe różne If Then - tabela potrzebna. Obecność na discordzie - przydatna.
Polecam pod solo, jest pełna koncentracja na eksploracji, walce i loocie. Lore jest. Możliwość zrobienia z tego extraction crawlera także. Jest sfokusowana na tym czym ma być i czym chce ta gra być, żadnych popierdółek (czasem aż, za bardzo jak z tymi pomieszczeniami, tu trzeba sobie dorzucić jakieś tabele).