Strona 1 z 3

Slay The Spire: The Board Game (Gary Dworetsky, Anthony Giovannetti, Casey Yano)

: 20 cze 2024, 08:14
autor: Ayaram
Obrazek

Tematu nie widzę, a jako że już nawet ja z late pledga dostałem to mniemam, że już wszyscy co mieli mieć to mają. Pozwolę sobie więc takowy temat założyć, by było miejsce o dyskusji.

link do BGG

Jest to gra od 1 do 4 graczy stworzona przez Contnetion Games na podstawie gry komputerowej o tym samym tytule. Tym się różni od pozostałych modnych ostatnio gier tworzonych na podstawie gier cyfrowych - że jest naaaaprawdę wierną adaptacją. Tu zdecydowanie widać, że twórcom przyświecał cel "wcisnąć tyle elementów z gry komputerowej ile się da". Takich wyraźnie widocznych różnic jest kilka, głównie upraszczających zarządzanie grą:

:arrow: Liczby i eliminowanie mechanik wymagających liczenia/zapamiętywania - Mamy 10 życia, bazowy atak jest za 1, więc matma jest dość prosta. Ma to swoje wady (np. przy defecie widać, że mieli problem zbalansować jego orby pod tą matematykę). Przez mechaniki wymagające liczenia mam na myśli, że w wersji elektronicznej były karty w stylu "zadaj 5 obrażeń. +2 obrażeń przy każdym użyciu tej karty", gdzie gra po prostu sama zapamiętuje i zmienia wartość karty i nie ma z tym problemu. W wersji papierowej taka karta będzie wyglądać mniej więcej: "zadaj 1 obrażeń, +1 obrażeń jeśli wierzchnia karta na discardzie to atak", czy coś w tym stylu.
:arrow: Wprowadzenie kostki. Rzucamy raz na turę i od jej wyniku zależą jakie ataki wykonają na koniec wrogowie oraz jakie efekty z naszych reliktów się odpalą (kilka kart ma też mechanikę powiązaną z ową kością). Z tymże rzucamy tylko jedną kością, tylko raz - po prostu jeden wynik odnosi się do wszystkiego. Pod względem wrogów przypomina to co znamy z oryginału, natomiast przez to relikty zachowują się zupełnie inaczej. Większość efektów reliktów odpala się tylko przy określonym wyniku/wynikach przez co ten element jest dużo bardziej losowy, ale pomaga w kontrolowaniu reliktów. Mamy 10 reliktów, ale wypadła 3ka - więc odpalają się tylko powiedzmy 3-4 relikty i da radę jakoś to mieć w głowie.
:arrow: No i oczywiście najważniejsze - STS przestaje być grą solo

Podobieństw jest zdecydowanie więcej. Mamy 3 akty (z opcją na mini-4ty), mamy tryb Ascension, mamy te same rodzaje pokojów na mapach, walczymy z tymi samymi przeciwnikami, którzy starają się robić to samo co w wersji komputerowej, pomimo różnic w kartach możemy zrobić "buildy" bardzo zbliżone do tych jakimi graliśmy na komputerze, za skończony run możemy dorzucić do puli dodatkowe karty itd. itp. Nie wiem, czy są inne gre tego typu na rynku - osobiście nie spotkałem się z czymś takim - że siadam do stołu i niemalże nawet instrukcji nie muszę czytać, bo jestem w domu.

Zagrałem 2 gry solo (a raczej kilka gier, a 2 pełne runy - po każdym akcie właściwie musimy zrestartować wszystko, więc to dobry moment by przerwać grę) i wrażenia mam dość mieszane. Grało się świetnie, poczucie rozkręcania się decku, że wszystko nam zaczyna śmigać jak w szwajcarskim zegarku - jest dużo większe niż w takim Aeon's Endzie. To w czym rzecz? Ano w tym, że znam wersje komputerową (zdobytą za friko swoją drogą). Ta gra ją kopiuje przy okazji upraszczając - siłą rzeczy nawet nie próbuje być w żadnym aspekcie lepsza od oryginału. Jedyne co mamy więcej to wersja z koopem - ale dalej stawiam, że dla większości śmiertelników lepszy będzie zestaw STS na kompa + inny planszówkowy deckbuilder do grania ze znajomymi. Gra jest też dość długa - solo jeden akt zajmuje prawie równo 45 min czystego grania + jeszcze setup przed każdym aktem, więc zakładam, że pełna rozgrywka tzn. 3 akty w 2 osoby to minimum 4 godziny. No i gra jest dużo prostsza (pod względem trudności) od oryginału (porównując planszówkę bez Ascension z komputerową również bez Ascension) - w oryginale przejście elitek bez utraty hp się rzadko zdarza, tutaj nie ma z tym większym problemów. Mam nadzieje, że się potem rozkręci i kolejne poziomy Ascension będą dużo trudniejsze - przy tym systemie można i pogodzić casuali i tych lubiących większe wezwania.

Podsumowując: Gra mi się wydaje, że jest skierowana głównie do osób które i lubią STS i mają znajomych lubiących STS i mogą sobie pograć razem na chillku przy piwku i pod tym względem sprawdzi się genialnie. Dla osób nieznających STS - polecam sprawdzić pierwowzór - bo to przede wszystkim jest genialna gra. Dla osób nieznających i mającym wstręt do grania na komputerze/tablecie - szczerze nie wiem :D Jeśli komuś nie przeszkadza długa gra/przerywanie gry i "zapisywanie" po każdym akcie powinien się dobrze bawić.

A i na koniec - mam nadzieje, że coś a la Ascension wejdzie na stałe do kooperacyjnych gier planszowych - czyli gry które po każdym pozytywnym przejściu podkręca delikatnie poziom trudności. Matko o ile Robinson/This War of Mine stały by się bardziej miodnymi grami.

Re: Slay The Spire: The Board Game

: 20 cze 2024, 23:56
autor: Dhel
Ja tam czekam na dodruk i możliwość zamówienia. Karcianka w formie elektronicznej nigdy do mnie nie przemawiała, a tutaj przełożenie tego na planszę jest super zrobione, nie ma problemu z niepotrzebną obsługą gry jak w niektórych tytułach opartych o komputerowe IP.

Re: Slay The Spire: The Board Game

: 01 sie 2024, 16:40
autor: scraber
Można zamówić egzemplarz w Planszostrefie, jak dobrze widzę to cena zbliżona do tej podczas kampani
https://planszostrefa.pl/pl/p/Slay-the- ... lska/16231

Alternatywa dla spóźnialskich bo wydawca nie miał wysyłki do Polski, poza tym wyprzedały się wszystkie egzemplarze, zarówno podstawki jak i Collector's

Re: Slay The Spire: The Board Game

: 01 sie 2024, 17:26
autor: brutusss
Collector's edition to tylko dodatkowe maty, monety i większe pudło żeby to pomieścić, czy też są jakieś różnice zawartości gameplayowej?

Re: Slay The Spire: The Board Game

: 01 sie 2024, 18:40
autor: scraber
Jeśli wierzyć grafice to tak jest

Obrazek

Re: Slay The Spire: The Board Game

: 02 sie 2024, 08:41
autor: japanczyk
brutusss pisze: 01 sie 2024, 17:26 Collector's edition to tylko dodatkowe maty, monety i większe pudło żeby to pomieścić, czy też są jakieś różnice zawartości gameplayowej?
I claw pack na pewno

Re: Slay The Spire: The Board Game

: 02 sie 2024, 08:57
autor: yosz
Claw Pack i bodajże kostka były dodawane do każdej Kickstarterowej kopii (plus mata sklepowa i grube akrylowe klucze do 4 etapu). Ogólnie wersja retail gameplayowo poza claw packiem niczym się nie różni .

Re: Slay The Spire: The Board Game (Gary Dworetsky, Anthony Giovannetti, Casey Yano)

: 08 wrz 2024, 21:21
autor: Dhel
Gra ta to idealne przeniesienie tytułu komputerowego na planszę i to w taki sposób, że jak próbowałem odpalić to na kompie to wyłączyłem i wziąłem karty do ręki.
Typowy rogue like, który działa, jest super szybki do gry, rozłożenie jest błyskawiczne, sama gra idzie płynnie. Solo jest świetne, chociaż trudne, łoją mnie strasznie. Koop bardzo fajny, tytuł który zagram na pewno z córka, ilość tekstu malutka. Zachwyty na bgg muszę przyznać że zasłużone, ja polecam i idę kończyć run aktu drugiego, chociaż czuje że to raczej mnie skończą.

Re: Slay The Spire: The Board Game (Gary Dworetsky, Anthony Giovannetti, Casey Yano)

: 08 wrz 2024, 21:56
autor: Ciuniek
To ja dla równowagi napiszę, że w tym czasie w jakim rozkłada się planszówkę można spokojnie przelecieć już dwa akty na steamie albo na telefonie. Dodajmy do tego czas resetu po pełnej kampanii i właśnie kończę sobie akt czwarty.

Fajne to jest na więcej graczy, ale do grania solo bez sensu.

Re: Slay The Spire: The Board Game (Gary Dworetsky, Anthony Giovannetti, Casey Yano)

: 08 wrz 2024, 22:08
autor: ckbucu
Ciuniek pisze: 08 wrz 2024, 21:56 To ja dla równowagi napiszę, że w tym czasie w jakim rozkłada się planszówkę można spokojnie przelecieć już dwa akty na steamie albo na telefonie. Dodajmy do tego czas resetu po pełnej kampanii i właśnie kończę sobie akt czwarty.

Fajne to jest na więcej graczy, ale do grania solo bez sensu.
Mam identyczne przemyślenia, gra sama w sobie świetna - bo cyfrowy pierwowzór jest świetny. Ale jak grałem za drugim razem i doszedłem do 3 aktu, to zwinąłem grę, wystawiłem na sprzedaż - w tym czasie bym zrobił 5-6 runów na switchu. Coop na pewno mega urozmaica, ale do grania solo wolę poklikac w przyciski. (podobne zdanie mam o dorfromantik)

Re: Slay The Spire: The Board Game (Gary Dworetsky, Anthony Giovannetti, Casey Yano)

: 09 wrz 2024, 13:58
autor: Scamander
Taka to już chyba przypadłość bardziej rozbudowanych kooperacji. Tak samo męczy mnie setup w Aeon's End. Za to lubię względną łatwość rozłożenia Marvel Champions (którą jeśli dobrze pamiętam Ciuniek też lubi), jeśli masz wcześniej przygotowaną talię bohatera to zostaje potasować karty złola razem ze Standard setem i wio.

Nigdy nie byłem fanem grania solo w planszówki/karcianki, w ostatnich latach tylko Marvel Champions spowodował, że się przełamałem i wsiąkłem w system.

No i te cholerne gry wideo... mocno nas rozleniwiły :)

Re: Slay The Spire: The Board Game (Gary Dworetsky, Anthony Giovannetti, Casey Yano)

: 09 wrz 2024, 14:26
autor: Seraphic_Seal
Ciuniek pisze: 08 wrz 2024, 21:56 Fajne to jest na więcej graczy, ale do grania solo bez sensu.
Z odpowiednim modem też się multi na pc poleci ;)

Re: Slay The Spire: The Board Game (Gary Dworetsky, Anthony Giovannetti, Casey Yano)

: 10 wrz 2024, 09:18
autor: Gun3R
Zagrałem 2 razy w coopie, ogólnie super przełożenie gry na planszę, ale sama optymalizacja ruchów, uzgadnianie jakie mamy karty, ile możemy obrażeń wklepać i komu spowodowała że cała dynamika jaka była w grze na PC, tutaj, w coopie przepadła i zrobiło się po prostu optymalizacyjnie. A nawet z tą optymalizacją nie przeszliśmy 1 aktu (w 3 i 4 osoby).
Na PC nie jest to problem bo szybko zaczynasz kolejną partię, ale w grze planszowej trochę szkoda tych 2-3 godzin :D

Re: Slay The Spire: The Board Game (Gary Dworetsky, Anthony Giovannetti, Casey Yano)

: 14 wrz 2024, 07:27
autor: manicminer
Ciuniek pisze: 08 wrz 2024, 21:56
Spoiler:
[/spoiler]]
Rozkłada? To najszybsza gra to setupu, wszystko jest posegregowane, wybiera się postać i żetony na planszy kładzie, karty mogą zostać w pudełku.
Gra jest świetna, argument że można pograć na kompie jest z tyłka bo to nie to forum i nie każdy lampi w monitor.
Zresztą zmiany są i to dość ciekawe bo wartości na kartach są mniejsze, co zmienia balans.

Re: Slay The Spire: The Board Game (Gary Dworetsky, Anthony Giovannetti, Casey Yano)

: 14 wrz 2024, 08:19
autor: brutusss
Odnoszę wrażenie, że gra jest odrobinę łatwiejsza niż jej elektroniczny odpowiednik.

Graliśmy kilka razy w 2 osoby, różnymi kombinacjami postaci i za każdym razem udawało nam się przejść wszystkie 3 akty (póki co bez używania Ascension).

Wchodząc do sklepu mieliśmy tyle hajsu, że czasem nie było nic ciekawego do zakupu :)

Gra poza tym siadła bardzo w składzie 2 graczy. Jest syndrom kolejnej partii i nie zdarzyło nam się robic 'save' między aktami.

Tak jak wspominali poprzednicy, do grania solo mam Switcha, ale nie mam obecnie lepszego 2-osobowego co-opa 'do piwka' :)

Re: Slay The Spire: The Board Game (Gary Dworetsky, Anthony Giovannetti, Casey Yano)

: 14 wrz 2024, 10:18
autor: siepu
brutusss pisze: 14 wrz 2024, 08:19 Graliśmy kilka razy w 2 osoby, różnymi kombinacjami postaci i za każdym razem udawało nam się przejść wszystkie 3 akty (póki co bez używania Ascension).
Bez ascension na komputerze jeśli umiesz liczyć do 3 to też ciężko przegrać.

Re: Slay The Spire: The Board Game (Gary Dworetsky, Anthony Giovannetti, Casey Yano)

: 14 wrz 2024, 10:40
autor: Ciuniek
manicminer pisze: 14 wrz 2024, 07:27 argument że można pograć na kompie jest z tyłka bo to nie to forum i nie każdy lampi w monitor.
Każdy, kto pisze na tym forum lampi w jakiś monitor lub wyświetlacz. ;)
A granie solo w planszówkę ma taką samą wartość jak granie solo na komputerze/konsoli. Jeśli wersja cyfrowa daje mi te same wrażenia w lepszym czasie, to wybieram wersję cyfrową. Definicja lepszego czasu: stosunek czasu rozgrywki do czasu obsługi nie będącej rozgrywką. Dlatego mam nadzieję, że nigdy nie powstanie cyfrowa wersja Marvel Champions, za dużo zainwestowałem w papierową. :mrgreen:

Re: Slay The Spire: The Board Game (Gary Dworetsky, Anthony Giovannetti, Casey Yano)

: 14 wrz 2024, 11:18
autor: Dhel
Kolejny raz widzę argument w tym wątku, że granie na kompie jest szybsze dlatego planszówka solo bee.
Jakoś nie widziałem tego w temacie frostpunka, gdzie też gra cyfrowa jest sporo szybsza ale nie przeszkadza to by gra planszowa była świetna ( a przecież obsługa tego jest sporo cięższa niż slay).
Trochę nie rozumiem dlatego argumentu, mam wersję cyfrową, jest super szybka ale dalej wolę karty trzymane w ręce, (choćby też dlatego że oczy mnie mega bolą jak próbuje zagrać na kompie, nie ma tego problemu przeglądając statyczne forum). My tu rozmawiamy jak się w to gra na planszy a nie porównuje czas gry komp vs stół.

Re: Slay The Spire: The Board Game (Gary Dworetsky, Anthony Giovannetti, Casey Yano)

: 14 wrz 2024, 11:58
autor: Wildcard
No i wszystko tylko rozbija sie o to co kto woli. Tutaj niema jakiegos jednolitego argumentu za lub przeciw.

Z tego co czytam karcianka jest swietna ale gre mam ograna na switchu i nie mam ochoty kupowac planszowki jak moge zagrac w zasadzie w to samo na konsoli. Ktos inny moze miec odmienne zdanie i spoko :D Jedni nie przekonaja drugich bo tu niema do czego przekonywac.

Re: Slay The Spire: The Board Game (Gary Dworetsky, Anthony Giovannetti, Casey Yano)

: 14 wrz 2024, 11:58
autor: manicminer
Dokładnie. Zresztą mnie wersja elektroniczna nie wciągnęła, taka jakaś dziecinna, szybki strzał dopaminowy. Natomiast planszówka już jest spokojniejsza, trzeba pomyśleć, bo szkoda czasu by przez głupi błąd przegrać, a jak już wspominałem setup praktycznie zerowy, więc od razu do mięsa przechodzimy. Dla mnie 9/10.

Re: Slay The Spire: The Board Game (Gary Dworetsky, Anthony Giovannetti, Casey Yano)

: 14 wrz 2024, 12:17
autor: pan_satyros
manicminer pisze: 14 wrz 2024, 11:58 Dokładnie. Zresztą mnie wersja elektroniczna nie wciągnęła, taka jakaś dziecinna, szybki strzał dopaminowy. [...]
Napisał użytkownik forum, gdzie "dorośli ludzie" dyskutują godzinami o "plastikowych żołnierzykach" ;)

Może zatrzymajmy już dyskusję o gustach, bo moment w którym stwierdzamy, że przekładanie papierków i figurek po stole jest mniej "dziecinne" od naciskania guzików najlepiej udowadnia, że to ślepy zaułek 😅😅😅

Re: Slay The Spire: The Board Game (Gary Dworetsky, Anthony Giovannetti, Casey Yano)

: 14 wrz 2024, 12:17
autor: japanczyk
Dhel pisze: 14 wrz 2024, 11:18 Jakoś nie widziałem tego w temacie frostpunka, gdzie też gra cyfrowa jest sporo szybsza ale nie przeszkadza to by gra planszowa była świetna ( a przecież obsługa tego jest sporo cięższa niż slay).
Wersja planszowa pomimo wspolnego tematu jednak rozni sie rozgrywka od wersji komputerowej
StS to niemalze kalka (co nie jest zle :))

Re: Slay The Spire: The Board Game (Gary Dworetsky, Anthony Giovannetti, Casey Yano)

: 14 wrz 2024, 20:07
autor: Scamander
Ciuniek pisze: 14 wrz 2024, 10:40 ...Dlatego mam nadzieję, że nigdy nie powstanie cyfrowa wersja Marvel Champions, za dużo zainwestowałem w papierową. :mrgreen:
Tak szczerze to jest genialny mod na TTSie, ale ciiiiii...

Re: Slay The Spire: The Board Game (Gary Dworetsky, Anthony Giovannetti, Casey Yano)

: 09 lis 2024, 18:26
autor: ixi24
Jest szansa, że wyda to ktoś po polsku w przyszłym roku?

Re: Slay The Spire: The Board Game (Gary Dworetsky, Anthony Giovannetti, Casey Yano)

: 09 lis 2024, 18:31
autor: japanczyk
ixi24 pisze: 09 lis 2024, 18:26 Jest szansa, że wyda to ktoś po polsku w przyszłym roku?
watpliwe