Strona 1 z 5

Śmieszne nawyki, z których gracze nie zdają sobie sprawy

: 02 sie 2024, 13:34
autor: Addictus
Z czym się spotkaliście co was bawi a ludzi, którzy nie są graczami bawiłoby to do rozpuku?

Zacznę jako pierwszy:
szczera troska o kartonowe opakowania,
kupowanie kart promo na sztuki (5 kart) do planszówek, przez osoby, które twierdzą, że karcianki TCG to zło
w wypadku gier na prąd: regularne logowanie się w wyznaczonych godzinach bo wtedy jest coś rozdawane <<za darmo>>
płacenie krocie za już stare gry z powodu nostalgii

Re: Śmieszne nawyki graczy, z których nie zdają sobie sprawy

: 02 sie 2024, 14:37
autor: psia.kostka
kupowanie kart promo na sztuki (5 kart) do planszówek, przez osoby, które twierdzą, że karcianki TCG to zło
Czuje sie tu personalnie wywolany do tablicy, ale za wiele smiesznego nie widze, ani za wiele zwiazku.
(inna rzecz, ze Addictus sie chyba lubuje w flejmowych tematach podkrecajacych podzialy, wiec...)

Promki: Dajesz raz np 20pln za 5kart, ktore chcesz miec do swej gry i finito.
CCG: kupujesz tuzinami (i latami :roll: ) losowe blisterki za krocie, a dalej nie wiesz co dostaniesz, co to warte i kiedy sie skonczy ten koszmar zbierania, a zacznie grania :P finalnie pewnie x singli i tak musisz dokupic od handlarza z przebitka x10, aby zaspokoic bakcyla i wygrac z losowoscia blisterkow i/lub swym pechem :lol:

Re: Śmieszne nawyki graczy, z których nie zdają sobie sprawy

: 02 sie 2024, 15:13
autor: Padre
Wydaje mi się, że obecnie w CCG/TCG najczęściej kupuje się single pod talię, wychodzi taniej niż boxy/case'y. Te drugie kupują zapaleńcy-hazardziści albo ludzie grający sealed.

Re: Śmieszne nawyki graczy, z których nie zdają sobie sprawy

: 02 sie 2024, 16:37
autor: itsthisguyagain
Mnie śmieszy jak ktoś kupuje grę za 300+ zł i potem mówi, że będzie ją testować... jakby nie było TTS'a (do dorwania za ~20 zł)
Mówienie per "ogrywanie gry" w sensie zagranie w nią raz i nigdy więcej.
Kupowanie insertu do każdej możliwej gry nawet jeśli nowy insert utrudnia setup/złożenie.

Obsesja komplecjonizmu (nie ma po polsku takiego słowa ale chyba niedługo będzie bo angielski odpowiednik "completionism" też jest młody) czyli potrzeba posiadania absolutnie wszystkiego co wyszło do danej gry nawet jeśli to jakaś trywialna pierdoła za milon cebulanów... bonusowe punkty jeśli komplet nabywasz bez uprzedniego zagrania, bonusowe punkty jeśli nigdy w grę nie zagrasz.

Re: Śmieszne nawyki graczy, z których nie zdają sobie sprawy

: 02 sie 2024, 16:43
autor: PytonZCatanu
Ja bym chętnie poczytał o zabawnych zwyczajach bezpośrednio przy stole 🙂

Re: Śmieszne nawyki graczy, z których nie zdają sobie sprawy

: 02 sie 2024, 16:49
autor: NeXuS AlphA
itsthisguyagain pisze: 02 sie 2024, 16:37 Mnie śmieszy jak ktoś kupuje grę za 300+ zł i potem mówi, że będzie ją testować... jakby nie było TTS'a (do dorwania za ~20 zł)
Tu akurat mogę powiedzieć, że jestem z tych co to w życiu nic na TTS/BGA nie odpalili, bo jakoś analogowa gra z komponentami to co innego niz jakaś mała wirtualna przestrzeń. Umysł inaczej to obejmuje i kontroluje widać u mnie; a może to kwestia wieku. Wolę pooglądać rozgrywki, zapoznać się z instrukcją i jak jest interesująco to zaryzykować.

Re: Śmieszne nawyki graczy, z których nie zdają sobie sprawy

: 02 sie 2024, 18:34
autor: Urkeith
Aż dziwne że nikt nie wspomniał o dmuchaniu na kostkę przed rzutem czy o innych temu podobnych rytuałach :mrgreen:

Re: Śmieszne nawyki graczy, z których nie zdają sobie sprawy

: 02 sie 2024, 18:42
autor: agt
Gdy ktoś w grze push your luck deklaruje, że kończy swój ruch, a później rzuca kośćmi raz jeszcze, żeby sprawdzić co by wypadło i na tej podstawie wnioskuje czy dobrze czy źle zrobił kończąc ruch.

Re: Śmieszne nawyki graczy, z których nie zdają sobie sprawy

: 03 sie 2024, 01:13
autor: Scamander
Ogrywanie w kółko 5-10-15 tytułów kiedy ma się za sobą 100 gier na półce. Każdy ma faworytów, ale bez przesady :D

Re: Śmieszne nawyki graczy, z których nie zdają sobie sprawy

: 03 sie 2024, 02:58
autor: minimati
Urkeith pisze: 02 sie 2024, 18:34 Aż dziwne że nikt nie wspomniał o dmuchaniu na kostkę przed rzutem czy o innych temu podobnych rytuałach :mrgreen:
Kiedyś bym się nawet zaśmiał z takiego zachowania, ale odkąd zacząłem grać w Blood Bowla, to wygrzewanie kostek w kuchence mikrofalowej przestało mnie dziwić. :D

Re: Śmieszne nawyki graczy, z których nie zdają sobie sprawy

: 03 sie 2024, 09:09
autor: Urkeith
Scamander pisze: 03 sie 2024, 01:13 Ogrywanie w kółko 5-10-15 tytułów kiedy ma się za sobą 100 gier na półce. Każdy ma faworytów, ale bez przesady :D
A to akurat imo bardzo spoko bo znaczy, że można się spokojnie pozbyć tych kilkudziesięciu tytułów i zwolnić półki oraz odzyskać pieniądze.

Re: Śmieszne nawyki graczy, z których nie zdają sobie sprawy

: 03 sie 2024, 10:59
autor: Kisun
Mnie śmieszy "folia na wieku" tj. Nacięcie folii wzdłuż 3 krawędzi, by dało się otwierać grę bez zdejmowania folii. I proszę nie pytać skąd wiem dokładnie jak to się robi ;)
No, że jeszcze nikt nie sprzedaje jakichś super cienkich lateksowych koszulek na pudła, to aż dziwne ;)

Re: Śmieszne nawyki graczy, z których nie zdają sobie sprawy

: 03 sie 2024, 12:10
autor: NeXuS AlphA
Kisun pisze: 03 sie 2024, 10:59 Mnie śmieszy "folia na wieku" tj. Nacięcie folii wzdłuż 3 krawędzi, by dało się otwierać grę bez zdejmowania folii. I proszę nie pytać skąd wiem dokładnie jak to się robi ;)
No, że jeszcze nikt nie sprzedaje jakichś super cienkich lateksowych koszulek na pudła, to aż dziwne ;)
To to też się wypowiem, bo jestem tym co rozcina tak że folie na wieku podkleja z 4 stron tak bys swobodnie otwierać pudło a by dalej posiadało folie. Już o tym pisałem nie raz, że to wcale nie takie głupie. Wiem jak wyglądają u mnie boki HwA2ed, Eldritcha, pierwszej Posiadłości czy paru innych, gdzie po prostu były suwane po półce na zasadzie wyjmij-włóż - farba jest pościerana itd. Po tym jak przez ileś lat przy każdej planszówce zachowywałem się jak dziecko odpakowujące prezent w Święta, to teraz od iluś lata każda jest w ładnie podklejonej taśma folii. /żadne kawałki folii luzem się pod wiekiem nie plączą i w niczym nie przeszkadzaja/
Na obronę tego działania mogę wskazać to że jeżeli gra nie jest pułkownikiem a bierze realny udział w życiu (w tym transport do znajomych czy też urlop) to znosi to lepiej; jak również i ja bo nie muszę oglądać więcej startej farby. To nie to samo co folia na pilocie :P Ot ogólna praktyczność a nie magiczne hator-hator :mrgreen:

Re: Śmieszne nawyki graczy, z których nie zdają sobie sprawy

: 03 sie 2024, 12:32
autor: Hardkor
NeXuS AlphA pisze: 03 sie 2024, 12:10
Kisun pisze: 03 sie 2024, 10:59 Mnie śmieszy "folia na wieku" tj. Nacięcie folii wzdłuż 3 krawędzi, by dało się otwierać grę bez zdejmowania folii. I proszę nie pytać skąd wiem dokładnie jak to się robi ;)
No, że jeszcze nikt nie sprzedaje jakichś super cienkich lateksowych koszulek na pudła, to aż dziwne ;)
To to też się wypowiem, bo jestem tym co rozcina tak że folie na wieku podkleja z 4 stron tak bys swobodnie otwierać pudło a by dalej posiadało folie. Już o tym pisałem nie raz, że to wcale nie takie głupie. Wiem jak wyglądają u mnie boki HwA2ed, Eldritcha, pierwszej Posiadłości czy paru innych, gdzie po prostu były suwane po półce na zasadzie wyjmij-włóż - farba jest pościerana itd. Po tym jak przez ileś lat przy każdej planszówce zachowywałem się jak dziecko odpakowujące prezent w Święta, to teraz od iluś lata każda jest w ładnie podklejonej taśma folii. /żadne kawałki folii luzem się pod wiekiem nie plączą i w niczym nie przeszkadzaja/
Na obronę tego działania mogę wskazać to że jeżeli gra nie jest pułkownikiem a bierze realny udział w życiu (w tym transport do znajomych czy też urlop) to znosi to lepiej; jak również i ja bo nie muszę oglądać więcej startej farby. To nie to samo co folia na pilocie :P Ot ogólna praktyczność a nie magiczne hator-hator :mrgreen:
Tylko wiesz rozumiem, gdy ktoś tak robi i gra jest grana przez lata, ma w nią dziesiątki partii, jeździ z nim (dowolne z wymienionych), a niektórzy tak rozpakowują i ona nie doczeka się nawet 1 partii xD

Re: Śmieszne nawyki graczy, z których nie zdają sobie sprawy

: 03 sie 2024, 12:40
autor: mordajeza
Wątek można by streścić jednym zdaniem: Wszystkie moje przyzwyczajenia są racjonalne, a wszystkie przyzwyczajenia innych są śmieszne.

Re: Śmieszne nawyki graczy, z których nie zdają sobie sprawy

: 03 sie 2024, 13:24
autor: NeXuS AlphA
mordajeza pisze: 03 sie 2024, 12:40 Wątek można by streścić jednym zdaniem: Wszystkie moje przyzwyczajenia są racjonalne, a wszystkie przyzwyczajenia innych są śmieszne.
E tam, moje z folią i pudełkami jest zarówno racjonalne (czy może bardziej: praktyczne) a z drugiej jest też nieco śmieszne :) Przecież to nie jest tak, że każdy kto tego nie robi jednocześnie wystarczająco nie szanuje gier, czy wręcz rzuca nimi bez opamiętania :)

Re: Śmieszne nawyki graczy, z których nie zdają sobie sprawy

: 03 sie 2024, 13:29
autor: psia.kostka
mordajeza pisze: 03 sie 2024, 12:40 Wątek można by streścić jednym zdaniem: Wszystkie moje przyzwyczajenia są racjonalne, a wszystkie przyzwyczajenia innych są śmieszne.
Albo jeszcze bolesniej:
"Nie rozumiem czemu tak postepujesz, wiec jestes dla mnie smieszny"

Re: Śmieszne nawyki graczy, z których nie zdają sobie sprawy

: 03 sie 2024, 13:34
autor: poooq
Zawsze układam instrukcję w pudełku tak, by była zorientowana z ilustracją na nim.
Tasuję karty zarówno przed jak i po rozgrywce :)

Re: Śmieszne nawyki graczy, z których nie zdają sobie sprawy

: 03 sie 2024, 13:44
autor: psia.kostka
poooq pisze: 03 sie 2024, 13:34 Zawsze układam instrukcję w pudełku tak, by była zorientowana z ilustracją na nim.
Jesli stawia sie pudelka pionowo, to rozwazalem kiedys, czy nie lepiej byloby umieszczac instrukcje grzbietem do dolu, co moze zmniejszyloby szanse zagiec rogow papieru i poprawilo rozklad masy w pudle, dociazajac spod 8)
#overthinking (...w sluzbie optymalizacji) :twisted:

Re: Śmieszne nawyki graczy, z których nie zdają sobie sprawy

: 03 sie 2024, 14:07
autor: BartP
To ja nie na temat, bo zdajemy sobie sprawę, ale lubimy nasze rytuały. Przed każdą grą po położeniu planszy na stole oceniamy w skali Barta (1-10) jej płaskość. Im bardziej się wygina, nie prostuje, tym niższa ocena rzecz jasna. Wkurzają mnie planszówki z niepłaskimi planszami, serio.

Re: Śmieszne nawyki graczy, z których nie zdają sobie sprawy

: 03 sie 2024, 14:47
autor: agt
poooq pisze: 03 sie 2024, 13:34 Zawsze układam instrukcję w pudełku tak, by była zorientowana z ilustracją na nim.
Tasuję karty zarówno przed jak i po rozgrywce :)
Ależ to akurat nie jest nic śmiesznego.
Przecież wiadomo, że instrukcja powinna być w tę strone co pudełko. ;) A tył pudełka oczywiście zgodnie z przodem.

Całkiem możliwe, że ja też tak tasuję.. :)

Re: Śmieszne nawyki graczy, z których nie zdają sobie sprawy

: 03 sie 2024, 15:08
autor: NeXuS AlphA
psia.kostka pisze: 03 sie 2024, 13:44Jesli stawia sie pudelka pionowo, to rozwazalem kiedys, czy nie lepiej byloby umieszczac instrukcje grzbietem do dolu, co moze zmniejszyloby szanse zagiec rogow papieru i poprawilo rozklad masy w pudle, dociazajac spod 8)
#overthinking (...w sluzbie optymalizacji) :twisted:
Yyy a to nie jest tak, że to standard że tak się robi? :mrgreen:
Ja gdy tylko nie jest to "pakowanie na szybko" ale gdy kształt pudełka na to nie pozwala, to mam wrażenie robie tak często instynktownie :D

Dlatego również już pal licho tył pudełka (wypraski nie chce mi się przekładać) ale ten bok co najcięższy to prawie zawsze u mnie ten który jest równoległy do półki :)

Re: Śmieszne nawyki graczy, z których nie zdają sobie sprawy

: 03 sie 2024, 15:25
autor: psia.kostka
BartP pisze: 03 sie 2024, 14:07 Wkurzają mnie planszówki z niepłaskimi planszami, serio
Za blisko morza/zatoki mieszkasz ;)
Ciekaw, czy jakbys napakowal w opor tych mietowych cukierkow "Silica Gel", to by sie samo naprawilo?

PS
Nie dotyczy reprintu Lewis & Clark :lol:

PS2
Akutat tasowanie przed i po grze jest redundantne i idzie juz w dziwactwo ;)
Zycie jest za krotkie by "bezpiecznie odłączać pendrive usb" czy tasowac wielokrotnie talie kart :mrgreen:

Re: Śmieszne nawyki graczy, z których nie zdają sobie sprawy

: 03 sie 2024, 15:51
autor: Ardel12
Granie zawsze tym samym kolorem - acz to raczej świadome. Ja jak nie dostanę niebieskiego a jest w grze, to zawsze kończę przesuwjąc pionki niebieskie(akcja swoim, ale pkt dam niebieskiemu choćby xD)

Jako, że bardzo dbam o swoje gry, to zauważenie przy składaniu gry nowego uszkodzenia to katorga, a chcąc nie chcąc przyglądam się chowając grę każdemu elementowi, który się przez me ręce przewinie.

Przeliczanie kart jest moim nawykiem w grach, gdzie muszę wysortować talie, np w takim LE:Alien, jak porozdzielam to zawsze przeliczę zanim włożę do pudełka(nie myślę, robię)

U innych widziałem, że jak rzucają kostkami to muszą w konkretne miejsce czy to dany kawałek stołu czy w miskę, cokolwiek wyjdzie poza to zawsze należy się przerzut.

Lubię mieć poukładane elementy i wnerwia mnie niesamowicie jak nie mogę tego dokonać przez ograniczenia stołu xD na planszetce lubię mieć poukładane wszystko jednakowo(np. budynki obrócone w tą samą stronę jak nie są symetryczne).

Nie wiem czy ktoś miał taki nawyk i na pewno dla mnie nie był śmieszny, ale okruszki zbierał ze stołu przy użyciu kart z ręki :evil:

Re: Śmieszne nawyki graczy, z których nie zdają sobie sprawy

: 03 sie 2024, 18:04
autor: Xyhoo
Śmieszny jest dla mnie wstręt do sprzedawania. Jakieś dziwne przywiązanie do przedmiotu tylko dlatego, że wydaliśmy na to pieniądze. Pies to lizał jak to jest 30 pudełek, ale znam ludzi, którym pudła wchodzą w przestrzeń życiową, a nie sprzedadzą nawet gier, które im się nie podobają

Koszulkowanie wszystkiego, aby zagrać w to raz tez nie ma nic wspólnego z rozsądkiem

Gra za 200zł? A co tak drogo, przeszukam cały internet, żeby znaleźć 6zł taniej.
Kot w worku z Gamefounda za 2000zł jak najbardziej, ależ oczywiście