GRY-PLANSZOWE.pl

Scape Goat (2020)

Designer: Jon Perry
Artist: Burr Johnson
Publisher: Indie Boards & Cards

3–6 Players
30 Min

You’re part of an internationally renowned group of billy goat criminal masterminds, and you’ve just pulled off your greatest caper yet. Stealing the coveted golden hoof right out of the most secure bank vault in Barn City. Someone’s got to take the fall for it, just make sure it’s not you. In Scape Goat, everyone at the table is trying to pin a crime on the same player, all while that player has no idea they’re taking the fall. The twist? That player could be anyone! Trade cards, make deductions, and figure out if you’re the scapegoat before the cops come after you!

Type: Party

Category:

• Card Game,
• Deduction,
• Party Game

Mechanism:

• Deduction,
• Hand Management

Family:

• Animals: Goats
• Digital Implementations: Tabletopia
• Theme: Mystery / Crime

BGG: https://boardgamegeek.com/boardgame/315043/scape-goat


Czytałem na jej temat na forum, więc byłem pewny, że wątek już jest. Nie znalazłem, więc tworzę nowy.

╰┈➤ Wstęp
Scape Goat wyszło w 2020, ale dowiedziałem się o niej dopiero w tym roku, dzięki temu forum. Akurat było dostępne przy zamawianiu innej gry, więc wpadło do koszyka. Od razu po zakupie miałem okazję zagrać w różnych składach, z łącznie ośmioma graczami. Wpadło 15 partii, więc mogę już co nieco powiedzieć o tym tytule.

╰┈➤ Fabuła
Kozły napadły na bank i ukradły złotą raciczkę. Dla niepoznaki dobrze byłoby wystawić jednego z bandytów, aby reszta mogła spokojnie uciec. Szukamy zatem tytułowego kozła ofiarnego. Dosłownie, bo wszyscy jesteśmy przecież kozłami.

╰┈➤ Mechanika
Za pomocą dwóch kości losujemy konfigurację gry. Gracze dowiedzą się kogo wrabiamy, przy czym osoba wrabiana nie będzie oczywiście wrabiać samej siebie. Dostanie cyk, że wrabiana jest inna osoba. Wrabiający wygrają, gdy odpalą akcję wrabiania w momencie, gdy wszyscy dysponują kartą z kolorem wrabianej osoby na ręce. Wrabiany wygra, gdy się połapie, że ekipa zbiera jego karty i pójdzie na gliny, by wsypać szajkę. Ewentualnie, gdy ktoś wrabiający poczuje się na tyle niepewnie, że sam pójdzie na policję. Oprócz pójścia na gliny dostępne są akcje wymiany jednej karty z innym graczem, podejrzenia kart innej osoby, wymianę karty z trzykartowym bankiem zakrytych kart oraz przygotowania skoku.

╰┈➤ Wrażenia
Skoro chwilę temu na wystawce były dwie karty w moim kolorze, a teraz już nie ma żadnej, to może to mnie wrabiają? A może to paranoja i nie widzę oczywistych znaków od innych graczy? Niesamowite jest jaką atmosferę niepewności wprowadza ta gra. Scape Goat wymaga dobrej współpracy, bo stosunkowo łatwo jest wysypać konspirację jednym nieprzemyślanym ruchem. Jednak gdy uda się to na tyle, że sam wrabiany potwierdza, że jest gotów do odpalenia akcji wrabiania, to śmiechu jest co niemiara. Scape Goat opiera się na ledwo 5 akcjach, ale właściwie każda z 4 akcji, które są wspólne dla wrabiających i wrabianych, ma sens w odniesieniu do obu stron. Wszyscy grający dobrze się bawili, a wzajemne zrozumienie intencji pomiędzy graczami daje dużo satysfakcji. Scape Goat szybko wskoczyło do mojego top 1 gier imprezowych. Polecajka forumowa nie zawiodła, więc ja też gorąco polecam na 10-20 minutowe rozgrywki w gronie 5-6 osób. Nie zrażać się oceną 7.0 jeżeli macie ekipę na takie granie. To czysty hidden gem. Ode mnie ocena 9/10.

Świetny tytul nie można wyciągać zbyt pochopnych wniosków po kilku partiach nie raz już słyszałem jak ktoś się chwalił że rozwalił system że wie kiedy go się wrabia... A kolejna partia przyprawiała o wytrzeszcz oczu. Coooo, ja byłem? Świetna gra w stałym gronie, im więcej uczymy się kombinować tym jest ciekawiej. Proste numery już nie przechodzą tak łatwo i szybko okazuje się że trzeba grać subtelniej. Przyłączam się do zachwytów

Rewelacyjna gra. Coś typu social deduction, ale działa świetnie na 4 osoby i nie trzeba mówić Mnóstwo meta gry, operowania na różnych poziomach "wtajemniczenia". Ostatnio grałem z nowymi osobami i byłem pod wrażeniem, że tak szybko załapały bardziej subtelne granie, a potem sobie uświadomiłem, iż może istnieć drugie wytłumaczenie ich ruchów: że to ja jestem kozłem, więc poleciałem na komendę - słusznie
(w mojej normalnej grupie już pilnujemy, by nie zapominać o wchodzeniu w interakcję z kozłem, by utrzymywać 4 kolory widoczne na stole - jeden kolega aż stwierdził, że ostatnio mu się trochę mniej podoba, bo za dużo mind gamesów ma miejsce )

Tutaj trochę opowiadałem: