GRY-PLANSZOWE.pl

Jako że na Łowców 1492 trzeba czekać przynajmniej do grudnia to szukam czegoś co przyciągnie mnie dobrą historią. Wzorem jest dla mnie Tainted Grail gdzie mimo wkurzającego czasem grindu chciałem przejść grę do końca żeby poznać zakończenie.

Gry w które grałem i mi się podobały: Posiadłość Szaleństwa, Uśpieni bogowie, Detektyw, Eldritch Horror, Folklore: the Affliction, Arkham Horror LCG, Oathsworn, This War of Mine.

Gry z którymi mi nie po drodze: Agemonia (jeden słuszny sposób na wygraną), Descent (nudna historia), Horror w Arkham 3 ed. (bieganie w kółko i wskazówki, wskazówki), ISS Vanguard (sucha historia i sucha mechanika), Etherfields (głupawe drzemki), Waste Knights (ruch po sznurku).

Aktualnie gram w Nova Aetas i Assassin's Creed ale tam fabuła tylko określa co i dlaczego robimy w scenariuszu i tyle.

Rozum podpowiada Łowców 2114 ale nie lubię postapo czy jakichś cyberbajerów - dark fantasy, średniowiecze czy groza to moje ulubione klimaty. Może być na 2 godziny, może być na 6 jeśli będzie można grać solo. Jest coś na rynku na co jeszcze nie wpadłem?

Middara za bardzo dziecinna?

Pasowałoby jeszcze Earthborne Rangers, ale będzie pewnie dopiero po Łowcach.

Mr_Fisq pisze: ↑01 paź 2024, 10:27 Middara za bardzo dziecinna?

Pasowałoby jeszcze Earthborne Rangers, ale będzie pewnie dopiero po Łowcach.

Słyszałem, problemem może być złożoność (wg BGG 4.15) - nie wiem czy mój ęgielski udźwignie instrukcję. Z Oathsworn sobie poradziłem ale wydaje się dużo prostszy w zasadach

Brzdęk Legacy? Fabuła z jajem, mi się bardzo podobała.

Aeon Trespass: Odyssey. W październiku (19ego, według ostatniego newsa kampanii reprintowej) ma dotrzeć do portu kolejny rzut tej gry. Więc pewnie ktoś wystawi na sprzedaż i gra będzie dostępna dla osób nieuczestniczących w kampanii. Piszesz o średniowieczu, no tutaj jest starożytność (Grecja) pomieszana z technologią. Opinie ludzi o AT:O zawsze jednak kierowane są w kierunku fabuły, jako bardzo silnego elementu tej gry.

"Opowieści z Pryncypii" stoją fabułą, o ile nie przeszkadza Ci kategoria dziecięca

Poochacz pisze: ↑01 paź 2024, 10:22 Jako że na Łowców 1492 trzeba czekać przynajmniej do grudnia to szukam czegoś co przyciągnie mnie dobrą historią. Wzorem jest dla mnie Tainted Grail gdzie mimo wkurzającego czasem grindu chciałem przejść grę do końca żeby poznać zakończenie.
(…)
Jest coś na rynku na co jeszcze nie wpadłem?

Tak jak wspomniał nolify, AT:O. Potem długo, długo nic.
I tak jak napisałeś że TG chciałeś przejść by poznać zakończenie, tak cykle ATO kończysz z poczuciem, że wartoby rozpocząć grę ponownie tyle jeszcze historii oraz Lore jest tu do odkrycia. Jest to w ogóle jedyny aktualnie tytuł na rynku gier planszowych gdzie twórcy rozumieją faktycznie co to jest Lore, jaką funkcję w gamingu pełni, jak go dawkować, oraz jak poprzez kolejne rozgrywki rozbudzać w graczu nie tyle chęć poznania samego story, co rozbudzać w graczu chęć poznawania właśnie Lore. Krótko: masz W ATO ciekawy i nieoczywisty Lore, dobrze dostarczany poprzez różne komponenty gry (narrację wprost, ilustracje, karty AI/BP, karty sprzętu, karty Tech, kafle terenu itd itp) i jest to nie tylko Lore samoograniczony do świata gry ale i będący naszpikowany inteligentnie umieszczonymi odniesieniami do naszej popkultury. Do teraz, a minęło 2 lata od dostarczenia core boxa, ludzie dobierają się do głębszych warstw i odkrywają nowe odwołania do innych gier, filmów, animek, książek. Reszta gier przygodowych i jakkolwiek pożenionych z narracją wygląda po czasie obcowania z ATO jak niedopieczone półprodukty (w najlepszym wypadku…). To jest absolutnie osobna kategoria. Moja prywatna gradacja jakości fabuły, dojrzałości narracji, literackiego sznytu w kontekście innych gier mocno opartych na tekście stoi tak:
Isofarian, Descent 2/10
OS 4/10
Harakiri 5/10
TG 7.5/10
ATO 10/10

Ogólnie jest bieda pod tym względem. Jeżeli masz dużą odporność na słabe pisarstwo w grach to i taki Isofarian, OS czy Harakiri dadzą radę. Ale to już musisz sobie sam odpowiedzieć ile zniesiesz i jak taka gradacja jakości wygląda u ciebie.

Trafiłeś z pytaniem ,,w czas". Trudvang fabułą stoi. I o ile różne są opinie dotyczące mechaniki gry to opowieść jest dość powszechnie chwalona.

Również myślałem, że nie lubię postapo. Zagrałem w 2114 i polubiłem. Nie jest to jakaś specjalnie głęboka historia, ale przyzwoicie napisana, z pewnymi zaskoczeniami, ciekawymi losowymi wydarzeniami. Jeśli chcesz w sumie mało skomplikowanej gry, ale budzącej emocje i dającej poczucie sprawczości (bez wnikania czy złudnej, czy też nie), to polecam.

Dla mnie znakomita gra w swojej kategorii.