GRY-PLANSZOWE.pl

Cześć,

Widziałem że jeszcze nie ma wątku, więc postanowiłem że wrzucę. Mam nadzieję, że wypowie się tutaj kilka osób, które miało okazję ją ograć przy okazji testowych rozgrywek

Gra na początku 2025 roku ma wystartować na Gamefoundzie.

Regularnie na Facebooku autor informuje o postępach - https://www.facebook.com/people/Princip ... 451125421/ . Urzekła mnie w niej szczegółowość dotycząca przywiązania do detali historycznych

Link do bgg - https://boardgamegeek.com/boardgame/426713/principes

Rok 1202, Królestwo Polski jest podzielone od 64 lat. Ostatni, szanowany Książę, Mieszko Stary, umiera w pokoju, ale wraz z nim upada kruchy porządek.

Polska XIII wieku jest rozbita na cztery księstwa, rządzone przez cztery odłamy dynastii Piastów. Zadaniem graczy jest przejąć kontrolę nad swoją częścią królestwa i doprowadzić do koronacji jednego ze swoich książąt. Aby to osiągnąć, gracze będą rozwijać i rozszerzać swoje ziemie, toczyć wojny oraz zawierać sojusze z sąsiednimi frakcjami. Tylko najbardziej wytrwali i sprytni odniosą sukces!

Gracze będą rywalizować ze sobą przez maksymalnie 6 Rund, które są podzielone na 3 Okresy. Każda Runda rozpoczyna się od odkrycia Karty Historii (przez którą na planszy mogą pojawić się między innymi Krzyżacy lub Mongołowie). Główny mechanizm gry polega na tajnym zaprogramowaniu 3 z 6 dostępnych Akcji. Celem uczestników jest wspinanie się po 3 Torach (Torze Władzy, Wsparcia Ludu oraz Kleru) na najwyższą pozycję – wtedy mogą koronować swojego księcia, co natychmiast kończy grę ich wspaniałym zwycięstwem!

W najbliższy czwartek będą w Poznaniu testy, choć ja w nich akurat udziału nie wezmę. Aczkolwiek słuchałem recenzji Wojennika jak i widziałem rozgrywkę na żywo na Spodku. Aczkolwiek rozmawiałem z kimś, kto już ma partyjkę za sobą. Ogólnie plus za to, w jakim okresie historycznym gra została osadzona

Mi się udało zagrać w Opactwie. Bardzo fajne area control z ogromną dbałością o szczegóły historyczne.

Hardkor pisze: ↑07 paź 2024, 17:46 Mi się udało zagrać w Opactwie. Bardzo fajne area control z ogromną dbałością o szczegóły historyczne.

Czy dałbyś radę coś więcej rozwinąć? Plusy/minusy, podpobieństwa, czy coś robi inaczej od pozostałych?

Jasne, postaram się co nieco napisać.

Najpierw o grze mniej więcej:

Gramy przez 3 wieki, każdy wiek dzięki się na 2 lub 3 rundy. Wieki różnią się między sobą tylko liderami jakich mamy. W jednej rundzie wybieramy 3 akcje (z 6 chyba dostępnych), akcje programujemy od lewej do prawej (plansza ma 3 sloty) i następnie gracz z koroną (znacznik pierwszego gracza, wskazuje na lidera gry też) decyduje czy zaczynamy od niego w lewo lub prawo. Po kolei każdy rozgrywa jedną akcję (od lewej idąc na planszetce) i odsłania ją dopiero jak gra, więc nie wiesz co zrobi następny gracz.

Akcje tak z pamięci to
1. Pobieranie ulepszeń planszy - ulepszenia akcji z wspólnego toru
2. Pobieranie kasy
3. Dobieranie kart -> jedna talia jest do walki, jedna do ruszania sojusznikami (najemnicy na obrzeżach planszy) oraz jedna do siana chaosu (ogólne intrygi, które zmieniają grę)
4. Budowanie budynków i miast
5. Ruszanie wojskami

Nie pamiętam czy coś jeszcze było. Gra się kończy na jeden z dwóch sposób - ktoś wymaxuje wszystkie tory postępu albo na koniec gry posiada koronę. Tracki są 3 podwyżzsa się je głównie zdobywając miasta oraz budując budynki w tychże miastach. Jeśli dobrze pamiętam trzeba po prostu walczyć i się rozpychać, aby wygrać (nie ma jakiejś drugiej opcji). Kojarzę, że też był twist z zmianą korony na koniec, ale kompletnie nie pamiętam już jaki.

Z gry można odpaść jeśli stracimy wszystkich liderów z danej ery i następnej. W związku z tym w ostatniej erze gracze mogą odpaść (bo frakcje są asymetryczne i 2 z nich ma po jednym tylko). Nam się tak zdarzyło.

Gra area control, oryginalnym głównie przez klimat historyczny. Mechanicznie nie widziałem tam żadnej innowacyjnej mechaniki. Oczywiście nie jest to zarzut, bo w tych czasach trudno wymyśleć coś nowego, innowacyjnego i dobrego jednocześnie. W związku z tym mamy tutaj połączenie paru fajnych mechanik i to po prostu działa. Bawiłem się przy tej grze bardzo dobrze, prototyp był na super poziomie (dla mnie to by mógł już byc produkt finalny), a autor widać, że przymyślał prawie wszystko (mieliśmy drobne uwagi podczas i po grze, ale to też może wynikać po prostu z podejścia).

Hardkor pisze: ↑08 paź 2024, 10:47 (...) prototyp był na super poziomie (dla mnie to by mógł już byc produkt finalny), (...)

Kampania ma już wystartować właściwie z gotową grą, więc termin wysyłek przed końcem roku wcale nie jest nierealny, zwłaszcza że tym razem autor nie robi tego przez Phalanx tak jak Bretwaldę.

Poniżej cały rozkład jazdy (TL;DR: start kampanii luty 2025, wysyłki grudzień 2025).

Dzisiaj pojawiła się zajawka kampanii na GameFound: https://gamefound.com/pl/projects/leo-s ... /principes
(start Q1 2025, planowane wysyłki to wciąż grudzień 2025)

Fragment z posta na FB:

Nareszcie, przed chwilą, po długo przeciągających się i licznych perypetiach formalnych, odpalona została strona zajawkowa kampanii PRINCIPES na platformie Gamefound!

Od tego momentu każdy Zainteresowany projektem może obdarzyć zielonym serduchem Książąt w miejscu docelowym, gdzie planowo w pierwszym kwartale przyszłego roku stoczona zostanie wielka, decydująca i wiekopomna bitwa! ⚔ (*organizowana tam będzie akcja fundująca produkcję gry - de facto przedsprzedaż)

(...) za dołączenie do szacownego grona Obserwujących przewidziany został podarek w postaci extra figury Princepsa (dołączanej za darmo do gry), która swą dłonią kierunek każdej rundy wskazywać będzie.

Ktoś może powiedzieć coś o różnicach względem Bretwaldy?

Biorąc pod uwagę, że premiera Bretwaldy zapewne dopiero po Principes - może być ciężko xd

Ogiennnn pisze: ↑26 lis 2024, 08:43 Ktoś może powiedzieć coś o różnicach względem Bretwaldy?

Ma byc w updatach na kampanii

Ogiennnn pisze: ↑26 lis 2024, 08:43 Ktoś może powiedzieć coś o różnicach względem Bretwaldy?

Autor chyba Tobie odpisał na gamefound, że to będzie treść jednego z pierwszych update'ów

Co do samej gry to miałem okazję zagrać w Muzeum Historii Polski i gra mi się podobała. Mechanicznie jest dosyć prosto więc tłumaczenia nie ma za dużo.

- Ekonomia jest sprowadzona do naprawdę bardzo podstawowego poziomu ale jednocześnie wpływającego na warunki potrzebne do zwycięstwa. Brakuje kasy - ściągasz podatki ale to się wiąże ze spadkiem jednego ze wskaźników potrzebnego do wygrania.

- Upgrade'y frakcji - po prostu bierzemy co chcemy, wraz z postępem gry możemy ich zdobywać więcej ale tutaj znaczenie ma kolejność graczy i ich kolejność wybranych akcji.

- Walka też jest dosyć spoko, są kości ale konflikt z ich udziałem to nie Talisman, do tego możemy używać kart z ręki, żeby wzmacniać atak i obronę.

Podoba mi się koniec gry, jego sposób rozstrzygania powoduje, że gra się może skończyć w połowie partii (tak było u nas). Chociaż też widzę tutaj pole do narzekania przez niektóre osoby, że nie mogły się przygotować, że karty nie takie itd. Bardzo dużo tutaj zależy od tego jak się gracze pilnują nawzajem. Sam autor mówił, że partie wyglądają bardzo różnie, jedni się atakują od początku, drudzy się bunkrują i potem próbują. Dużo zależy od dynamiki grupy, część osób się w tym odnajdzie, a część nie.

Muad'Dib pisze: ↑26 lis 2024, 13:50

Ogiennnn pisze: ↑26 lis 2024, 08:43 Ktoś może powiedzieć coś o różnicach względem Bretwaldy?

Autor chyba Tobie odpisał na gamefound, że to będzie treść jednego z pierwszych update'ów

Co do samej gry to miałem okazję zagrać w Muzeum Historii Polski i gra mi się podobała. Mechanicznie jest dosyć prosto więc tłumaczenia nie ma za dużo.

- Ekonomia jest sprowadzona do naprawdę bardzo podstawowego poziomu ale jednocześnie wpływającego na warunki potrzebne do zwycięstwa. Brakuje kasy - ściągasz podatki ale to się wiąże ze spadkiem jednego ze wskaźników potrzebnego do wygrania.

- Upgrade'y frakcji - po prostu bierzemy co chcemy, wraz z postępem gry możemy ich zdobywać więcej ale tutaj znaczenie ma kolejność graczy i ich kolejność wybranych akcji.

- Walka też jest dosyć spoko, są kości ale konflikt z ich udziałem to nie Talisman, do tego możemy używać kart z ręki, żeby wzmacniać atak i obronę.

Podoba mi się koniec gry, jego sposób rozstrzygania powoduje, że gra się może skończyć w połowie partii (tak było u nas). Chociaż też widzę tutaj pole do narzekania przez niektóre osoby, że nie mogły się przygotować, że karty nie takie itd. Bardzo dużo tutaj zależy od tego jak się gracze pilnują nawzajem. Sam autor mówił, że partie wyglądają bardzo różnie, jedni się atakują od początku, drudzy się bunkrują i potem próbują. Dużo zależy od dynamiki grupy, część osób się w tym odnajdzie, a część nie.

Z tego co piszesz to widze po prostu kalkę Bretwaldy w realiach średniowiecznej Polski. W takim razie mocno się zastanowię czy chcę bliźniaczo podobne tytuły

antonio3333 pisze: ↑26 lis 2024, 14:35 Z tego co piszesz to widze po prostu kalkę Bretwaldy w realiach średniowiecznej Polski. W takim razie mocno się zastanowię czy chcę bliźniaczo podobne tytuły

Dla mnie Principies to Bretwalda 2.0. Co prawda w Principies grałem raz, a w Bretwaldę przed kampanią, ale takie są moje odczucia.

antonio3333 pisze:Z tego co piszesz to widze po prostu kalkę Bretwaldy w realiach średniowiecznej Polski. W takim razie mocno się zastanowię czy chcę bliźniaczo podobne tytuły

To tak skrobnę dwa słowa, tylko ja ni chu chu nie jestem wiarygodny bo pracuję w Phalanx i develepowałem Bretę

W proto Prince'a grałem raz, ale była to już w miarę finalna wersja. Lew miał jeszcze pewne rozkminy, ale imho to już bardziej szło w stronę balansu niż zabaw z corem rozgrywki.

Czy gra jest podobna do Brety? No raczej! To w końcu ten sam autor, więc czuć że dna jest to samo, tylko po innym ojcu
Wiele rzeczy które wypracowaliśmy w toku devu Brety (z radością lub bez autora ) weszło do Prince'a i dlatego ma się wrażenie, że obcuje się z czymś podobnym. Czy to źle? Ani trochę! Skoro jakieś rozwiązania działają to warto z tego korzystać. Na przykład to o czym napisał Muad'Dib, walka jest na kościach. O kości te stoczyłem walkę z Lwem podczas devu Brety (on obstawał przy swoim rozwiązaniu), ale jak widać opłaciło się bo Lew wykorzystał ten sam system (lekko zmieniony) w Prince'u (a tak po prawdzie ja podwędziłem ten system z Hellboya ). I takich rzeczy jest w Prince'u więcej, co czyni te gry podobne.

Oczywiście nie jestem obiektywny, ale imho Breta jest bardziej skomplikowana gameplay'owo (szersza bo ma więcej kontentu i głębsza bo ma więcej warstw które musisz sobie rozkminić żeby podjąć decyzję). Ale to jest właśnie fajne jeśli chodzi o Prince'a, jeśli Breta wydaje Ci się "za duża" to Prince jest dla Ciebie. Decyzji jest mniej (nie znaczy to jednak że są prostsze bo jest trochę rozkminek) co pozwala łatwiej wejść w grę i sam czas rozgrywki jest przez to krótszy.

Po partii Lew pytał czy moim zdaniem Breta różni się od Prince'a. I tak, różni się, to są dwie różne gry pod względem flow rozgrywki. Ja odniosłem wrażenie, że Prince jest bardziej "eurowaty" niż Breta i mi się to mniej podobało, ale też jak rozmawiałem z różnymi osobami to odczucie zależy od osób z którymi grasz i to stwierdzenie jest prawdziwe tak dla Prince's jak i Brety. Wydaje mi się ("ch#ja Ci się wydaje!" Ktoś może zakrzyknąć ) że Breta ma bardziej epicki flow (przez to że jest większa), ale Prince jest łatwiejszy do zagrania.

W każdym razie, fajnie że Lew nadal robi ciekawe rzeczy i coś mi mówi, że Prince nie będzie jego ostatnim słowem

Swoją drogą, może można by zrobić jakiś podcast ze mną i Lwem (jeśli Lew wyraził by taką chęć) o tym jak źle się pracuje z wydawnictwem, bo ciągle czytam w różnych komentach, że Lew musiał posunąć się do samowydawania bo zepsuliśmy mu grę a wcześniej to była ideolo Myślę że Planszowe Newsy mogły by to zorganizować. Zamówienia przyjmujemy w komentarzach

Gambit pisze:Co prawda w Principies grałem raz, a w Bretwaldę przed kampanią,

Podeślemy Ci egzemplarz recenzencki, bo dosyć dużo devu jeszcze poszło po Twoich uwagach, więc liczę wtedy na solidne 3 na 10

To tyle na dziś ode mnie, wracam do malowania pokoju dzieciakom

Komuś udało się zagrać na WawaGra i podzieli się wrażeniami?

RasTafari pisze: ↑27 lis 2024, 12:28 Swoją drogą, może można by zrobić jakiś podcast ze mną i Lwem (jeśli Lew wyraził by taką chęć) o tym jak źle się pracuje z wydawnictwem, bo ciągle czytam w różnych komentach, że Lew musiał posunąć się do samowydawania bo zepsuliśmy mu grę a wcześniej to była ideolo

Zarzuty, które mi się obiły o uszy niekoniecznie dotyczyły "zepsucia gry", a raczej samej współpracy i podejścia wydawnictwa, co potwierdza pierwszy update.

Bretwalda (...) The game was successfully funded in the summer of 2022, but unfortunately, it’s still in a making ((the latest updates suggest it will be released in the spring). I won’t go into details about the collaboration here (perhaps the time for that will come), but I’ll just say that my relationship with the publisher has been challenging from the start. Despite not having any influence on the project for two years now, I still believe that when the game is finally released, you’ll be very satisfied with it. (...)

Chłopak ewidentnie nie był z Was zadowolony, może to jego ambicja, może coś innego, może wszystko na raz. Jasne jest, że chemii w tej współpracy nie było. Jedna gra może w końcu zacznie docierać w tym roku, druga mam nadzieje się ufunduje i trafi na stoły gdzieś pomiędzy 2025/2026. Czas pokaże kto wyszedł na tym lepiej, ale finalnie po prostu może dostaniemy dwie dobre gry, czego nam wszystkim życzę

PS. W komentarzach na Bretwalda wrzuciłem linka do kampanii Principes, w końcu target podobny, został usunięty momentalnie.

sopel82 pisze:Jasne jest, że chemii w tej współpracy nie było.

Oczywiście że była chemia! Cała masa kwasów o zasady

sopel82 pisze:Czas pokaże kto wyszedł na tym lepiej

Najlepiej na tym wyjdzie Lew, bo będzie miał dwie wydane gry

RasTafari pisze: ↑06 gru 2024, 12:06

sopel82 pisze:Jasne jest, że chemii w tej współpracy nie było.

Oczywiście że była chemia! Cała masa kwasów o zasady

Jesli w naszej branży będzie kiedyś nagroda za bon mot roku, to wygrałeś awansem

Pozdrawiam!

Pierwsze wrażenia z rozgrywki:

A pytanie do tych, którzy już grali w prototyp - czy jest tutaj duża nieprzewidywalność/losowość? W walkach ta losowość wydaje się akceptowalna, ale mam na myśli rozgrywkę. I nie chodzi mi o dociąg ulepszeń, ale o karty. Czy są tu jakieś wielkie gamchangery, które mocno zmieniają rytm rozgrywki? Jest balans?

8rown pisze: ↑26 mar 2025, 14:13 A pytanie do tych, którzy już grali w prototyp - czy jest tutaj duża nieprzewidywalność/losowość? W walkach ta losowość wydaje się akceptowalna, ale mam na myśli rozgrywkę. I nie chodzi mi o dociąg ulepszeń, ale o karty. Czy są tu jakieś wielkie gamchangery, które mocno zmieniają rytm rozgrywki? Jest balans?

Rozmawiałem z autorem to mówi, że są statystyki, masa gier i balansuje to stale. Ja grająć nie odczułem, że coś jest zbyt mocne

Taktyczny wpis do obserwacji.

BTW, ktoś coś na temat GF? No bo niby już kwiecień plecień...

Najwięcej informacji pojawia się na stronie fejsbukowej gry.

TOMEQ pisze: ↑04 kwie 2025, 14:16 Taktyczny wpis do obserwacji.

Na dole masz opcję, żeby obserwować bez spamowania postami. Jednak najlepiej będzie po prostu dać follow na stronie kampanii na Gamefound.

TOMEQ pisze: ↑04 kwie 2025, 14:16 BTW, ktoś coś na temat GF? No bo niby już kwiecień plecień...

Start w połowie maja. Data może ulec zmianie.

Ktoś ograł prototyp na dwie osoby? Gram tylko w dwóch, wygląda to ciekawie ale Pan Gambit ustalił, że Bretwalda jest praktycznie niegrywalna w takim składzie i z racji podobieństwa obu gier mam obawy jak to się skaluje.