Od jakiegoś czasu rozglądam się za lekką mechanicznie przygodówką, najlepiej w klimatach fantasy. Preferuję kooperację.
Już prawie zdecydowałem się, że czekam na dodruk Wiedźmin: Stary Świat z dodatkiem Dziki Gon, ale po przemyśleniu zacząłem się zastanawiać czy warto to kupować do grania tylko z Dzikim Gonem. Ostatnio zainteresował mnie natomiast Trudvang: Legendy i jego zacząłem rozważać. Co myślicie na ten temat? Może polecacie jeszcze inne tytuły wpasowujące się w te wymagania?
Lekka mechanicznie przygodówka fantasy
Re: Lekka mechanicznie przygodówka fantasy
Tak szczerze i bez szydery, to polecam Talismana, Zombicide, Massive Darkness 2, HeroQuest (tylko podstawka po polsku, ale reszta spokojnie do ogarnięcia). To pierwsze, co mi przychodzi do głowy. Gdyby rozszerzyć wybór o angielskie tytuły, to osobiście polecę DungeonSaga Origins (lub starszą Dungeon Saga - tam nawet podstawka jest po polsku) i zdecydowanie gry z serii D&D Adventure Game System, czyli Legend of Drizzt i pozostałe.
- Seraphic_Seal
- Posty: 1289
- Rejestracja: 28 lis 2021, 20:44
- Has thanked: 418 times
- Been thanked: 363 times
Re: Lekka mechanicznie przygodówka fantasy
Prawdopodobnie jedna z lepszych opcji, ale z dostępnością zarówno podstawki jak i dodatku coop jest problem.
Talismana chyba nikomu bym nie polecił. Zombicide i MD2 to takie luźne łupanki, które raczej nie będą stanowić żadnego wyzwania, ale jak najbardziej mogą dobrze bawić. Brzmi jak coś, co spełni warunki z pytania. Co do HeroQuest się nie wypowiem, ale wydaje mi się, że dość podobny temat jak Talisman.
Co do wiedźmina - czy "preferuję kooperację" oznacza tylko i wyłącznie kooperację? Bo podstawka będzie całkiem dobrą opcją, ale rywalizacyjną. A koop dochodzi właśnie w dodatku.
Może warto rozważyć jakieś gry kampanijne?
Na forum wchodzę głównie 7-15:30 w dni robocze.
Osoby odpowiedzialne za produkcję i dystrybucję monopoly w 2024r. powinny być osądzone za zbrodnie wojenne. 90 minut bezdecyzyjnego rzucania 2k6.
Osoby odpowiedzialne za produkcję i dystrybucję monopoly w 2024r. powinny być osądzone za zbrodnie wojenne. 90 minut bezdecyzyjnego rzucania 2k6.
-
- Posty: 913
- Rejestracja: 17 sie 2020, 15:09
- Lokalizacja: Warszawa/Tychy
- Has thanked: 142 times
- Been thanked: 318 times
Re: Lekka mechanicznie przygodówka fantasy
No to pytanie jest czy bardziej Ci chodzi o przygodówkę, gdzie czytasz sobie teksty fabularne czy o dungeon crawler, ktory ma rozwój postaci i oferuje "przygodę" (a może też boss battler)? Generalnie pole dla rekomendacji jest tutaj olbrzymie - od Lands of Galzyr, przez Uśpionych Bogów, do Descenta 2/3 edycji albo i dalej niech będzie Oathsworn/ATOosimaru pisze: ↑08 paź 2024, 22:09 Od jakiegoś czasu rozglądam się za lekką mechanicznie przygodówką, najlepiej w klimatach fantasy. Preferuję kooperację.
Już prawie zdecydowałem się, że czekam na dodruk Wiedźmin: Stary Świat z dodatkiem Dziki Gon, ale po przemyśleniu zacząłem się zastanawiać czy warto to kupować do grania tylko z Dzikim Gonem. Ostatnio zainteresował mnie natomiast Trudvang: Legendy i jego zacząłem rozważać. Co myślicie na ten temat? Może polecacie jeszcze inne tytuły wpasowujące się w te wymagania?

W wersji PL: Uśpieni Bogowie, Destinies, Szczęki Lwa (choć chyba to już nie jest lekka mechanicznie gra), Podróże przez Śródziemie, Descent, Opowieści z Pryncypii/Magia i Myszy, Oltree, a poza fantasy: Star Wars: Zewnętrzne Rubieże, Waste Knights, Posiadłość Szaleństwa, ISS Vangurad, Western Legends (tu już trochę płynę), Eldritch Horror
W wersji EN: dodajemy Agemonia, Xia Legends of a Drift System, Tales from the Red Dragon Inn
- Emil_1
- Posty: 1462
- Rejestracja: 31 maja 2016, 13:34
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 57 times
- Been thanked: 183 times
Re: Lekka mechanicznie przygodówka fantasy
Widzę sporo odpowiedzi, zatem po kolei.Seraphic_Seal pisze: ↑10 paź 2024, 09:35Prawdopodobnie jedna z lepszych opcji, ale z dostępnością zarówno podstawki jak i dodatku coop jest problem.
Talismana chyba nikomu bym nie polecił. Zombicide i MD2 to takie luźne łupanki, które raczej nie będą stanowić żadnego wyzwania, ale jak najbardziej mogą dobrze bawić. Brzmi jak coś, co spełni warunki z pytania. Co do HeroQuest się nie wypowiem, ale wydaje mi się, że dość podobny temat jak Talisman.
Co do wiedźmina - czy "preferuję kooperację" oznacza tylko i wyłącznie kooperację? Bo podstawka będzie całkiem dobrą opcją, ale rywalizacyjną. A koop dochodzi właśnie w dodatku.
Może warto rozważyć jakieś gry kampanijne?
W grę wchodzą tylko gry w języku polskim. Talisman mam, nawet z kilkoma dodatkami - leży i się kurzy. Dla mnie tę grę dyskwalifikuje totalny brak wpływu na to co się dzieje. O wszystkim decyduje rzut k6.
Łupanki raczej średnio mnie interesują z różnych względów - Zombicide i jemu podobne wymagają gry na kilka rąk (musi być 6 bohaterów) oraz mało w tym wszystkim fabuły i faktycznej przygody. To takie bardziej planszowe hack'n'slash.
Preferuję kooperację oznacza, że to raczej musi być kooperacja. Alternatywnie dopuszczam jeszcze coś rywalizacyjnego, ale bez negatywnej interakcji między graczami. W Runebound kiedyś grałem, ale nie pamiętam w którą edycję. W każdym razie była to gra rywalizacyjna, a nie kooperacja i strasznie zmęczyła mnie downtime między graczami. Obawiam się, że podobnie może być w przypadku podstawki Wiedźmina.
Rozważam grę kampanijną Trudvang: Legendy i zapowiada się całkiem nieźle. Mechanika jest lekka, scenariuszy jest dużo. Mam tylko wątpliwości gdzieś z tyłu głowy, bo jakiś czas temu strasznie odbiłem się od Tainted Grail: Upadek Avalonu i nie chcę powtórki. Tam strasznie mnie umęczyła mechanicznie, aż nie chciało mi się nawet poznawać historii...
