GRY-PLANSZOWE.pl

Cześć, mam Najezdzcow z północy, bardzo lubię i chcialbym kolejnego phillipsa. Scytii to reimplementacja tego co już mam, mur Hadriana to ponoć bardziej rebus solo niż planszówka, więc też odpada. Może coś z cyklu zachodniego królestwa? Architekci zniechęcają mnie neg.interakcją, zresztą preferowana liczba graczy to 2-3. Za wicehrabiami wg starystyk bgg przemawia krótsza rozgrywka i niższa ciężkość gry (wolę 3/5 niż 4/5 wg bgg;) Ale ponoć wicehrabiowie są wrażliwi na dociąg kafelków celow, jest walka o przewagi na kole (nie lubie area control). Którą z tych 2 dla eurogracza możecie bardziej polecić? A może inna Phillipsa?

Nie mam pojęcia o czym piszesz w kontekście wicehrabiów.

Paladyni, choć to nie wykreślanka, to dla mnie też trochę rebus solo. Na więcej niż 2 osoby bym nie usiadł (a i to niekoniecznie).

Wicehrabiowie są najlepszą grą z tej trylogii, bardzo euro (co zresztą nie wyklucza się z area control - przy czym ten aspekt w zamku niby jest, ale w ogóle nie jest kluczowy ani wyjątkowo uciążliwy), z ciekawym "taśmociągiem" akcji i rondelkiem. Grałem w całą trylogię, Najeźdźców z Północy i Scytii oraz Mur Hadriana i jakbym miał zostać z jedną z tych gier, to z Najeźdźcami z Północy albo Wicehrabiami właśnie.

Przy czym ja generalnie uważam że żadna z tych gier nie jest wybitna (wolę klasyczne euro z większa interakcją), ale na rozgrywkę w Wicehrabiów lub Najeźdźców przystanę bez oporu.

Architekci to chyba najlżejsza gra z trylogii Philipsa. Wicehrabiowie dają już nieco więcej ciekawszych przemyśleń podczas rozgrywki, a jeżeli chodzi o "area control" to na pewno schodzi on na dalszy plan i przynajmniej dla mnie nie daje odczuć dla typowych gier w których pierwsze skrzypce gra kontrola obszaru.

Ja też bym oddał głos na wicehrabiów. Moim zdaniem są najciekawsi mechanicznie z całego zachodniego królestwa.

Zaznaczam, że w nic z trylogii południowego tygrysu nie grałem

Dzięki wszystkim za odpowiedzi, wynika że sięgnę teraz po Wicehrabiów;)

jeszcze rozpatrz serię południowego tygrysu.
wg mnie Mędrcy lądują przed Paladyniami jeśli chodzi o ciężkość, może zmienię zdanie jak więcej razy pogram.

Dla mnie Wicehrabiowie byli przegadani strasznie. Najbardziej lubię Paladynów, a na drugim miejscu Scholars of the South Tigris.