Top 10 gier poznanych w 2024
: 20 gru 2024, 17:37
Zagrałem w ponad 110 nowych tytułów w 2024 roku a z nich wyłoniłem top10:
1. Primal: The Awakening - gra, jako jedna z niewielu generuje u mnie prawdziwe emocje. Walka jest świetna. Rozbudowa talii jak i ekwipunku pozwala rozwinąć swoją postać w daną stronę i jest to odczuwalne podczas walk. Tworzenie buildu pod danego wroga jak najbardziej ma sens. Przeciwnicy są groźni I należy mieć się na baczeniu. CUDO
2. Slay the Spire: The Board Game - gra mnie w ogóle nie zainteresowała, ale wciągu tygodnia wbiłem 17 partii i gra od razu wskoczyła na listę do zakupu. Świetnie zrealizowany deckbuilder z genialnie oddaną mechaniką rogalika z apki. Do tego tryb kooperacyjny na 2os działa bardzo dobrze i oferuje jeszcze więcej opcji. Oby powstała druga część na bazie nowej gry.
3. Arcs – twórca tworzy gry, które nigdy mnie nie przyciągnęły i tak samo potraktowałem Arcs. Kampanie odpuściłem, potem przypadkowo zagrałem i jak to siadło. Każda ręka zawsze jest słaba i nie pod nasz plan. Jak z tego dna wyciągnąć wygraną to jest clue tego tytułu, a do tego mamy masę interakcji z innymi i to tej najbardziej wrednej. Punktowanie to majstersztyk, chcesz mieć furę PZ to oddaj pierwszeństwo.
4. Leviathan Wilds – kolejny coop i tutaj w zwykłym pudełku dostajemy ogrom rozgrywki. Wielu przeciwników różniących się od siebie znacząco. Do tego bohaterów i klasy, które losowo łączymy w celu stworzenia talii. Przygotowanie rozgrywki to nawet nie 5 minut. Gra w założeniach banalna, ale oferująca świetny system wspinaczki jak i spadania. Czuć, że idziemy w pionie i odpowiednio do tego dostajemy akcje. Poziom trudności banalnie się zmienia, ale już na normalu można dostać oklep.
5. Sentinels of the Multiverse: Definitive Edition – zagrałem na angielskiej kopii i byłem ogromnie zaskoczony regrywalnością tego tytuły przez ogrom zawartości, jaką dostajemy w pudle. Rozłożenie gry to parę minut, każdy wróg ma nie tylko zwykła i trudniejszą wersję to jeszcze alternatywną, podobnie bohaterowie. Jak do MC potrzebuję się przygotować, tak tutaj wyciągam i gram. Bohaterowie znacząco się różnią między sobą, a gra jest trudna już na bazowym poziomie i z pierwszym bossem. Miód dla mnie.
6. Folklore: The Affliction – to była epicka kampania, co ja mówię, 3 kampanie. Nie mogąc ostatnio zebrać ekipy na RPG wyciągnąłem ten tytuł i byłem bardzo zadowolony. Pełno różnych klas i specjalizacji. Ciekawa fabuła. Wredne zagrywki i ciężkie walki. A ze wszystkimi dodatkami bardzo dobry system starć. Gra też tworzy świetne momenty, które zapadają w pamięć. Tak te, w których odbijamy się od dna, jak i te spuszczające nas w kanał i śmiejące się w twarz.
7. Gloomhaven: Buttons & Bugs – dużego brata bardzo lubiłem a tu dostałem skondensowanie wszystkiego z podkręceniem mechaniki zagrywania kart. Pomysł na stronę A i B jest po prostu świetny. Dokłada to dodatkową warstwę do przemyślenia, a losowe ataki wrogów i 6 bohaterów o zgoła odmiennych umiejętnościach daje masę regrywalności(finalnie zagrałem 4 postaciami).
8. Nova Aetas Renaissance - pierwszy DC z terenami 3D, które pozamiatały. Nie tylko pięknie wyglądają, to jeszcze spełniają dodatkowe funkcje. Wdrapywanie się na dachy sporo umożliwia i zmienia. Levelowanie postaci jak i zakup nowego ekwipunku ma znaczący wpływ na siłę bojową i nasze opcje. Gra oferuje też dobry poziom wyzwania oraz wiele misji pobocznych. Nic tak mi się nie podobało, jak wrzucenie dodatkowych stanów na moją broń, a potem przy pierwszym ataku wrzucenie ich wszystkich na wroga.
9. Harrow County: The Game of Gothic Conflict – z każdą partią tylko zyskuje w moich oczach. Ponownie duża regrywalność. Gra od 2 do 4 osób, gdzie na 2os mamy 3 frakcje a każda po dwie umiejętności frakcyjne i kilka legend do wyboru z kolejnymi mocami. Gra jest szybka i zajadła. Pokonanie przeciwnika wymaga przemyślanych zagrań i nie jest przypadkowe. Pełna gra tylko zyskuje z każdą partią.
10. Décorum – to dla mnie jedna wielka niespodzianka. Dekorowanie domu z ukrytymi celami, które wymagają uważnego przyglądania się ruchom wroga wypada świetnie. Nie raz chciałem wywalić stół, gdy kolejny raz „sojusznik” rozwalił mi piękny układ i spuścił moje wymagania w kiblu. Banalne dobieranie elementów i kolorów do pomieszczeń, ale mega przyjemne. W pudełku mamy z 20 scenariuszy na 2os i z 10 na 3-4os, ale jest już apka z nieograniczoną ich ilością, więc w sumie można grać bez końca.
Na listą nie załapały się tytuły takie jak LE:James Bond(odrzuciłem, bo jednak jest to kolejna iteracja serii LE), Dragon Eclipse(grałem raz w 2023 i gra oficjalnie nie wyszła), Clinic(spokojnie 11 miejsce jego). A jakie są Wasze ulubione gry poznane w 2024?
1. Primal: The Awakening - gra, jako jedna z niewielu generuje u mnie prawdziwe emocje. Walka jest świetna. Rozbudowa talii jak i ekwipunku pozwala rozwinąć swoją postać w daną stronę i jest to odczuwalne podczas walk. Tworzenie buildu pod danego wroga jak najbardziej ma sens. Przeciwnicy są groźni I należy mieć się na baczeniu. CUDO
2. Slay the Spire: The Board Game - gra mnie w ogóle nie zainteresowała, ale wciągu tygodnia wbiłem 17 partii i gra od razu wskoczyła na listę do zakupu. Świetnie zrealizowany deckbuilder z genialnie oddaną mechaniką rogalika z apki. Do tego tryb kooperacyjny na 2os działa bardzo dobrze i oferuje jeszcze więcej opcji. Oby powstała druga część na bazie nowej gry.
3. Arcs – twórca tworzy gry, które nigdy mnie nie przyciągnęły i tak samo potraktowałem Arcs. Kampanie odpuściłem, potem przypadkowo zagrałem i jak to siadło. Każda ręka zawsze jest słaba i nie pod nasz plan. Jak z tego dna wyciągnąć wygraną to jest clue tego tytułu, a do tego mamy masę interakcji z innymi i to tej najbardziej wrednej. Punktowanie to majstersztyk, chcesz mieć furę PZ to oddaj pierwszeństwo.
4. Leviathan Wilds – kolejny coop i tutaj w zwykłym pudełku dostajemy ogrom rozgrywki. Wielu przeciwników różniących się od siebie znacząco. Do tego bohaterów i klasy, które losowo łączymy w celu stworzenia talii. Przygotowanie rozgrywki to nawet nie 5 minut. Gra w założeniach banalna, ale oferująca świetny system wspinaczki jak i spadania. Czuć, że idziemy w pionie i odpowiednio do tego dostajemy akcje. Poziom trudności banalnie się zmienia, ale już na normalu można dostać oklep.
5. Sentinels of the Multiverse: Definitive Edition – zagrałem na angielskiej kopii i byłem ogromnie zaskoczony regrywalnością tego tytuły przez ogrom zawartości, jaką dostajemy w pudle. Rozłożenie gry to parę minut, każdy wróg ma nie tylko zwykła i trudniejszą wersję to jeszcze alternatywną, podobnie bohaterowie. Jak do MC potrzebuję się przygotować, tak tutaj wyciągam i gram. Bohaterowie znacząco się różnią między sobą, a gra jest trudna już na bazowym poziomie i z pierwszym bossem. Miód dla mnie.
6. Folklore: The Affliction – to była epicka kampania, co ja mówię, 3 kampanie. Nie mogąc ostatnio zebrać ekipy na RPG wyciągnąłem ten tytuł i byłem bardzo zadowolony. Pełno różnych klas i specjalizacji. Ciekawa fabuła. Wredne zagrywki i ciężkie walki. A ze wszystkimi dodatkami bardzo dobry system starć. Gra też tworzy świetne momenty, które zapadają w pamięć. Tak te, w których odbijamy się od dna, jak i te spuszczające nas w kanał i śmiejące się w twarz.
7. Gloomhaven: Buttons & Bugs – dużego brata bardzo lubiłem a tu dostałem skondensowanie wszystkiego z podkręceniem mechaniki zagrywania kart. Pomysł na stronę A i B jest po prostu świetny. Dokłada to dodatkową warstwę do przemyślenia, a losowe ataki wrogów i 6 bohaterów o zgoła odmiennych umiejętnościach daje masę regrywalności(finalnie zagrałem 4 postaciami).
8. Nova Aetas Renaissance - pierwszy DC z terenami 3D, które pozamiatały. Nie tylko pięknie wyglądają, to jeszcze spełniają dodatkowe funkcje. Wdrapywanie się na dachy sporo umożliwia i zmienia. Levelowanie postaci jak i zakup nowego ekwipunku ma znaczący wpływ na siłę bojową i nasze opcje. Gra oferuje też dobry poziom wyzwania oraz wiele misji pobocznych. Nic tak mi się nie podobało, jak wrzucenie dodatkowych stanów na moją broń, a potem przy pierwszym ataku wrzucenie ich wszystkich na wroga.
9. Harrow County: The Game of Gothic Conflict – z każdą partią tylko zyskuje w moich oczach. Ponownie duża regrywalność. Gra od 2 do 4 osób, gdzie na 2os mamy 3 frakcje a każda po dwie umiejętności frakcyjne i kilka legend do wyboru z kolejnymi mocami. Gra jest szybka i zajadła. Pokonanie przeciwnika wymaga przemyślanych zagrań i nie jest przypadkowe. Pełna gra tylko zyskuje z każdą partią.
10. Décorum – to dla mnie jedna wielka niespodzianka. Dekorowanie domu z ukrytymi celami, które wymagają uważnego przyglądania się ruchom wroga wypada świetnie. Nie raz chciałem wywalić stół, gdy kolejny raz „sojusznik” rozwalił mi piękny układ i spuścił moje wymagania w kiblu. Banalne dobieranie elementów i kolorów do pomieszczeń, ale mega przyjemne. W pudełku mamy z 20 scenariuszy na 2os i z 10 na 3-4os, ale jest już apka z nieograniczoną ich ilością, więc w sumie można grać bez końca.
Na listą nie załapały się tytuły takie jak LE:James Bond(odrzuciłem, bo jednak jest to kolejna iteracja serii LE), Dragon Eclipse(grałem raz w 2023 i gra oficjalnie nie wyszła), Clinic(spokojnie 11 miejsce jego). A jakie są Wasze ulubione gry poznane w 2024?