Kampania/boss battle z bardzo dobrymi mechanikami i progresem postaci na 2 osoby

[szmajchel]

Poszukuję gry z kampanią bądź scenariuszowej (z bossem jako finałem), która:
- bardzo dobrze działa na dwie osoby
- satysfakcjonujący, zauważalny rozwój postaci
- nie w klimatach sci-fi
Dodatkowo, fabuła oraz figurki nie mają dla mnie żadnego znaczenia. Liczą się satysfakcjonujące mechaniki. Nie chodzi o to, że dobra fabuła i obecność figurek jakkolwiek przeczą dobrym mechanikom, tylko dla mnie ich obecność to nie jest żaden plus.
Wolałbym coś co nie jest stricte karcianką (chociaż takie wspomnę poniżej).

Co się bardzo dobrze sprawdziło:
- Gloomhaven (absolutne 10/10), Too Many Bones, Aeons End, Slay the Spire
Co było zjadliwe:
- Cthulhu DMD
Co było niewypałem:
- Descent (za proste mechaniki), Tainted Grail (bardzo słaba walka), Bloodborne (dużo małych minusów), Divinity (kiepska walka)

[Curiosity]

Primal: The Awakening.

• Działa równie dobrze na 2, co na 4 osoby.

• Ma bardzo dobry rozwój postaci + przeogromne możliwości tworzenia unikatowej broni / zbroi / itemków

• Nie SF

Gra opiera się na kartach, ale nie jest stricte karcianką

[Ardel12]

Middara, KDM, ATO, Primal

[Leviathan]

Primal: The Awakening.

• Działa równie dobrze na 2, co na 4 osoby.

• Ma bardzo dobry rozwój postaci + przeogromne możliwości tworzenia unikatowej broni / zbroi / itemków

• Nie SF

Gra opiera się na kartach, ale nie jest stricte karcianką

Podpisuję się pod tą rekomendacją każdą kończyną.

[NeoHex]

Na Primala jest jeszcze zbiórka do jutra. Gra niestety nie jest dostępna w tradycyjnej sprzedaży.

viewtopic.php?t=84150

[tommyray]

Nie grając jeszcze w Primala (ale czego sobie w przyszłości bardzo życzę) to jeżeli oba warunki mają być spełnione a więc i kampania i boss battler to podbiję punkcik w oczywistym kierunku czyli ATO (Aeon Trespass: Odyssey). Rzecz, która w samym swoim Core Boxie ma zaszyte tak naprawdę nawet nie 3 kampanie a wręcz 3 gry, które zarówno objętościowo jak i w obszarze narracji oraz walk, rozwoju naszych buildów są top topów. Być może Primal ma jeszcze lepsze walki (świetny system reakcji), ale narracja tam jest chyba raczej pretekstowa - tu mogą mnie koledzy poprawić jakby co. Mam wrażenie, że Primal świetny jest do przygodnego grania, z kolei ATO da nam mocniejsze zanurzenia się w kampanii i rewelacyjnej historii. Warto sprawdzić oba tytuły aby zobaczyć w jakim typie rozgrywki lepiej się czujemy.

[ArtIO]

Aeon Trespass Odyssey
Kingdom: Death Monster
Kingdom Forlorn - niedługo gra powinna się pojawić, ale jest dostępny TTS można sprawdzić

[szmajchel]

Echhh, no i chyba namówiliście na Primala

[Morgon]

To ja się trochę podepnę do wątku bo szukam czegoś podobnego ale moje preferencje są takie:

- muszą być kości jako element nieprzewidywalności w walce no i lubię rzucać kostkami
- fabuła nie musi być jakaś wybitna - przerobiłem Tainted Grail i Łowców i to nie jest jednak mój kierunek, wolę grać niż czytać, czyli eleganckie mechaniki, soczysty rozwój i walki oraz rozkmina nad sprzętem i perkami a tekst jako dodatek, nie na odwrót;
- cena nie może zabijać a gra nie może zajmować pół regału czyli rozsądnie strzelam tak do 1000 zł i max dwa pudełka;
- obsługa nie może być upierdliwą żebym mógł prowadzić solo 3 postacie i więcej grać niż walczyć z grą;

Narazie najbardziej podszedł mi Sword & Sorcery obie części. Hexplore It okazał się zbyt upierdliwy w obsłudze na 3 postacie a walki zbyt policzalne.

Mam na radarze Too many Bones ale nie do końca czuję klimat tych małych kurdupli i nie jestem pewien czy tu z kolei nie ma przesady w drugą stronę, że wszystko zależy tylko od kości czyli losowość poza skalą.
Middara trochę za droga no i ściana tekstu.
Ktoś coś? Może być sci-fi a nawet post apo.

[badirama]

Ja bym poczekał na The Elder Scrolls: Betrayal of the Second Era. Polskie wydanie pod koniec tego roku, być może wcześniej.

https://boardgamegeek.com/boardgame/356 ... second-era

Poszukuję gry z kampanią bądź scenariuszowej (z bossem jako finałem), która:
- bardzo dobrze działa na dwie osoby
- satysfakcjonujący, zauważalny rozwój postaci
- nie w klimatach sci-fi
Dodatkowo, fabuła oraz figurki nie mają dla mnie żadnego znaczenia. Liczą się satysfakcjonujące mechaniki. Nie chodzi o to, że dobra fabuła i obecność figurek jakkolwiek przeczą dobrym mechanikom, tylko dla mnie ich obecność to nie jest żaden plus.
Wolałbym coś co nie jest stricte karcianką (chociaż takie wspomnę poniżej).

Co się bardzo dobrze sprawdziło:
- Gloomhaven (absolutne 10/10), Too Many Bones, Aeons End, Slay the Spire
Co było zjadliwe:
- Cthulhu DMD
Co było niewypałem:
- Descent (za proste mechaniki), Tainted Grail (bardzo słaba walka), Bloodborne (dużo małych minusów), Divinity (kiepska walka)

[tommyray]

@Morgon Aeon Trespass Odyssey. Rzuć okiem do wątku gry, poczytaj nasze relacje z walk, nasze recenzje i ogólnie z czym to się je. Wszystko to co było spartolone w TG i jest niedziałające i niesatysfakcjonujące w Łowcach jest zrobione wyśmienicie w ATO. Są ludzie (jak np. Koshiash) którzy wręcz na zasadzie trollingu będą stać na stanowisku odwrotnym ale konsensus pośród graczy jest taki, że zarówno poziom narracji, jej konstrukcji oraz poziom wyzwania i satysfakcji z walk są tam zrealizowane mistrzowsko. Gram w ATO od dwóch lat z hakiem, 300 godzin na liczniku i nie zapowiada się aby cokolwiek mogło to kiedykolwiek zdetronizować.

[Ardel12]

To ja się trochę podepnę do wątku bo szukam czegoś podobnego ale moje preferencje są takie:

Moim zdaniem Nanolith z nowinek Ci podpasuje. Jedynie rozwój nie jest tam aż tak mocny postaci by mieć tonę opcji, raczej kilka buildów. Gra jednak całą resztę spełnia perfekcyjnie.

ATO czy Middara odpada przez ściany tekstu w jednej i drugiej jak i cenę oraz zajmowane miejsce @tommyray Również obsługa do prostych w nich nie należy.

Co do TMB to ja się nie zgadzam, że wszystko zależy od losu i rzutów kostkami. Przerabiałem walki, że to taktyka rzutowała na wygraną niż rzuty(restartowałem kilka walk by sprawdzić). Może i lepiej poczekać na BOTSE, nie wiem, nie grałem.

Może Folklore?

[tommyray]

Faktycznie, zapomniałem o Nanolith, tanie, małe i sprytne. Warte polecenia.
A ATO prawie spełnia warunki bo 300 euro to prawie się mieści w 1k, no i ten drugi warunek "nie może zajmować pół regału" - też się zgadza! Zajmuje cały.

[Sixshot]

Co do ATO to też pytanie jak kto sobie ceni komfort obsługi bo gra jest mega stołożerna. Ja miałem ten luksus ,że gra była rozłożona przez miesiąc na stole 180x90 ..a i do tego miałem na krześle obok Bindera z kartami postaci itp. Instrukcja do gry ~80 stron tylko po angielsku, story też tylko po angielsku ,ale ja 2 cykle na google translatorze przejechałem z komórki i daje radę. Warto obejrzeć sobie na YT ja ta gra wygląda. walki vs story to jakies 50/50% czasu i obie genialne i w dobrych proporcjach. Story to nie jakieś pierdy na zasadzie zbuję napadli staruszkę i co robisz ? ..tylko czasami wybory są niezła zagwostką. Czy pójdziesz za głosem serca czy bardziej pragmatycznie ? albo która strona konfliktu ma racje ..a tu każda ma swój punkt widzenia ..walki tak samo są ~1 do 2h trwa walka z 1 potworem ,ale za to jest bardzo fajny system eskalacji zarówno potworów jak i gracza. Najlepiej poczytać tutaj wątek. .. jak ktoś przebrnie przez instrukcje i dość wysoki próg wejścia tj po kilkukrotnym przeczytaniu instrukcji i obejrzeniu filmików pierwsze 10 walk to będzie dalej zerkanie czasami do instrukcji .. to gra oddaje po wielokroć jak ktoś lubi takie niebanalne tytuły to 10/10 .. jak ktoś woli proste turlanki do piwka to niech nie zaczyna w ogóle bo się odbije.

Jeszcze dodam na koniec że ATO ma bardzo dobry stosunek ceny/ ilość contentu. W samej podstawce są 3 cykle gdzie każdy to osobna kampania tj główna historia danej krainy inne potwory ,gear i klimat .taki cykl to jakie 50-70h gry co już nam daje około 200h zabawy . Do tego jeszcze teatr czyli niezależne walki z potworami na wyższych poziomach po wygranym cyklu co nam daje dodatkowe z 50h.. 1200zl za 250h zabawy to już wydaje się dość dobrze w porównaniu z grami które za 500 Zeta oferują max 50h gry .

[Zaan84]

A Oathsworn? Chyba spełnia wszystkie kryteria.

[tommyray]

A Oathsworn? Chyba spełnia wszystkie kryteria.

Nie spełnia żadnego z poniższych…

eleganckie mechaniki, soczysty rozwój i walki oraz rozkmina nad sprzętem i perkami

[Ardel12]

A do tego OS to kupa xD

[tommyray]

Ale bardzo ładne figurki! No i trzeba przyznać, że Gribbler zrobił tłumaczenie 14 z 21 scenariuszy, może być to dla kogoś plus.

[Zaan84]

A do tego OS to kupa xD

Nie było warunku: gra nie może być kupą.
Gdzieś tam widzialem recki, że gra jest spoko. Czyżby recenzenci byli w błędzie?

[Ardel12]

A do tego OS to kupa xD

Nie było warunku: gra nie może być kupą.
Gdzieś tam widzialem recki, że gra jest spoko. Czyżby recenzenci bylo w błędzie?

Nie no,gierka może być dobra jak gramy by popykać. Jak chcemy czegoś więcej typu rozkminy i wyzwania to odpada xD a influencerzy zwykle zagrają parę partii i na tej bazie ja dawałem 8/10 a na koniec gry 4/10 to wiesz...

[Poochacz]

A do tego OS to kupa xD

Obraziłeś moje uczucia religijne w tym momencie a na to jest paragraf Dla kogoś kto szuka funu a nie kolejnego drainu umysłowego po 8 lub więcej godzinach pracy to świetna gra. W sam raz daje do myślenia a jednocześnie nie jest takim pykadłem jak Monster Hunter World gdzie boss dopadnie Cię w każdym miejscu na planszy więc taktyki brak. Dla mnie to wciąż dycha i jedyna gra której kolejnej partii nazajutrz nie mogłem się doczekać. Nie każdy lubi móżdżyć przy KDM czy High Frontier...

[Ardel12]

Obraziłeś moje uczucia religijne w tym momencie a na to jest paragraf Dla kogoś kto szuka funu a nie kolejnego drainu umysłowego po 8 lub więcej godzinach pracy to świetna gra. W sam raz daje do myślenia a jednocześnie nie jest takim pykadłem jak Monster Hunter World gdzie boss dopadnie Cię w każdym miejscu na planszy więc taktyki brak. Dla mnie to wciąż dycha i jedyna gra której kolejnej partii nazajutrz nie mogłem się doczekać. Nie każdy lubi móżdżyć przy KDM czy High Frontier...

Pogłębiasz różnice między nami coraz bardziej, więc Tanares to musi jednak być super giera
Mi tu nie leżał żałosny poziom wyzwania przy graniu jak gra każe(odkryta talia reakcji) + rozwój w 1/3 gry się kończy(wszelkie keywordy pokazane i jedyne co dalej jest podbijane to statsy). Gra nie ma aż tylu misji by nie mogli wprowadzać co jakiś czas czegoś nowego i faktycznie zmieniającego nasze buildy. Patrz na Primala, tam co lvl można całkowicie chcieć przebudować postać, bo nowe umiejki pozwalają na inne comba.

Dlatego napisałem wyżej, że jak ktoś lubi popykać, to może się nadać. A i wcale dla mnie gra nie musi palić zwojów by być świetną, bo to co chwilę mi ktoś zarzuca Nanolith oferuje podobny poziom skomplikowania co OS, ale misję są mega różnorodne. Vagrantsong podobnie, cały czas coś innego w nas uderza, a gra jest nawet prostsza od OS. W grach kampanijnych coś z mechaniki musi mnie utrzymać, sama fabuła to za mało(OS, TG). A mechanika, która się nie rozwija z kolejnymi misjami to też lipa.

[Poochacz]

Pogłębiasz różnice między nami coraz bardziej, więc Tanares to musi jednak być super giera
Mi tu nie leżał żałosny poziom wyzwania przy graniu jak gra każe(odkryta talia reakcji) + rozwój w 1/3 gry się kończy(wszelkie keywordy pokazane i jedyne co dalej jest podbijane to statsy). Gra nie ma aż tylu misji by nie mogli wprowadzać co jakiś czas czegoś nowego i faktycznie zmieniającego nasze buildy.

Talię reakcji zawsze można zakryć Ale co do rozwoju postaci muszę się zgodzić - od 10 poziomu on nie istnieje i nie będę nawet próbował twórcy tłumaczyć.

Oby ten Tanares był super gierą to w końcu go sprzedam A Vagrantsong mam na radarze.

[Ardel12]

Talię reakcji zawsze można zakryć Ale co do rozwoju postaci muszę się zgodzić - od 10 poziomu on nie istnieje i nie będę nawet próbował twórcy tłumaczyć.

Tak też grałem, poziom wyzwania podrósł, ale dalej nic nie urywał. Śmiesznie jak masz wrogów co ich umiejką jest właśnie zakrycie talii xD Dla mnie minusem też było zawsze granie tak samo(zbijanie wielu kości blisko zera i potem wykończenie wroga). Dodatkowo taktyka budowy talii opierała się na dobieraniu kart pod kontrolę tłumu lub mocniejsze, ale w pojedynczego. Recykling wrogów w drugiej połowie gry nie pomaga. Pastwiłem się nad tym tytułem w opinii wystarczająco.

Oby ten Tanares był super gierą to w końcu go sprzedam A Vagrantsong mam na radarze.

W Tanares to problem kwoty za jaką chodzi. Jest to bardzo drogi tytuł jak ma się komplet. Ja nie wiem ile on będzie u mnie wisiał na sprzedaż jak w końcu siądę i przejdę, ale obstawiam miesiące. A może zamiast sprzedawać to będę w to grał wiele lat...tam contentu masa. Vagrantsonga polecam gorąco. Ma parę minusów, ale ogólnie gra świetna. Szkoda, że wersji PL nie będzie, bo tam tekstu jest sporo.