Domaine (Klaus Teuber, 2003)

Tutaj można dyskutować o konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier.
NIE NALEŻY TUTAJ PYTAĆ O ZASADY, MALOWANIE, ROBIENIE INSERTÓW ORAZ KOSZULKI! OD TEGO SĄ INNE PODFORA
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Awatar użytkownika
warlock
Posty: 5004
Rejestracja: 22 wrz 2013, 19:19
Lokalizacja: Lublin
Has thanked: 1243 times
Been thanked: 2393 times

Domaine (Klaus Teuber, 2003)

Post autor: warlock »

https://boardgamegeek.com/boardgame/5737/domaine
Obrazek

Odkopywania staroci ciąg dalszy. Jak dla mnie fantastyczny design Klausa Teubera (twórcy Catanu). Gra, w której prowadzimy ekspansję naszych włości i ścigamy się o zdobycie określonej liczby punktów. Banalne zasady, TONA interakcji i wrednych zagrań, nieustanne rozpychanie się łokciami i przejmowanie terenów rywali. Mechanicznie to takie przestawianie płotu na działkę sąsiada, bez pytania go o zdanie :D.

Świetny oldschoolowy tytuł dla czteroosobowej grupy. Jak gdzieś dorwiecie i lubicie ten charakterystyczny rodzaj bezlitosnej interakcji ze starych eurosów - bierzcie w ciemno ;). Naprawdę oryginalna gra. Uwielbiam filozofię designu z tego okresu ;). Wiadomo, nie wszystko co stare to złoto, ale mnóstwo eurosków robiło wiele przy pomocy bardzo niewielu elementów (czyt. zasad/mechanizmów). Domaine przypomina mi w tym względzie np. Mexicę, w której to interakcja między graczami i ich decyzje napędzają regrywalność, a nie dziesiątki modułów / żetonów do zmiennego setupu.

Wieki temu grałem w Löwenherz (pierwowzór Domaine), ale wtedy mocno się od niego odbiłem z uwagi na czas gry - w Löwenherz mamy wpleciony dodatkowy mechanizm negocjacji i licytacji, co w grupie w której grałem rozwlekało rozgrywkę do naprawdę nieprzyjemnej długości. Domaine wycina to wszystko i skupia uwagę graczy na zagrywaniu/sprzedaży kart i szybkim podboju planszy. Czteroosobowa partia zamyka się w 60 minutach.

Obrazek
ODPOWIEDZ