Rise of Empires (Martin Wallace)
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
- Geko
- Posty: 6491
- Rejestracja: 18 mar 2006, 22:29
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 1 time
- Been thanked: 4 times
Rise of Empires (Martin Wallace)
Moje blogowanie na ZnadPlanszy.pl
Na BGG jako GekoPL. Ja tu tylko moderuję, żaden ze mnie administrator.
Na BGG jako GekoPL. Ja tu tylko moderuję, żaden ze mnie administrator.
- ozy
- Posty: 3283
- Rejestracja: 13 mar 2006, 18:25
- Lokalizacja: Opole
- Has thanked: 7 times
- Been thanked: 74 times
Re: Rise of Empires (Martin Wallace)
A gra się drukuje. We Włoszech. ![Wink ;)](./images/smilies/icon_wink.gif)
![Wink ;)](./images/smilies/icon_wink.gif)
Farewell, leave the shore to an ocean wide and untamed
Hold your shield high, let the wind bring your enemy your nightmare
Hold your shield high, let the wind bring your enemy your nightmare
Re: Rise of Empires (Martin Wallace)
Gra "cywilizacyjna" do rozegrania w 2,5 h, trzymam kciuki, brakuje takiej gry. TtA chyba się do tego nawet nie zbliża.
- yosz
- Posty: 6360
- Rejestracja: 22 lut 2008, 22:51
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 194 times
- Been thanked: 491 times
- Kontakt:
Re: Rise of Empires (Martin Wallace)
Oczywiście że się zbliża. w 3h można rozegrać nawet 4 osobowy pojedynek jeżeli gracze są doświadczeni.
ZnadPlanszy | YouTube
Always keep at the back of your mind the possibility that you're dead wrong. -- T. Pratchett --
Always keep at the back of your mind the possibility that you're dead wrong. -- T. Pratchett --
Re: Rise of Empires (Martin Wallace)
W Boards&Bits niedawno był nawet termin dostawy 30 sierpnia, ale zmienili chyba na koniec listopada.
Re: Rise of Empires (Martin Wallace)
Przejrzałem. Zabawny jest początek: "w przeciwieństwie do innych gier 'cywilizacyjnych' ta trwa relatywnie krótko, ok. 3 godziny" ![Rolling Eyes :roll:](./images/smilies/icon_rolleyes.gif)
Na pierwszy rzut oka wygląda jednak bardziej na area control z pewnymi możliwościami "rozwoju" itp. Ale musiałbym się głębiej wczytać, czy ktoś to zrobił może? Opinie?
![Rolling Eyes :roll:](./images/smilies/icon_rolleyes.gif)
Na pierwszy rzut oka wygląda jednak bardziej na area control z pewnymi możliwościami "rozwoju" itp. Ale musiałbym się głębiej wczytać, czy ktoś to zrobił może? Opinie?
- jax
- Posty: 8128
- Rejestracja: 13 lut 2006, 10:46
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 79 times
- Been thanked: 252 times
Re: Rise of Empires (Martin Wallace)
To nie jest żadna gra 'cywilizacyjna'. Wallace'owa abstrakcja i tyle. Widać jakieś zapożyczenia ze Struggle fo Empires i kilku innych tytułów. Co nie znaczy, że to jest zła gra - może być naparwdę świetna, tylko że poczucia rozwijania własnej cywilizacji nie należy tu zbytnio szukać.
Mechaniki dice placement i dice manipulation świadczą o słabości i braku pomysłowości projektanta.
--
"We don't stop playing because we grow old; we grow old because we stop playing."
G. B. Shaw
--
"We don't stop playing because we grow old; we grow old because we stop playing."
G. B. Shaw
- Geko
- Posty: 6491
- Rejestracja: 18 mar 2006, 22:29
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 1 time
- Been thanked: 4 times
Re: Rise of Empires (Martin Wallace)
Po przeczytaniu instrukcji muszę się zgodzić. Poczucie rozwoju cywilizacji będzie raczej leciutkie. Ale chętnie spróbuję.jax pisze:To nie jest żadna gra 'cywilizacyjna'. Wallace'owa abstrakcja i tyle. Widać jakieś zapożyczenia ze Struggle fo Empires i kilku innych tytułów. Co nie znaczy, że to jest zła gra - może być naparwdę świetna, tylko że poczucia rozwijania własnej cywilizacji nie należy tu zbytnio szukać.
Moje blogowanie na ZnadPlanszy.pl
Na BGG jako GekoPL. Ja tu tylko moderuję, żaden ze mnie administrator.
Na BGG jako GekoPL. Ja tu tylko moderuję, żaden ze mnie administrator.
- Nataniel
- Administrator
- Posty: 5293
- Rejestracja: 03 cze 2004, 20:46
- Lokalizacja: Gdańsk Osowa
- Been thanked: 6 times
- Kontakt:
Re: Rise of Empires (Martin Wallace)
Wg zapewnień Phalanx Games Polska i jeżeli wszystko dobrze pójdzie - Rise of Empires z polską instrukcją (Narodziny Imperiów) będzie do zagrania na GRAMY! ![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
= Artur Nataniel Jedlinski | GG #27211, skype: natanielx =
= Festiwal gier planszowych w Gdyni - GRAMY! =
= Festiwal gier planszowych w Gdyni - GRAMY! =
- Victor Strogow
- Posty: 92
- Rejestracja: 26 sty 2009, 11:10
- Lokalizacja: Kraków
Re: Rise of Empires (Martin Wallace)
Byłem bardzo zainteresowany tą grą już od kilku miesięcy, ale po przeczytaniu instrukcji jestem bardziej sceptyczny. Potwierdzam powyższe opinie: gra anonsowana jako symulacja rozwoju cywilizacji wydaje się być klasyczną euro, choć posiadającą kilka ciekawych rozwiązań.
Poniżej krótkie omówienie gry tylko na podstawie przeczytanej instrukcji – tych, którzy uważają, że to zbyt mało, żeby wyciągać pierwsze wnioski, proszę o opuszczenie tego posta.
Podstawy mechaniki
W grze manewrujemy czterema rodzajami zasobów: ludnością, surowcami, żywnością i złotem – wszystko po to, aby na koniec gry mieć jak najwięcej piątego z zasobów: punktów zwycięstwa. Rozgrywka podzielona jest na sześć tur (3 ery po dwie tury) – w każdej wykonujemy zawsze sześć akcji. Możliwe akcje to: (1) pozyskanie nowej technologii, (2) miasta (cudu świata) lub (3) terytorium, (4) handel zasobami lub (5) rozbudowa swojego imperium na mapie świata.
Pierwsze trzy typy akcji sprowadzają się do pozyskania jednego z dostępnych żetonów. Jeżeli jako pierwszy wybiorę np. akcję 'pozyskaj terytorium' będę mógł wybierać z wszystkich dostępnych na daną turę żetonów terytoriów. Następny gracz ma już mniejszy wybór, itd. Zarówno żetony technologii, terytoriów jak i miast zarabiają dla nas pewne zasoby (co turę), choć często innymi zasobami każą płacić. Część technologii można dodatkowo używać (również co turę) – np. zabierając zasoby konkurentom. Czwarty typ akcji – handel – to po prostu zamiana jednego zasobu na inny – dość korzystnie, np. dwa surowce w cztery złota.
Wszystko to jak dotąd wygląda dość standardowo. Jest i może dość mózgożerne, wymagające przeliczeń i przewidywań 'co weźmie przeciwnik', ale sprowadza się do optymalizowania typu: "Skoro w tej rundzie potrzebuję co najmniej trzech żywności i jak najwięcej złota to chyba wezmę to terytorium, a następnie przehandluję pozostałe surowce... o ile konkurenci mnie nie ubiegną i nie zajmą mi tego i tego żetonu".
W grze jest też mapa świata, podzielona bodajże na 16 regionów. Z mapą związany jest piąty typ akcji – rozbudowa imperium. Znów, wybieram spośród dostępnych żetonów rozbudowy imperium. Każdy żeton pozwala mi dołożyć dowolną liczbę posiadanych ludzi na określonej przez żeton liczbie regionów na mapie. Dodatkowo, mogę przeprowadzić bitwę w jednym regionie, zdejmując liczbę ludzi konkurenta określoną na żetonie i samemu tracąc pewną liczbę – np. przeciwnik traci dwóch ludzi, a my jednego.
Za regiony, w których dominujemy, na koniec każdej tury dostajemy pewne zasoby i punkty zwycięstwa. Czyli rozbudowa imperium to taki element area control doczepiony do powyżej opisanego gospodarowania zasobami.
W grze jest trochę wyjątków od wyżej opisanych zasad, ale: (a) nie zmieniają one ogólnego obrazu gry, (b) nie jest ich dużo, a więc nie psują ogólnego wrażenia elegancji reguł.
Co wyróżnia RoE spośród innych gier?
Smaczkiem RoE jest symetryczność akcji w każdej erze. W grze mamy trzy ery, w każdej po dwie tury: IA, IB, IIA, IIB, IIIA i IIIB. W turze A każdej z er, kolejno 6 razy, zgodnie z ustalonym porządkiem tury, wybieramy jedną z pięciu możliwych akcji opisanych powyżej. Do dokonywania wyborów służy pięć torów, na których stawiamy nasze znaczniki. Na każdym torze jest tyle pól, co liczba graczy x 2, więc nie mamy gwarancji, że daną akcję będziemy mogli wykonać tyle razy ile chcemy.
Sytuacja zmienia się zasadniczo w następnej turze. W turze B każdej z er musimy wykonać te same akcje co w turze A, kolejno zdejmując własne znaczniki z torów danych akcji! Tak więc, gdy przychodzi nasza kolej w turze B, wybieramy jeden z naszych znaczników, zdejmujemy go i wykonujemy odpowiadającą mu akcję. Wniosek: już w turze A decydujemy, jakie akcje będziemy wykonywać w turze B, później możemy tylko zdecydować o ich kolejności.
Jest jeszcze jedna, bardzo ważna sprawa. Gdy zdejmujemy nasz znacznik z toru chcąc wykonać akcję musimy zapłacić do banku taką liczbę zasobów, ile innych znaczników zostało postawionych na tym torze po naszym znaczniku! Oznacza to, że osoba, która wybierała dane akcje najpóźniej w turze A (prawdopodobnie zbierając ochłapy – najgorsze terytoria, technologie, miasta), wyjdzie na tym najlepiej w turze B, dopłacając najmniej lub wcale.
Przypuszczam, że sprytne rozstawianie własnych znaczników na torach akcji, zwiększające koszty akcji przeciwników i minimalizujące koszty własne, będzie równie ważne jak pomysł na rozwój naszego imperium. Gra nabiera tutaj charakteru bardzo abstrakcyjnego – myślimy trochę jak ustawić pionki, a nie tylko które terytorium jest lepsze. Jest to poniekąd dość unikalny mechanizm typu worker placement.
Przypuszczam, że również przynajmniej niektóre z dostępnych technologii będą łamały opisane wyżej zasady gry i dodawały jej wiele uroku. Instrukcja sygnalizuje np. możliwość dyplomacji, zwiększania siły bojowej w bitwach czy też redukcji kosztów akcji w turach B. Niestety, w instrukcji nie ma listy z opisem występujących w grze żetonów, więc trudno mi coś na ten temat powiedzieć.
Kilka komentarzy
Mogę przypuszczać, znając doświadczenie autora gry, że wszystko będzie hulać bardzo ładnie, gra prawdopodobnie będzie dobrze zbalansowana. Widać, że możliwe będą różne strategie, np. szybki rozwój liczby ludności i dominowanie regionów świata, albo droga finansowa i stawianie dużej liczby miast, itd. Jestem prawie pewien, że w grze będzie można znaleźć ładne komba składające się z pewnych sekwencji żetonów. Na pewno też bardzo istotne będzie kombinowanie przy wyborze akcji w turze A tak, aby się nie zablokować i nie tracić ruchów w turze B.
Co z klimatem gry, poczuciem rozwoju cywilizacji? Mam wątpliwości. Jest to oczywiście rzecz bardzo personalna, niektórzy coś tam poczują, ale generalnie jest to gra o optymalizacji posiadanych zasobów + area control na mapie + abstrakcja w postaci układu znaczników na torach akcji. Klimat może uratować ładna mapa, ciekawe technologie albo odczucie rozrastania się imperium (jeżeli ktoś pójdzie w tę strategię).
Co z graniem w różną liczbę osób? Teoretycznie, gra jest od 2 do 5 graczy. W praktyce w dwie lub trzy osoby na mapie może być trochę luźno, nie będzie się opłacało wchodzić na teren przeciwnika (zwłaszcza w trzy osoby, bo w dwie to gra o sumie zerowej).
Co z replayability i elementem losowym? Terytoria i technologie dostępne na początku pierwszej tury są losowe i losowo ustalamy też kolejność graczy. Zdeterminuje to początek gry i prawdopodobnie zapewni różnorodność otwarć. Jednocześnie już na początku tury A wiemy, że technologie, które się nie pojawiły, będą dostępne w turze B. Podobnie jest z terytoriami – losowo dzielimy je na cztery grupy dostępne przez pierwsze cztery tury gry. Wszystkie żetony zawsze pojawią się w grze, nie wiemy tylko które z nich w której turze.
Niemniej, replayability jest związane głównie z interakcją między graczami – kto kiedy weźmie jaką akcję, weźmie przed nami żeton o którym myślimy, kto kogo zaatakuje na mapie.
Osobiście, po przeczytaniu instrukcji mam silne skojarzenia z Age of Empires III. Wybieranie akcji i walka o dominację w regionach wygląda dość podobnie. W AoE III mieliśmy budynki, tutaj mamy terytoria, technologie i miasta. Nowością jest na pewno symetria tur A i B w trzech erach. W RoE nie ma też losowości związanej z odkryciami i z faktem, że 'mój budynek nie wyszedł' – tutaj wszystkie żetony się pojawią, nie wiemy tylko kiedy. Możliwe, że RoE to taka trochę bardziej stonowana (bez fajnych figurek) wersja AoE III, bardziej mózgożerna, mniej losowa.
Dodam jeszcze, że graficznie Rise of Empires robi na mnie dobre wrażenie: ładna plansza bez krzykliwych kolorów, klasyczne drewniane kostki i tokeny, dobrze dobrane symbole graficzne. Choć trudno to tak naprawdę ocenić po kilku rysunkach z BGG i instrukcji.
Jestem bardzo ciekaw, gdzie i jak bardzo się pomyliłem z oceną i liczę, że już po gdyńskim konwencie 'Gramy' ktoś mnie skoryguje.
Poniżej krótkie omówienie gry tylko na podstawie przeczytanej instrukcji – tych, którzy uważają, że to zbyt mało, żeby wyciągać pierwsze wnioski, proszę o opuszczenie tego posta.
Podstawy mechaniki
W grze manewrujemy czterema rodzajami zasobów: ludnością, surowcami, żywnością i złotem – wszystko po to, aby na koniec gry mieć jak najwięcej piątego z zasobów: punktów zwycięstwa. Rozgrywka podzielona jest na sześć tur (3 ery po dwie tury) – w każdej wykonujemy zawsze sześć akcji. Możliwe akcje to: (1) pozyskanie nowej technologii, (2) miasta (cudu świata) lub (3) terytorium, (4) handel zasobami lub (5) rozbudowa swojego imperium na mapie świata.
Pierwsze trzy typy akcji sprowadzają się do pozyskania jednego z dostępnych żetonów. Jeżeli jako pierwszy wybiorę np. akcję 'pozyskaj terytorium' będę mógł wybierać z wszystkich dostępnych na daną turę żetonów terytoriów. Następny gracz ma już mniejszy wybór, itd. Zarówno żetony technologii, terytoriów jak i miast zarabiają dla nas pewne zasoby (co turę), choć często innymi zasobami każą płacić. Część technologii można dodatkowo używać (również co turę) – np. zabierając zasoby konkurentom. Czwarty typ akcji – handel – to po prostu zamiana jednego zasobu na inny – dość korzystnie, np. dwa surowce w cztery złota.
Wszystko to jak dotąd wygląda dość standardowo. Jest i może dość mózgożerne, wymagające przeliczeń i przewidywań 'co weźmie przeciwnik', ale sprowadza się do optymalizowania typu: "Skoro w tej rundzie potrzebuję co najmniej trzech żywności i jak najwięcej złota to chyba wezmę to terytorium, a następnie przehandluję pozostałe surowce... o ile konkurenci mnie nie ubiegną i nie zajmą mi tego i tego żetonu".
W grze jest też mapa świata, podzielona bodajże na 16 regionów. Z mapą związany jest piąty typ akcji – rozbudowa imperium. Znów, wybieram spośród dostępnych żetonów rozbudowy imperium. Każdy żeton pozwala mi dołożyć dowolną liczbę posiadanych ludzi na określonej przez żeton liczbie regionów na mapie. Dodatkowo, mogę przeprowadzić bitwę w jednym regionie, zdejmując liczbę ludzi konkurenta określoną na żetonie i samemu tracąc pewną liczbę – np. przeciwnik traci dwóch ludzi, a my jednego.
Za regiony, w których dominujemy, na koniec każdej tury dostajemy pewne zasoby i punkty zwycięstwa. Czyli rozbudowa imperium to taki element area control doczepiony do powyżej opisanego gospodarowania zasobami.
W grze jest trochę wyjątków od wyżej opisanych zasad, ale: (a) nie zmieniają one ogólnego obrazu gry, (b) nie jest ich dużo, a więc nie psują ogólnego wrażenia elegancji reguł.
Co wyróżnia RoE spośród innych gier?
Smaczkiem RoE jest symetryczność akcji w każdej erze. W grze mamy trzy ery, w każdej po dwie tury: IA, IB, IIA, IIB, IIIA i IIIB. W turze A każdej z er, kolejno 6 razy, zgodnie z ustalonym porządkiem tury, wybieramy jedną z pięciu możliwych akcji opisanych powyżej. Do dokonywania wyborów służy pięć torów, na których stawiamy nasze znaczniki. Na każdym torze jest tyle pól, co liczba graczy x 2, więc nie mamy gwarancji, że daną akcję będziemy mogli wykonać tyle razy ile chcemy.
Sytuacja zmienia się zasadniczo w następnej turze. W turze B każdej z er musimy wykonać te same akcje co w turze A, kolejno zdejmując własne znaczniki z torów danych akcji! Tak więc, gdy przychodzi nasza kolej w turze B, wybieramy jeden z naszych znaczników, zdejmujemy go i wykonujemy odpowiadającą mu akcję. Wniosek: już w turze A decydujemy, jakie akcje będziemy wykonywać w turze B, później możemy tylko zdecydować o ich kolejności.
Jest jeszcze jedna, bardzo ważna sprawa. Gdy zdejmujemy nasz znacznik z toru chcąc wykonać akcję musimy zapłacić do banku taką liczbę zasobów, ile innych znaczników zostało postawionych na tym torze po naszym znaczniku! Oznacza to, że osoba, która wybierała dane akcje najpóźniej w turze A (prawdopodobnie zbierając ochłapy – najgorsze terytoria, technologie, miasta), wyjdzie na tym najlepiej w turze B, dopłacając najmniej lub wcale.
Przypuszczam, że sprytne rozstawianie własnych znaczników na torach akcji, zwiększające koszty akcji przeciwników i minimalizujące koszty własne, będzie równie ważne jak pomysł na rozwój naszego imperium. Gra nabiera tutaj charakteru bardzo abstrakcyjnego – myślimy trochę jak ustawić pionki, a nie tylko które terytorium jest lepsze. Jest to poniekąd dość unikalny mechanizm typu worker placement.
Przypuszczam, że również przynajmniej niektóre z dostępnych technologii będą łamały opisane wyżej zasady gry i dodawały jej wiele uroku. Instrukcja sygnalizuje np. możliwość dyplomacji, zwiększania siły bojowej w bitwach czy też redukcji kosztów akcji w turach B. Niestety, w instrukcji nie ma listy z opisem występujących w grze żetonów, więc trudno mi coś na ten temat powiedzieć.
Kilka komentarzy
Mogę przypuszczać, znając doświadczenie autora gry, że wszystko będzie hulać bardzo ładnie, gra prawdopodobnie będzie dobrze zbalansowana. Widać, że możliwe będą różne strategie, np. szybki rozwój liczby ludności i dominowanie regionów świata, albo droga finansowa i stawianie dużej liczby miast, itd. Jestem prawie pewien, że w grze będzie można znaleźć ładne komba składające się z pewnych sekwencji żetonów. Na pewno też bardzo istotne będzie kombinowanie przy wyborze akcji w turze A tak, aby się nie zablokować i nie tracić ruchów w turze B.
Co z klimatem gry, poczuciem rozwoju cywilizacji? Mam wątpliwości. Jest to oczywiście rzecz bardzo personalna, niektórzy coś tam poczują, ale generalnie jest to gra o optymalizacji posiadanych zasobów + area control na mapie + abstrakcja w postaci układu znaczników na torach akcji. Klimat może uratować ładna mapa, ciekawe technologie albo odczucie rozrastania się imperium (jeżeli ktoś pójdzie w tę strategię).
Co z graniem w różną liczbę osób? Teoretycznie, gra jest od 2 do 5 graczy. W praktyce w dwie lub trzy osoby na mapie może być trochę luźno, nie będzie się opłacało wchodzić na teren przeciwnika (zwłaszcza w trzy osoby, bo w dwie to gra o sumie zerowej).
Co z replayability i elementem losowym? Terytoria i technologie dostępne na początku pierwszej tury są losowe i losowo ustalamy też kolejność graczy. Zdeterminuje to początek gry i prawdopodobnie zapewni różnorodność otwarć. Jednocześnie już na początku tury A wiemy, że technologie, które się nie pojawiły, będą dostępne w turze B. Podobnie jest z terytoriami – losowo dzielimy je na cztery grupy dostępne przez pierwsze cztery tury gry. Wszystkie żetony zawsze pojawią się w grze, nie wiemy tylko które z nich w której turze.
Niemniej, replayability jest związane głównie z interakcją między graczami – kto kiedy weźmie jaką akcję, weźmie przed nami żeton o którym myślimy, kto kogo zaatakuje na mapie.
Osobiście, po przeczytaniu instrukcji mam silne skojarzenia z Age of Empires III. Wybieranie akcji i walka o dominację w regionach wygląda dość podobnie. W AoE III mieliśmy budynki, tutaj mamy terytoria, technologie i miasta. Nowością jest na pewno symetria tur A i B w trzech erach. W RoE nie ma też losowości związanej z odkryciami i z faktem, że 'mój budynek nie wyszedł' – tutaj wszystkie żetony się pojawią, nie wiemy tylko kiedy. Możliwe, że RoE to taka trochę bardziej stonowana (bez fajnych figurek) wersja AoE III, bardziej mózgożerna, mniej losowa.
Dodam jeszcze, że graficznie Rise of Empires robi na mnie dobre wrażenie: ładna plansza bez krzykliwych kolorów, klasyczne drewniane kostki i tokeny, dobrze dobrane symbole graficzne. Choć trudno to tak naprawdę ocenić po kilku rysunkach z BGG i instrukcji.
Jestem bardzo ciekaw, gdzie i jak bardzo się pomyliłem z oceną i liczę, że już po gdyńskim konwencie 'Gramy' ktoś mnie skoryguje.
Ostatnio zmieniony 09 wrz 2009, 15:53 przez Victor Strogow, łącznie zmieniany 1 raz.
Unguibus et rostro.
Z przyjemnością zagram
Z przyjemnością zagram
Re: Rise of Empires (Martin Wallace)
Miałem nadzieję, że ktoś napisze takie fajne streszczenie, choć za bardzo na to nie liczyłem - dzięki ![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
Warto dodać, że przez dłuuuugi okres czasu grę projektował Glen Drover, ale były spore problemy, projekt zawieszono, później przejął go Martin Wallace. Pierwotnie gra miała być bardziej zbliżona do TtA, po przejęcie przez Wallace'a wydryfowała w zupełnie innym kierunku. Możliwe, że gra Drovera kiedyś wypłynie w innej postaci, innej firmie.
![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
Warto dodać, że przez dłuuuugi okres czasu grę projektował Glen Drover, ale były spore problemy, projekt zawieszono, później przejął go Martin Wallace. Pierwotnie gra miała być bardziej zbliżona do TtA, po przejęcie przez Wallace'a wydryfowała w zupełnie innym kierunku. Możliwe, że gra Drovera kiedyś wypłynie w innej postaci, innej firmie.
- uyco
- Posty: 1056
- Rejestracja: 09 sty 2006, 13:00
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 148 times
- Been thanked: 25 times
Re: Rise of Empires (Martin Wallace)
Melee, z tego co pamiętam, to maiła to być poprawiona wersja Sid Meier's: Civilization Drovera, no chyba że później narodził się pomysł zbliżenia jej do TtA. Kiedyś wisiały na BGG nawet upgrde'owane karty technologii i drzewko (nieco inne niż w Civilization)melee pisze:Warto dodać, że przez dłuuuugi okres czasu grę projektował Glen Drover, ale były spore problemy, projekt zawieszono, później przejął go Martin Wallace. Pierwotnie gra miała być bardziej zbliżona do TtA, po przejęcie przez Wallace'a wydryfowała w zupełnie innym kierunku. Możliwe, że gra Drovera kiedyś wypłynie w innej postaci, innej firmie.
ps. Victor - dzięki za streszczenie
Re: Rise of Empires (Martin Wallace)
W każdym razie o ile pamiętam miała też być oparta na kartach. Stąd moje skojarzenie z TtA, ale to chyba było powszechne odczucie.
Re: Rise of Empires (Martin Wallace)
Dzięki za streszczenie. Nie będę musiał zagrać, aby RoE sprzedać klientom.
Oczywiście ochotę na zagranie mam. ![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
![Twisted Evil :twisted:](./images/smilies/icon_twisted.gif)
![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
- Geko
- Posty: 6491
- Rejestracja: 18 mar 2006, 22:29
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 1 time
- Been thanked: 4 times
Re: Rise of Empires (Martin Wallace)
Też mi się od razu AoEIII skojarzyło. Trochę jeszcze miałem skojarzenie z Periklesem - bierzemy kafelek i wykonujemy akcję - m.in. dokładanie kosteczek na mapę (walka o przewagi) i/lub eliminowanie przeciwników.Victor Strogow pisze: Osobiście, po przeczytaniu instrukcji mam silne skojarzenia z Age of Empires III.
Moje blogowanie na ZnadPlanszy.pl
Na BGG jako GekoPL. Ja tu tylko moderuję, żaden ze mnie administrator.
Na BGG jako GekoPL. Ja tu tylko moderuję, żaden ze mnie administrator.
Re: Rise of Empires (Martin Wallace)
Na pewno będę uważnie śledził doniesienia o tej grze
Noszę się aktualnie z zakupem AoE III czekając na dodruk i wyjście dodatku. Tu pojawia się jednak alternatywa i czuję coś że będzie osiołkowi w żłoby dano.
Sugerowany koszt tej gry w Polsce jest póki co nieznany ?
Noszę się aktualnie z zakupem AoE III czekając na dodruk i wyjście dodatku. Tu pojawia się jednak alternatywa i czuję coś że będzie osiołkowi w żłoby dano.
Sugerowany koszt tej gry w Polsce jest póki co nieznany ?
- ozy
- Posty: 3283
- Rejestracja: 13 mar 2006, 18:25
- Lokalizacja: Opole
- Has thanked: 7 times
- Been thanked: 74 times
Re: Rise of Empires (Martin Wallace)
Sugerowana cena ta sama jak przy Steam, więc ceny w polskich sklepach też pewnie będą na podobnym poziomie.
Farewell, leave the shore to an ocean wide and untamed
Hold your shield high, let the wind bring your enemy your nightmare
Hold your shield high, let the wind bring your enemy your nightmare
Re: Rise of Empires (Martin Wallace)
Czyli pewnie koło 180 PLN a więc cena podobna jak AoE IIIozy pisze:Sugerowana cena ta sama jak przy Steam, więc ceny w polskich sklepach też pewnie będą na podobnym poziomie.
Ciekawe co okaże się lepsze
AoE III chyba lżejszy będzie i nieco bardziej klimatyczny
Hech jeszcze miesiąc
![Sad :-(](./images/smilies/icon_sad.gif)
- Smerf Maruda
- Posty: 1131
- Rejestracja: 15 mar 2009, 20:53
- Lokalizacja: Stolyca
Re: Rise of Empires (Martin Wallace)
Phalanx opublikowało polską wersję demo instrukcji. Wersja angielska jest dostępna od paru dni. Pełna. ![Cool 8-)](./images/smilies/icon_cool.gif)
http://www.phalanxgames.pl/pages/posts/ ... riow23.php
Bardzo dziękuję za streszczenie - ja po przeczytaniu instrukcji mam bardzo przyjemne odczucia; po pierwsze - domyślam się - podczas rozgrywki będzie występowało zjawisko 'krótkiej kołderki'. Po drugie, pomysł z symetrycznością akcji - moim zdaniem - wprowadza dodatkowy wymiar do gry, która - bez niego - byłaby jakąś tam grą na zdobywanie przewag. Po trzecie - klasyczne wykonanie, piękna plansza. Po czwarte - autorem jest Wallace. Zamawiam w ciemno![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
![Cool 8-)](./images/smilies/icon_cool.gif)
http://www.phalanxgames.pl/pages/posts/ ... riow23.php
Bardzo dziękuję za streszczenie - ja po przeczytaniu instrukcji mam bardzo przyjemne odczucia; po pierwsze - domyślam się - podczas rozgrywki będzie występowało zjawisko 'krótkiej kołderki'. Po drugie, pomysł z symetrycznością akcji - moim zdaniem - wprowadza dodatkowy wymiar do gry, która - bez niego - byłaby jakąś tam grą na zdobywanie przewag. Po trzecie - klasyczne wykonanie, piękna plansza. Po czwarte - autorem jest Wallace. Zamawiam w ciemno
![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
- ozy
- Posty: 3283
- Rejestracja: 13 mar 2006, 18:25
- Lokalizacja: Opole
- Has thanked: 7 times
- Been thanked: 74 times
Re: Rise of Empires (Martin Wallace)
W ciemno = nie grając wcześniej u kolegi ![Wink ;)](./images/smilies/icon_wink.gif)
![Wink ;)](./images/smilies/icon_wink.gif)
Farewell, leave the shore to an ocean wide and untamed
Hold your shield high, let the wind bring your enemy your nightmare
Hold your shield high, let the wind bring your enemy your nightmare
Re: Rise of Empires (Martin Wallace)
Kupić w ciemno może być po usłyszeniu nazwy czy nazwiska autora, albo co najwyżej po obejrzeniu obrazków
Przeczytanie instrukcji to prawie jak zagranie u kolegi ![Very Happy :D](./images/smilies/icon_biggrin.gif)
![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
![Very Happy :D](./images/smilies/icon_biggrin.gif)
- Smerf Maruda
- Posty: 1131
- Rejestracja: 15 mar 2009, 20:53
- Lokalizacja: Stolyca
Re: Rise of Empires (Martin Wallace)
Instrukcję przeczytałem. dlatego jedynie, że nie mogę się już doczekać wydania gry. Kupiłbym niezależnie od tego, czy gra po przeczytaniu instrukcji by mi się spodobała czy niePancho pisze:Kupić w ciemno może być po usłyszeniu nazwy czy nazwiska autora, albo co najwyżej po obejrzeniu obrazkówPrzeczytanie instrukcji to prawie jak zagranie u kolegi
![Cool 8-)](./images/smilies/icon_cool.gif)