zdaje się, że dawno Was o nic nie pytałem. czas to nadrobić:
w tym miesiącu planuję zakup jednej bądź dwóch gier historycznych. zastanawiam się nad tymi:
- Maria
- Hannibal: Rome vs Carthage
- Espana 1936
- Successors
moje pytanie jest proste: która z nich jest najlepsza?:) głównie chodzi mi o grywalność, niepowtarzalność i oddanie specyfiki danego okresu. z góry dzięki.
którą wybrać?
-
- Posty: 1684
- Rejestracja: 13 paź 2007, 08:46
- Lokalizacja: Lublin
- Has thanked: 28 times
- Been thanked: 19 times
Re: którą wybrać?
Z pośród tych tytułów, miałem przyjemność grania jedynie w Successors, ale z pełną odpowiedzialnością, mogę tą grę polecić każdemu.
Co do samej gry, to ma dość sporo zasad i jedynie na podstawie lektury instrukcji, może wydać się dość skomplikowana, ale zapewniam że tak nie jest. Zasady (mimo ich ogromu) są dość proste i logicznie ułożone, są też bardzo spójne.
Sama rozgrywka jest bardzo wciągająca (gra bardzo, ale to bardzo, bardzo miodna ). Jej największym plusem (w moim mniemaniu) jest to iż w zasadzie nigdy nie można być pewnym zwycięstwa, ani przegranej. Jest kilka sposobów na wygraną, dzięki czemu nawet „zgnojony” prawie do zera gracz, może dość szybko „podnieść się z kolan” i sprawić niespodziankę pozostałym . Pod czas rozgrywki zachodzą sytuacje, że gracze najsilniejsi (posiadający najwięcej punktów) są atakowani przez resztę graczy w celu zabrania im PZ, więc ranking się cały czas zmienia (kiedy ktoś zyskuje PZ, to inny je traci) - układy, zdrady, wszystkiego pod dostatkiem.
A co do oddawania specyfiki danego okresu, to uważam, że mechanika gry w tym aspekcie świetnie się sprawuje. Bardzo dobrze oddaje specyfikę tamtych konfliktów i starć między pretendentami do tronu imperium Aleksandra.
Co do samej gry, to ma dość sporo zasad i jedynie na podstawie lektury instrukcji, może wydać się dość skomplikowana, ale zapewniam że tak nie jest. Zasady (mimo ich ogromu) są dość proste i logicznie ułożone, są też bardzo spójne.
Sama rozgrywka jest bardzo wciągająca (gra bardzo, ale to bardzo, bardzo miodna ). Jej największym plusem (w moim mniemaniu) jest to iż w zasadzie nigdy nie można być pewnym zwycięstwa, ani przegranej. Jest kilka sposobów na wygraną, dzięki czemu nawet „zgnojony” prawie do zera gracz, może dość szybko „podnieść się z kolan” i sprawić niespodziankę pozostałym . Pod czas rozgrywki zachodzą sytuacje, że gracze najsilniejsi (posiadający najwięcej punktów) są atakowani przez resztę graczy w celu zabrania im PZ, więc ranking się cały czas zmienia (kiedy ktoś zyskuje PZ, to inny je traci) - układy, zdrady, wszystkiego pod dostatkiem.
A co do oddawania specyfiki danego okresu, to uważam, że mechanika gry w tym aspekcie świetnie się sprawuje. Bardzo dobrze oddaje specyfikę tamtych konfliktów i starć między pretendentami do tronu imperium Aleksandra.
Re: którą wybrać?
hmmm. trudny wybór i zależy na ile osób ma być przede wszystkim ta gra oraz kim sa te osoby. co prawda nie grałem jeszcze w żadną z wymienionych, choć mam polską wersję Sukcesorów i grywam we Fryderyka (ta gra niektórym sie podoba, niektórym nie).
na pewno zdajesz sobie sprawę, że H:RvC można swobodnie nazwać grą kultową (poczytaj choćby w planszowym weteranie nr 4 do ściągnięcia np stąd: http://www.gryplanszowe.internet.v.pl/wiarus/wet4.html) ale jest tylko dwuosobowa ; Espana też ma b dobre opinie wśród graczy ale czy interesuje cię temat?
chyba nieźle byś zrobił pytając np. na strategie.net.pl w dziale "ogólnie o grach planszowych"
na pewno zdajesz sobie sprawę, że H:RvC można swobodnie nazwać grą kultową (poczytaj choćby w planszowym weteranie nr 4 do ściągnięcia np stąd: http://www.gryplanszowe.internet.v.pl/wiarus/wet4.html) ale jest tylko dwuosobowa ; Espana też ma b dobre opinie wśród graczy ale czy interesuje cię temat?
chyba nieźle byś zrobił pytając np. na strategie.net.pl w dziale "ogólnie o grach planszowych"