Strona 1 z 4

Betrayal at House on the Hill (R. Daviau, B. Glassco, B. McQuillan, M. Selinker, T. Woodruff)

: 19 sie 2005, 17:44
autor: Kakaj
Witam

Zakupilem sobie bedac w anglii ostatnio gierke o nazwie jak w temacie.
Poniewaz mielismy z kumplami kazdego wieczora duzo czasu to pogrywalismy sobie w planszowki. Jednakze w momencie gdy kupilismy Betrayala w odstawke poszly Carcassonne , Settlersi, AoM i inne ktore przywiezlismy ze soba.
Betrayal of the house on the hill ma w sobie niesamowita miodnosc gry. Jest szybka i za kazdym razem totalnie inna. Co powoduje ze po skonczonej godzinnej rozgrywce chce sie zagrac po raz kolejny i kolejny. I to nie tyle zeby sie odegrac na graczach ale po to zeby zobaczyc z ciekawosci co sie bedzie dzialo na planszy i jaki obieg przyjma sprawy w nawiedzonym domu.

A jak sie gra to juz po krotce opowiem.

Gra przeznaczomna jest dla 3-6 graczy.
Na poczatek losujemy sobie postac z 6ciu dostepnych (kazda ma swoja figurke oraz 2 zestawy cech do wyboru co daje de facto 12 postaci .. tymi cechami sa: sila, psychika, szybkosc i wiedza, ktore w trakcie gry moga ulegac zmianie).

Zaczynamy rozgrywke wchodzac do nawiedzonego domu, stajac plecami do zamknietych drzwi wejsciowych przez ktore sie nie da uciec. Dom sklada sie z 3ech pieter ktore tworza sie podczas naszej eksploracji domu. Wchodzac do nastepnego pomieszczenia nieodkrytego po prostu losujemy nowa komnate.

Chodzimy po domu zdobywajac przedmioty, walczac z przeciwnosciami, i podwyzszajac lub obnizajac swoje cechy dzieki kartom zdarzen.

W pewnym momencie (raz po kilku kolejkach .. innych razem po kilkunastu .. wszystko zalezy od sytuacji na planszy) dom zostaje nawiedzony. Na podstawie sytuacji w grze oraz specjalnej tabelki losowana jest misja jedna z 50ciu !!! dostepnych. Rowniez wg tabelki zostaje wyznaczony jeden gracz ktora okazuje sie zdrajca.

W tym momencie gracz-zdrajca idzie do innego pokoju (nie na planszy ale w domu w ktorym sie gra) i czyta sobie w tajemnicy ze swojej ksiazki-instrukcji nr misji ... dowiaduje sie tam w kogo sie zamienil np w wampira i jakie ma stwory do dyspozycji oraz co musi zrobic zeby wygrac. Posiada tez niewielkie wskazowki dotyczace tego co wiedza pozostali gracze.

Pozostali gracze-bohaterowie w innym pokoju czytaja ze swojej ksiazki-instrukcji nr misji ... dowiaduja sie rowniez o sytuacji na planszy i jak maja zniszczyc zlo .. dowiaduja sie rowniez zdawkowe informacje na temat gracza-zdrajcy. Siedza i namawiaja sie jak sobie porasdzic z nadchodzacymi problemami.

Wrezcie wszyscy zasiadaja spowrotem przy jednym stole i zaczyna sie dalsza czesc gry. Zwyciezca zostaje gracz-zdrajca lub gracze-bohaterowie jako druzyna. Warto powiedziec ze musza sie wykazac nie lada wspolpraca, gdyz z reguly kazdy z nich specjalizuje sie w innych cechach i przypomina to troche jak chodzenie 3ema ludkami w starej juz grze na Amiga : lost vikings

Powiem na koniec ze kazda misja z losowanych jest totalnie inna od pozostalych a pomyslowosc jej tworcow zaskakuje graczy. Do tego nawet jesli po kilkudziesieciu misjach trafi sie znowu na te sama to nie ma szansy zeby gra sie nudzila, bo z pewnoscia :
- dom bedzie wygladal zupelnie inaczej
- inna postacia bedziesz grac
- kto inny bedzie zdrajca
- inna bedzie liczba graczy ogolem
- inne bedziesz posiadac przedmioty i zdolnosci

Gre polecam ogromnie. Mam nadzieje ze Rebel zdecyduje sie ja sciagnac do siebie.

Jesli ktos ma ochote to zapraszam do mnie na partyjke o dowolnej porze.
Mieszkam w Gdyni Cisowa .. i aktualnie urlopuje.
Moge tez wpasc do kogos na terenie trojmiasta

pozdrawiam

: 19 sie 2005, 18:13
autor: ThomasBittern
Zaiste - gierka jest super. Wiem, wiem bo kończymy tłumaczenie instrukcji (a jest co tłumaczyć :) ) i wczesną jesienią powinna być już dostępna w naszym sklepie z kompletną instrukcją. Oczywiście jeżeli komuś nie zależy na zasadach w rodzimym języku to nic nie stoi na przeszkodzie żeby nabył bez nich - gra jest na magazynie :lol:

: 19 sie 2005, 18:15
autor: Nataniel
Witam!

Czy jestes automobilny? Czy Gdansk Osowa / Wrzeszcz jest dla Ciebie w zasiegu? Ja przyznam, ze nie jestem i Gdynia Cisowa to dla mnie koniec swiata... Ale BARDZO bym chcial w te gre zagrac :) Dogadamy sie jakos? Moj GG 27211, daj znac.

: 19 sie 2005, 19:33
autor: Kakaj
Alez jestem mobilny ... a poniewaz Cisowa jest kolo obwodnicy wiec dojazd do Osowy zajmie mi 10 minut.

Wracajac do tlumaczenia instrukcji. Rzeczywiscie jest co tlumaczyc gdyz oba podreczniki gracza (zdrajcy i bohaterow) sa dosyc obszerne i kazda zawiera opis do 50 misji. Do tego jescze obfite opisy na kartach eventów.

Natomiast chcialbym zwrocic uwage na jedna rzecz. Instrukcja ogolna sama w sobie jest dosyc i krotka i ... nie kompletna. Tzn moze za mocnego slowa uzylem, ale podczas gry wychodzi troche niejasnosci ktorych instrukcja nie tlumaczy.

Na szczescie na boardgamegeeku ... jest swietnie opracowane przez fanow i zatwierdzony przez producenta FAQ, ktory rozwiewa wszelkie watpliwosci. W faqu tym tez sa zawarte zmiany odnosnie misji, tzn. poprawia on bledy i niejasnosci wychwycone w ksiazkach zdrajcy i bpohaterow.

Tak wiec zabierajac sie do tlumaczenia gry, goraco polecalbym zawrzec te zmiany, gdyz czynia one gre kompletna i pozbawiona bledow i niejasnosci

: 19 sie 2005, 22:39
autor: ThomasBittern
FAQ niestety... też przetłumaczyliśmy... :lol:

Bez niego reszta nie ma sensu. Bo zmian i wyjaśnień do zasad sporo. Zresztą to pewna reguła w grach Avalon Hillu - te gry mają wielu fanów, którzy nie przeoczą niczego :wink: A to świadczy, że są bardzo popularne i w większości grywalne /jeżeli ktoś lubi te klimaty/.

: 27 sie 2005, 21:15
autor: Vasquez21
Tak z ciekawości, czy macie również zamiar przetłumaczyć karty ?

Gra doprawdy wygląda BARDZO interesująco, ale niestety większość moich znajomych ma problemy z angielskim :/

: 27 sie 2005, 22:55
autor: Damerien
Dwa pytania:

1. Ile to kosztuje?
2. Czy opisy kart są pisane jednym "charakterystycznym" językiem, który wreszcie staje się intuicyjny (coś jak karty do Magica), czy może za każdym razem trzeba je rozszyfrowywać ze słownikiem/polską instrukcją?

Gra wygląda bardzo bardzo :)

: 27 sie 2005, 22:59
autor: ThomasBittern
Vasquez21 pisze:Tak z ciekawości, czy macie również zamiar przetłumaczyć karty ? :/
Ależ oczywiście! Gry, które oferujemy w sprzedaży są kompletnie przygotowane do rozgrywania przez graczy, którzy nie znają nawet odrobiny angielskiego. Regułą jest, że tłumaczymy instrukcję /zachowując jej kształt z oryginałem - o ile to jest możliwe/, scenariusze /jeżeli są/, karty, karty informacyjne (pomoce gracza) /o ile są dość pomocne w rozgrywce/ i FAQ /o ile zawiera ważne informacje i w ogóle jest dostępny/.
Tak było choćby w przypadku Memoira'44 i Dooma.

Pozdrawiam.

: 27 sie 2005, 23:41
autor: ThomasBittern
Damerien pisze:Dwa pytania:

1. Ile to kosztuje?
2. Czy opisy kart są pisane jednym "charakterystycznym" językiem, który wreszcie staje się intuicyjny (coś jak karty do Magica), czy może za każdym razem trzeba je rozszyfrowywać ze słownikiem/polską instrukcją?
Odpowiadając na pytania Dameriena:
Postanowiliśmy zorganizować specjalną promocją dla odwiedzających forum gry-planszowe.pl i dajemy możliwość zakupienia gry w promocyjnej cenie 179 zł - na razie bez polskiego tłumaczenia, które jak informowałem wcześniej będzie dostępne wczesną jesienią. Zamówienia można składać mail'em i będą one realizowane wyłącznie po założeniu konta w sklepie i jego aktywacji. Przypominam, że produkt nie jest jeszcze dostępny w systemie transakcyjnym na stronach sklepu, dlatego realizowane będą wyłącznie zamówienia e-mailowe.

Ponieważ w tej chwili na magazynie posiadamy ograniczoną liczbę egzemplarzy /ledwie kilkanaście sprowadzone w pierwszej partii/ to "kto pierwszy ten lepszy". :wink: Wysyłka jest możliwa tego samego dnia, jeśli zamówienie będzie złożone do godziny 12:00.

Oczywiście polską instrukcję doślemy na nasz koszt, jak tylko będzie ukończona.

Co do kart - to zostaną kompletnie przetłumaczone, więc żonglowanie słownikami nie będzie konieczne, a styl - to niestety rzecz względna - opisy na kartach Magica są bardzo proste i trudno porównywać te dwie skrajnie odmienne gry /karciankę kolekcjonerską do planszowej gry w klimacie horroru/. Po prostu napisy na kartach służą zupełnie czemu innemu. Tu masz próbkę, sam oceń:
http://www.boardgamegeek.com/image/59157

: 28 sie 2005, 12:45
autor: Damerien
Hm język kart jest dosyć łatwy (średnio jedno słówko na kartę niezrozumiałe :) ). Mam jednak jeszcze jedno pytanie: ile stron będzie do wydrukowania, gdy dostanę polskie pliki na maila? :) No i, jeśli to nie tajemnica, ile będzie kosztowała gra poza promocją?

: 28 sie 2005, 14:38
autor: ThomasBittern
Nie będziesz musiał nic drukować! Instrukcję w formie papierowej doślemy na nasz koszt pocztą. Nie wysyłamy instrukcji w wersji elektronicznej.
Ile będzie kosztowała gra bez promocji jeszcze nie wiem, ustalimy to jak skończymy pracę nad instrukcją.

: 12 wrz 2005, 10:44
autor: ThomasBittern
Ponieważ zainteresowanie grą jest duże spieszę donieść, że obecnie w magazynie zostały nam ostatnie 2 sztuki Betrayala w promocyjnej cenie.

Tak więc promocja zakończy się na pewno przed końcem września. W tej chwili opracowujemy polską instrukcję. Jeżeli ktoś jeszcze jest chętny do zakupu to radzę się pospieszyć :)

: 14 wrz 2005, 19:13
autor: cemzar
Czy promocja jest jeszcze aktualna ? :D
Na rebelu widze juz cene po 199,00 zł.

: 14 wrz 2005, 19:30
autor: ThomasBittern
Jeszcze tylko parę chwil :lol: ...

: 14 wrz 2005, 20:01
autor: Kakaj
A ten tego ,ze tak sie zapytam ? ktos w to jeszcze gral i moze sie podzielic przezyciami ?

Ostatnio jak gralismy w 6 osob, to haunt roll wypadl pozytywnie juz przy pierwszym omenie, i dopiero polowa graczy zaczela swoja pierwsza kolejke a dom zostal juz nawiedzony. Bylo ostro. Ale misja trwala dosyc dlugo wbrew pozorom, ale i tak traitor wygral.

: 17 wrz 2005, 13:32
autor: ThomasBittern
Z prawdziwym żalem :( informuję, że promocyjne egzemplarze Betrayala sprzedały się w całości! :), a tym samym promocja dobiegła końca. W tej chwili czekamy na dostawę kolejnych egzemplarzy, które już jednak nie będą objęte promocją.

Pozdrawiam.

: 25 mar 2007, 17:19
autor: oneiros
A może by tak podbić na chwilę temat i ktoś byłby chętny wrzucić jakieś opinie na temat samej rozgrywki?
Jaka miodność, czy szybko się nudzi i takie tam?
Hę? :D

: 26 mar 2007, 01:41
autor: Muttah
BAHOTH to dziwna gra...

Kupiłem ją po entuzjastycznych komentarzach na forum, jak również ze względu na sam pomysł (dom za każdym razem inny, scenariusze, etc.). Przyznam szczerze - po sporej ilości rozgrywek - że gra nieco zawiodła moje oczekiwania. Pomysł był rzeczywiście bardzo dobry, gorzej natomiast z jego realizacją. Gierka istotnie ma super klimat i potrafi dostarczyć sporo emocji, jednak nie brakuje różnej maści bugów, które potrafią od czasu do czasu pochrzanić cały fun.

Nie zmienia to jednak faktu, że kiedy wszystko zagra i nie wynikną żadne bzdury, to gra się naprawdę miodzio. Kilku z moich znajomych graczy było wręcz oczarowanych tym tytułem, tyle że akurat podczas gry z nimi nie wylazły żadne krzaki :wink:

Podsumowując: wyciągam żadko, ale sprzedać nie zamierzam (pomimo negatywów, ma w sobie to COŚ).

: 26 mar 2007, 15:44
autor: oneiros
No to już jakaś konstruktywna opinia -dzięki! :)

A wspomniane bugi to jakiej natury są?

: 26 mar 2007, 16:17
autor: Grzech
oneiros pisze:A wspomniane bugi to jakiej natury są?
To moze ja odpowiem. Problemem jest losowość scenariuszy... gra moze skończyć sie w przeciągu 30 minut. Wtedy w zależności od scenariusza albo zdrajca nie ma szans lub gracze sa martwi w 5 sek (czesciej to drugie) z drugiej strony gra moze ciagnac sie jakies 2-3 godzinki a wtedy zdrajca jest praktycznie pozbawiony szans na zwyciestwo (gracze no przynajmniej kilku z nich nieźle sie podpakuje...)

Gra jest losowa i nic sie na to nie poradzi.. jezeli masz graczy dla których klimat rozgrywki ważniejszy jest od mechaniki to bierz.
Tej gry zdecydowanie nie powinno oceniać się po pierwszych rozgrywkach (choć te w moim przypadku były raczej udane).

Mam znajomych którzy zawsze proszą o Betrayal... jak również inną grupę której już gry w Betrayal nie proponuję.

: 27 mar 2007, 01:03
autor: Muttah
Otóż to - mam identyczne odczucia. Warto jednak zaznaczyć, że gra potrafi się zrobić bardzo strategiczna, w momencie kiedy siły są mniej-więcej wyrównane, np. zdrajca może szybko wykańczać resztę, chyba że postać A przekaże jakimś sprytnym sposobem ultra-ważny przedmiot postaci B. W tym momencie postać C może wykonać razem z postacią B szybkiego sub-questa, który powiedzmy daje drużynie super-broń przeciwko sprawcy.

Itd., itp - to mi się właśnie w tej grze podoba, że potrafi serwować naprawdę filmowe i pełne suspensu zakończenia. Problem natomiast jest taki, że - jak już Grzech napisał - wszystko może się lekko spaścić przez losowość i wynik jest z góry przesądzony.

Brakuje IMHO sztywniejszych zasad, które zapewniałyby balans scenariusza za każdym razem (niezależnie od wcześniejszych wydarzeń).

Betrayal in the House on the Hill

: 31 lip 2010, 22:44
autor: Sandking
Dziś rozegraliśmy sobie pierwszą partię Betrayala i gra okazała się jakąś zupełną pomyłką niestety. Bardziej jak gra dla dzieci niż cokolwiek, co by doskakiwało w okolice Arkham Horror. Rzecz, która jednak mnie najbardziej w tym wszystkim rozbawiła była polska instrukcja (tłumaczenie G3). Nie czuje się jakimś szczególnym specem od angielskiego, ale jak znalazłem zwrot "read out loud" przetłumaczony jako "przeczytaj bezgłośnie", to przy stole wywołało to wielkie rozbawienie, co przy grze w klimatach horroru było zupełnie nieporządane. Dojść można do wniosku, że jest to jakiś przemyślny sabotaż. Pomijam już fakt, że "przeczytaj bezgłośnie" brzmi po prostu dziwnie w instrukcji, ale tłumacz doznał chyba jakiegoś zupełnego zamroczenia przy tych akapitach. Koniec końców doszliśmy do wniosku, że tłumaczenie było robione drogą łopatologiczną - "read" - "czytać, "out" - "poza, na zewnątrz", "loud" - "głośno". Czyli po prostu czytać, ale bez głośności. Ręce opadają. Brawo G3...

Re: Betrayal in the House on the Hill

: 02 sie 2010, 10:48
autor: FormatC
No bo "Betrayal" nie jest i raczej nie mial byc straszny "na powaznie". :) W innym przypadku po co wymyslaliby scenariusze, w ktorych ludzie sa zmniejszani do rozmiaru myszy i ich zadaniem jest uciec zabawkowym samolocikiem przez okno, w czym przeszkadza traitor i jego koty. ;) Moze nieudolne tlumaczenie instrukcji mialo podtrzymac klimat? ;)

Mnie sie ta gra podoba, jest ladnie wykonana, smieszna i klimatyczna, niestety, ma tez sporo niedociagniec (zdaje sie, ze musieli przepisac cale ksiazeczki dla traitora i survival guide zamiast po prostu wydawac FAQa bo tyle bylo w nich bledow...), ALE podobno w najnowszej edycji (ktora ma sie ukazac jesienia) tych bledow ma nie byc i, dodatkowo, maja dodac nowe scenariusze z ukrytym zdrajca! :) Zaproponowalam nawet na forum galakty, zeby sie moze zainteresowali, ale, niestety, bez odzewu... :(

Re: Betrayal at the house on the hill

: 06 paź 2010, 19:41
autor: omam
jest już dostępna nowa edycja gry - ponoć poprawiająca niedociągnięcia poprzedniej
czy robił już ktoś tłumaczenia i może mi je udostępnić
chętnie bym grę kupił ale bariera językowa trochę zniechęca w przypadku kiedy wszyscy powinni znać np. angielski
dzięki
pozdrawiam

Re: Betrayal at the house on the hill

: 11 paź 2010, 20:20
autor: marioosh
Witam, też byłbym zainteresowany polskimi tłumaczeniami jeżeli już takowe istnieją. Jeżeli nie ma albo są nieaktualne, to możnaby skrzyknąć kilka ludzi, aby każdy przetłumaczył jedne lub dwa scenariusze aby w grę mogło pograć trochę więcej ludzi niż tylko ci którzy znają angielski.