Z jaką grą weszliście w 2010?

[piechotak]

2010 jak do tej pory jest jeszcze planszówkowo dziewiczy, natomiast 2009 zakończyłem partyjką Blue Moon City z żoną.

[yosz]

2010 jak do tej pory jest jeszcze planszówkowo dziewiczy, natomiast 2009 zakończyłem partyjką Blue Moon City z żoną.

Ha - dokładnie tak jak u mnie. Chociaż były jeszcze plany na Strongholda wieczorem ale ja odpadłem (spałem już o 22, ale za to potem córka dała koncert na łzy i płacz w tonacji B-moll przez jakieś 90 minut).

Dzisiaj w planach jest Cywilizacja.

[wuszu]

Dla mnie 2009 zakończył się ocaleniem świata dwie tury przed końcem gry. Mowa oczywiście o Pandemicu
Mam nadzieję, że w 2010 także uda nam się uniknąć katastrofy. Weźmiemy się pewnie za kopanie torfu, żeby ogrzać nasze izby;)

[sowacz]

Cywilizacja od godziny 16, potem koło 22:30 Dixit, potem 23:30 polskie Apples to Apples no i na dobry początek roku Cywilizacja od 7 rano

[folko]

Poszukiwacze skarbów
Kocham Cię Polsko - w 8 osób, 4 pary dziecko + rodzic
12 - fajerwerki
Mesopotamia
2 razy Unanimo

[MichalStajszczak]

Formuła 1. Fajna gra.

Oczywiście cieszę się z takiej decyzji. Przypominam jednak, że kierowcy Formuły 1 piją szampana dopiero po zakończeniu wyścigu

[Don Simon]

Texas Holdem (przegralem), a pozniej Dixit .

[MichalStajszczak]

Texas Holdem (przegralem), a pozniej Dixit

Odegrałeś się w Dixita?

[assurbanipal]

2009 zakończyłem trzyoosobową partią w Arkham Horror (z TKiY i Dunwich Horror). Potem przerwa na szampana, a następnie nowy rok przywitałem partią w Hammer of the Scots i kilkoma partiami Race for the Galaxy

[Yoshi]

Najpierw zagraliśmy w Faunę, potem (nieprzyjemnie przerwane tuż przed północą) Kingdomsy i już w Nowym Roku BSG z (byle jak wydanym :\) dodatkiem.

[SeeM]

Hmmm... ja to w zasadzie z grą wstępną.

Głupia, losowa gra

Jak chyba zawsze - zależy od towarzystwa.

Ja będę grał dopiero wieczorem 4 stycznia. Ale w taką normalną grę, planszową. Jako główne danie Runebound, więc wpisuję tytuł już jako pierwszą grę w tym roku.

[Carol270]

A nasz planszówkowy sylwestro-nowy rok (4 osoby dorosłe z plącząca się 5 dzieci między nogami;-) zaczął się wczoraj ok. 20.00 a skończył dziś ok. 17.00 (z przerwą na sen, usypianie dzieci, szampana, fajerwerki, posiłki i inne atrakcje). Na stole pojawiły się: Monopol karciany, Carcassonne łowcy i zbieracze, Wsiąść do pociągu i Filary ziemi... W niedzielę w planah Agricola, na którą od wakacji nie było czasu...

[hallas]

Rok 2009 zakończył się dwiema partami w Middle-earth Quest. O 22 stężenie alkoholu nie pozwalało jednak kontynuować rozgrywki. 2:0 dla Wolnych Ludzi.

[oopsiak]

Cytadela. Było na tyle ciekawie, że skończyliśmy partię i dopiero o 00:10 otworzyliśmy szampana : ) a potem moi znajomi zakochali się w Pędzących Żółwiach... i następne 2h graliśmy tylko w to : P


Życzę wszystkim, by ten rok był lepszy, szczęśliwszy i bardziej radosny niż miniony i by przyniósł Wam spełnienie i rozwiązanie wszystkich problemów : *

[BloodyBaron]

Inauguracyjna partia w Cywilizację, zgodnie z duchem Dnia Pokoju: bez wojen i agresji wynik chyba niezły: moja żona wygrała 295 do 289. Było świetnie, bardzo satysfakcjonująco. Cywilizacja jest grą doskonałą, niestety, 10 na bgg nie dam, bo trwa zbyt długo, żeby chcieć w nią grać zawsze, z każdym i o każdej porze.

Najlepsze życzenia wszystkiego dobrego w Nowym Roku dla wszystkich, wszelkiej pomyślności w rzutach i rozdaniach oraz jak najwięcej okazji do mierzenia się na szare komórki z równymi i równiejszymi sobie - zawsze dla przyjemności!

[berem]

A ja przed chwilą skończyłem z żoną kolejne 6 rozgrywek w Havannę - tym razem 3:3.
Strasznie nam się spodobała.

[Mafia L45H]

Pół godziny po północy, jeszcze na imprezie, Wygibajtus (aka Twister ). Natomiast po południu Pandemic - moje nowe-stare odkrycie.

[macike]

Hmmm... ja to w zasadzie z grą wstępną.

Głupia, losowa gra

A jaka archaiczna mechanika...

[macike]

Stary rok został pożegnany przez Wings of War i Container, a nowy przywitaliśmy Hamburgum i Cywilizacją.

[Padre]

U nas gospodarz imprezy uparł się na Battlestara. Ekipa nie była zachwycona perspektywą "poważnej" gry w takich okolicznościach (późna godzina, impreza), ale ulegliśmy. O dziwo, nie było tak źle, wszyscy dotrwali do końca, Cyloni (w tym ja) odnieśli miażdżące zwycięstwo i jakoś się to wszystko z trudem turlało. Ale z rana i tak przyznaliśmy, że to naprawdę nie był czas i miejsce na BSG

[lukaszkuch]

Niespodziewanie tegoroczny stał się mocno planszówkowy. Z racji braku miejsca w bagażach wziąłem na imprezę tylko jungle speeda, fasolki, 6. bierze i coloretto (do grania w pita) i muszę przyznać że wszystkie były rozchwytywane (6. bierze chyba najbardziej).

[Filip z Lublina]

pierwsze w 2010 oku było Power Struggle. moja ocena 10/10, więc inauguracja obiecująca;)

[Przemekk]

Ja powitałem nowy rok niezwykle zaciętą trzyosobową partią w Caylusa, w czasie gdy panie oglądały komedię romantyczną

A potem zagraliśmy (już w pełnym składzie) trzy partie w Jengę, bo z myśleniem o 3 nad ranem było już u nas słabo.

[WRS]

FabrikManager
Jak nałogowcy...
Zakończona jedna partia i już rozkładana kolejna.
W sumie w ciągu ostatnich paru dni pewnie 20-30 partii w układach 2, 3 i 4 osobowych.

Świetna gra!

[skoti]

Oto dziś i ja przywitałem nowy rok, zaciętym bojem o Helmowy Jar, w War of the Ring - Battles of the Third Age. Po ponad trzy godzinnej bitwie, jedyna słuszna strona (czyli zło ) prowadzona prze zemnie, niestety musiała ugiąć się przed dzielnymi obrońcami Rohanu .
Oby cały ten rok, był obfity w takie partie jak ta dzisiejsza.

A rok 2009 został pożegnany partyjkami w:
- Cywilizacja: Poprzez wieki
- El Grande.