kozz84 pisze:Ja wiem, że grafiki są mielone od lat, ale przynajmiej jedna grafika była użyta raz obrębie jednej gry. Tutaj mamy grę karcianą i grafiki są ważniejsze niż w grze planszowej. Jak ktoś położy kartę na stół to z daleka nie widać jaka to wersja:
https://arkhamdb.com/find?q=x%3A%22Stra ... ilers=hide
https://arkhamdb.com/find?q=Shrivelling ... ilers=hide
I też przy otwieraniu nowej paczki to trochę lipa jak dostajemy np. ulepszoną "czarną godzina", która jest prawie identyczna do podstawowej. Jakby dali inny obrazek to odrazu lepszy efekt. (...) eee trochę cwaniakują. Wolałbym, żeby ulepszone karty miały inną grafikę. Albo, żeby bardziej widoczne było oznaczenie poziomu. Tak to czasami wydaje mi się, że kupuje to samo i każdej karty równie dobrze można zrobić 5 ulepszonych wersji zmieniając tylko nieznacznie koszt i efekt.
Tak się ostatnio przyglądam Twoim opiniom tu i na reddicie i nie mogę się owinąć wokół Twojego systemu ewaluacji i postępowania z kolekcjonerską karcianką, ale że jest okazja to mam parę pytań i spostrzeżeń względem Twoich zastrzeżeń.
Na reddicie wspominałeś, że w swoim systemie przechodzisz cykl raz i sprzedajesz ze wszystkimi kartami. Oczywiście nikt nie broni, ale mając jednorazowe podejście do gry, de facto co pół roku, gdy zaczyna się nowy cykl, jesteś w sytuacji startowej. Jedno pytanie: jaki jest sens mielenia karcianki w taki sposób? Nie wierzę, że nie ma lepszych sposobów zagrania w tą grę, tzn. bez kupowania nówek i wyprzedawania ich, póki gorące.
Drugie pytanie dotyczy tych rozszerzeń do kampanii. Niedługo (termin relatywny) trafi do nas Powrót Nocy Fanatyka - rozszerzenie do pierwszej kampanii z podstawki. Jeśli się dobrze sprzeda, zdaje się, plan jest taki, żeby tworzyć takie pudła dla kolejnych cykli - których nie będziesz miał. Czy myślałeś już jak rozwiążesz ten problem?
A teraz trochę polemiki względem wzorów kart, ulepszeń i obrazków. Jeśli dobrze czytam, Twoje zastrzeżenia są dwa.
1. Takie same obrazki są nudne i nieczytelne;
2. System ulepszeń jest mało widoczny biorąc pod uwagę powyższe.
1. We wskazanym przez Ciebie przykładzie pojawia się problem komunikacyjny: "nie wiem, co ktoś zagrał, na swój sposób 'niedowidzę karty' - a inny obrazek pozwoliłby to rozwiązać". Muszę tutaj zapytać: ile unikatowych obrazków jesteś w stanie zapamiętać? Są ludzie z pamięcią fotograficzną, może do nich należysz, ale z perspektywy ogólnej populacji nie ma ich tak wielu. dla mnie system obecny jest czytelniejszy niż Twoja propozycja, bo niezależnie od tego którą wersję uśmiercenia zobaczę, będę wiedział, co robi karta. A jeśli nie byłbym pewny poziomu... zapytałbym jej posiadacza. Cały problem komunikacyjny rozwiązuje się sam w zwykłej ludzkiej interakcji. Problem rozróżnienia karty rozwiązuje albo czytanie, albo rozmowa.
Jest jeszcze inny aspekt tego problemu, który wskazujesz: efekt "fajności". Fanie, jakby były inne obrazki - czyli względy estetyczne. Z mojej perspektywy zmniejszyłoby to czytelność, o czym wspomniałem wyżej, ale szczerze mówiąc nie miałbym nic przeciwko subtelnym różnicom, choć mówimy tutaj o naprawdę drobnych zmianach - a te z kolei znów byłyby nieczytelne z drugiego końca stołu.
2. Bardzo skupiasz się na tym aspekcie widoczności ulepszeń, podczas gdy z perspektywy gry jest on minimalny. Jest czytelny gdy patrzysz w lewy górny róg karty, zaraz pod kosztem. Kiedy to robisz? Jak budujesz talię. Na tej samej zasadzie możemy powiedzieć, że nazwisko autora obrazka jest mało widoczne, albo numer karty i jej set. Bardziej widoczny system musiałby zabrać więcej miejsca na karcie i zwyczajnie dokonuje się decyzji odnośnie tego, co ma być jak widoczne. Obrazek, koszt, ikony i tekst to cztery najważniejsze rzeczy, trzy z nich z perspektywy mechaniki, jedna z perspektywy motywu. Wszystkie inne informacje są widoczne tak długo, jak aktywnie ich poszukujesz, bo nie da się zrobić tak, żeby wszystkie informacje były tak samo czytelne, bo zrobiłby się absolutny clusterfuck wizualny.
Ze wszystkich opcji jakie mogę sobie wyobrazić, obecna kombinacja wzorów kart i ich oznaczeń wydaje mi się bardzo czytelna i wyraźna. Na stare lata może zrobiłem się wybredny i generalnie lubię wizualną przejrzystość, więc może to ma znaczenie w odbiorze, ale dopóki nie zobaczę lepszej propozycji, o tyle zwyczajnie nie mogę się zgodzić z Twoimi zarzutami, bo jak dla mnie nie są decyzją od czapy, a świadomym wyborem na rzecz czytelności kart.