Wyrocznia delficka / The Oracle of Delphi (Stefan Feld)
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Re: Wyrocznia delficka [The Oracle of Delphi]
... może robię sobie krzywdę może nie, na dniach będzie Wyrocznia zobaczymy o co w tym "kaman".
Po lekturze naprawdę hejtowskich wpisów na temat gry i przyrównywania jej do ZB albo Trajana i od razu z bomby dawania jej samych minusów przez forumowiczów (znaczna część) postanowiłem i tak i tak ją kupić.
Z premedytacją zestawię ją ze Scythe kochanym, wielbionym dlatego, że tam przecież też mamy cele, też przenosimy jednostki, też mamy ulepszenia, karty i wcale nie niska losowość, bonusy itp. może waga tych porównań nie jest w stosunku 1:1 z Wyrocznią ale te gry mają wiele wspólnego patrząc liniowo na rozgrywkę. Pomijam "ciężkość" gry itp. bo dal mnie Scythe jest wagi średniej nic w niej nadzywczajnego nie dzieje się na planszy, więcej zaś na planszetkach. Faktycznie Scythe zadania kończą grę ale zwycięstwo daje kasa - takie "wsteczne" rozumienie zwycięstwa jest ciekawe bo przecież zwycięstwo da ci to co robisz w ciągu gry a nie to co zrobisz na jej koniec.
Jestem przekonany, że znajdę wiele podobieństw i że niektóre sprawy będą lepsze tu inne tam. Feld wg mnie świadomie poszedł w coś innego przecież on też chce się rozwijać czy za to trzeba go karać i zawracać z tej ścieżki ? No chyba nie o to chodzi rahdo mówi, że tam zawsze coś dobrego wypada - no bo poniekąd musi, ale co ci z dobrego wyniku jak nie zostawisz tego w całość. Każda gra się na tym opiera.
Dla jasności Feld robi mega gry ale umówmy się ile można, przecież już on sam ma tego pewnie dosyć btw ... a czy Trajan to nie jest taki super bo ma mechanizm zaczerpnięty z Mankali? a gdyby jej nie było ....... chyba bez rewelacji, sztampowe ramy ruchów, ograniczenia, ciasnota za to go w prawdzie lubimy ale to jest kalkowane z gry na grę.
Liczę na to, że przy Wyroczni też będą wypieki na policzkach i swego rodzaju "podnietka".
OK. Pogramy zobaczymy, łyżka dziegciu wetknięta .
Po lekturze naprawdę hejtowskich wpisów na temat gry i przyrównywania jej do ZB albo Trajana i od razu z bomby dawania jej samych minusów przez forumowiczów (znaczna część) postanowiłem i tak i tak ją kupić.
Z premedytacją zestawię ją ze Scythe kochanym, wielbionym dlatego, że tam przecież też mamy cele, też przenosimy jednostki, też mamy ulepszenia, karty i wcale nie niska losowość, bonusy itp. może waga tych porównań nie jest w stosunku 1:1 z Wyrocznią ale te gry mają wiele wspólnego patrząc liniowo na rozgrywkę. Pomijam "ciężkość" gry itp. bo dal mnie Scythe jest wagi średniej nic w niej nadzywczajnego nie dzieje się na planszy, więcej zaś na planszetkach. Faktycznie Scythe zadania kończą grę ale zwycięstwo daje kasa - takie "wsteczne" rozumienie zwycięstwa jest ciekawe bo przecież zwycięstwo da ci to co robisz w ciągu gry a nie to co zrobisz na jej koniec.
Jestem przekonany, że znajdę wiele podobieństw i że niektóre sprawy będą lepsze tu inne tam. Feld wg mnie świadomie poszedł w coś innego przecież on też chce się rozwijać czy za to trzeba go karać i zawracać z tej ścieżki ? No chyba nie o to chodzi rahdo mówi, że tam zawsze coś dobrego wypada - no bo poniekąd musi, ale co ci z dobrego wyniku jak nie zostawisz tego w całość. Każda gra się na tym opiera.
Dla jasności Feld robi mega gry ale umówmy się ile można, przecież już on sam ma tego pewnie dosyć btw ... a czy Trajan to nie jest taki super bo ma mechanizm zaczerpnięty z Mankali? a gdyby jej nie było ....... chyba bez rewelacji, sztampowe ramy ruchów, ograniczenia, ciasnota za to go w prawdzie lubimy ale to jest kalkowane z gry na grę.
Liczę na to, że przy Wyroczni też będą wypieki na policzkach i swego rodzaju "podnietka".
OK. Pogramy zobaczymy, łyżka dziegciu wetknięta .
Re: Wyrocznia delficka [The Oracle of Delphi]
Wyrocznia Delficka to świetna gra, aczkolwiek odbiegająca swoją mechaniką od innych Feldów - i chyba w tym problem - feldofile spodziewali się kolejnej podobnej gry a otrzymali inny produkt i są rozczarowani. Dla osoby bez takich oczekiwań to bardzo dobra gra z ciekawym motywem wyścigu (i bez punktów!), na dodatek do dorwania po bardzo korzystnej cenie. Ja osobiście bardzo sobie cenię i gorąco polecam. (Poglądowo - na ten moment grałem z gier Felda w Zamki, Romę i Trajana, jeśli to ma pomóc komuś )
I will learn to breathe water.
- zakwas
- Posty: 1777
- Rejestracja: 19 mar 2014, 00:45
- Lokalizacja: Zgierz
- Has thanked: 7 times
- Been thanked: 12 times
Re: Wyrocznia delficka [The Oracle of Delphi]
Wg mnie to świetny ładnie wykonany tytuł, prosty cel bez zbierania punktów, mechanizmy intuicyjne już po dwóch pierwszych turach. Pokazywałem to planszówkowym noobom i byli zachwyceni. Grywałem z wyjadaczami - większości się podobało. Jak ktoś jest fanem Trajana i Bora Bora, to może być zawiedziony, ale to bardzo solidna pozycja i z chęcią do niej wracam.
Re: Wyrocznia delficka [The Oracle of Delphi]
Podtrzymuję. Gram w Wyrocznię od czasu do czasu jak mam ochotę na coś lżejszego i tak podchodzę do tej gry: jak do przyjemnego przerywnika. Podoba mi się zarządzanie kośćmi i wyścig po zwycięstwo, a gdybym miał się czegoś czepiać to mógłbym: jakości planszetek, trochę przymałych pól na torach bogów czy konieczności przypominania sobie drobnych zasad po każdej przerwie. Na to ostatnie przydaje się karta pomocy z przebiegiem rund
- Furan
- Posty: 1545
- Rejestracja: 21 mar 2008, 16:41
- Lokalizacja: Warszawa, Wola
- Has thanked: 9 times
- Been thanked: 208 times
Re: Wyrocznia delficka [The Oracle of Delphi]
O. I jest Wyrocznia do zagrania na yucata.de Vide: https://yucata.de/en/Rules/Delphi
jakiCHś - w tym wyrazie jest CH! || lepiej nie używa'ć apostrof'ów w ogóle, niż używa'ć ich w nadmiar'ze!
(S) Pueblo, Burgundy, Trismegistus, Felix, Hit!
(S) Pueblo, Burgundy, Trismegistus, Felix, Hit!
-
- Posty: 12
- Rejestracja: 05 mar 2016, 14:41
- Has thanked: 1 time
Re: Wyrocznia delficka / The Oracle of Delphi (Stefan Feld)
Może i jest do zagrania na Yucate ale nigdzie nie widzę instrukcji PL a strona Fullcap nie działa
Skojarz 2 obrazy i dźwięk z tytułem gry planszowej.
www.fb.me/zagradki
www.fb.me/zagradki
- Hobold
- Posty: 46
- Rejestracja: 27 mar 2013, 14:35
- Has thanked: 4 times
- Been thanked: 3 times
- Kontakt:
Re: Wyrocznia delficka / The Oracle of Delphi (Stefan Feld)
Ukłony wszystkim. Kto poratuje instrukcją? Na BGG niestety pusto.
Pozdrawiam!
Pozdrawiam!
Jestem w Grocie - http://www.hoboldsgrotte.blogspot.com
- Hobold
- Posty: 46
- Rejestracja: 27 mar 2013, 14:35
- Has thanked: 4 times
- Been thanked: 3 times
- Kontakt:
Re: Wyrocznia delficka / The Oracle of Delphi (Stefan Feld)
O, mam inny pomysł. Może ktoś by sie pofatygował i zamieścił skan na BGG? Oferuję górę GeekGolda
Jestem w Grocie - http://www.hoboldsgrotte.blogspot.com
- Pan_K
- Posty: 2506
- Rejestracja: 24 wrz 2014, 19:16
- Lokalizacja: Wrocław
- Has thanked: 189 times
- Been thanked: 168 times
Re: Wyrocznia delficka / The Oracle of Delphi (Stefan Feld)
A w pudełku nie było instrukcji? Zgłoś się do wydawcy...
Zamieszczenie instrukcji na BGG związane jest z uzyskaniem zgody wydawcy. Jeśli ani on sam, ani nikt inny tego nie zrobił, to zapewne nie ma takiej opcji. Ale mogę się mylić.
Zamieszczenie instrukcji na BGG związane jest z uzyskaniem zgody wydawcy. Jeśli ani on sam, ani nikt inny tego nie zrobił, to zapewne nie ma takiej opcji. Ale mogę się mylić.
„Rzekł głupi w swoim sercu: nie ma Boga.”
Ryba bez roweru, to tylko ryba...
Ryba bez roweru, to tylko ryba...
- Gizmoo
- Posty: 4122
- Rejestracja: 17 sty 2016, 21:04
- Lokalizacja: Warszawa/Sękocin Stary
- Has thanked: 2672 times
- Been thanked: 2589 times
Re: Wyrocznia delficka / The Oracle of Delphi (Stefan Feld)
Totalna nekromancja, ale co tam. Warto może powrócić czasem do starszych gier?
No więc na początku napiszę, że kiedyś gier Felda totalnie nie lubiłem. Do tej pory nie przeprosiłem się z Trajanem, do tej pory czuję zmieszanie odklejonym tematem w Bora Bora, nie kumam absolutnie sukcesu Zamków Burgundii. No jakoś ze wszystkimi jego grami było mi nie po drodze. Do momentu aż poznałem Karciane Zamki Burgundii, a następnie fenomenalnych Badaczy Głębin i trochę zmieniło się moje nastawienie. A już po Merlinie, z "hejtera" - zamieniłem się w miłośnika.
Przeglądając więc jego dorobek trafiłem na Wyrocznię Delficką. Grę, która podobnie jak Merlin i Badacze Głębin, była hejtowana przez miłośników Felda. Pomyślałem wtedy, że ja z Feldem mam dokładnie na odwrót. Nie znoszę jego sztandarowych dzieł, za to trafiają do mnie takie, z którymi gdzieś poszedł pod prąd. Zrobił coś innego i zamiast suchego, wypranego z emocji excela dodał szczypty niepewności (losowości?). Posłuchałem chłopaków z Gradania, obejrzałem kilka filmików i stwierdziłem, że muszę mieć swój egzemplarz. Niedawno nadarzyła się okazja i upolowałem upragnione WD (40).
Wczoraj udało się rozegrać partyjkę i muszę powiedzieć, że to było niemal olśnienie. Super przyjemne, lżejsze euro, które dostarcza ciekawych decyzji i jest emocjonującym wyścigiem. Przyjemne kombinowanie, jednocześnie dające satysfakcję z rozgrywki, nawet jeżeli nie zakończy się zwycięstwem. Fascynujące jest to, że można realizować zadania w różnej kolejności, a o wszystko człowiek ściga się z innymi. Niesamowite emocje pojawiają się, jak ktoś zgarnie Ci sprzed nosa potrzebnego potwora, czy posąg, albo gdy brakuje ci dosłownie jednej akcji do wykonania epickiego ruchu. Końcówka była super emocjonująca i niemal wszystkim zabrakło dosłownie jednej-dwóch akcji by dogonić lidera. Podobało się wszystkim graczom/kom przy stole i gdyby nie to, że zostało już mało czasu, to rozegralibyśmy z marszu kolejną partię (czas ten poświęciliśmy na szybciutkie karciane Zamki Burgundii ). Jednocześnie obiecaliśmy sobie, że na kolejne spotkanie w tym gronie - Wyrocznia koniecznie wraca.
W tym całym festiwalu przyjemności wszyscy dostrzegliśmy trzy wady:
1. Gra jest słabo wydrukowana. Żaden żeton nie jest wycentrowany, a niektóre są wręcz skandalicznie nierówno wydrukowane. Myślałem, że to wina mojego egzemplarza, ale obejrzałem prezentację Windziarza i u niego, na filmiku, było dokładnie tak samo. Obejrzałem też zdjęcia na BGG i niemal u wszystkich, kartonowe elementy są zdecentrowane. Niby niewiele, ale dla mnie, w dużym stopniu odbiera to grze estetykę. Szczerze? To niemal wygląda jak amatorski wydruk. Nic nie poradzę. Tak mam, że lubię symetrię.
2. Karty ekwipunku mają nieintuicyjną ikonografię. To była wręcz masakra, bo co chwila wszyscy zerkali na instrukcję, żeby przypomnieć sobie działanie. Dodam też, że instrukcja jest bardzo lakoniczna i w wielu momentach gry nie mogliśmy znaleźć potrzebnych informacji.
3. W całej zabawie jest trochę losowości. Jeżeli siadasz do stołu z zamiarem - "dziś jest ten dzień, że wgniotę wszystkich w GLEBĘ!", to zapomnij. Skill i kombinowanie jest tu bardzo potrzebne, ale zdarzają się tu skrajne sytuacje, gdy na ten przykład odkryjesz, że twoja wyspa jest na przeciwnym końcu planszy i musisz poświęcić całą turę, żeby do niej dopłynąć. Także jeżeli dla kogoś losowość jest niedopuszczalna i zamiast dobrej zabawy nastawiony jest wyłącznie na wynik - niech sobie Wyrocznię Delficką odpuści.
Ja, na razie, po pierwszej partii jestem bardzo zadowolony z zakupu i nie mogę doczekać się kolejnej rozgrywki. I - uwaga - moim zdaniem to jest najbardziej klimatyczna gra Felda.
No więc na początku napiszę, że kiedyś gier Felda totalnie nie lubiłem. Do tej pory nie przeprosiłem się z Trajanem, do tej pory czuję zmieszanie odklejonym tematem w Bora Bora, nie kumam absolutnie sukcesu Zamków Burgundii. No jakoś ze wszystkimi jego grami było mi nie po drodze. Do momentu aż poznałem Karciane Zamki Burgundii, a następnie fenomenalnych Badaczy Głębin i trochę zmieniło się moje nastawienie. A już po Merlinie, z "hejtera" - zamieniłem się w miłośnika.
Przeglądając więc jego dorobek trafiłem na Wyrocznię Delficką. Grę, która podobnie jak Merlin i Badacze Głębin, była hejtowana przez miłośników Felda. Pomyślałem wtedy, że ja z Feldem mam dokładnie na odwrót. Nie znoszę jego sztandarowych dzieł, za to trafiają do mnie takie, z którymi gdzieś poszedł pod prąd. Zrobił coś innego i zamiast suchego, wypranego z emocji excela dodał szczypty niepewności (losowości?). Posłuchałem chłopaków z Gradania, obejrzałem kilka filmików i stwierdziłem, że muszę mieć swój egzemplarz. Niedawno nadarzyła się okazja i upolowałem upragnione WD (40).
Wczoraj udało się rozegrać partyjkę i muszę powiedzieć, że to było niemal olśnienie. Super przyjemne, lżejsze euro, które dostarcza ciekawych decyzji i jest emocjonującym wyścigiem. Przyjemne kombinowanie, jednocześnie dające satysfakcję z rozgrywki, nawet jeżeli nie zakończy się zwycięstwem. Fascynujące jest to, że można realizować zadania w różnej kolejności, a o wszystko człowiek ściga się z innymi. Niesamowite emocje pojawiają się, jak ktoś zgarnie Ci sprzed nosa potrzebnego potwora, czy posąg, albo gdy brakuje ci dosłownie jednej akcji do wykonania epickiego ruchu. Końcówka była super emocjonująca i niemal wszystkim zabrakło dosłownie jednej-dwóch akcji by dogonić lidera. Podobało się wszystkim graczom/kom przy stole i gdyby nie to, że zostało już mało czasu, to rozegralibyśmy z marszu kolejną partię (czas ten poświęciliśmy na szybciutkie karciane Zamki Burgundii ). Jednocześnie obiecaliśmy sobie, że na kolejne spotkanie w tym gronie - Wyrocznia koniecznie wraca.
W tym całym festiwalu przyjemności wszyscy dostrzegliśmy trzy wady:
1. Gra jest słabo wydrukowana. Żaden żeton nie jest wycentrowany, a niektóre są wręcz skandalicznie nierówno wydrukowane. Myślałem, że to wina mojego egzemplarza, ale obejrzałem prezentację Windziarza i u niego, na filmiku, było dokładnie tak samo. Obejrzałem też zdjęcia na BGG i niemal u wszystkich, kartonowe elementy są zdecentrowane. Niby niewiele, ale dla mnie, w dużym stopniu odbiera to grze estetykę. Szczerze? To niemal wygląda jak amatorski wydruk. Nic nie poradzę. Tak mam, że lubię symetrię.
2. Karty ekwipunku mają nieintuicyjną ikonografię. To była wręcz masakra, bo co chwila wszyscy zerkali na instrukcję, żeby przypomnieć sobie działanie. Dodam też, że instrukcja jest bardzo lakoniczna i w wielu momentach gry nie mogliśmy znaleźć potrzebnych informacji.
3. W całej zabawie jest trochę losowości. Jeżeli siadasz do stołu z zamiarem - "dziś jest ten dzień, że wgniotę wszystkich w GLEBĘ!", to zapomnij. Skill i kombinowanie jest tu bardzo potrzebne, ale zdarzają się tu skrajne sytuacje, gdy na ten przykład odkryjesz, że twoja wyspa jest na przeciwnym końcu planszy i musisz poświęcić całą turę, żeby do niej dopłynąć. Także jeżeli dla kogoś losowość jest niedopuszczalna i zamiast dobrej zabawy nastawiony jest wyłącznie na wynik - niech sobie Wyrocznię Delficką odpuści.
Ja, na razie, po pierwszej partii jestem bardzo zadowolony z zakupu i nie mogę doczekać się kolejnej rozgrywki. I - uwaga - moim zdaniem to jest najbardziej klimatyczna gra Felda.
Ostatnio zmieniony 30 mar 2022, 12:38 przez Gizmoo, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Wyrocznia delficka / The Oracle of Delphi (Stefan Feld)
Zagrałem kilkanaście partii i przebiła u nas CoB. Kawał świetnego euro.
Jednak finalnie trafiła pod młotek, bo mamy w grupie kilku graczy ze sporym paraliżem decyzyjnym, a ta gra niestety sporo go generuje.
Jednak finalnie trafiła pod młotek, bo mamy w grupie kilku graczy ze sporym paraliżem decyzyjnym, a ta gra niestety sporo go generuje.
- konradstpn
- Posty: 876
- Rejestracja: 22 sie 2017, 12:11
- Has thanked: 205 times
- Been thanked: 306 times
-
- Posty: 3396
- Rejestracja: 10 maja 2014, 14:02
- Has thanked: 561 times
- Been thanked: 1266 times
Re: Wyrocznia delficka / The Oracle of Delphi (Stefan Feld)
Zapewne Castles of Burgundy, Zamki Burgundii
- konradstpn
- Posty: 876
- Rejestracja: 22 sie 2017, 12:11
- Has thanked: 205 times
- Been thanked: 306 times
Re: Wyrocznia delficka / The Oracle of Delphi (Stefan Feld)
Przez chwilę pomyślałem, że właśnie o nie chodzi. Szukałem jednak CoB podobnego do Wyroczni Delfickiej i wychodził mi zbiór pusty.
Gram, więc jestem.
- Ardel12
- Posty: 3379
- Rejestracja: 24 maja 2006, 16:26
- Lokalizacja: Milicz/Wrocław
- Has thanked: 1054 times
- Been thanked: 2056 times
Re: Wyrocznia delficka / The Oracle of Delphi (Stefan Feld)
A u mnie odwrotnie. ZB siedzi na półce, a Delfy poszły w świat. Mnie znudziła powtarzalność. Miejsca położenia wielu elementów jest losowa, jednak sama już droga to w sumie to taki algorytm komiwojażera. Kto go lepiej/szybciej wykona ten wygra. Dla mnie było za mało różnorodności. IMHO pierwsze partie to był zachwyt i w sumie zawsze polecam grę do sprawdzenia.