Są droższe i gorsze jakościowo. Gdyby były tylko droższe to nie byłoby problemu. Piaskoryb to dobrze podsumował:
Samonakrecajaca sie spirala gier premium
- Ardel12
- Posty: 3569
- Rejestracja: 24 maja 2006, 16:26
- Lokalizacja: Milicz/Wrocław
- Has thanked: 1140 times
- Been thanked: 2333 times
Re: Samonakrecajaca sie spirala gier premium
No nie mogę się zgodzić, że cały nasz planszowy świat tak właśnie wygląda. Na pewno jest to przypadłość KS, ale gry wychodzące bez wpieraczek mają co najwyżej bonusy za kupowanie w premierze, przy czym albo są one raczej niewielkie (S&C) albo dodatkowo płatne (Detektyw- choć tutaj raczej wynika to z różnicy w cenie między sklepem Portalu a innymi). Przez to, że wszystko drożeje nasze poletko również obrywa.
Zgodzę się też, że w wielu przypadkach płacimy za jakość wydania. Taka TM to koszt ok 130zł, gra świetna, ale wydanie przypomina resztki ze śmietnika. Cena niziutka i tylko brać. Z kolei taki On Mars, wydałem na niego z 360zł (obecna cena w sklepach pod 500zł), gra wykonania świetnie. Sama gra bardzo dobra(za mało partii by stwierdzić, że świetna). Jednak cena za taki tytuł podchodząca do 500zł dla mnie już jest zaporowa i nawet za swojego ulubionego autora tyle bym nie dał. Przykład z On Mars jest średni, bo w niższej cenie da się znaleźć podobnie świetnie wydane tytuły(RollFtG, Five Tribes itd.). Płacimy za jakość wydania jak i nazwiska na okładce, czy to designerów czy ilustratorów/grafików.
- Mr_Fisq
- Administrator
- Posty: 5120
- Rejestracja: 21 lip 2019, 11:10
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 1412 times
- Been thanked: 1634 times
Re: Samonakrecajaca sie spirala gier premium
Dalej da się znaleźć dobre i solidnie wykonane gry w cenie zauważalnie poniżej 200PLN (sklepowo, nie wiem jak SCD):
Everdell, Root, Brzdęk, Paladyni ZK (i przyległości) albo starsze: Alchemicy, Robinson.
I nie są to gry z ogona Top 10000 BGG. Także nie do końca dostrzegam deflację jakości wydawniczej gier.
Po prostu powstaje coraz więcej produktów, celujących w osoby mniej liczące się z kosztami, z toną plastiku, złoconych brzegów instrukcji i innymi bajerami. Nie widzę natomiast, żeby dominowały one w takim top 100 BGG (owszem jest tam kilka droższych pozycji (KD:M, Gloomhaven), ale nie dominują one w ranking), a co za tym idzie, nie jest to problem, bo nie trzeba wydać miliona cebulionów, żeby zagrać w dobrą (i solidnie wydaną) grę.
Everdell, Root, Brzdęk, Paladyni ZK (i przyległości) albo starsze: Alchemicy, Robinson.
I nie są to gry z ogona Top 10000 BGG. Także nie do końca dostrzegam deflację jakości wydawniczej gier.
Po prostu powstaje coraz więcej produktów, celujących w osoby mniej liczące się z kosztami, z toną plastiku, złoconych brzegów instrukcji i innymi bajerami. Nie widzę natomiast, żeby dominowały one w takim top 100 BGG (owszem jest tam kilka droższych pozycji (KD:M, Gloomhaven), ale nie dominują one w ranking), a co za tym idzie, nie jest to problem, bo nie trzeba wydać miliona cebulionów, żeby zagrać w dobrą (i solidnie wydaną) grę.
- ThunderFantastic
- Posty: 112
- Rejestracja: 23 gru 2018, 20:33
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 23 times
- Been thanked: 16 times
Re: Samonakrecajaca sie spirala gier premium
Fakt, własnoręcznie zrobione pieczywko jest super a satysfakcja bezcenna za resztę to płaci....
Jednak jak policzymy ile trzeba kupić produktów aby zrobić ten jeden chlebek. Dajmy na to, że minimalna ilość produktu jaką można kupić to pakowana jest po 1kg. Mąka, ziarna przeróżne, sól, cukier, przyprawy (no dobra tutaj torebki), itd. To gdy zrobimy jeden chlebek zostanie nam duuuużo towaru. Więc trzeba zrobić więcej aby wykorzystać maksymalnie produkty. Tylko co z tym pieczywem później zrobić. Może być ciężko przejść.
Tak więc mając wersję PnP można wszystko samemu zrobić ale aby uzyskać odpowiednią jakość i z tymi kampaniowymi bajerami to trzeba będzie chyba sporo więcej zapłacić. Ilość materiału też będzie w nadwyżce. Bo chyba ciężko będzie tak dobrać aby wszystko zużyć na jedną grę. A i jeszcze wiele godzin czasu pracy.
Można oczywiście nadmiarowe produkty na coś innego przeznaczyć ale to i tak wiąże się z tym, że kupuję się konkretną ilość produktu bazowego.
Jednak jak policzymy ile trzeba kupić produktów aby zrobić ten jeden chlebek. Dajmy na to, że minimalna ilość produktu jaką można kupić to pakowana jest po 1kg. Mąka, ziarna przeróżne, sól, cukier, przyprawy (no dobra tutaj torebki), itd. To gdy zrobimy jeden chlebek zostanie nam duuuużo towaru. Więc trzeba zrobić więcej aby wykorzystać maksymalnie produkty. Tylko co z tym pieczywem później zrobić. Może być ciężko przejść.
Tak więc mając wersję PnP można wszystko samemu zrobić ale aby uzyskać odpowiednią jakość i z tymi kampaniowymi bajerami to trzeba będzie chyba sporo więcej zapłacić. Ilość materiału też będzie w nadwyżce. Bo chyba ciężko będzie tak dobrać aby wszystko zużyć na jedną grę. A i jeszcze wiele godzin czasu pracy.
Można oczywiście nadmiarowe produkty na coś innego przeznaczyć ale to i tak wiąże się z tym, że kupuję się konkretną ilość produktu bazowego.
Re: Samonakrecajaca sie spirala gier premium
Mr_Fisq pisze: ↑27 lip 2020, 14:13
Po prostu powstaje coraz więcej produktów, celujących w osoby mniej liczące się z kosztami, z toną plastiku, złoconych brzegów instrukcji i innymi bajerami. Nie widzę natomiast, żeby dominowały one w takim top 100 BGG (owszem jest tam kilka droższych pozycji (KD:M, Gloomhaven), ale nie dominują one w ranking), a co za tym idzie, nie jest to problem, bo nie trzeba wydać miliona cebulionów, żeby zagrać w dobrą (i solidnie wydaną) grę.
Czego uczy ewolucja MtG - jak wydawca poczuje, ze ma zamoznego klienta to nie ma powrotu. Kolejne elementy ze "standardu" zostaja przenoszone do premium. Biedny klient traci mimo, ze premium go teoretycznie nie dotyczy.
Te same argumenty sa postulowane zeby nie umozliwiac doplacania do lepszych swiadczen w ramach NFZ. W takim wypadku dostarczyciel uslug systematycznie coraz wiecej przenosi do sfery "bonusowej". W druga strone juz praktycznie nigdy i tylko po najciezszym przymuszeniu.
- Yuri
- Posty: 2879
- Rejestracja: 21 gru 2018, 09:58
- Has thanked: 347 times
- Been thanked: 1320 times
Re: Samonakrecajaca sie spirala gier premium
A obecnie za 3/4 usług świadczonych w ramach refundacji przez NFZ-e NZOZ-y zwyczajnie nie mają płacone nic. NFZ eufemistycznie nazywa to "nadwykonaniami". Fajnie, wszystkim po równo, itd. Tylko KTOŚ zawsze musi zapłacić za te utopijne plany i w tym akurat przypadku są to właściciele NZOZ-ów. No, ale pacjent nie musi tego wiedzieć w naszym socjalistycznym raju, przecież to "Państwo darmo daje".Halloween pisze: ↑27 lip 2020, 16:02 ...
Te same argumenty sa postulowane zeby nie umozliwiac doplacania do lepszych swiadczen w ramach NFZ. W takim wypadku dostarczyciel uslug systematycznie coraz wiecej przenosi do sfery "bonusowej". W druga strone juz praktycznie nigdy i tylko po najciezszym przymuszeniu.
Niemniej by wrócić do tematu, bo mu tuż i o bułkach i o dopłatach do świadczeń Wydaje mi się jak ktos już wcześniej powiedział, że na rynku jest i miejsce na wypasione gry z toną plastiku i na takie z tekturkowymi standami. Nie ma co drzeć szat, że "hobby mordujo!", zaprawdę nie jest źle
Moja kolekcja: https://boardgamegeek.com/collection/user/Yuri1984
RABATY, gdyby ktoś potrzebował: Portal = 15%, Mepel.pl = 5%, Planszomania.pl = 2%
Chcesz się zrewanżować kawą ? Zapraszam >>> https://www.buymeacoffee.com/yuri4891
RABATY, gdyby ktoś potrzebował: Portal = 15%, Mepel.pl = 5%, Planszomania.pl = 2%
Chcesz się zrewanżować kawą ? Zapraszam >>> https://www.buymeacoffee.com/yuri4891
- Mr_Fisq
- Administrator
- Posty: 5120
- Rejestracja: 21 lip 2019, 11:10
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 1412 times
- Been thanked: 1634 times
Re: Samonakrecajaca sie spirala gier premium
Jak masz dobre przepisy to wrzuć gdzieś do offtopicu
Halloween a Czarnobyl nauczył nas, że elektrownie jądrowe wybuchają, nie budujmy elektrowni!
Magic to pojedynczy przypadek i to dość szczególny (TCG) z naszej branży.
Ile takich karcianek obecnie funkcjonuje na rynku (oprócz MtG)? 0?
Jaką konkurencję ma MtG? Żadną?
Z kim musi rywalizować ceną? Z nikim?
MtG to monopolista któremu nikt nie jest w stanie stawić czoła, stąd może dyktować ceny. Nijak się to nie przekłada na ogół planszówkowego rynku, gdzie z jednej strony jest spora konkurencja, a z drugiej w wypadku nakręcenia spirali premium, nie ma problemu żeby ruszyć z jakimś projektem na KS/wspieraczce niejako pod prąd trendom.
-
- Posty: 246
- Rejestracja: 08 maja 2013, 18:55
- Lokalizacja: Kołobrzeg
- Has thanked: 218 times
- Been thanked: 72 times
Re: Samonakrecajaca sie spirala gier premium
Powiedziałbym nawet, że MtG nie jest tu pasującym przykładem, ze względu na to, że nie dyktuje on cen na ogólnym rynku gier karcianych ale na rynku związanym z konkretnym, indywidualnym produktem, który sam stworzył, wypromował (do którego w sprytny sposób przywiązał nabywców) i może według własnych potrzeb i prognoz kształtować warunki sprzedażowe.
"Życie społeczne wyposażone jest w ponadbiologiczne formy użyczające mu wyższe wartości w postaci zabaw lub gier. W nich właśnie społeczeństwo wyraża swoje poglądy na świat i życie".
Johan Huizinga, Homo ludens
Johan Huizinga, Homo ludens
Re: Samonakrecajaca sie spirala gier premium
Moze MtG nie jest idealnym przykladem ale jest najwieksza gra bez pradu kierowana przez korporacje, ktora opracowala zarabianie do perfekcji. Inni z pewnoscia na nich patrza.
Re: Samonakrecajaca sie spirala gier premium
https://magic.wizards.com/en/articles/a ... -07-25?asd
Tak będzie jeszcze więcej premium - w MtG bedzie kolejny drozszy rodzaj boosterów z 5% szansą na podpisane landy i zmienną szansą % na więcej rare.
Ale to co jest/bedzie uniwersalne do wszystkich gier:
"One of the big shifts in R&D's thinking in recent years is the idea of adapting our products to the audience rather than making the audience adapt to our products. That is, we have to figure out who is buying our game and what it is they want and then make products which can meet those needs.
For example, take the Magic booster. For decades, there was only one version, and it was the only conduit into a new set. No matter what type of player you were or what you cared about, you had to enter each new set through the same booster as every other player. (This is the booster we now call the Draft Booster.) The problem with this method is that it means that any restriction for one group becomes a restriction for everyone."
A wiec ladujemy na calego w tych, ktorych portfel nie ogranicza. Portfel znosi restrykcje. Rozciagamy drabine zeby sklonic do kupowania troche drozszego. Im wyzej tym relatywnie upychamy wiecej goodies zeby wersja standardowa wygladala biednie. A raczej wersja standardowa zamienia sie w produkt budzetowy.
Tu nie chodzi o MtG to zjawisko bedzie zagarnialo coraz wieksze obszary swiata gier bez pradu.
Tak będzie jeszcze więcej premium - w MtG bedzie kolejny drozszy rodzaj boosterów z 5% szansą na podpisane landy i zmienną szansą % na więcej rare.
Ale to co jest/bedzie uniwersalne do wszystkich gier:
"One of the big shifts in R&D's thinking in recent years is the idea of adapting our products to the audience rather than making the audience adapt to our products. That is, we have to figure out who is buying our game and what it is they want and then make products which can meet those needs.
For example, take the Magic booster. For decades, there was only one version, and it was the only conduit into a new set. No matter what type of player you were or what you cared about, you had to enter each new set through the same booster as every other player. (This is the booster we now call the Draft Booster.) The problem with this method is that it means that any restriction for one group becomes a restriction for everyone."
A wiec ladujemy na calego w tych, ktorych portfel nie ogranicza. Portfel znosi restrykcje. Rozciagamy drabine zeby sklonic do kupowania troche drozszego. Im wyzej tym relatywnie upychamy wiecej goodies zeby wersja standardowa wygladala biednie. A raczej wersja standardowa zamienia sie w produkt budzetowy.
Tu nie chodzi o MtG to zjawisko bedzie zagarnialo coraz wieksze obszary swiata gier bez pradu.
Ostatnio zmieniony 29 lip 2020, 09:34 przez Halloween, łącznie zmieniany 3 razy.
- KurikDeVolay
- Posty: 1037
- Rejestracja: 25 paź 2018, 11:45
- Lokalizacja: Milicz/Krotoszyn
- Has thanked: 1046 times
- Been thanked: 466 times
Re: Samonakrecajaca sie spirala gier premium
Ubolewasz nad tym, że producent gry skupia się na grupie osób dla których ta gra przede wszystkim powstała? Nie kumam. To tak, jakbym się obraził na producenta śrubokrętów, bo każe mi dopłacić za gumę i stop, dzięki któremu nie uwali mi ręki przy przepięciu. Albo jakby kierowca rajdowy wpieniał się na swój team, bo zrobili jakąś klatkę, że się drzwi otworzyć nie da. MtG się profiluje pod bardziej dzianego klienta, bo to on napędza sprzedaż i jest największym targetem tytułu. Po co robić z igły widły? Chcesz coś małego pojedynkowego? Masz, Mage Wars Arena. Kilka stówek - cały tytuł twój (i jeszcze dodatki!)
- Mr_Fisq
- Administrator
- Posty: 5120
- Rejestracja: 21 lip 2019, 11:10
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 1412 times
- Been thanked: 1634 times
Re: Samonakrecajaca sie spirala gier premium
Ale wiesz, że to może działać i w drugą stronę? Vide Gloomhaven => był jeden drogi produkt z dużą ilością zawartości, wystarczający na dziesiątki godzin. Okazało się, że te ~100Euro to jednak sporo i dla poszerzenia rynku (i dla pokazania niektórym, że warto kupić pełnego Gloomhaven'a) stworzony został: Gloomhaven: Jaws of the lion.Halloween pisze: ↑29 lip 2020, 09:27A wiec ladujemy na calego w tych, ktorych portfel nie ogranicza. Portfel znosi restrykcje. Rozciagamy drabine zeby sklonic do kupowania troche drozszego. Im wyzej tym relatywnie upychamy wiecej goodies zeby wersja standardowa wygladala biednie. A raczej wersja standardowa zamienia sie w produkt budzetowy.Spoiler:
Tu nie chodzi o MtG to zjawisko bedzie zagarnialo coraz wieksze obszary swiata gier bez pradu.
Mamy 7th continent classic (tutaj dochodzą chyba tematy kickstarter exclusive) gdzie wydano wersję biedniejszą i dostępną szerszemu gronu graczy.
Myślę, że to całkiem niezły (choć nie idealny) kontrprzykład dla MtG, pokazujący, że spirala może też iść też w drugą stronę.
Oprócz MtG, który jak już wyżej ustaliliśmy jest bardzo specyficznym produktem, masz jakieś przykłady na potwierdzenie swojej hipotezy?
Re: Samonakrecajaca sie spirala gier premium
MtG tez utrzymuje tanie gateway produkty. To jest najtansza karcianka tak naprawde(w przeliczeniu cena za karte czy kilogram kart). Ale wszystko co najfajniejsze laduje obecnie w premium, wrecz jest wyciagane z czegos co byloby kiedys elementem regularnego produktu jako premium. Tak tez bedzie sie dzialo szerzej na rynku innych gier. Czy mialem racje - okaze sie za 5 lat: MtG 2015 a MtG2020 to ostry i wyrazny skret w premium i focus na zamoznego klienta. Chcesz taniej to "plac swoim czasem" na komputerze, masz MtG za darmo w zamian za od czasu do czasu robienia za worek treningowy dla whales. MtG to najwieksza gra bez pradu na swiecie, gwarantuje, ze inni wydawcy na nia patrza a oni sami wydaja pieniadze na przewidywania rynku.Mr_Fisq pisze: ↑29 lip 2020, 10:39Ale wiesz, że to może działać i w drugą stronę? Vide Gloomhaven => był jeden drogi produkt z dużą ilością zawartości, wystarczający na dziesiątki godzin. Okazało się, że te ~100Euro to jednak sporo i dla poszerzenia rynku (i dla pokazania niektórym, że warto kupić pełnego Gloomhaven'a) stworzony został: Gloomhaven: Jaws of the lion.Halloween pisze: ↑29 lip 2020, 09:27A wiec ladujemy na calego w tych, ktorych portfel nie ogranicza. Portfel znosi restrykcje. Rozciagamy drabine zeby sklonic do kupowania troche drozszego. Im wyzej tym relatywnie upychamy wiecej goodies zeby wersja standardowa wygladala biednie. A raczej wersja standardowa zamienia sie w produkt budzetowy.Spoiler:
Tu nie chodzi o MtG to zjawisko bedzie zagarnialo coraz wieksze obszary swiata gier bez pradu.
Mamy 7th continent classic (tutaj dochodzą chyba tematy kickstarter exclusive) gdzie wydano wersję biedniejszą i dostępną szerszemu gronu graczy.
Myślę, że to całkiem niezły (choć nie idealny) kontrprzykład dla MtG, pokazujący, że spirala może też iść też w drugą stronę.
Oprócz MtG, który jak już wyżej ustaliliśmy jest bardzo specyficznym produktem, masz jakieś przykłady na potwierdzenie swojej hipotezy?
Komiksy tez ida w ta strone. Zeszyty powoli znikaja. Ludzie wola zaplacic wiecej za twarda okladke, lepszy papier i dodatki. Albo z drugiej strony wola taniej niz w papierze na komputerze.
- Yuri
- Posty: 2879
- Rejestracja: 21 gru 2018, 09:58
- Has thanked: 347 times
- Been thanked: 1320 times
Re: Samonakrecajaca sie spirala gier premium
Ja dorzucę jeszcze Machina Arcana, gdzie opcja PREMIUM dodawałą tylko i wyłacznie nowe scnariusze, a wszelkie postacie i przeciwnicy byli na malutkich tekturkach i nie było nawet opcji dokupienia figsów. Gra baaardzo się broni i ma sporo zaciekłych fanów. We wrzesniu druk nowego dodatku i nowa kampania KS (trzecia już) na core-set ze wspomnianymmi tekturkamiMr_Fisq pisze: ↑29 lip 2020, 10:39 ...Ale wiesz, że to może działać i w drugą stronę? Vide Gloomhaven => był jeden drogi produkt z dużą ilością zawartości, wystarczający na dziesiątki godzin. Okazało się, że te ~100Euro to jednak sporo i dla poszerzenia rynku (i dla pokazania niektórym, że warto kupić pełnego Gloomhaven'a) stworzony został: Gloomhaven: Jaws of the lion.
Mamy 7th continent classic (tutaj dochodzą chyba tematy kickstarter exclusive) gdzie wydano wersję biedniejszą i dostępną szerszemu gronu graczy.
Myślę, że to całkiem niezły (choć nie idealny) kontrprzykład dla MtG, pokazujący, że spirala może też iść też w drugą stronę...
Folklore The Affliction (3 druki na KS i pewnie będą kolejne) również jak najbardziej przewiduje grę z wykorzystaniem jedynie tekturowych przeciwników i figurek graczy. a to gra z segmentu PREMIUM również.
Sądzę, że takie przykłady też można mnożyć.
Ostatnio zmieniony 29 lip 2020, 12:14 przez Yuri, łącznie zmieniany 1 raz.
Moja kolekcja: https://boardgamegeek.com/collection/user/Yuri1984
RABATY, gdyby ktoś potrzebował: Portal = 15%, Mepel.pl = 5%, Planszomania.pl = 2%
Chcesz się zrewanżować kawą ? Zapraszam >>> https://www.buymeacoffee.com/yuri4891
RABATY, gdyby ktoś potrzebował: Portal = 15%, Mepel.pl = 5%, Planszomania.pl = 2%
Chcesz się zrewanżować kawą ? Zapraszam >>> https://www.buymeacoffee.com/yuri4891
- TuReK
- Posty: 1482
- Rejestracja: 07 cze 2004, 13:57
- Lokalizacja: Opole (d. Mecatol Rex)
- Has thanked: 50 times
- Been thanked: 76 times
Re: Samonakrecajaca sie spirala gier premium
Taka sytuacja jest przez porządek dziobania nerdów, rywalizację kto jest większym fanem X czy Y.
Przed internetem nerd się przechwalał przed innymi nerdami niszową wiedzą, jakimiś rzadkimi, normalnie niedostępnymi gadżetami.
Teraz geeki mają więcej kasy a wszystko można sobie w necie wyszukać, przeczytać, kupić, więc wiedza "ezoteryczna" się tak nie liczy a lepszym fanem jest ten co więcej wydał na hobby.
A producentom to pasuje, bo niby czemu nie miałoby?
Przed internetem nerd się przechwalał przed innymi nerdami niszową wiedzą, jakimiś rzadkimi, normalnie niedostępnymi gadżetami.
Teraz geeki mają więcej kasy a wszystko można sobie w necie wyszukać, przeczytać, kupić, więc wiedza "ezoteryczna" się tak nie liczy a lepszym fanem jest ten co więcej wydał na hobby.
A producentom to pasuje, bo niby czemu nie miałoby?
Z pustego i Saruman nie naleje
- Mr_Fisq
- Administrator
- Posty: 5120
- Rejestracja: 21 lip 2019, 11:10
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 1412 times
- Been thanked: 1634 times
Re: Samonakrecajaca sie spirala gier premium
Rozumiem, że do moich przykładów się nie odniesiesz, nie masz też przykładów regularnych planszówek w których takie tendencje dałoby się zaobserwować.
Trudno w ten sposób prowadzić dyskusję.
Jeśli wskażesz w jaki sposób inne wydawnictwa, nie posiadające pozycji monopolisty w swojej niszy, miałyby skorzystać z praktyk stosowanych przez MtG i w jaki sposób miałyby nie dopuścić do powstawania konkurencyjnych tańszych gier na wspieraczkach to (wstępnie) chętnie posłucham.
Trudno w ten sposób prowadzić dyskusję.
Jeśli wskażesz w jaki sposób inne wydawnictwa, nie posiadające pozycji monopolisty w swojej niszy, miałyby skorzystać z praktyk stosowanych przez MtG i w jaki sposób miałyby nie dopuścić do powstawania konkurencyjnych tańszych gier na wspieraczkach to (wstępnie) chętnie posłucham.
Re: Samonakrecajaca sie spirala gier premium
Trochę nie rozumiem tej części społeczności płaczącej nad tym, że wychodzą nowe produkty. Ja na przykład będę dalej kupował draft boostery - czyli te standardowe - bo limited to mój ulubiony format. Nikt ich nie wycofuje z rynku i nie czuję, żeby ich zawartość zbiedniała od tego, że dostępne są inne opcje. Ikoria (jedno z nowszych rozszerzeń) podobała mi się tak bardzo, że pierwszy raz w życiu kupiłem ten faktycznie drogi collector's booster (alternatywne i/lub rozszerzone grafiki kart, karty promo z potworami z Godzilli, takie tam). Czuję, że mam fajną kolekcjonerską pamiątkę i cieszę się, że miałem taką opcję. Coś naprawdę zostało wyciągnięte ze standardowych boosterów? Może czegoś nie zauważam, ale wydaje mi się, że wprost przeciwnie - pojawiły się w nich rozmaite alt/extended arty, których wcześniej przecież nie było, teraz podnoszą częstotliwość pojawiania się mythic rare'ów i tak dalej.Halloween pisze: ↑29 lip 2020, 11:02 MtG tez utrzymuje tanie gateway produkty. To jest najtansza karcianka tak naprawde(w przeliczeniu cena za karte czy kilogram kart). Ale wszystko co najfajniejsze laduje obecnie w premium, wrecz jest wyciagane z czegos co byloby kiedys elementem regularnego produktu jako premium.
Masz na myśli Polskę czy Stany? W Polsce nigdy nie było na dobrą sprawę kultury komiksowych tanich zeszytówek (takiej jak w latach '30-'40 w Stanach), w Stanach z kolei zeszytówki to w dużej mierze relikt kultury kolekcjonerskiej i ichniego systemu dystrybucji. Jasne, że dla czytelnika - który komiksy czyta, a nie kolekcjonuje zeszyty - wygodniejszym rozwiązaniem jest zbiorczy trade paperback z całością fabuły, a nie latanie co środę do sklepu i kupowanie nietrwałych zeszytów. Tak tutaj offtopuję, bo komiksowo przecież wydania zbiorcze to nie jest prestiżowy drogi gadżet dla kolekcjonerów, tylko budżetowe i wygodne rozwiązanie dla okazjonalnego czytelnika (podkreślam tu rozróżnienie czytelnik/kolekcjoner, chociaż oczywiście w różnym stopniu te etykietki nakładają się na siebie). Jeśli już chcesz szukać podobieństw, to właśnie akurat zeszytówki - z ich alternatywnymi okładkami na przykład - potrafią być takim kolekcjonerskim gadżetem z podbitą ceną.
Moje sekretne imię voodoo to Papa Shango. Błogosławię każdy wątek, w którym się pojawię... ale jeden błogosławię najbardziej.
Re: Samonakrecajaca sie spirala gier premium
Fetchlandy zostaly wyciagniete z Zendikar Rising. Reprinty mocnych kart juz nie zdarzaja sie w normalnych setach, tylko premium. A kiedys sie zdarzaly.everan pisze: ↑29 lip 2020, 11:49Trochę nie rozumiem tej części społeczności płaczącej nad tym, że wychodzą nowe produkty. Ja na przykład będę dalej kupował draft boostery - czyli te standardowe - bo limited to mój ulubiony format. Nikt ich nie wycofuje z rynku i nie czuję, żeby ich zawartość zbiedniała od tego, że dostępne są inne opcje. Ikoria (jedno z nowszych rozszerzeń) podobała mi się tak bardzo, że pierwszy raz w życiu kupiłem ten faktycznie drogi collector's booster (alternatywne i/lub rozszerzone grafiki kart, karty promo z potworami z Godzilli, takie tam). Czuję, że mam fajną kolekcjonerską pamiątkę i cieszę się, że miałem taką opcję. Coś naprawdę zostało wyciągnięte ze standardowych boosterów? Może czegoś nie zauważam, ale wydaje mi się, że wprost przeciwnie - pojawiły się w nich rozmaite alt/extended arty, których wcześniej przecież nie było, teraz podnoszą częstotliwość pojawiania się mythic rare'ów i tak dalej.Halloween pisze: ↑29 lip 2020, 11:02 MtG tez utrzymuje tanie gateway produkty. To jest najtansza karcianka tak naprawde(w przeliczeniu cena za karte czy kilogram kart). Ale wszystko co najfajniejsze laduje obecnie w premium, wrecz jest wyciagane z czegos co byloby kiedys elementem regularnego produktu jako premium.Masz na myśli Polskę czy Stany? W Polsce nigdy nie było na dobrą sprawę kultury komiksowych tanich zeszytówek (takiej jak w latach '30-'40 w Stanach), w Stanach z kolei zeszytówki to w dużej mierze relikt kultury kolekcjonerskiej i ichniego systemu dystrybucji. Jasne, że dla czytelnika - który komiksy czyta, a nie kolekcjonuje zeszyty - wygodniejszym rozwiązaniem jest zbiorczy trade paperback z całością fabuły, a nie latanie co środę do sklepu i kupowanie nietrwałych zeszytów. Tak tutaj offtopuję, bo komiksowo przecież wydania zbiorcze to nie jest prestiżowy drogi gadżet dla kolekcjonerów, tylko budżetowe i wygodne rozwiązanie dla okazjonalnego czytelnika (podkreślam tu rozróżnienie czytelnik/kolekcjoner, chociaż oczywiście w różnym stopniu te etykietki nakładają się na siebie). Jeśli już chcesz szukać podobieństw, to właśnie akurat zeszytówki - z ich alternatywnymi okładkami na przykład - potrafią być takim kolekcjonerskim gadżetem z podbitą ceną.
Oversized, Ultimate edition, Omnibus komiksy rzadko sa tansze. O budzetowe TPB z miekkimi okladkami jest coraz ciezej. Alternatywne okladki to desperacka proba ratowania sprzedazy zeszytow(fan kupi wszystkie 3-4) tez wpisuje sie w pojscie w strone premium.
Bardzo ciezko rozszerzyc baze kupujacych wiec ci, ktorzy sa maja kupowac wiecej.
Re: Samonakrecajaca sie spirala gier premium
Przyznam, że nie rozumiem tego "zostały wyciągnięte" - chodzi o to, że gdyby ten dopiero nadchodzący set był projektowany ileś lat temu, to wtedy byłyby w nim fetche, a w aktualnym designie fetche też były, ale ze względów marketingowych ktoś powiedział "nie" i planuje puścić je w produkcie premium, który i tak nie byłby legalny w standardzie? Karkołomne trochę rozumowanie. W aktualnych normalnych setach są nowe mocne karty, reprinty są w setach z reprintami - też nie widzę problemu. Jeśli ktoś przejmuje się reprintami, to podejrzewam ze i tak kupuje single, więc tu nawet wypuszczenie kolejnej porcji reprintów w secie premium wpływa chyba na większą dostępność starych kart? Rozumiem chyba, co chcesz powiedzieć o produktach premium, ale nie wiem, czy to dobre przykłady.
Napiszę tylko tyle, że nie wydaje mi się
Moje sekretne imię voodoo to Papa Shango. Błogosławię każdy wątek, w którym się pojawię... ale jeden błogosławię najbardziej.
Re: Samonakrecajaca sie spirala gier premium
No nie bardzo. Dostepnosc czegos w produkcie 3x drozszym niewiele zmniejsza cene karty. Co z tego, ze trafia Ci sie karta "za 100zł" skoro booster premium kosztuje przykładowo 55 zł jak double masters albo 80zł jak collector? Wez pod uwage ile razy trafiaja Ci sie rare ponizej 5zl a ten jeden za 100zł "ma to wyrownac".everan pisze: ↑29 lip 2020, 13:35 W aktualnych normalnych setach są nowe mocne karty, reprinty są w setach z reprintami - też nie widzę problemu. Jeśli ktoś przejmuje się reprintami, to podejrzewam ze i tak kupuje single, więc tu nawet wypuszczenie kolejnej porcji reprintów w secie premium wpływa chyba na większą dostępność starych kart? Rozumiem chyba, co chcesz powiedzieć o produktach premium, ale nie wiem, czy to dobre przykłady.
Zbija to na rynku cene tej karty tymczasowo o Może 20% wobec sytuacji przed reprintem. Sytuacja wygladalaby zgola inaczej jakby trafialo sie to w boosterze za 13zł.