Liczba posiadanych gier, w które nie zagraliście

Tutaj można dyskutować na tematy ogólnie związane z grami planszowymi, nie powiązane z konkretnym tytułem.
Halloween
Posty: 1494
Rejestracja: 18 lis 2018, 13:02
Has thanked: 56 times
Been thanked: 86 times

Re: Liczba posiadanych gier, w które nie zagraliście

Post autor: Halloween »

bobule pisze: 29 lip 2020, 07:04 + 6 które mam, ale nie grałem jeszcze na swoim egzemplarzu.
Takie się nie liczą. Co to za różnica na czyim egzemplarzu się grało, jakby sie pozbyl swojego egzemplarza to zagralibyscie na Twoim.

Zwłaszcza jak sa tu osoby co mają po 30 tytułów niezagranych.
Awatar użytkownika
ThunderFantastic
Posty: 112
Rejestracja: 23 gru 2018, 20:33
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 23 times
Been thanked: 16 times

Re: Liczba posiadanych gier, w które nie zagraliście

Post autor: ThunderFantastic »

Fajny wątek, można dokonać ala oczyszczenia poprzez przyznanie się do winy zaniedbania i lenistwa :D. Mi zostało..., a w sumie to przybyło trochę KSów i teraz to nawet nie mam gdzie tego trzymać. Łącznie będzie z 10 ciężkich tytułów oraz kilka pomniejszych. Ciężkich, zarówno fizycznie jak i mentalnie. Powtarzam sobie, że jak skończę ten remont to będzie czas i miejsce. I tego się trzymam :D
Halloween
Posty: 1494
Rejestracja: 18 lis 2018, 13:02
Has thanked: 56 times
Been thanked: 86 times

Re: Liczba posiadanych gier, w które nie zagraliście

Post autor: Halloween »

ThunderFantastic pisze: 29 lip 2020, 10:14 Fajny wątek, można dokonać ala oczyszczenia poprzez przyznanie się do winy zaniedbania i lenistwa :D. Mi zostało..., a w sumie to przybyło trochę KSów i teraz to nawet nie mam gdzie tego trzymać. Łącznie będzie z 10 ciężkich tytułów oraz kilka pomniejszych. Ciężkich, zarówno fizycznie jak i mentalnie. Powtarzam sobie, że jak skończę ten remont to będzie czas i miejsce. I tego się trzymam :D
Oczyszczenie to jest popatrzenie krytycznie na niezagrane gry i poradzenie sie wspolgraczy czego sie pozbyc (w co chca lub nie chca grac).
scarletmara
Posty: 424
Rejestracja: 23 sty 2020, 18:42
Lokalizacja: Lublin
Has thanked: 102 times
Been thanked: 142 times

Re: Liczba posiadanych gier, w które nie zagraliście

Post autor: scarletmara »

Halloween pisze: 29 lip 2020, 09:14
bobule pisze: 29 lip 2020, 07:04 + 6 które mam, ale nie grałem jeszcze na swoim egzemplarzu.
Takie się nie liczą. Co to za różnica na czyim egzemplarzu się grało, jakby sie pozbyl swojego egzemplarza to zagralibyscie na Twoim.

Zwłaszcza jak sa tu osoby co mają po 30 tytułów niezagranych.
A u mnie by sie liczyły. Skoro mam egzemplarz gry, w który nigdy nie zagrałam, to po co ją kupiłam ? Nie ważne czy kupiłam pod wpływem impulsu bo zagrałam gdzies u kogoś raz i uznałam, że chcę ja mieć a jak już kupiłam to nie gram, czy gram w nią regularnie u kogoś, tak czy siak po co mi ona skoro leży i się kurzy ? To już lepiej w tym drugim wypadku dac znać temu na czyim egzemplarzu gram żeby mnie uprzedził jak sie będzie jej chciał pozbyć i zaklepać sobie prawo pierwokupu :D
Mr_Fisq
Administrator
Posty: 4742
Rejestracja: 21 lip 2019, 11:10
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 1248 times
Been thanked: 1466 times

Re: Liczba posiadanych gier, w które nie zagraliście

Post autor: Mr_Fisq »

Dla mnie posiadanie na półce pewnych gier w które nie gram może być korzystne jeśli gra jest godnym reprezentantem pewnej kategorii.

Jak chcę kupić kolejnego wypasionego ameritrasha z KS, to patrzę Forbidden Fortress na półce, uświadamiam sobie jak często do niej siadam, i odpuszczam ;)
Podobnie cięższe area control => patrzę z sentymentem na Shoguna który od dawna stoi na półce niegrany i dochodzę do wniosku, że podobnej gry (czas + wymagana minimalna liczba graczy) nie powinienem kupować.
Itd. itp. jakbym te gry sprzedał, to mógłbym się oszukiwać: może tym razem znajdę czas, uda się zebrać ekipę... A tak, póki straszy na półce póty hamuje przed kolejnymi zakupami.
Sprzedam: Root z dodatkami, Lands of Galzyr, Sands of Shurax, Etherfields KS PL, Inferno i inne
Przygarnę: Skirmishe grywalne solo (np. Horizon Wars: Zero Dark, Exploit Zero, Space Station Zero, This is not a Test), figurki do Stargrave - SF, Postapo.
Awatar użytkownika
BOLLO
Posty: 5317
Rejestracja: 24 mar 2020, 23:39
Lokalizacja: Bielawa
Has thanked: 1091 times
Been thanked: 1718 times
Kontakt:

Re: Liczba posiadanych gier, w które nie zagraliście

Post autor: BOLLO »

Hmmm... może jednak czas sobie uświadomić że to jednak nałóg samego posiadania i nazywać sprawy po imieniu że nie posiadając sklepu z planszówkami a mając na półce ponad 40 tytułów w folii jest jednak coś nie tak? Świat nie zwolni, czasu więcej mieć nie będziemy mieli, nie ma co się oszukiwać.
Awatar użytkownika
Retro
Posty: 510
Rejestracja: 26 gru 2014, 10:04
Has thanked: 32 times
Been thanked: 30 times

Re: Liczba posiadanych gier, w które nie zagraliście

Post autor: Retro »

Zbieram gry, te które chce po prostu mieć, w niektóre gram w inne nie. Nie mam z tym problemu, że nie gram w nie. Czasem coś sprzedam i kupię w to miejsce i cieszy me oko moja kolekcja :)
MOJE ZASOBY
--------------------------------------
Halloween
Posty: 1494
Rejestracja: 18 lis 2018, 13:02
Has thanked: 56 times
Been thanked: 86 times

Re: Liczba posiadanych gier, w które nie zagraliście

Post autor: Halloween »

Retro pisze: 29 lip 2020, 12:31 Zbieram gry, te które chce po prostu mieć, w niektóre gram w inne nie. Nie mam z tym problemu, że nie gram w nie. Czasem coś sprzedam i kupię w to miejsce i cieszy me oko moja kolekcja :)
To tez jest dobre podejscie. Zbieram gry niekoniecznie musze w nie grac.

Tak jak np. ktos kupuje gwiezdnego kupca z sentymentu. Raczej nie chce w niego grac chce miec zeby raz na rok na niego popatrzec.
Awatar użytkownika
Gizmoo
Posty: 4122
Rejestracja: 17 sty 2016, 21:04
Lokalizacja: Warszawa/Sękocin Stary
Has thanked: 2677 times
Been thanked: 2589 times

Re: Liczba posiadanych gier, w które nie zagraliście

Post autor: Gizmoo »

Jeszcze 5 lat temu nie rozumiałem jak można mieć kolekcję składającą się z ponad 200 pozycji. Miałem wtedy na liczniku BGG niecałe 50 tytułów wraz z dodatkami i wydawało mi się to mega dużo. Dziś, licząc preordery i dodatki, mam na liczniku 232 pozycje. :lol: Wiem, to zdecydowanie za dużo, ale... Bardzo lubię swoją kolekcję planszówek. Kilkanaście gier jest wprawdzie na wylocie, ale choćby w tym miesiącu zaliczyłem tak cudowne powroty do staroci, że utwierdziłem się w przekonaniu, że podjąłem słuszną decyzję o pozostawieniu ich w kolekcji.

Choć więc przełamałem swój limit posiadanych egzemplarzy, to jednak nadal nie potrafię zrozumieć dwóch rzeczy:

1. Jak można posiadać tytuły fabrycznie zapakowane? Jeżeli nie zostały kupione w celu rozgrywek, to po co? Jeżeli z myślą o graniu, to jak można ich nie rozpakować!? Przecież tam są wszystkie cudowne komponenty, które trzeba posortować, karty ubrać w koszulki! :lol: Nie wspominam już o tak podstawowej sprawie, jak przeliczenie komponentów i sprawdzenie, czy nie ma błędów w druku. Jak po latach reklamować produkt, do którego dawno już nie ma zamienników?

2. W jakim celu kupować dodatki do gry, w którą nawet się nie zagrało i nie ma się takiego zamiaru? (patrz punkt 1)

Anyway, żeby nie mieć wyrzutów sumienia, że półka wstydu rośnie - trzeba dużo i systematycznie grać. To jedyne słuszne rozwiązanie. :lol:
scarletmara
Posty: 424
Rejestracja: 23 sty 2020, 18:42
Lokalizacja: Lublin
Has thanked: 102 times
Been thanked: 142 times

Re: Liczba posiadanych gier, w które nie zagraliście

Post autor: scarletmara »

Jeżeli nie zostały kupione w celu rozgrywek, to po co? Jeżeli z myślą o graniu, to jak można ich nie rozpakować!? Przecież tam są wszystkie cudowne komponenty, które trzeba posortować, karty ubrać w koszulki! :lol: Nie wspominam już o tak podstawowej sprawie, jak przeliczenie komponentów i sprawdzenie, czy nie ma błędów w druku. Jak po latach reklamować produkt, do którego dawno już nie ma zamienników?
Ja jeszcze niedawno każdą grę jak tylko przyszła od razu rozpakowywałam, przeliczałam i koszulkowałam - dla mnie radości z tego prawie tyle ile z samego grania :D
Ale odkąd kilka z takich gier przeleżało u mnie po rozpakowaniu ponad pół roku bez większej nadziei, że jednak sie zbiorę i w nie zagram i kilka z nich poszło pod młotek to przestałam tak robić.
Teraz mam zasadę, że gre trzymam do roku czasu maks nierozpakowaną jesli nie zamierzam w nią od razu grać. Jak przez rok jej nie rozpakuję to krótka piłka albo rozpakowuje i gram tu i teraz albo idzie na sprzedaż w folii. Trzymanie nierozpakowanej i nieprzeliczonej dłużej grozi własnie tym, ze potem w razie braków nic sie nie bedzie dało z tym zrobic.
Awatar użytkownika
BOLLO
Posty: 5317
Rejestracja: 24 mar 2020, 23:39
Lokalizacja: Bielawa
Has thanked: 1091 times
Been thanked: 1718 times
Kontakt:

Re: Liczba posiadanych gier, w które nie zagraliście

Post autor: BOLLO »

Gizmoo pisze: 29 lip 2020, 13:16 . Jak można posiadać tytuły fabrycznie zapakowane? Jeżeli nie zostały kupione w celu rozgrywek, to po co? Jeżeli z myślą o graniu, to jak można ich nie rozpakować!? Przecież tam są wszystkie cudowne komponenty, które trzeba posortować, karty ubrać w koszulki! :lol: Nie wspominam już o tak podstawowej sprawie, jak przeliczenie komponentów i sprawdzenie, czy nie ma błędów w druku. Jak po latach reklamować produkt, do którego dawno już nie ma zamienników?

2. W jakim celu kupować dodatki do gry, w którą nawet się nie zagrało i nie ma się takiego zamiaru? (patrz punkt 1)

Anyway, żeby nie mieć wyrzutów sumienia, że półka wstydu rośnie - trzeba dużo i systematycznie grać. To jedyne słuszne rozwiązanie. :lol:
Kuba proste. Wszystkie gry które mam kupione były właśnie kupione z myślą o graniu (no może poza 4x Chaos w Starym Świecie...tak tak jeszcze pachnie przez folie). Ale nie nastał jeszcze ich czas po prostu na granie i czekają na regale. Może z byt ochoczo po prostu podszedłem do tematu i chciałem JUZ wszystko mieć i we wszystko zagrać . A Blod Rage jeszcze z moich urodzin od lutego czeka....ehhhh. Masz Kuba racje że trzeba sobie organizować czas ale to ma w moim przypadku jak wiesz wiele czynników które żeby się udało musi się wszystko zazębić. Począwszy od znalezienia czasu na instrukcje 20-40stron po znalezienie chętnych na gre i na koniec po czas na 2-3h móżdzenia... to nie jest takie proste w brem pozorom.

Ale fakt jak już zabieram się za rozpakowywanie nowej gry to jest to w pewnym sensie celebracja. Najczęściej późny wieczór kiedy dzieciaki śpią a żonka czyta jakieś książki. Wtedy jestem tylko ja i ona (gra)....ten zapach, wypraseczki, oglądanie, składanie komponentów, jaranie się figsami...o jaka mapa ładna ...ah ta karta jaka ilustracja...uhmmm instrukcja . A potem czar pryska trzeba iść lulu bo rano do pracy i czasu znowu brak. W pracy człek się skupić nie może bo wnerwiony że na stole leży rozpakowany extra tytuł i trzeba podchodzić do niego z doskoku. Instrukcja czytana z przerwami na klopie lub na pół trzeźwo przed snem. I tak mijają dzień za dniem....dochodzi nowa gra i jeszcze nowa....i koło się zamyka.

I nie ściemniajcię mnie że tak nie macie bo i tak nie uwierzę ;-)

Tak więc nie rozpakowuję tylko wtedy kiedy wiem że nie zagram w to bo problem ze sprzedażą później.

U mnie żadna gra nie ma jeszcze roku bo zacząłem dopiero przygodę ale już na liczniku mam ich dosyć sporo i nie mam zamiaru się zatrzymywać. Ale kolekcjonowanie bynajmniej u mnie musi być poparte zagraniem w daną gre. BY móc się o niej jakkolwiek wypowiedzieć.
Awatar użytkownika
Gizmoo
Posty: 4122
Rejestracja: 17 sty 2016, 21:04
Lokalizacja: Warszawa/Sękocin Stary
Has thanked: 2677 times
Been thanked: 2589 times

Re: Liczba posiadanych gier, w które nie zagraliście

Post autor: Gizmoo »

BOLLO pisze: 29 lip 2020, 13:57 Masz Kuba racje że trzeba sobie organizować czas ale to ma w moim przypadku jak wiesz wiele czynników które żeby się udało musi się wszystko zazębić.
Muszę chyba wpaść do Ciebie do Bielawy na dwudziesto-cztero godzinny maraton z planszówkami. Musisz nadrobić zaległości. Nie widzę innego wyjścia. :lol:
BOLLO pisze: 29 lip 2020, 13:57 Wtedy jestem tylko ja i ona (gra)....ten zapach, wypraseczki, oglądanie, składanie komponentów, jaranie się figsami...o jaka mapa ładna ...ah ta karta jaka ilustracja...uhmmm instrukcja
Mam tak samo, dlatego trudno mi zrozumieć jak można mieć zafoliowaną grę. :D Jak przychodzi paczka, to z miejsca chociaż zrywam sobie folię, a celebrację związaną z porządkowaniem komponentów, ich organizacją i koszulkowanie kart, zostawiam sobie na późny wieczór z dobrą muzyka/filmem w tle i szklanką dobrego alko. Inna sprawa, że ja kupuję sporo używanych gier. Blisko połowa tytułów w mojej kolekcji jest z drugiej ręki.
BOLLO pisze: 29 lip 2020, 13:57 Tak więc nie rozpakowuję tylko wtedy kiedy wiem że nie zagram w to bo problem ze sprzedażą później.
Nie demonizowałbym aż tak bardzo faktu, że gra się lepiej sprzeda tylko dlatego, że jest w folii. Grunt to zakup używek od solidnych forumowiczów. Przez forum miałem tylko jedną transakcję, co do której miałem wątpliwości. Za to dużo problemów miałem z transakcjami przez grupy na FB. Uważam, że na forum są w większości wypadków pasjonaci, którzy bardzo szanują swoje gry aż do przesady. No bo ja to już jestem na tym punkcie po.....y ;)
Awatar użytkownika
BOLLO
Posty: 5317
Rejestracja: 24 mar 2020, 23:39
Lokalizacja: Bielawa
Has thanked: 1091 times
Been thanked: 1718 times
Kontakt:

Re: Liczba posiadanych gier, w które nie zagraliście

Post autor: BOLLO »

Gizmoo pisze: 29 lip 2020, 14:17 Muszę chyba wpaść do Ciebie do Bielawy na dwudziesto-cztero godzinny maraton z planszówkami. Musisz nadrobić zaległości. Nie widzę innego wyjścia. :lol:
Trzymam za słowo ale poprosze o 48h...wtedy moja półka (a raczej regał) będzie wyczyszczony z nieogranych gier :lol:
Awatar użytkownika
hipcio_stg
Posty: 1804
Rejestracja: 07 gru 2016, 16:30
Has thanked: 78 times
Been thanked: 337 times

Re: Liczba posiadanych gier, w które nie zagraliście

Post autor: hipcio_stg »

W tym roku udało się zejść do zera "0". Nie mam już gry w kolekcji w którą nie zagrałem. Jest tylko jeden dodatek w folii do catana. Nietrafiony prezent. Co ciekawe nie czuję potrzeby kupienia czegoś nowego. W tym roku zamówiłem tylko brassa i czekam na dostawę.
Halloween
Posty: 1494
Rejestracja: 18 lis 2018, 13:02
Has thanked: 56 times
Been thanked: 86 times

Re: Liczba posiadanych gier, w które nie zagraliście

Post autor: Halloween »

Mialem wolny czas ale nic nie ruszylo. Utknalem na 3 niezagranych grach.

Jak juz gramy to w to samo co juz znamy na pamiec przepisy i mamy sentyment a dodatkowo co chyba najwazniejsze granie w to samo idzie szybciej.
Awatar użytkownika
Breżniew
Posty: 824
Rejestracja: 26 paź 2015, 12:47
Lokalizacja: Kraków
Has thanked: 51 times
Been thanked: 122 times

Re: Liczba posiadanych gier, w które nie zagraliście

Post autor: Breżniew »

U mnie sytuacja jest szalenie prosta - gry które przez dłuższy czas leżą na półce i nie są grane lub w które nie zagrałem od zakupu prędzej czy później lądują na liście gier przeznaczonych do sprzedaży :) Nie ma takich gier dużo, a obecnie jest na półce tylko jedna taka gra. Sam gier nie kupuję za dużo, a jeśli już kupuję, to zakup jest przemyślany i prawie nigdy w ciemno (żadnych KSów, Wspieraczek itp.). No i gram w większość gier najczęściej solo, więc ewentualny brak kompanów do gry nie stanowi w większości gier przeszkody przed zagraniem w nią :D
Halloween
Posty: 1494
Rejestracja: 18 lis 2018, 13:02
Has thanked: 56 times
Been thanked: 86 times

Re: Liczba posiadanych gier, w które nie zagraliście

Post autor: Halloween »

Breżniew pisze: 01 wrz 2020, 10:21 U mnie sytuacja jest szalenie prosta - gry które przez dłuższy czas leżą na półce i nie są grane lub w które nie zagrałem od zakupu prędzej czy później lądują na liście gier przeznaczonych do sprzedaży :)
Tzn. ile miesiecy dla gry w ogole nie granej?
Awatar użytkownika
Breżniew
Posty: 824
Rejestracja: 26 paź 2015, 12:47
Lokalizacja: Kraków
Has thanked: 51 times
Been thanked: 122 times

Re: Liczba posiadanych gier, w które nie zagraliście

Post autor: Breżniew »

Halloween pisze: 01 wrz 2020, 13:11 Tzn. ile miesiecy dla gry w ogole nie granej?
Nie ma normy. Przyjdzie moment, że zacznę się zastanawiać na sensem posiadania takiej gry i wówczas gra leci na sprzedaż. Ale nie jestem interesującym ani wymiernym obiektem badawczym pod tym względem, bo w przeciągu ostatnich 5-6 lat (czyli od czasu jak kupuję i gram w planszówki) miałem takich gier może z dwie xD
Awatar użytkownika
PytonZCatanu
Posty: 4566
Rejestracja: 23 mar 2017, 13:53
Has thanked: 1702 times
Been thanked: 2144 times

Re: Liczba posiadanych gier, w które nie zagraliście

Post autor: PytonZCatanu »

Ja jestem bardzo zadowolony z okresu wakacyjnego, bo udało mi się zagrać pierwszy raz w kilka gier z półki wstydu (w tym w Die Macher, którego chciałem sprzedać, ale już nie chce :) ) oraz w kilka gier zagranych, ale do których już dawno nie wracałem (np. Tapestry, które także miało pójść na podreperowanie budżetu i także na razie się broni i zostaje :) ). W ten oto sposób mój pomysł na jakieś duże odchudzenie się skończył, a skoro nie odchudzam to i na razie nic nie kupuję z nowości :)

Z półki wstydu nadal nie zniknęło: Europe Divided, Gejsze i UFO. Mam nadzieję, że na jesieni uda mi się wreszcie spróbować. Generalnie mam zasadę, że jeśli już dostanę lub kupię jakąś grę, próbuję choć raz w nią zagrać zanim sprzedam. Bez zagrania sprzedałem 2 gry (jedną kupiłem pod wpływem impulsu, drugą wygrałem), ale obie to były małe fillery :)

Ogólnie półka wstydu uczy, żeby czasem zastanowić się nad zakupem w danym momencie. Np. Europe Divided obecnie chodzi używane za jakieś 2/3 swojej ceny, a skoro nie zagrałem, no to równie dobrze mogłem kupić i dziś :) Oczywiście, zależy od gry itp.
scarletmara
Posty: 424
Rejestracja: 23 sty 2020, 18:42
Lokalizacja: Lublin
Has thanked: 102 times
Been thanked: 142 times

Re: Liczba posiadanych gier, w które nie zagraliście

Post autor: scarletmara »

Ja na chwilę obecną mam 7 tytułów wogóle nie zagranych + dodaki do 4 innych tytułów, w które grałam ale nie z dodatkami.
2 z tych niezagranych tytułów sa na 3+ graczy a zwykle gramy w 2 osoby, rzadko sie udaje zebrać więcej, więc nie było okazji, a 3 gry są jeszcze nadal w folii.

Ja mam wiekszy problem z grami, w które gram za rzadko albo zagrałam tylko raz czy dwa. Tych jest niestety baaardzo dużo :( Chyba na palcach jednej ręki mogłabym wymienić tytuły, które mogłabym nazwać "ogranymi" i są to raczej te najlżejsze jak Splendor czy Kakao. Dużo jest natomiast takich jak Pory Roku, Dolina Kupców, w które niby kilka razy pograłam ale nawet jeszcze wszystkich opcji gry i wariantów nie wypróbowałam o sprawdzaniu różnych strategii i wypracowaniu sobie jakichś najlepszych nawet nie wspominając.

Ale przynajmniej utemperowałam nieco swój szał zakupowy i od 2 miesięcy zdecydowanie mniej inwestuję w nowe gry, więc może do końca roku uda mi się wyzerować licznik niezagranych tytułów :)
Awatar użytkownika
hipcio_stg
Posty: 1804
Rejestracja: 07 gru 2016, 16:30
Has thanked: 78 times
Been thanked: 337 times

Re: Liczba posiadanych gier, w które nie zagraliście

Post autor: hipcio_stg »

hipcio_stg pisze: 06 sie 2020, 20:40 W tym roku udało się zejść do zera "0". Nie mam już gry w kolekcji w którą nie zagrałem. Jest tylko jeden dodatek w folii do catana. Nietrafiony prezent. Co ciekawe nie czuję potrzeby kupienia czegoś nowego. W tym roku zamówiłem tylko brassa i czekam na dostawę.
Zabawne, że w przypływie euforii zakupiłem dwa tytuły ;) po długim czasie. Jeden to Blood Rage, bo w sumie jako figurkowa gra nawet podeszła, a i wyjątkowo ładnie wygląda. A druga to Trajan. Jako rasowy eurosucharzysta sam się dziwię, że jeszcze nie mam jej w kolekcji. Na pewno będzie grane wieeele razy. Tytuł powolutku znika ze sklepów, a nie chcę zaspać.

PS. Bora Bora kupiłem też jakoś jak już nie było w klepach i trafiłem nówkę z drugiej ręki. Dziś bardzo się cieszę z tego posunięcia. Wracając do tytułu to jest "1", ale czeka tylko na dostawę koszulek FFG i jazda z dziadem :D
Halloween
Posty: 1494
Rejestracja: 18 lis 2018, 13:02
Has thanked: 56 times
Been thanked: 86 times

Re: Liczba posiadanych gier, w które nie zagraliście

Post autor: Halloween »

scarletmara pisze: 01 wrz 2020, 18:49

Ja mam wiekszy problem z grami, w które gram za rzadko albo zagrałam tylko raz czy dwa. Tych jest niestety baaardzo dużo :(
Zagrac w cos dwa razy to już jest jak na obecne czasy calkiem sporo.
buhaj
Posty: 1048
Rejestracja: 27 wrz 2016, 08:01
Lokalizacja: chrzanów
Has thanked: 869 times
Been thanked: 516 times

Re: Liczba posiadanych gier, w które nie zagraliście

Post autor: buhaj »

0
Awatar użytkownika
Fyei
Posty: 399
Rejestracja: 13 lut 2018, 11:49
Lokalizacja: Wrocław
Has thanked: 62 times
Been thanked: 170 times

Re: Liczba posiadanych gier, w które nie zagraliście

Post autor: Fyei »

Hmm.. u mnie jest to w sumie jedna gra (Pan Lodowego Ogrodu), ale to świeży zakup, więc w sumie nie za bardzo się liczy :P i dwa dodatki nadal czekają na ogranie. Raczej staram się nie kupować na wyrost, tym bardziej, że lubuję się raczej w dłuższych i trudniejszych grach, a te żeby porządnie ograć wymagają mnóstwa czasu ;). Na razie najbardziej mnie kole Mage Knight na półce - zdecydowanie za rzadko w nią gramy :(.
"Jego zdaniem fakt, że osoba nieznająca ani jednej reguły gry zawsze wygrywa, oznaczał, że same te zasady zawierają jakiś poważny błąd"

Maziam figurki: https://www.instagram.com/against_the_greys/
Awatar użytkownika
BOLLO
Posty: 5317
Rejestracja: 24 mar 2020, 23:39
Lokalizacja: Bielawa
Has thanked: 1091 times
Been thanked: 1718 times
Kontakt:

Re: Liczba posiadanych gier, w które nie zagraliście

Post autor: BOLLO »

Pomimo tego że postanowiłem ograniczyć kupowanie gier (szczególnie tych w ciemno) bo jednak to już nie półka wstydu a cały regał to i tak coraz to daję się skusić na promocje. Takie teraz np Kingdomino chciałem mieć ale było za drogie a teraz promocja to kupiłem. Najgorsze w tym wszystkim jest takie poczucie żę jak czegoś teraz nie kupie (Nemesis Lockdown) to później nie kupie w cale bo:
a) nie będzie
b) będzie za drogie
c) bo mi przejdzie ochota :-)

Gdyby w gre wchodziła tylko opcja C to byłbym mega szcześliwy ale najczęściej jest to jednak A/B...no nic nadal upadam i się podnoszę. Nie mniej jednak mam inne postanowienie. Nie przejmuję się zafoliowanymi grami na regale....staram się dobrze ogrywać gry które mam (przynajmniej 5-6x) na różne sposoby po to bym dobrze poznał grę , jej mechanikę i jakie mi daje opcję. A jak mi nie podejdzie (lub członkowi rodziny) to po prostu sprzedaje. Dopiero po ograniu tego co mam otwarte zabieram się za nowe. Po prostu zacząłem sobie dozować przyjemności. A uwielbiam ten moment kiedy idę do lokalu po jakaś nową grę i będę ją otwierał sprawdzał czytał instrukcję itd :mrgreen:
ODPOWIEDZ