Undaunted: Normandy (David Thompson, Trevor Benjamin)
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
- Andy
- Posty: 5130
- Rejestracja: 24 kwie 2005, 18:32
- Lokalizacja: Piastów
- Has thanked: 81 times
- Been thanked: 192 times
Re: Undaunted: Normandy (David Thompson, Trevor Benjamin)
Przede wszystkim: rozegraj następne scenariusze! Te 2-3 pierwsze służą głównie do poznania mechaniki. No i pamiętaj o hunker down. A z home rulesami poczekaj do momentu, kiedy dobrze poznasz grę.
Gdy wszystko inne zawiedzie, rozważ skorzystanie z instrukcji.
-
- Posty: 89
- Rejestracja: 12 sty 2015, 22:23
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 20 times
- Been thanked: 22 times
Re: Undaunted: Normandy (David Thompson, Trevor Benjamin)
Żywopłoty w Normandii to był chyba największy koszmar, wiec różnica w osłonie wydaje się zasadna. Polecam jakąś lekturę o tej kampanii. Moim zdaniem home rule znoszący zasadę dotyczącą osłony jest niezasadny. Jedyny znamy mi system taktyczny w porównywalnej skali czyli Combat Commander, z tego co pamiętam nie uwzględnia cover tylko przy walce wręcz. Tu nie ma walki wręcz z jej specyfiką...Uncle_Grga pisze: ↑09 gru 2020, 10:03 Jestem po 5 partiach (3 scenariusz #1, 2 scenariusz #2). I przyznaję, że początkowy „zachwyt” nieco ostygł. Nietypowo rozpocznę szczegółami, by przejść do ogółu. Spostrzeżenia (+/-):
• modyfikacja efektywności strzału – mamy bazową wartość obrony, teren, odległość (+) co znosi konieczność uporczywego poszukiwania w tabelach (a la Dragon), usprawniając tym samym rozgrywkę (+), z drugiej strony dragonowskie tabele dawały poczucie przewagi dobrze wybranej lokalizacji (-), niektórym kaflom brakuje również zasadności użytego parametru (np. budynek daje 1 pkt do obrony, a szczere pole z żywopłotem 3 pkt) (-). Finalnie – w grze brakowało mi takiego poczucia schowania się za zasłoną i wykorzystywania terenu do prowadzenia ataku/obrony (-).
- RUNner
- Posty: 4255
- Rejestracja: 02 lip 2013, 12:25
- Has thanked: 640 times
- Been thanked: 1106 times
Re: Undaunted: Normandy (David Thompson, Trevor Benjamin)
Tego pierwszego scenariusza to ja bym nie rozgrywał więcej niż raz, tylko dla poznania podstaw mechaniki. Im więcej rodzajów jednostek, tym większa głębia gry.
Pomalowane figurki na wymianę: https://www.gry-planszowe.pl/viewtopic ... 3#p1148253
Sprzedam: https://www.gry-planszowe.pl/viewtopic.php?t=64690
Sprzedam: https://www.gry-planszowe.pl/viewtopic.php?t=64690
-
- Posty: 584
- Rejestracja: 30 lis 2019, 12:07
- Has thanked: 92 times
- Been thanked: 287 times
Re: Undaunted: Normandy (David Thompson, Trevor Benjamin)
Wiem co to bocage i jakie trudności w walce powodował. Ale budynki i ich wysokość przeważnie stanowily lepsza zasłonę niz żywopłot. Co więcej gdybyśmy chcieli uwzględniać kontekst historyczny, poruszanie w tym terenie winno spowalniać atakujących.. A nie o to chyba chodzi.babayaga0 pisze: ↑09 gru 2020, 13:20
Żywopłoty w Normandii to był chyba największy koszmar, wiec różnica w osłonie wydaje się zasadna. Polecam jakąś lekturę o tej kampanii. Moim zdaniem home rule znoszący zasadę dotyczącą osłony jest niezasadny. Jedyny znamy mi system taktyczny w porównywalnej skali czyli Combat Commander, z tego co pamiętam nie uwzględnia cover tylko przy walce wręcz. Tu nie ma walki wręcz z jej specyfiką...
Po drugie, jeżeli dobrze zrozumiałem RUNnera, proponowana przez Niego modyfikacja dotyczyła wyłączenia modyfikatora terenu w walce wręcz. Co brzmi o tyle sensownie , że jak wręcz to nie korzystamy z zasłon. I o rany łatwiej, j szybciej zginąć można.. więc logicznie się spina.
Ja przegram kolejne scenariusze, a i homerule sprawdzę. Zobaczymy co się tam wydarzy..
- RUNner
- Posty: 4255
- Rejestracja: 02 lip 2013, 12:25
- Has thanked: 640 times
- Been thanked: 1106 times
Re: Undaunted: Normandy (David Thompson, Trevor Benjamin)
Na pewno zrezygnowanie z naliczania osłony w walce wręcz, mocno zdynamizuje tego typu starcia. Większego znaczenia nabierze przewaga liczebna. Tacy Zwiadowcy (o Snajperze nawet nie wspomnę) w terenie 3 są praktycznie nie do ruszenia.Uncle_Grga pisze: ↑09 gru 2020, 13:47 Po drugie, jeżeli dobrze zrozumiałem RUNnera, proponowana przez Niego modyfikacja dotyczyła wyłączenia modyfikatora terenu w walce wręcz. Co brzmi o tyle sensownie , że jak wręcz to nie korzystamy z zasłon. I o rany łatwiej, j szybciej zginąć można.. więc logicznie się spina.
Z tym przygwożdżeniem to może być całkiem niezły pomysł.Uncle_Grga pisze: ↑09 gru 2020, 12:01 Choć jakieś spowolnienie A la strefa bym jednak rozważał ( coś na kształt przygwożdżenia lub przywracania znacznika kontroli?)..
Pomalowane figurki na wymianę: https://www.gry-planszowe.pl/viewtopic ... 3#p1148253
Sprzedam: https://www.gry-planszowe.pl/viewtopic.php?t=64690
Sprzedam: https://www.gry-planszowe.pl/viewtopic.php?t=64690
- RUNner
- Posty: 4255
- Rejestracja: 02 lip 2013, 12:25
- Has thanked: 640 times
- Been thanked: 1106 times
Re: Undaunted: Normandy (David Thompson, Trevor Benjamin)
Po kilku dniach przerwy wróciliśmy na front I dla mnie był to ciężki powrót bo okraszony klęską W scenariuszu nr 6, Amerykanie uciekają, a Niemcy ich gonią. Tutaj strona niemiecka ma o czym myśleć, bo budowa talii w tym starciu jest bardziej kluczowa niż zwykle. Amerykanie nie mają dylematów. Po prostu jak najszybciej muszą zająć punkt, a że dysponują tylko Strzelcami i Zwiadowcami, to nie muszą kombinować. Z kolei Niemcy są w trudnym położeniu i tak naprawdę, to oni walczą z czasem. Do dyspozycji mają wszystkie rodzaje broni i tutaj trzeba podejść do sprawy bardzo rozważnie. I dlatego ten scenariusz jest dla Niemców świetny, bo wymaga niesztampowego podejścia.
Pomalowane figurki na wymianę: https://www.gry-planszowe.pl/viewtopic ... 3#p1148253
Sprzedam: https://www.gry-planszowe.pl/viewtopic.php?t=64690
Sprzedam: https://www.gry-planszowe.pl/viewtopic.php?t=64690
- Andy
- Posty: 5130
- Rejestracja: 24 kwie 2005, 18:32
- Lokalizacja: Piastów
- Has thanked: 81 times
- Been thanked: 192 times
Re: Undaunted: Normandy (David Thompson, Trevor Benjamin)
Ja się na tym scenariuszu nauczyłem hunkerdownowania (Amerykanami)
Gdy wszystko inne zawiedzie, rozważ skorzystanie z instrukcji.
- RUNner
- Posty: 4255
- Rejestracja: 02 lip 2013, 12:25
- Has thanked: 640 times
- Been thanked: 1106 times
Re: Undaunted: Normandy (David Thompson, Trevor Benjamin)
Dziś rozegraliśmy kolejne starcie i przyszedł czas na „pełny” scenariusz z dostępnymi wszystkimi jednostkami dla obu stron. Po raz pierwszy przekroczyliśmy barierę 1 godziny i to konkretnie bo partia trwała 1,5h. Dla mojej żony o 30 minut za długo, więc tutaj pewnie mogę ustawić punkt graniczny, którego nie będziemy chcieli w przyszłości przekraczać. Scenariusz nr 7 jest już regularną grą bez kompromisów. Po obu stronach są pełne plutony i żarty się kończą. Wcześniej to były takie przygody zapoznawcze, żeby ogarnąć filozofię gry. W tym scenariuszu przestrzeń decyzyjna została wyraźnie rozciągnięta, zwłaszcza, że jest on dość symetryczny. Walka była zacięta, punkty kontrolne zmieniały właścicieli. Ostatecznie wszystkie drużyny Strzelców zostały zneutralizowane i okazało się, że żona wygrała na punkty 9:8. Bardzo niewiele zabrakło mi do zdobycia wymaganych 10 punktów, ale ostatnia drużyna Strzelców trafiła pod ogień Snajpera i sprawa się rypła. Zdecydowała inicjatywa
Pomalowane figurki na wymianę: https://www.gry-planszowe.pl/viewtopic ... 3#p1148253
Sprzedam: https://www.gry-planszowe.pl/viewtopic.php?t=64690
Sprzedam: https://www.gry-planszowe.pl/viewtopic.php?t=64690
Re: Undaunted: Normandy (David Thompson, Trevor Benjamin)
Krótka recenzja po rozgrywkach z synem:
+ czuć klimat potyczek, strzelaniny i ataków
+ zasady łatwe do ogarnięcia i czytelne
+ czas gry ok. 1 godziny
+ szybki setup
+ sporo scenariuszy
+ walka toczy się do ostatniego ruchu
+ akceptowalna losowość (pod kontrolą)
-pierwsza tego typu gra w wojennym klimacie
Minusy:
- niektóre scenariusze są niezbalansowane
Gra nam się bardzo spodobała.
Szybka i emocjonująca rozgrywką. Bez miliona zasad i wyjątków. Czuć klimat a walka toczy się o każdy punkt na mapie.
Przegraną często możemy zrzucić tylko na to, że źle planowaliśmy swoje akcje.
Polecam w 100%.
Fajna gra wojenna - na średnim poziome zaawansowania
+ czuć klimat potyczek, strzelaniny i ataków
+ zasady łatwe do ogarnięcia i czytelne
+ czas gry ok. 1 godziny
+ szybki setup
+ sporo scenariuszy
+ walka toczy się do ostatniego ruchu
+ akceptowalna losowość (pod kontrolą)
-pierwsza tego typu gra w wojennym klimacie
Minusy:
- niektóre scenariusze są niezbalansowane
Gra nam się bardzo spodobała.
Szybka i emocjonująca rozgrywką. Bez miliona zasad i wyjątków. Czuć klimat a walka toczy się o każdy punkt na mapie.
Przegraną często możemy zrzucić tylko na to, że źle planowaliśmy swoje akcje.
Polecam w 100%.
Fajna gra wojenna - na średnim poziome zaawansowania
Ostatnio zmieniony 14 gru 2020, 20:59 przez TOMI, łącznie zmieniany 1 raz.
- RUNner
- Posty: 4255
- Rejestracja: 02 lip 2013, 12:25
- Has thanked: 640 times
- Been thanked: 1106 times
Re: Undaunted: Normandy (David Thompson, Trevor Benjamin)
A wskaż przy których odczułeś brak balansu?
W początkowych scenariuszach dość szybko się rozkłada, ale od 6-7 zaczynają się małe schody. Trzeba też bardzo uważać na przygotowanie talii startowych, zwłaszcza w scenariuszach bardziej asymetrycznych. Zdarzyło mi się kiedyś pominąć w rezerwie jakąś jednostkę Jeśli obaj gracze podzielą się setupem, że jeden ogarnia planszę, a drugi talię, to spoko.
Pomalowane figurki na wymianę: https://www.gry-planszowe.pl/viewtopic ... 3#p1148253
Sprzedam: https://www.gry-planszowe.pl/viewtopic.php?t=64690
Sprzedam: https://www.gry-planszowe.pl/viewtopic.php?t=64690
- ariser
- Posty: 1141
- Rejestracja: 16 lut 2016, 19:29
- Lokalizacja: Cieszyn
- Has thanked: 63 times
- Been thanked: 50 times
Re: Undaunted: Normandy (David Thompson, Trevor Benjamin)
Gra nieco poleżakowała, ale udało się w końcu zagrać i.. jestem zachwycony. Po pierwszej treningowej partii, od razu zagraliśmy 3 scenariusze, po 2 razy, ze zmianą stron. Już dawno nie było grania 6x pod rząd w jeden tytuł tego samego wieczoru. Na szybko w punktach:
++ świetnie działający system ustalania inicjatywy, która ma kolosalne znaczenie praktycznie na przestrzeni całej gry. Konieczność odrzucania kart z ręki, "moralniak" przy poświęcaniu najsilniejszych kart - to jest to!
+ w końcu deckbuilding, w którym nie czuć "mechanicznej" strony mechaniki.
+ Genialne emocje przy grze, już dawno nie staliśmy nad stołem praktycznie w toku całej rozgrywki. Akcja od samego początku, nieźle zbalansowane scenariusze.
+ Ogólnie dobre wykonanie, ale..
- Niskiej jakości karty, dodatkowo z rewersami w pełnym kolorze - praktycznie już widać rysy.
- Losowość może dać w kość. Nie ma możliwości oddania "pewnego" strzału, nawet "point-blank" to jest maksimum ~50% na sukces.
Mam nadzieję na kolejne partie w najbliższych dniach. Bardzo piękne dzięki Ogry Games, że to wydali u nas. Mimo że sama gra jest praktycznie niezależna językowo, fajnie jest poczytać książkę scenariuszy w ojczystej mowie.
Polecam!
++ świetnie działający system ustalania inicjatywy, która ma kolosalne znaczenie praktycznie na przestrzeni całej gry. Konieczność odrzucania kart z ręki, "moralniak" przy poświęcaniu najsilniejszych kart - to jest to!
+ w końcu deckbuilding, w którym nie czuć "mechanicznej" strony mechaniki.
+ Genialne emocje przy grze, już dawno nie staliśmy nad stołem praktycznie w toku całej rozgrywki. Akcja od samego początku, nieźle zbalansowane scenariusze.
+ Ogólnie dobre wykonanie, ale..
- Niskiej jakości karty, dodatkowo z rewersami w pełnym kolorze - praktycznie już widać rysy.
- Losowość może dać w kość. Nie ma możliwości oddania "pewnego" strzału, nawet "point-blank" to jest maksimum ~50% na sukces.
Mam nadzieję na kolejne partie w najbliższych dniach. Bardzo piękne dzięki Ogry Games, że to wydali u nas. Mimo że sama gra jest praktycznie niezależna językowo, fajnie jest poczytać książkę scenariuszy w ojczystej mowie.
Polecam!
- RUNner
- Posty: 4255
- Rejestracja: 02 lip 2013, 12:25
- Has thanked: 640 times
- Been thanked: 1106 times
Re: Undaunted: Normandy (David Thompson, Trevor Benjamin)
W deckbuildera nie wolno grać bez koszulek Zwłaszcza w tak dobrego!
Pomalowane figurki na wymianę: https://www.gry-planszowe.pl/viewtopic ... 3#p1148253
Sprzedam: https://www.gry-planszowe.pl/viewtopic.php?t=64690
Sprzedam: https://www.gry-planszowe.pl/viewtopic.php?t=64690
- ariser
- Posty: 1141
- Rejestracja: 16 lut 2016, 19:29
- Lokalizacja: Cieszyn
- Has thanked: 63 times
- Been thanked: 50 times
Re: Undaunted: Normandy (David Thompson, Trevor Benjamin)
Już jakiś czas temu obiecałem sobie nie koszulkować tanich gier. Wystarczyłyby mniej nasycone kolory albo trochę brzydsze rewersy, bo o ile robią wrażenie, to praktyczne nie są.
-
- Posty: 581
- Rejestracja: 25 mar 2017, 19:53
- Has thanked: 26 times
- Been thanked: 182 times
Re: Undaunted: Normandy (David Thompson, Trevor Benjamin)
Ech, kurczę. Pociąga mnie strasznie ta gra od strony mechanicznej. Ale mam poważne obawy, że ten motyw nie siądzie u współgraczy. Generalnie nie mam wokół siebie żadnych pasjonatów lub nawet choćby osób lubiących motywy WW2. Wiele motywów przez lata udało mi się wyperswadować, ale mam wrażenie, że ten jest dealbreakerem. Moim postanowieniem na rok 2021 jest wymyślić, jak to przytaszczyć do stołu i "sprzedać" drugiej połowie.
W razie czego w przyszłym roku wychodzi solo, nie? Ech. Mieć znów z kim przekładać żołnierzyki... Coś jeszcze wymyślę. Popchnąłem futurystyczne hackerstwo, to popchnę i bicie szkopa... Może muszę wykształcić sobie jakiś akcent, na przykład a'la Herr Flick...?
W razie czego w przyszłym roku wychodzi solo, nie? Ech. Mieć znów z kim przekładać żołnierzyki... Coś jeszcze wymyślę. Popchnąłem futurystyczne hackerstwo, to popchnę i bicie szkopa... Może muszę wykształcić sobie jakiś akcent, na przykład a'la Herr Flick...?
Re: Undaunted: Normandy (David Thompson, Trevor Benjamin)
Warto wchodzić w Nieustraszonych jeśli miałbym grać z trzema znajomymi? Wszyscy trzej będą grać tylko ze mną, więc będę miał dużo więcej ogrania od nich.
Także pytanie czy w pudełku jest tyle regrywalności żebym się nie znudzil zbyt szybko?
Czy jeśli będę miał dużo więcej partii na koncie od nich to czy będą mieli w miarę równe szanse na zwycięstwo?
Także pytanie czy w pudełku jest tyle regrywalności żebym się nie znudzil zbyt szybko?
Czy jeśli będę miał dużo więcej partii na koncie od nich to czy będą mieli w miarę równe szanse na zwycięstwo?
- RUNner
- Posty: 4255
- Rejestracja: 02 lip 2013, 12:25
- Has thanked: 640 times
- Been thanked: 1106 times
Re: Undaunted: Normandy (David Thompson, Trevor Benjamin)
Jeśli zamierzasz grać z Helgą to obowiązkowo!Skid_theDrifter pisze: ↑31 gru 2020, 02:23 Może muszę wykształcić sobie jakiś akcent, na przykład a'la Herr Flick...?
Myślę że kluczem do zwycięstwa jest tutaj obycie decbuilderowe. Doświadczenie też będzie procentować, ale gra nie jest mózgożerem obudowanym w jakieś niesamowicie skomplikowane schematy do których się dochodzi latami. Znajomość scenariuszy na pewno dużo daje, ale czy w grach warto szukać idealnego balansu? Najwyżej będziesz batożył współgraczy, a oni będą mieć większą motywację żeby Cię pokonać.
Pomalowane figurki na wymianę: https://www.gry-planszowe.pl/viewtopic ... 3#p1148253
Sprzedam: https://www.gry-planszowe.pl/viewtopic.php?t=64690
Sprzedam: https://www.gry-planszowe.pl/viewtopic.php?t=64690
Re: Undaunted: Normandy (David Thompson, Trevor Benjamin)
Zagraliśmy pierwszą partię. Mechanicznie super ale niestety gra w late game zmieniła się w nudne przeciąganie liny. W końcu USA się poddało, bo prawdopodobnie po 10 rundach by i tak przegrało pod naporem szwabów.
Który scenariusz jest najciekawszy pod względem rozgrywki? Chcemy jej dać jeszcze jedną szansę ale już z większą liczbą jednostek i strategii, a nie ciągłego tłuczenia strzelców.
Który scenariusz jest najciekawszy pod względem rozgrywki? Chcemy jej dać jeszcze jedną szansę ale już z większą liczbą jednostek i strategii, a nie ciągłego tłuczenia strzelców.
Re: Undaunted: Normandy (David Thompson, Trevor Benjamin)
Ja na razie zagrałem tylko dwukrotnie na dwie ręce pierwszy scenariusz, żeby nauczyć się zasad. Ale wydaje mi się, że w 10 rund to można w tej grze zrobić naprawdę bardzo dużo. Choćby wycofać swoich strzelców, żeby można było w razie wygranej zająć kluczowy punkt. Przecież to nie jest tak, że jednostki są związane walką. Można się przemieszczać w każdym momencie. Przeciąganie liny ma klimat. W takich starciach o to chodziło, żeby osłabić przeciwnika i w dogodnym momencie zaatakować punkt zwycięstwa. Zresztą, gdyby było inaczej, to możnaby wygrać bez walki.XLR8 pisze: ↑23 sty 2021, 16:42 Zagraliśmy pierwszą partię. Mechanicznie super ale niestety gra w late game zmieniła się w nudne przeciąganie liny. W końcu USA się poddało, bo prawdopodobnie po 10 rundach by i tak przegrało pod naporem szwabów.
Który scenariusz jest najciekawszy pod względem rozgrywki? Chcemy jej dać jeszcze jedną szansę ale już z większą liczbą jednostek i strategii, a nie ciągłego tłuczenia strzelców.
- RUNner
- Posty: 4255
- Rejestracja: 02 lip 2013, 12:25
- Has thanked: 640 times
- Been thanked: 1106 times
Re: Undaunted: Normandy (David Thompson, Trevor Benjamin)
Każdy oprócz... pierwszego. To taki tutorial żeby ogarnąć mechanikę. Wielkich możliwości taktycznych nie oferuje. Gra rozwija skrzydła w kolejnych scenariuszach, gdy do dyspozycji mamy kilka zróżnicowanych oddziałów. Tak jak napisał kolega wyżej - ta gra to przeciąganie liny w celu zadania decydującego ciosu. I tutaj bardzo kluczowa jest kwestia odpowiedniej budowy talii. Pojawiają się dylematy, a pomysły mogą być różnorakie i żaden nie będzie lepszy lub gorszy, bo reszta jest uzależniona od losu, jak na prawdziwej wojnie.
Pomalowane figurki na wymianę: https://www.gry-planszowe.pl/viewtopic ... 3#p1148253
Sprzedam: https://www.gry-planszowe.pl/viewtopic.php?t=64690
Sprzedam: https://www.gry-planszowe.pl/viewtopic.php?t=64690
- shaggy92
- Posty: 140
- Rejestracja: 25 mar 2012, 22:42
- Lokalizacja: Czechowice-Dziedzice
- Has thanked: 18 times
- Been thanked: 14 times
Re: Undaunted: Normandy (David Thompson, Trevor Benjamin)
Pytanko:
Jeżeli chciałbym by komuś gra się spodobała i przeszedł ze mną całą kampanię to lepiej którą stronę dać mu do grania?
Jeżeli chciałbym by komuś gra się spodobała i przeszedł ze mną całą kampanię to lepiej którą stronę dać mu do grania?
- RUNner
- Posty: 4255
- Rejestracja: 02 lip 2013, 12:25
- Has thanked: 640 times
- Been thanked: 1106 times
Re: Undaunted: Normandy (David Thompson, Trevor Benjamin)
Właściwie wszystko jedno. Niemcami się gra chyba łatwiej, w sensie że są zazwyczaj stroną broniącą się. Amerykanie muszą się więcej ruszać i kombinować z przemieszczaniem jednostek. Przynajmniej takie mam odczucia po 9 scenariuszach.
Pomalowane figurki na wymianę: https://www.gry-planszowe.pl/viewtopic ... 3#p1148253
Sprzedam: https://www.gry-planszowe.pl/viewtopic.php?t=64690
Sprzedam: https://www.gry-planszowe.pl/viewtopic.php?t=64690
- Leviathan
- Posty: 2350
- Rejestracja: 01 wrz 2009, 13:53
- Lokalizacja: Lublin
- Has thanked: 402 times
- Been thanked: 1104 times
- Kontakt:
Re: Undaunted: Normandy (David Thompson, Trevor Benjamin)
Dorzucam angielską wersję recenzji na Wojennik TV:
Wojennik TV # 567: Undaunted: Normandy - review (ENG)
Wojennik TV # 567: Undaunted: Normandy - review (ENG)
Re: Undaunted: Normandy (David Thompson, Trevor Benjamin)
Podczas gdy Ogry nadal zastanawiają się nad wydaniem Afryki, w preorderze dostępny jest już drugi dodatek, tym razem z trybem solo od Davida Turcziego:
https://www.bookdepository.com/Undaunte ... 297&sr=1-1
https://www.bookdepository.com/Undaunte ... 297&sr=1-1