Warhammer Quest: Cursed City (N.N.)
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Re: Warhammer Quest: Cursed City (GW)
Do ogólnej dyskusji na temat metod wydawniczych gw się nie wypowiem może za dużo... jednak od znajomych co prowadza lokalne sklepy wiem, że nie tylko z tym tytułem były i są problemy. Przykład ostatniego modelu Be'lakora- większość sklepów dostanie tylko 1 model na stan. Od znajomej z Kanady mam podobne info. Dodruku póki co nie planują, a czy będzie sami tego nie wiedzą (raczej nie planują powinienem napisać bo z nimi nigdy nie wiadomo).
Zmieniając temat to jestem już po pierwszym scenariuszu, grałem z moją narzeczoną (Graliśmy zalecane polowanie "Hunt", wylosował nam się barak) i o ile moja połówka nie lubi takich tytułów to o dziwo tutaj się dobrze bawiła. Proste przejrzyste zasady (może tylko kilka razy zajrzeliśmy do instrukcji). Ogólne wrażenie z samej rozgrywki są takie, że gra niewiele się różni od poprzedniczek, sam scenariusz nie dostarczył nam dużo wyzwań, ale za to dał masę frajdy w formie przygody rodem z filmu o Van Hellsingu. Z zaskoczeń pozytywnych to uważam, że system Crisis jest ciekawym rozwiązaniem, który znacznie się różni od poprzednich części. Ten system daje nam trochę swobody narracyjnej i mam nadzieję, że będzie on rozwijany w kolejnych rozszerzeniach (o ile jakieś będą). Porównałbym też całą rozgrywkę jako wesołą turlankę przy popołudniowej herbacie.
Nie będę opisywał wszystkich zasad i zmian, powiem tylko, że modele są niesamowite, gra jest zabawna, a atmosfera daje mi wrażenie, że gram w starego dobrego Fantasy, a nie AoS. Naprawdę podoba mi się mechanika tykającego zegara system dnia i nocy (chociaż nam udało się wygrać nim nastała noc) co dodaje drobną ilość napięcia, aby spróbować i zakończyć swoją podróż zanim skończy się czas. Zdecydowanie nie mogę się doczekać, aby zagrać kolejny scenariusz i odkryć bardziej Ulfernkarn.
Podsumowując (to tylko moje zdanie) jak szukacie w grze wyzwań, które dostarczą wam skoku adrenaliny, trudnych zagadek, od których mózg was rozboli czy też mega rozwoju postaci to raczej tu się zawiedziecie. Jeśli zaś szukacie klimatycznej gry, z pięknymi modelami, która pozwoli wam się trochę zrelaksować i po prostu cieszyć się przygodą, z ciekawą historią w tle to jest to tytuł dla was. Zdecydowanie też dla was jak jesteście fanami starego dobrego Heroquesta i młotka (mi ta gra uderzyła w struny nostalgii).
Bawiłem się naprawdę dobrze, a teraz bawię się jeszcze lepiej bo czeka mnie sporo malowania
Zmieniając temat to jestem już po pierwszym scenariuszu, grałem z moją narzeczoną (Graliśmy zalecane polowanie "Hunt", wylosował nam się barak) i o ile moja połówka nie lubi takich tytułów to o dziwo tutaj się dobrze bawiła. Proste przejrzyste zasady (może tylko kilka razy zajrzeliśmy do instrukcji). Ogólne wrażenie z samej rozgrywki są takie, że gra niewiele się różni od poprzedniczek, sam scenariusz nie dostarczył nam dużo wyzwań, ale za to dał masę frajdy w formie przygody rodem z filmu o Van Hellsingu. Z zaskoczeń pozytywnych to uważam, że system Crisis jest ciekawym rozwiązaniem, który znacznie się różni od poprzednich części. Ten system daje nam trochę swobody narracyjnej i mam nadzieję, że będzie on rozwijany w kolejnych rozszerzeniach (o ile jakieś będą). Porównałbym też całą rozgrywkę jako wesołą turlankę przy popołudniowej herbacie.
Nie będę opisywał wszystkich zasad i zmian, powiem tylko, że modele są niesamowite, gra jest zabawna, a atmosfera daje mi wrażenie, że gram w starego dobrego Fantasy, a nie AoS. Naprawdę podoba mi się mechanika tykającego zegara system dnia i nocy (chociaż nam udało się wygrać nim nastała noc) co dodaje drobną ilość napięcia, aby spróbować i zakończyć swoją podróż zanim skończy się czas. Zdecydowanie nie mogę się doczekać, aby zagrać kolejny scenariusz i odkryć bardziej Ulfernkarn.
Podsumowując (to tylko moje zdanie) jak szukacie w grze wyzwań, które dostarczą wam skoku adrenaliny, trudnych zagadek, od których mózg was rozboli czy też mega rozwoju postaci to raczej tu się zawiedziecie. Jeśli zaś szukacie klimatycznej gry, z pięknymi modelami, która pozwoli wam się trochę zrelaksować i po prostu cieszyć się przygodą, z ciekawą historią w tle to jest to tytuł dla was. Zdecydowanie też dla was jak jesteście fanami starego dobrego Heroquesta i młotka (mi ta gra uderzyła w struny nostalgii).
Bawiłem się naprawdę dobrze, a teraz bawię się jeszcze lepiej bo czeka mnie sporo malowania
-
- Posty: 1845
- Rejestracja: 29 cze 2016, 00:59
- Lokalizacja: Łódź
- Has thanked: 941 times
- Been thanked: 588 times
- pavel
- Posty: 795
- Rejestracja: 09 sie 2015, 13:45
- Lokalizacja: EU
- Has thanked: 74 times
- Been thanked: 113 times
Re: Warhammer Quest: Cursed City (GW)
Ja dodam, że Bloodborne jest bardziej schematyczny od Cursed City, w samej rozgrywce, eksploracji. Po prostu nudny.
Re: Warhammer Quest: Cursed City (GW)
w grze jest rzeczywiście kampania plus fabuła czy raczej poukładane w ciąg skirmishe jak np. w Warcry?
Re: Warhammer Quest: Cursed City (GW)
Nazwałbym to raczej mini kampanią składającą się z 5 scenariuszy, w trakcie, których możemy wykonać dodatkowe misje. Mamy też w kopercie tajne zakończenie, które otwiera się po pokonaniu ostatniego bossa.
Gra dodatkowo daje nam możliwość grania w 3 warianty misji (każda ma około 8 różnych ułożeń areny, które losuje się za pomocą kości), polowanie, szukanie skarbów i tak jakby wyścig z czasem gdzie uciekamy przed zaklęciem, które niszczy za nami kafelki (w to jeszcze nie grałem więc nie do końca wiem jak to działa w praktyce).
Gra jest na tyle elastyczna, że można też tworzyć własne misje. Na bgg widziałem, że już ktoś poprawił zasady (zwiększył poziom trudności) i zaczął robić karty postaci by używać np.: figurek z Underwoldsa dla urozmaicenia tych wariantów po za kampanią. Myślę, że powstanie znacznie więcej fanowskich rozwiązań i opcji rozgrywki. Po za tym uważam, że grę można fajnie łączyć z poprzednimi częściami takimi jak Silvertower.
Re: Warhammer Quest: Cursed City (GW)
Jak wam idzie malowanie modeli? Ja jestem już w połowie, chciałbym zacząć grać kampanie już w pełni pomalowanymi modelami Wiem, że wątek nie do końca od tego, ale chciałem wam pokazać jeden z pierwszych, które zrobiłem
Spoiler:
Ostatnio zmieniony 23 kwie 2021, 13:29 przez LordVinek, łącznie zmieniany 1 raz.
- tencogoniema
- Posty: 217
- Rejestracja: 09 lis 2004, 13:00
- Lokalizacja: Himalaje
- Has thanked: 36 times
- Been thanked: 14 times
Re: Warhammer Quest: Cursed City (GW)
zagrałem wczoraj, gra naprawde ładna, klimatyczna ale strasznie łatwa.
po dwoch rundach zmienilismy level na max. Nic nie pomogło każdy z nas zasuwał do przodu byle sam wyrżnać przeciwników nieważne ile ich było.
Najfajniejszy moment to Kryzys, kiedy na łowce czarownic rzucił sie wampir i prawie go zabił. Nie powiem po grze wszyscy jednogłośnie powiedzieli ze to było najfajniejszy moment gry, nawet kumpel co grał Łowca.
Ja
Czy ktoś z szacownego forum grał może w CC i Blackstone Fortress i może je porównać?
Czy sa zasady do CC gdzie jeden gracz bedzie grał Złymi?
po dwoch rundach zmienilismy level na max. Nic nie pomogło każdy z nas zasuwał do przodu byle sam wyrżnać przeciwników nieważne ile ich było.
Najfajniejszy moment to Kryzys, kiedy na łowce czarownic rzucił sie wampir i prawie go zabił. Nie powiem po grze wszyscy jednogłośnie powiedzieli ze to było najfajniejszy moment gry, nawet kumpel co grał Łowca.
Ja
Czy ktoś z szacownego forum grał może w CC i Blackstone Fortress i może je porównać?
Czy sa zasady do CC gdzie jeden gracz bedzie grał Złymi?
Re: Warhammer Quest: Cursed City (GW)
Co do poziomu trudności na BGG już zrobione zostały poprawki by rozgrywka sprawiała większe wyzwanie. Jak pisałem wcześniej jest to radosna turlanka. Ja z narzeczoną po prostu gramy sobie tylko 2 bohaterami zamiast 4 i potwory wychodzą zawsze w punktach najbliżej położonych od bohaterów, a nie najdalej.tencogoniema pisze: ↑23 kwie 2021, 09:23 zagrałem wczoraj, gra naprawde ładna, klimatyczna ale strasznie łatwa.
po dwoch rundach zmienilismy level na max. Nic nie pomogło każdy z nas zasuwał do przodu byle sam wyrżnać przeciwników nieważne ile ich było.
Najfajniejszy moment to Kryzys, kiedy na łowce czarownic rzucił sie wampir i prawie go zabił. Nie powiem po grze wszyscy jednogłośnie powiedzieli ze to było najfajniejszy moment gry, nawet kumpel co grał Łowca.
Ja
Czy ktoś z szacownego forum grał może w CC i Blackstone Fortress i może je porównać?
Czy sa zasady do CC gdzie jeden gracz bedzie grał Złymi?
Nie ma zasady do WQCC, że jeden gracz gra złymi. Jednak gra jest tak elastyczna w zasadach, że to żaden problem, po prostu drugi gracz zamiast rzucać za tabele zachowania potworów sam nimi steruje (kwestia ustaleń indywidualnych).
Porównanie BF i CC, zależy o co Ci chodzi, jak dla mnie kosmetyka w BF dużo zmieniły i namieszały dodatki, bez których gra też wydawała się prosta.
Re: Warhammer Quest: Cursed City (GW)
Dlatego zrezygnowałem z zakupy. Wizualnie złoto. Gra wygląda fantastycznie. Mechanicznie kupa jak często od GW niestety. Łatwy poziom trudności to była dla mnie kropka nad i.
Re: Warhammer Quest: Cursed City (GW)
Z mechaniką się nie zgodzę- jest całkiem przyjemna zwłaszcza jeśli chcesz pograć z kimś początkującym- poziom trudności fakt nie jest zbyt wysoki, ale tak jak mówiłem nie problem to poprawić. Jak będę miał chwilę przedstawię swoją wersję wariantu gry, którą zaczerpnąłem z bgg i po testach uznałem, że jest naprawdę wystarczająca.
Tak przy okazji pracuje również nad lekką pomocą i skrócie zasad dla moich znajomych, z którymi zdarza mi się zagrać, a którzy nie znają angielskiego. Tutaj przykład skrótu akcji bohaterów, jeśli macie jakieś swoje uwagi będę wdzięczny (nawet jeśli to będą błędy ortograficzne czy stylistyczne).
Spoiler:
Ostatnio zmieniony 26 kwie 2021, 11:30 przez LordVinek, łącznie zmieniany 1 raz.
- Yuri
- Posty: 2762
- Rejestracja: 21 gru 2018, 09:58
- Has thanked: 330 times
- Been thanked: 1257 times
Re: Warhammer Quest: Cursed City (GW)
Muve jest, a powinno być move. Poza tym życzę udanych gier
Moja kolekcja: https://boardgamegeek.com/collection/user/Yuri1984
RABATY, gdyby ktoś potrzebował: Portal = 15%, Mepel.pl = 5%, Planszomania.pl = 2%
Chcesz się zrewanżować kawą ? Zapraszam >>> https://www.buymeacoffee.com/yuri4891
RABATY, gdyby ktoś potrzebował: Portal = 15%, Mepel.pl = 5%, Planszomania.pl = 2%
Chcesz się zrewanżować kawą ? Zapraszam >>> https://www.buymeacoffee.com/yuri4891
- tencogoniema
- Posty: 217
- Rejestracja: 09 lis 2004, 13:00
- Lokalizacja: Himalaje
- Has thanked: 36 times
- Been thanked: 14 times
- Quba40
- Posty: 734
- Rejestracja: 27 wrz 2016, 15:17
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 9 times
- Been thanked: 155 times
Re: Warhammer Quest: Cursed City (GW)
Zakupiłem dzisiaj na allegro wersję bez figurek, już tak wcześniej zrobiłem z Blackstone Fortress. Zamiast figurek użyję żetonów ze zdjęciami figurek postaci umieszczonych w kapsułach na monety. Polecam takie rozwiązanie każdemu kto nie jest wielkim miłośnikiem figurek albo nie chce wydać majątku na dość prosty tytuł do piwa i precli
Grupa Facebookowa Horror w Arkham Gra Karciana
Grupa Facebookowa Ameritrashowcy - fani gier z klimatem
Grupa Facebookowa Ameritrashowcy - fani gier z klimatem
Re: Warhammer Quest: Cursed City (GW)
Ale tą grę warto kupić tylko dla figurek... reszta niestety jest niezbyt porywająca, chyba, że do grania z dzieciakami.Quba40 pisze: ↑30 kwie 2021, 20:54 Zakupiłem dzisiaj na allegro wersję bez figurek, już tak wcześniej zrobiłem z Blackstone Fortress. Zamiast figurek użyję żetonów ze zdjęciami figurek postaci umieszczonych w kapsułach na monety. Polecam takie rozwiązanie każdemu kto nie jest wielkim miłośnikiem figurek albo nie chce wydać majątku na dość prosty tytuł do piwa i precli
- Quba40
- Posty: 734
- Rejestracja: 27 wrz 2016, 15:17
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 9 times
- Been thanked: 155 times
Re: Warhammer Quest: Cursed City (GW)
Zrobiłem tak samo z Blackstone Fortress i jakoś dobrze się bawię w samą podstawkę, dla mnie to kwintesencja Ameritrasha.Abidarius pisze: ↑30 kwie 2021, 23:42Ale tą grę warto kupić tylko dla figurek... reszta niestety jest niezbyt porywająca, chyba, że do grania z dzieciakami.Quba40 pisze: ↑30 kwie 2021, 20:54 Zakupiłem dzisiaj na allegro wersję bez figurek, już tak wcześniej zrobiłem z Blackstone Fortress. Zamiast figurek użyję żetonów ze zdjęciami figurek postaci umieszczonych w kapsułach na monety. Polecam takie rozwiązanie każdemu kto nie jest wielkim miłośnikiem figurek albo nie chce wydać majątku na dość prosty tytuł do piwa i precli
Za 100 zł (razem z kapslami na żetony) wg. mnie warto, ja i tak nie maluję figurek ani nie jestem ich jakimś wielkim fanem.
Za taką cenę mam prostą grę z ładnymi komponentami i całkiem zgrabną mechaniką.
P.S. Gdyby ktoś był zainteresowany żetonami to piszcie śmiało, prześlę w mailu
Grupa Facebookowa Horror w Arkham Gra Karciana
Grupa Facebookowa Ameritrashowcy - fani gier z klimatem
Grupa Facebookowa Ameritrashowcy - fani gier z klimatem
Re: Warhammer Quest: Cursed City (GW)
Koledzy, poratujecie? Czy ktoś z Was dorwał książkę z kartą Morrvahla? Stało się tak, że jednak nie udało mi się jej zdobyć, a miniaturkę mam. Może ktoś cyknąć skan karty, jeśli takową posiada? (foty z neta są różnej jakości, a chciałbym mieć HQ)
-
- Posty: 1845
- Rejestracja: 29 cze 2016, 00:59
- Lokalizacja: Łódź
- Has thanked: 941 times
- Been thanked: 588 times
Re: Warhammer Quest: Cursed City (GW)
https://www.reddit.com/r/CursedCity/com ... e_as_well/
pierwszy wynik z googl'a
pierwszy wynik z googl'a
- pan_satyros
- Posty: 6131
- Rejestracja: 18 maja 2010, 15:29
- Lokalizacja: Siemianowice
- Has thanked: 648 times
- Been thanked: 513 times
- Kontakt:
Re: Warhammer Quest: Cursed City (GW)
Tak, jak w większości gier i systemów GW.
Censor emeritus podcastu ZnadPlanszy: Pełną parą
Nasze półki, szafy, regały i spory kawałek podłogi
Nasze półki, szafy, regały i spory kawałek podłogi
Re: Warhammer Quest: Cursed City (GW)
Pojawiła się zapowiedź pierwszego dodatku:
https://www.warhammer-community.com/202 ... rsed-city/
Dodatek nie będzie zawierał figurek, można je zakupić osobno z kolekcji AoS, znalazłem w ulubionym sklepie koszt ~550 PLN za potrzebny komplet (lub iść w kierunku samoróbki, proxy, druk 3d, kapsle, standeesy). Ceny SCD nie podano, gdzieś czytałem o przedziale 40-70$
https://www.warhammer-community.com/202 ... rsed-city/
Dodatek nie będzie zawierał figurek, można je zakupić osobno z kolekcji AoS, znalazłem w ulubionym sklepie koszt ~550 PLN za potrzebny komplet (lub iść w kierunku samoróbki, proxy, druk 3d, kapsle, standeesy). Ceny SCD nie podano, gdzieś czytałem o przedziale 40-70$
Re: Warhammer Quest: Cursed City (GW)
Na kanale GG pojawił się unboxing oraz prezentacja zawartości dodatku:
https://youtu.be/dBHTAhOOhMk
Zastanawiam się co tworzy GW wydając dodatek bez zastępujących minisy tokenów czy standeesów, przecież CCity to jest planszówka.
Cena około 120 PLN
https://youtu.be/dBHTAhOOhMk
Zastanawiam się co tworzy GW wydając dodatek bez zastępujących minisy tokenów czy standeesów, przecież CCity to jest planszówka.
Cena około 120 PLN
-
- Posty: 2591
- Rejestracja: 27 kwie 2018, 15:18
- Has thanked: 1234 times
- Been thanked: 1450 times
Re: Warhammer Quest: Cursed City (GW)
Nie rozumiem... GW odkąd pamiętam czyli od jakichś 30 lat, zawsze konsekwentnie twierdziło, że są firma produkującą modele. Gry tworzą przy okazji jako "side activity" dla pewnej części swojej klientów, która może być tym zainteresowana.
Lubię TĘ grę. (a nie "tą grę")
Kupiłem TĘ grę. (a nie "tą grę")
Wygrałem w TĘ grę. (a nie "tą grę")
Kupiłem TĘ grę. (a nie "tą grę")
Wygrałem w TĘ grę. (a nie "tą grę")