18xx

Tutaj można dyskutować o konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier.
NIE NALEŻY TUTAJ PYTAĆ O ZASADY, MALOWANIE, ROBIENIE INSERTÓW ORAZ KOSZULKI! OD TEGO SĄ INNE PODFORA
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Awatar użytkownika
Qlaqs
Posty: 493
Rejestracja: 17 lut 2008, 18:38
Lokalizacja: Toruń
Has thanked: 7 times
Been thanked: 14 times

Re: 18xx

Post autor: Qlaqs »

mistrz_yon pisze: 27 sie 2021, 09:05
U nas - ale zastrzegam, graliśmy dosłownie kilka razy - chwilowo działa taki schemat:
1. Dokapitalizować spółkę do granic swoich możliwosci (realnie schodząc do zera własnej kasy).
2. Uważając jednakże, żeby nie kupić za dużo, żeby coś tam początkowo chociaż wpadało do budżetu spółeczki.
3. Podbić cenę wypłacając dywidendy kilka razy z rzędu.
4. Kilkukrotnie nie wypłacać dywidendy i za to kupić najlepszą możliwą lokomotywę.
Z tego co napisałeś wnioskuję, że gracie z kapitalizacją przyrostową...

AD 4) Nie opłaca się zbierać na pociąg wstrzymując kilkukrotnie :D
Moja skromna kolekcja to co mam, czego chce sie pozbyc i to co w drodze!
j_g
Posty: 2005
Rejestracja: 17 sty 2016, 18:08
Lokalizacja: Opole
Has thanked: 511 times
Been thanked: 252 times

Re: 18xx

Post autor: j_g »

mistrz_yon pisze: 27 sie 2021, 09:05 4. Kilkukrotnie nie wypłacać dywidendy i za to kupić najlepszą możliwą lokomotywę.
E no, Piton, jak mnie uczyłeś? Tego patentu nie było na naszych zajęciach. Pewnie dlatego nic nie wspominałeś, żeby nie zepsuć naszych partyjek patentami wygrywającymi...
mistrz_yon pisze: 27 sie 2021, 09:05 Z jakiegoś powodu przegapiliśmy możliwość sprzedaży pociągów pomiędzy spółkami, a to będzie ogromne ułatwienie. Dopiero teraz sprawdziłem zasady, gdzie jest to szczegółowo opisane. Więc będzie się działo.
Z jednej strony fajnie, jak ktoś w 18myki wprowadzi, ale z drugiej strony, wyobrażam sobie, bardzo fajnie, jak ktoś ma wystarczającą siłę przebicia przez tytuł i patenty samemu stopniowo odkrywa. Satysfakcja gwarantowana. Zazdraszczam. Powodzenia.
Awatar użytkownika
Koziełło
Posty: 905
Rejestracja: 13 cze 2018, 13:11
Lokalizacja: Kraków
Has thanked: 234 times
Been thanked: 315 times

Re: 18xx

Post autor: Koziełło »

mistrz_yon pisze: 27 sie 2021, 09:05 Standardem jest skupowanie akcji przeciwnika, ale tylko na niskich wartościach. Powody są dwa: (1) odcięcie spółki od możliwości czerpania zysków z dywidendy, (2) niskie dokapitalizowanie zakupem. Trzeci (długoterminowy) to zysk na wydanej na to kasie już na sam koniec gry.

Z jakiegoś powodu przegapiliśmy możliwość sprzedaży pociągów pomiędzy spółkami, a to będzie ogromne ułatwienie. Dopiero teraz sprawdziłem zasady, gdzie jest to szczegółowo opisane. Więc będzie się działo.
To jak już sobie przypomnieliście, że firmy mogą handlować pociągami, to ten pierwszy standard chyba przestanie być standardem. Szczególnie po tym jak ktoś kilka razy radośnie zostanie właścicielem firmy bez pociągu i gotówki...
Awatar użytkownika
Qlaqs
Posty: 493
Rejestracja: 17 lut 2008, 18:38
Lokalizacja: Toruń
Has thanked: 7 times
Been thanked: 14 times

Re: 18xx

Post autor: Qlaqs »

j_g pisze: 27 sie 2021, 10:26
mistrz_yon pisze: 27 sie 2021, 09:05 4. Kilkukrotnie nie wypłacać dywidendy i za to kupić najlepszą możliwą lokomotywę.
E no, Piton, jak mnie uczyłeś? Tego patentu nie było na naszych zajęciach. Pewnie dlatego nic nie wspominałeś, żeby nie zepsuć naszych partyjek patentami wygrywającymi...
:lol: :lol: :lol: :shock: :shock: :shock:
Piton to najlepsze strategie chowa w kieszeni :twisted: :twisted: :twisted:
Moja skromna kolekcja to co mam, czego chce sie pozbyc i to co w drodze!
Awatar użytkownika
piton
Posty: 3417
Rejestracja: 13 lut 2011, 22:15
Lokalizacja: Opole
Has thanked: 1163 times
Been thanked: 626 times
Kontakt:

Re: 18xx

Post autor: piton »

piton nie uczy takich patentów, bo jak zauważył ktoś co nie jedną lokomotywę zezłomował:
Qlaqs pisze: 27 sie 2021, 09:47 Nie opłaca się zbierać na pociąg wstrzymując kilkukrotnie
(Galatolol też to tłumaczył na poprzedniej stronie)
Awatar użytkownika
shaggy92
Posty: 140
Rejestracja: 25 mar 2012, 22:42
Lokalizacja: Czechowice-Dziedzice
Has thanked: 18 times
Been thanked: 14 times

Re: 18xx

Post autor: shaggy92 »

Moi drodzy mam taki problem z tymi 18xx, że strasznie chcę zagrać ;D
Kupiłem 1830 w połowie lipca i od tego czasu ciągle nie było okazji, żeby zagrać z moją ekipą.
Sam przeczytałem instrukcję od deski do deski, zagrałem na 18xx.games kilka razy więc mechanicznie gra mnie na pewno nie zagnie.

Głównym powodem dla którego nie zagraliśmy jest fakt że moja grupa dość sceptycznie podchodzi do 18xx uważają że będzie długa i żmudna.
Na "codzień" grywamy w takie tytuły jak Brass, Barrage, GWT, On Mars itp no ale do 18xx jakaś antypatia się trafiła :O

Ja sam też nie chcę na siłę wyskakiwać z tym 1830 na stół bo wiem, że wiele zależy od tego jak to gameplejowo wyjdzie (stąd mówi się żeby grać z doświadczonym który pokieruje grę dobrze) + jak wiem że są negatywnie nastawieni. Dodatkowo na początek wybrałem taką kolumbrynę. Teraz po fakcie czytam np na Rail on Boards że nawet tam chłopaki są zmęczeni po grze w 1830 :P a ja tutaj chcę ludzi tym wdrażać.. :D

Stąd zastanawiam się czy jednak nie lepiej kupić coś innego szybszego, bardziej efektywnego co by fajnie pobudziło apetyt na takie gry w grupie 1830 zostawić na potem jak już bakcyl się zadomowi.
Moją uwagę przykuło 1836jr od RoB i na pewno wesprę jak tylko się pojawi bo opisują jako szybkie i wciągające do samego końca gry.
Ale co do tego czasu? Na planszostrefie widzę 18DO, jest też tam kilka tytułów Lonnego ale one z tego co czytałem są operacyjne więc nie wiem czy to taki szał - raczej ta giełda mnie pociąga w 18xx..
Czy zostaje mi jedynie kupowanie 18Czokapika? Plis help.

TL;DR - szukam szybkiej, zwinnej, giełdowej osiemnastki dobrej na start i dostępnej w PL :P
Awatar użytkownika
Galatolol
Posty: 2335
Rejestracja: 23 mar 2009, 13:03
Lokalizacja: Kraków
Has thanked: 572 times
Been thanked: 931 times

Re: 18xx

Post autor: Galatolol »

Jeśli grupa nie jest chętna, to szczerze mówiąc, poszukałbym innej (na potrzeby 18xx).
Awatar użytkownika
cezner
Posty: 3078
Rejestracja: 30 wrz 2005, 20:26
Lokalizacja: Opole
Has thanked: 8 times
Been thanked: 90 times

Re: 18xx

Post autor: cezner »

Znasz 18xx.games.
Zagraj w 1846 - jest tam dostępna i jest dostępna teraz w Polsce. Gra owszem, giełdowa nie jest , jest operacyjna ale ma kilka zalet. Pod paroma względami jest przyjazna eurograczom, np nie ma licytacji firm prywatnych. Spokojnie jest do zakończenia w 3 godziny (na 18xx.games potrafiliśmy zagrać w 1,5 godziny po dobrym poznaniu zasad)

Nie ma giełdowej szybkiej zwinnej 18 dostępnej w Polsce. Poza tym jak jest pełna giełda, to sorry ale gra nie jest szybka ( no chyba , że będzie szybki bankrut). Bo samo zwalanie cen akcji może trwać pół godziny albo i dłużej.
Poza tym jak nie wiesz jak wyglądają gry operacyjne to skąd wiesz czy ich nie lubisz? :-)

Zestaw gier w jakie gracie pokazuje, że 18xx powinno chwycić. On Mars na pewno nie jest grą szybszą w 4 osoby od takiej 1846. A już na pewno 1846 jest grą zdecydowanie prostszą(pod względem reguł) od On Mars-a.
Awatar użytkownika
shaggy92
Posty: 140
Rejestracja: 25 mar 2012, 22:42
Lokalizacja: Czechowice-Dziedzice
Has thanked: 18 times
Been thanked: 14 times

Re: 18xx

Post autor: shaggy92 »

cezner pisze: 30 sie 2021, 10:00
Poza tym jak nie wiesz jak wyglądają gry operacyjne to skąd wiesz czy ich nie lubisz? :-)
Rzeczywiście jest to jedynie mój domysł, że skoro te operacyjne opierają się jedynie na rozbudowie torów i puszczaniu pociągów to po pewnym czasie mogą być wtórne.
Awatar użytkownika
Sir_Yaro
Posty: 1650
Rejestracja: 21 cze 2014, 18:00
Lokalizacja: Gdańsk
Has thanked: 47 times
Been thanked: 365 times
Kontakt:

Re: 18xx

Post autor: Sir_Yaro »

shaggy92 pisze: 30 sie 2021, 09:38
Moją uwagę przykuło 1836jr od RoB i na pewno wesprę jak tylko się pojawi bo opisują jako szybkie i wciągające do samego końca gry.
Ale co do tego czasu? Na planszostrefie widzę 18DO, jest też tam kilka tytułów Lonnego ale one z tego co czytałem są operacyjne więc nie wiem czy to taki szał - raczej ta giełda mnie pociąga w 18xx..
Czy zostaje mi jedynie kupowanie 18Czokapika? Plis help.

TL;DR - szukam szybkiej, zwinnej, giełdowej osiemnastki dobrej na start i dostępnej w PL :P
shaggy92 jak masz 1830 to druknij sobie ta mapę (2 kartki A4) i możesz grać w 1836jr komponentami od 30ki bez żadnych modyfikacji.
https://bit.ly/1836jr_PnP
Awatar użytkownika
Apos
Posty: 990
Rejestracja: 12 sie 2007, 14:42
Lokalizacja: Sosnowiec
Has thanked: 376 times
Been thanked: 804 times
Kontakt:

Re: 18xx

Post autor: Apos »

shaggy92 pisze: 30 sie 2021, 09:38 (...)
Hej, przerabiałem to samo co Ty i spotkałem już się z podobnymi pytaniami.
Z tytułów sugerowałbym zakup 18Chesapeake albo 1889 jeżeli PnP nie jest straszne i chcesz trochę grosza zaoszczędzić. Oba tytuły to polecane pewniaki sugerowane dla początkujących. U nas te tytuły pojawiały się kilkukrotnie na naszych wydarzeniach planszówkowych jako wprowadzające do gier 18XX, sprawdziły się, a gracze prosili tylko o więcej :). Dużo dała pomoc użytkownika @magole, który jako weteran gatunku, wszystko wytłumaczył oraz podpowiadał jak grać. Czas tłumaczenia i pierwszej rozgrywki tych gier to około 4h. Warto zdecydować się na taki jeden tytuł i b. dobrze go ograć. Wtedy partyjka trwa 2-3h, a gdy poznacie w pełni jedną taką grę, to łatwiej będzie Wam przejść na inne. Dopiero później myślałbym nad większymi grami jak 1830 czy 1846, bo będziecie siedzieć 6 godzin i więcej, a jak piszesz nie szukacie tego na początek. 1846 jest to też operacyjny przedstawiciel gatunku, trochę odbiega on od "klasycznej" linii 1830 i bliżej temu "euro". Wiem, że te dwa tytuły są u nas dostępne, ale szczerze nie zaczynałbym od nich z w/w powodu. Zaznaczę jeszcze raz, że te tytuły trzeba poznać, bo wiele zagrań oraz sztuczek jest nieoczywistych dla przeciętnego eurosucharzysty i może to spowodować statyczną oraz przedłużającą się rozgrywkę, gdzie cytując klasyka "gracze puszczają 2ki i nic się nie dzieje".

Jeżeli chcesz ciut więcej, z naciskiem na brzydkie zagrywki i dużą interakcję między graczami to zamiast 18Chesapeake, zerknij na 1882 - to też krótki tytuł na 2-3h.

Spotkałem się również z taką pomocną grafiką
Obrazek

Z dostępnością jest niestety kiepsko i pozostaje zamówienie gier z All-Aboard Games.

Jako alternatywę, mogę polecić coś z serii cube rails. Chicago Express było u nas wydane. Dobre opinie słyszałem o Ride the Rails. Jest też Iberian Gauge, który jest lajtową wersją 18XX.
Awatar użytkownika
cezner
Posty: 3078
Rejestracja: 30 wrz 2005, 20:26
Lokalizacja: Opole
Has thanked: 8 times
Been thanked: 90 times

Re: 18xx

Post autor: cezner »

Apos, ale skąd Ty wziąłeś te 6 godzin w 1846??? Wiesz, zdarzyło nam się kiedyś grać prawie 7 godzin razem z tłumaczeniem w Ucztę dla Odyna ale to nie oznacza, że to jest norma a raczej patologia.
Ograni gracze spokojnie kończą 1846 w 2,5 - 3 godziny. Poza tym w 1846 bardzo dobrze gra się w 3-4 osoby.
Poza tym sam piszesz, że bliżej 1846 euro niż 18xx . (I akurat się nie zgodzę, bo jak już się trochę tych 18 pozna to widać że 18xx to bardzo rożne gry). To jeśli bliżej do euro to może zacząć właśnie od 1846?
Ostatnio zmieniony 30 sie 2021, 10:38 przez cezner, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Apos
Posty: 990
Rejestracja: 12 sie 2007, 14:42
Lokalizacja: Sosnowiec
Has thanked: 376 times
Been thanked: 804 times
Kontakt:

Re: 18xx

Post autor: Apos »

cezner pisze: 30 sie 2021, 10:28 Apos, ale skąd Ty wytrzasnąłeś te 6 godzin w 1846??? Wiesz, zdarzyło nam się kiedyś grać 6 godzin w Ucztę dla Odyna ale to nie oznacza, że to jest norma.
Ograni gracze spokojnie kończą 1846 w 2,5 - 3 godziny.
Ograni, a początkujący gracze, którzy siedzą jeszcze nad instrukcją w trakcie pierwszej rozgrywki to co innego :). Miałem na myśli początki przygody z 18XX.
Po ograniu przez wszystkich graczy wiadomo, że 1846 jest do zagrania w poniżej 3h.

ps. u nas Uczta z dodatkiem, nawet przy 3 nowych graczach zamykała się w 4h wraz z tłumaczeniem
Awatar użytkownika
piton
Posty: 3417
Rejestracja: 13 lut 2011, 22:15
Lokalizacja: Opole
Has thanked: 1163 times
Been thanked: 626 times
Kontakt:

Re: 18xx

Post autor: piton »

shaggy92 pisze: 30 sie 2021, 09:38
Głównym powodem dla którego nie zagraliśmy jest fakt że moja grupa dość sceptycznie podchodzi do 18xx uważają że będzie długa i żmudna.
Na "codzień" grywamy w takie tytuły jak Brass, Barrage, GWT, On Mars itp no ale do 18xx jakaś antypatia się trafiła :O
(...)
TL;DR - szukam szybkiej, zwinnej, giełdowej osiemnastki dobrej na start i dostępnej w PL
No jakbym słyszał i widział moich planszowych znajomków ;)
Mnie zawsze martwi ta obiegowa opinia - "długie i żmudne" - bez zagrania (!) i nauczenia się grać :? a najlepsze w tym wszystkim jest to, że takie stosunkowo proste gry jak 18xx dają więcej emocji i wyborów niż jakieś superskomplikowane (na siłę) eura. Ludzie nie wiedza co tracą, bez zagrania...

Do brzegu, do peronu raczej :P
spróbuj może duknąć i zrobić sobie 1889. Na BGG są pliki. '89 to powiedzmy małe 1830, lepsza niż Czokapik IMO.
'36jr tez możesz sobie zrobić PnP (Sir Yaro zareklamował), ale to już trudniejsza gra od Czokapika i 1889.
Na start pokazałbym 1889, ale z 36 faktycznie masz mniej roboty jak już masz kafle z 1830.

Operacyjne są też spoko, są lepsze i gorsze, ale to musiałbyś pograć i sam ocenić. Możesz pokombinować z 46 albo 24 jak towarzystwo nie lubi zbyt krwawej walki (na giełdzie) i lubią euro-optymalizatory.
Gier z większą akcją, większą giełdą na start raczej nie wyciągaj, bo już totalnie zniechęcisz ludzi ;)
Awatar użytkownika
cezner
Posty: 3078
Rejestracja: 30 wrz 2005, 20:26
Lokalizacja: Opole
Has thanked: 8 times
Been thanked: 90 times

Re: 18xx

Post autor: cezner »

Apos pisze: 30 sie 2021, 10:31
cezner pisze: 30 sie 2021, 10:28 Apos, ale skąd Ty wytrzasnąłeś te 6 godzin w 1846??? Wiesz, zdarzyło nam się kiedyś grać 6 godzin w Ucztę dla Odyna ale to nie oznacza, że to jest norma.
Ograni gracze spokojnie kończą 1846 w 2,5 - 3 godziny.
Ograni, a początkujący gracze, którzy siedzą jeszcze nad instrukcją w trakcie pierwszej rozgrywki to co innego :). Miałem na myśli początki przygody z 18XX.
Po ograniu przez wszystkich graczy wiadomo, że 1846 jest do zagrania w poniżej 3h.

ps. u nas Uczta z dodatkiem, nawet przy 3 nowych graczach zamykała się w 4h wraz z tłumaczeniem
OK, ale polecasz 1882 i twierdzisz ze tez po raz pierwszy z zaglądaniem do instrukcji skończą w 3 godziny? No nie, tez im to zajmie co najmniej 4 godziny.
Skoro graja w On Marsa, to podejrzewam ze 4-5 godzinna rozgrywka im nie straszna razem z tłumaczeniem zasad. A gdzie takie lajtowe 1846 czy 1882 do On Marsa :lol:
Awatar użytkownika
shaggy92
Posty: 140
Rejestracja: 25 mar 2012, 22:42
Lokalizacja: Czechowice-Dziedzice
Has thanked: 18 times
Been thanked: 14 times

Re: 18xx

Post autor: shaggy92 »

piton pisze: 30 sie 2021, 10:36 spróbuj może duknąć i zrobić sobie 1889. Na BGG są pliki. '89 to powiedzmy małe 1830, lepsza niż Czokapik IMO.
Miałem to w planach ale boję się że taka gra na skrawkach papieru nie zrobi wrażenia w porównaniu np do On Mars - współcześni gracze euro są rozpieszczani przez grafików.
piton pisze: 30 sie 2021, 10:36 '36jr tez możesz sobie zrobić PnP (Sir Yaro zareklamował), ale to już trudniejsza gra od Czokapika i 1889.
Na start pokazałbym 1889, ale z 36 faktycznie masz mniej roboty jak już masz kafle z 1830.
Opcja do rozpatrzenia z tą mapą. Jak rozumiem giełda i wszystko zostaje z 1830.
Ale np brakuje kilku korporacji na mapie (CRP na przykład)
Jak dla mnie trudność nie jest problemem, dla znajomych też. Jak w miarę szybko rozegramy emocjonującą grę to będzie na duży plus.
piton pisze: 30 sie 2021, 10:36 Operacyjne są też spoko, są lepsze i gorsze, ale to musiałbyś pograć i sam ocenić. Możesz pokombinować z 46 albo 24 jak towarzystwo nie lubi zbyt krwawej walki (na giełdzie) i lubią euro-optymalizatory.
Gier z większą akcją, większą giełdą na start raczej nie wyciągaj, bo już totalnie zniechęcisz ludzi ;)
Nie mówię że operacyjne są złe/gorsze - na razie mniej mnie do nich ciągnie, chociaż może ja to źle oceniam bo zniechęcają mnie tylko te z płaską giełdą jakoś :P
Może jeżeli są take operacyjne z dwówymiarową to mi spasują :D

Abstrahując od tego wszystkiego na górze cały czas po głowie kołuje mi jeszcze opcja z tym 1882 lub Czokapikiem.
Awatar użytkownika
Apos
Posty: 990
Rejestracja: 12 sie 2007, 14:42
Lokalizacja: Sosnowiec
Has thanked: 376 times
Been thanked: 804 times
Kontakt:

Re: 18xx

Post autor: Apos »

cezner pisze: 30 sie 2021, 10:58 (...)
OK, ale polecasz 1882 i twierdzisz ze tez po raz pierwszy z zaglądaniem do instrukcji skończą w 3 godziny? No nie, tez im to zajmie co najmniej 4 godziny.
(...)
Na początku napisałem "Czas tłumaczenia i pierwszej rozgrywki tych gier to około 4h" przy rozgrywce z doświadczonym graczem w 18Chesapeake albo 1889. O 3 godzinach pisałem po ograniu i nabraniu doświadczenia.

ps. znajomi ostatnio zagrali w 18Chesapeake, które u jednego z nich okazało się, że leżało na półce. 4 graczy nowych, bez pomocy nikogo doświadczonego - spodobało im się jak to u nas działa i jakie pozytywne wrażenia gracze mają po doświadczeniu z tymi grami. U nich to wypadło zupełnie inaczej. Po 4h, dwóch zrezygnowało z gry, bo nie widzieli sensu ciułania w kółko kasy i nie mogli uruchomić nowych spółek...
To pierwsze doświadczenie, które jest takie ważne przy 18XX, może być bardzo różne.
Awatar użytkownika
piton
Posty: 3417
Rejestracja: 13 lut 2011, 22:15
Lokalizacja: Opole
Has thanked: 1163 times
Been thanked: 626 times
Kontakt:

Re: 18xx

Post autor: piton »

shaggy92 pisze: 30 sie 2021, 11:05
Ja 1889 wydrukowałem, zalaminowałem, podklejałem na karton - nie wygląda źle ;) trochę to trwało z moim małym talentem do pnp. Na estetach takie manufaktury faktycznie nie zrobią wrażenia.

36jr ma mniejszą liczbę spółek - stąd części nie uświadczysz na tej mniejszej mapie, dlatego gra się szybciej. Tam na początku można kupić tylko po 1 pociągu, co może być i dobre i złe dla początkujących. Poza tym łatwo się wkopać otwierając np. PRR :P

18Chesapeake - czokapik na pewno jest fajny na start, prosty, przystępny da się pokombinować. Tylko jak masz wydać ze 300pln i zaraz sprzedać, bo ekipie nie podejdzie... drukuj te 36 ;) jakbyś miał gwarancję, że się wciągną to można zainwestować.
1882 odradzam jak ludzie nie znają 18xx, za dużo opcji, za mało kafli, duuużo się dzieje i początkujący tego nie ogarną. Odpuść narazie ten tytuł - bardzo fajny i polecam gorąco, ale nie na start. Pokaż ludziom coś prostszego i jak złapią bakcyla wtedy bierz w ciemno.

Jeżeli interesuje Cię mocna giełda i potencjalne manipulacje spółkami, to żadna operacyjna tego nie zapewni. Spróbuj kiedyś i tak, zabawa nadal fajna tylko akcenty w grze są rozłożone na co innego.
Awatar użytkownika
cezner
Posty: 3078
Rejestracja: 30 wrz 2005, 20:26
Lokalizacja: Opole
Has thanked: 8 times
Been thanked: 90 times

Re: 18xx

Post autor: cezner »

Apos pisze: 30 sie 2021, 11:08
cezner pisze: 30 sie 2021, 10:58 (...)
OK, ale polecasz 1882 i twierdzisz ze tez po raz pierwszy z zaglądaniem do instrukcji skończą w 3 godziny? No nie, tez im to zajmie co najmniej 4 godziny.
(...)

Na początku napisałem "Czas tłumaczenia i pierwszej rozgrywki tych gier to około 4h" przy rozgrywce z doświadczonym graczem w 18Chesapeake albo 1889. O 3 godzinach pisałem po ograniu i nabraniu doświadczenia.
No tak, ale dlaczego akurat 1946 to musi być na początek 6 godzin? 1846 to gra prostsza od np 1882, która jest polecana bo jest krótka.
Apos pisze: 30 sie 2021, 11:08 ps. znajomi ostatnio zagrali w 18Chesapeake, które u jednego z nich okazało się, że leżało na półce. 4 graczy nowych, bez pomocy nikogo doświadczonego - spodobało im się jak to u nas działa i jakie pozytywne wrażenia gracze mają po doświadczeniu z tymi grami. U nich to wypadło zupełnie inaczej. Po 4h, dwóch zrezygnowało z gry, bo nie widzieli sensu ciułania w kółko kasy i nie mogli uruchomić nowych spółek...
To pierwsze doświadczenie, które jest takie ważne przy 18XX, może być bardzo różne.
No widzisz, a w 1846 możesz wygrać grę mając od początku do końca tylko jedną firmę :-)
Oczywiście, że wszystkim nie podpasi. Problemem jest robienie z tych gier jakichś kolosów nie do udźwignięcia. A rzeczywistość jest taka, że ostatnie Lacerdy są zdecydowanie bardziej skomplikowane od większości 18-stek.
Awatar użytkownika
piton
Posty: 3417
Rejestracja: 13 lut 2011, 22:15
Lokalizacja: Opole
Has thanked: 1163 times
Been thanked: 626 times
Kontakt:

Re: 18xx

Post autor: piton »

Się napaliłeś na 46 :P
Kiedyś pokazałem to dwóm kumplom, ich pierwsze 18xx i chyba graliśmy 4h, a super radochy przy stole nie było (to jeszcze przed erą "18xx.games" i takiego powszechnego dostępu do tych gier jak teraz ). To po namowach z BGG i właśnie argumencie, że się nie straci spółki, nikt trupa nie wciśnie, giełda nieskomplikowana etc. Teraz tego błędu bym nie powtórzył :P
Tytuł jest bardziej skomplikowany niż te prostsze gry z rodziny 1830 i dość długi, szczególnie z początku. Trzeba tez go dobrze poznać - za ile otwierać spółki, skumać działanie prywatnych (jak sobie combować pewne rzeczy), skumać mapę i myki na mapie (blokowanko). To, że jedna spółką można cisnąc całą grę też nie jest łatwe, bo trzeba wiedzieć jak i kiedy ją kapitalizować.
Zasady zasadami, ale potem jak się siada to można się odbić eksplorując samemu jako pierwsze zetkniecie z takimi grami.

1846 bardzo lubię, oryginalna fajna "wyścigowa" gra, ale jako pierwszy tytuł nie polecam. Lepiej zagrać w coś ala Czokapik, 89 czy nawet 18AL (też jest pnp na BGG) i skumać podstawowe zasady - oczywiście piszę to jak ktoś będzie grał 1 raz albo sam nie ma wielkiego doświadczenia i chce pokazać coś swojej grupie. Gracz czy grupa sobie nie są równe, wiadomo, ale te "uniwersalne" tytuły na początek krzywdy raczej nie zrobią. Jak ma "siąść" to siądzie nawet i z 18Chesapeake ;)

Takie np. portugalskie eura mają zasad tonę, ikonek milion, ale potem podczas gry na planszy widzisz jak można połączyć te ikonki i walić pezety bez opamiętania. 18xx mają co najwyżej puste kółeczka na mapie, które trzeba połączyć kafelkami, ale jak, po co, czemu i jeszcze ta giełda, a ikonek brak paaanieee :mrgreen:
Nie da się porównać euro z 18xx, co tutaj, gdzieśtam... wszędzie ludzie czynią - że gramy w On Marsy, Brassy czy inne ciężkie eura to spoko ogarniemy 18xx, ale to tak nie działa. Taki Lacerda może i ma milion zasad, ale potem na planszy tylko szukasz rozwiązania łamigłówki, a w pociagach samemu się tworzy i potem rozwiązuje tę łamigłówkę.
Trudności zasad 18xx nie ma co demonizować, to naprawdę nieskomplikowane w zasadach gry. Tylko potem jest to zderzenie lokomotywy z wielką piaskownicą możliwości i od tego się ludzie odbijają;) Cośtam napiszą w regułach - runda operacyjna, runda giełdowa, postaw kafel, puść pociąg, zarób kasę, kup sobie kartonik na giełdzie... tylko jak ogarnąć kuwetę samemu to przerasta ludzi i potem jest "długie, żmudne, dwójki w drodze na Ostrołękę, nuda jak w polskim filmie".

Gry jak gry, ale specyficzny gatunek, nie każdemu podejdzie. To co pisał Apos - różne ludzie mają wrażenia po graniu, szczególnie samemu, a to pierwsze w zetknięciu z 18xx jest niezwykle ważne. Bo może być ostatnim :P

I zawsze się zastanawiam czy można być "niedzielnym osiemnastkowiczem"? w sensie - kupiłem sobie jakieś ładne wydanie na półkę, bo trzeba, ale zagram raz na rok "niezobowiązująco", tak se popykać jak w Zamkii Burgundii. Tylko grając "raz na rok", wie się co to za gry są?
Chyba się nie da, bo żeby w to dobrze grać, ba! poznać dopiero o co w tym chodzi, trzeba dużo grać i poznawać, eksplorować, uczyć się (ja proszę państwa, cały czas się uczę :mrgreen: cytując klasyka). Z drugiej strony jak ktoś już zakochał się w zakupach lokomotyw i jest częstym gościem światowych giełd, to takiego problemu nie ma, bo cały czas gra i wie jakie to jest genialne i wciągające :D
(taka dygresja)
Awatar użytkownika
cezner
Posty: 3078
Rejestracja: 30 wrz 2005, 20:26
Lokalizacja: Opole
Has thanked: 8 times
Been thanked: 90 times

Re: 18xx

Post autor: cezner »

Ale Piton, właśnie 1846 jest na początek prostsze do gry. Bo nie wymaga tego kminienia ze spółkami i pociągami. Nie musisz kombinować jak tu odpowiednio posprzedawać te pociągi z jednej spółki do drugiej.
Jak tu już chłopaki napisali niedawno, że najlepszą opcją jest wstrzymywanie, żeby kupić najlepszy pociąg :-) Owszem, jak jest wśród takich nowych ktoś kto nie tylko wytłumaczy ale jeszcze powie jak grać to OK. 1830 też będzie OK.
Ale w przypadku kiedy do gry zasiadają kompletnie nowe osoby, to dla nich moim zdaniem łatwiejsze do grania będzie 1846 a nie coś z rodziny 1830.
I to, że nikt Ci trupa nie wciśnie na początku też jest ważne.
Awatar użytkownika
mistrz_yon
Posty: 705
Rejestracja: 26 kwie 2005, 11:46
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 158 times
Been thanked: 252 times
Kontakt:

Re: 18xx

Post autor: mistrz_yon »

cezner pisze: 30 sie 2021, 13:22 Jak tu już chłopaki napisali niedawno, że najlepszą opcją jest wstrzymywanie, żeby kupić najlepszy pociąg :-)
I już szydera od rana :lol:
Chłopaki napisali, że po kilku grach im się wydaje, że trzeba kupować najlepszy możliwy dostępny. Ale chłopaki jeszcze nie wiedzą, czy to działa, bo za mało grają.
Awatar użytkownika
obo_bb
Posty: 139
Rejestracja: 18 sie 2017, 15:23
Lokalizacja: Zabrze
Has thanked: 257 times
Been thanked: 76 times

Re: 18xx

Post autor: obo_bb »

piton pisze: 30 sie 2021, 12:46 Się napaliłeś na 46 :P
piton dobrze tu opisuje komplikacje i trudności 46'ki, jednak 1846 jest w tej chwili dostępna w Polskich sklepach w dość dobrej cenie (jak na 18stki).
My zaczęliśmy właśnie od 1846, bo była jedną z niewielu dostępnych w dość niskiej cenie - kupiłem używkę na bgg za 70€ (z przesyłką), dodatkowo przekonywało mnie, że miała ona też fajne filmiki instruktażowe przygotowane przez Eric'a Brosius'a.
Mimo, że nikt nas nie wprowadzał i pierwsza partia (przy ograniczeniu banku, przygotowaniu wszelakich pomocy i żetonów pokerowych) trwała 2 dni (w sumie pewnie ponad 6 godzin nie licząc przygotowania) to i tak wywołała efekt wow i chęć spróbowania raz jeszcze, dalszego poznawania głębi gry i czerpania z radości jaką dawała taka właśnie sandboxowa forma rozgrywki.

Jakie zatem wnioski?
piton pisze: 30 sie 2021, 12:46 Jak ma "siąść" to siądzie nawet i z 18Chesapeake..
..czy też z 1846 :wink:
Awatar użytkownika
Apos
Posty: 990
Rejestracja: 12 sie 2007, 14:42
Lokalizacja: Sosnowiec
Has thanked: 376 times
Been thanked: 804 times
Kontakt:

Re: 18xx

Post autor: Apos »

@piton, dzięki za ładne wytłumaczenie. Jestem podobnego zdania, co do początków z 18XX.
cezner pisze: 30 sie 2021, 13:22 (...)
Sęk w tym, że wiele osób chce sięgnąć po 18XX, ponieważ szuka czegoś nowego albo przejadło się grami euro lub ich "pasjansowością". Krótsza i prostsza wersja 1830 zaoferuje moim zdaniem optymalne doświadczenie na początek. W ostatnim miesiącu, wciągnęliśmy do gier 18XX, dzięki 18Chesapeake oraz 1889 około 8 osób. Te osoby z chęcią zasiądą ponownie do tych właśnie tytułów. Dlatego polecam te tytuły na początek, bo widzę, że spełniają swoją powinność :wink: .

1846 różni się jednak od klasyki. Moim graczom, takie zagrywki jak wciśnięcie trupa i zostawienie z firmą z "dwójkami", szarady na giełdzie i inne zagrywki tylko dodawały smaczku i otwierały oczy, jakie fajne cechy mają pełne 18XX. Bankrut, tylko zmotywował do kolejnej gry.

Część osób zagra raz i odpadnie z wielu powodów, które tutaj już wymieniliśmy, nie poznając nawet podstaw tych gier.
Awatar użytkownika
mistrz_yon
Posty: 705
Rejestracja: 26 kwie 2005, 11:46
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 158 times
Been thanked: 252 times
Kontakt:

Re: 18xx

Post autor: mistrz_yon »

piton pisze: 30 sie 2021, 12:46 Takie np. portugalskie eura mają zasad tonę, ikonek milion, ale potem podczas gry na planszy widzisz jak można połączyć te ikonki i walić pezety bez opamiętania. 18xx mają co najwyżej puste kółeczka na mapie, które trzeba połączyć kafelkami, ale jak, po co, czemu i jeszcze ta giełda, a ikonek brak paaanieee :mrgreen:
Nie da się porównać euro z 18xx, co tutaj, gdzieśtam... wszędzie ludzie czynią - że gramy w On Marsy, Brassy czy inne ciężkie eura to spoko ogarniemy 18xx, ale to tak nie działa. Taki Lacerda może i ma milion zasad, ale potem na planszy tylko szukasz rozwiązania łamigłówki, a w pociagach samemu się tworzy i potem rozwiązuje tę łamigłówkę.
Trudności zasad 18xx nie ma co demonizować, to naprawdę nieskomplikowane w zasadach gry. Tylko potem jest to zderzenie lokomotywy z wielką piaskownicą możliwości i od tego się ludzie odbijają;) Cośtam napiszą w regułach - runda operacyjna, runda giełdowa, postaw kafel, puść pociąg, zarób kasę, kup sobie kartonik na giełdzie... tylko jak ogarnąć kuwetę samemu to przerasta ludzi i potem jest "długie, żmudne, dwójki w drodze na Ostrołękę, nuda jak w polskim filmie".
Niestety, muszę się zgodzić z powyższym. Niestety, bo do tej pory łatwo było mi się zaklasyfikować jak gracz: wyższe rodzinne i mid-euro, może nieco aspirujące do tych trudniejszych (ale świadomie odpuściłem te mega heavy, bo - raz - nie mam z kim grać i - dwa - często nie grzeszą one elegancją rozwiązań, a mówiąc wprost, jest nasrane dziwnych zasad od groma). I tak sobie spokojnie jako gracz żyłem przez lata, grałem i byłem bardzo zadowolony.
Aż odpaliłem tego Dortmunda i cały planszówkowy świat mi się zmienił - dosłownie poprzestawiało mi się głowie. Jakby ten gatunek z tym swoim otwartym światem przewartościował wszystkie moje wcześniejsze wybory. Wczoraj nawet sobie rozłożyłem Tawantinusyu z założeniem, że pogram wreszcie w tryb solo. Skończyło się, że wziąłem kompa, i na 18xx.games grałem sam ze sobą (!!!) w jakieś 18CZ i Czokapiki testując różne strategie i odkrywając zasady (bo kto by tam czytał w końcu :lol:). I mam wrażenie, że nie jest to efekt świeżości gatunku, tylko właśnie jakaś piaskownica, w której mogę wszystko. Odmienna rzeczywistość.

Najbardziej zaskakująca dla nowego gracza jest w osiemnastkach chyba prostota zasad. Jedyne co mi przychodzi do głowy to pierwszy Brass (nie znam tych nowszych), którego się tłumaczyło (na początku, zanim się człowiek ogarnał) 30-40 minut, ale który był perfekcyjnie złożonym zegarkiem i jeśli się włożyło ostatni element, to wszystko było jasne. Tutaj mam to samo wrażenie: inny świat, inne zasady, sporo zależności, ale takich bardzo, bardzo oczywistych. Nawet się wczoraj zastanawiałem, czy nie nagrać jakiegoś materiału na YT pod roboczym tytułem "początkujący dla początkujących", gdzie bym się odniósł do swoich (dość zapewne reprezentatywnych) obaw, uprzedzeń, etc.
obo_bb pisze: 30 sie 2021, 13:43 piton dobrze tu opisuje komplikacje i trudności 46'ki, jednak 1846 jest w tej chwili dostępna w Polskich sklepach w dość dobrej cenie (jak na 18stki).
Odnośnie dostępności to jest coś na rzeczy. Ja się od dawna przymierzałem i akurat trafił mi się ten Dortmund z opcją na 2 graczy (istotna rzecz dla mnie) i osadzony w moim kręgu kulturowym. Ale ogólnie nie są to gry ani wizuanie porywające, ani specjalnie tanie. Jak się już łyknie bakcyla, to nie ma problem. Na początku jednak bariera jest. Mówię to jako osoba siedząca w tym hobby 17-20 lat. Jest wokół tych gier jakaś otoczka, która nie sprzyja początkującym.
ODPOWIEDZ