[POZNAŃ] Spotkania planszówkowe w Alibi Club

[Banan2]

Witam !
Bardzo dziękuję za szybki i pozytywny odzew.
Ja wyobrażam sobie to tak:
1. Od 11-13 bylibyśmy w "0"-ce. W klasie jest 25 dzieci co daje 5-6 stolików z grami. I taka liczba tłumaczących jest potrzebna, czyli moja żona, ja i ..... Zestaw gier na poprzednich zajęciach był taki: Zamek Appenzell, Carcassone, Hej to moja ryba, Pędzące Żółwie, Maniki.
2. Od 13.15 do 15.30 (15 minut na przenosiny) jesteśmy w klasie II. Podobna liczba dzieci i stolików. Poprzednio były: Ingenious, Carcassone, Hej to moja ryba, Pędzące Żółwie, Niagara, Jamaica, Ubongo i Kroniki Mutantów.
Oczywiście do tego zestawu coś można dodać lub ująć. Takie tytuły jak Alhambra, Wsiąść do pociągu czy Metro też powinny być dobre. Gier na poprzednich spotkaniach miałem więcej, ale po prostu zabrakło obsługi
Jest też możliwa wersja aby obie lekcje szły równolegle. To jest końcówka roku szkolnego i lekcji praktycznie nie ma. Z tym, że będzie to możliwe przy odpowiedniej liczbie pomagających. Generalnie ja gry przyniosę. Potrzebni są tłumaczący.
Pozdrawiam
P.S. I jeszcze raz dzięki za pomoc

[Pjaj]

Ty to masz szczęście, Banan...
Teraz jak się Kaśka zgłosiła, to już kilku chłopaków masz pewnych do pomocy...
A kto wie, może nawet paru warszawiaków wpadnie

Eh rokter, chyba mnie z moją sis pomyliłeś...jak ona weźmie udział to każde dziecko dorobi się indywidualnego planszówkowego trenera

Myślę, że żeby przeciąć ten spór trzeba będzie wśród pomagających rozdać formularze z pytaniem:
Zdecydowałem się wziąć udział w lekcjach z planszówkami:
a) z uwagi na Kasię
b) z uwagi na Zosię
c) z innych względów

[Kmet]

Ty to masz szczęście, Banan...
Teraz jak się Kaśka zgłosiła, to już kilku chłopaków masz pewnych do pomocy...
A kto wie, może nawet paru warszawiaków wpadnie

Myślę, że żeby przeciąć ten spór trzeba będzie wśród pomagających rozdać formularze z pytaniem:
Zdecydowałem się wziąć udział w lekcjach z planszówkami:
a) z uwagi na Kasię
b) z uwagi na Zosię
c) z innych względów

Lepiej przestańcie w to brnąć , bo się na przekór nikt nie zgłosi.
Co by powiedziała czyjaś hipotetyczna żona/dziewczyna, gdyby dowiedziała się, że mąż idzie pomagać ze względu na Kasię lub Zosię

[rokter]

Kasia sama się zgłosiła, Zosię wkopaliśmy, zgłośmy jeszcze kilka naszych pięknych dziewczyn, a żona nie pozwoli iść Bananowi...

[Kmet]

Kasia sama się zgłosiła, Zosię wkopaliśmy, zgłośmy jeszcze kilka naszych pięknych dziewczyn... [...ciach...]

...wtedy sam się chętnie zgłoszę !

Beata, jeżeli przypadkiem czytasz to forum - to są niewinne żarty

[rokter]

Beata, jeżeli przypadkiem czytasz to forum - to są niewinne żarty

CHICKEN!!!

aguś, jeżeli przypadkiem czytasz to forum - to są niewinne żarty

[ragozd]

a sie nabijaja z warszawskich chlopakow
Chlopaki z warszawy szukaja taniego autobusu do Poznania i z powrotem

[Pjaj]

Chlopaki z warszawy szukaja taniego autobusu do Poznania i z powrotem

Warszawiacy są jednak niestali w uczuciach - myślałem, że jak już przyjedziesz do Poznania to nie będziesz miał ochoty wracać

[rokter]

ty, ale ragozd naprawdę się przejął i pakuje gry do pokazania poznańskim dzieciakom.
spójrzcie tylko na jego podpis w stopce (wers drugi)

[Squirrel]

Chlopaki z warszawy szukaja taniego autobusu do Poznania i z powrotem

Polecam pociąg InterRegio

Piękne dziewczyny, pięknymi dziewczynami, a zobaczcie jak Prezes zachęca do grania z nim w TtA (pierwsze zdjęcie) O dziwo, sami chłopcy się zgłosili

[rokter]

Do poznania: After the Flood, Conflict of Heroes, Indonesia, Imperial, Le Havre, Senji

Nie przywoź tych gier na lekcje do Poznania. (swoją drogą jak wy tam w Warszawie od zerówki pogrywacie w takie kobyły, to nic dziwnego, że w późniejszym wieku macie problemy ze skołowanie dziewczyn do Waszego "Agresora" )

[yosz]

w ogóle co to za liczba mnoga jeden ragozd coś planuje, a tu już ploty chodzą że warszawka autobus wynajmuje ;P

Agnieszko mam nadzieję, że czytasz to forum i widzisz jaki jestem grzeczny

[ragozd]

yosz - to sie nazywa "pod pantoflem"

Nie przywoź tych gier na lekcje do Poznania. (swoją drogą jak wy tam w Warszawie od zerówki pogrywacie w takie kobyły, to nic dziwnego, że w późniejszym wieku macie problemy ze skołowanie dziewczyn do Waszego "Agresora" )

bez przesady - nie wiem jak z agrresssorrrrem, ale w ten piatek to slyszalem o transferze plci pieknej z Poznania do W-wy, wiec chyba tak zle nie jest

[Don Simon]

bez przesady - nie wiem jak z agrresssorrrrem, ale w ten piatek to slyszalem o transferze plci pieknej z Poznania do W-wy, wiec chyba tak zle nie jest

Te poznanskie glupoty mnie w ogole nie interesuja... ale kto sie transferuje?

[rokter]

jakieś dziewczyny z własnej woli do Warszawy jadą?
a co? strajk pielęgniarek się szykuje?

[ragozd]

Skoro, jak Squirrel twierdzi, dzialsz rokter tylko na facetow, to czemu sie dziwic

Don Simon - a nty nie powinienes czasem nasladowac yosza?

[rokter]

Skoro, jak Squirrel twierdzi, dzialsz rokter tylko na facetow, to czemu sie dziwic

Aaa... to DLATEGO Ciebie tak do Poznania ciągnie...

[mst]

Don Simon - a ty nie powinienes czasem nasladowac yosza?

Na razie nie musi - nie zdążył jeszcze powiedzieć żonie o swoim hobby.

[Itsuma Oki]

ejże, ejże, ale to co zacytowałeś, to bynajmniej, nie "rokter napisał/a", tylko ragozd tej

Ups, ale wpadka

Ale i tak rozłożę Was wszystkich

Bartek, tylko Wikingów do tej szkoły nie zabieraj, bo dzieciaki od Twojego tłumaczenia traumy dostaną i w życiu do planszówki nie siądą.

Przepraszam, ale dyskusja na forum zahaczyła o jakieś miasteczko Warszawa, czy chodzi o tą miejscowość pod Pruszkowem?

[Robert (Harkonnen)]

Urlopu u mnie dostatek, za to podejścia do dzieciaków chyba nie mam, Hamanu jest w temacie bo rzadko go widujemy. Zobaczymy pomyślimy. Kasia i Zosia demoniczny duet hmm... Ciasteczka będą?

[demnogonis]

Od czasu do czasu powraca temat zmiany lokalu.

Otrzymałem niedawno ofertę na wynajem pomieszczeń. 2 spore pokoje + łazienka (zlew i kibelek) + piwniczka (była na wino, ale można też przechowywać tam inne rzeczy jak piwo czy pepsi), dobre światło, prąd oczywiście. Lokalizacja to niedaleko Alibi w zasadzie.

Koszt wynajmu czegoś takiego to lekko ponad 1000 zł miesięcznie.

Wady jakie znajduje to:
trzeba płacić co miesiąc niemałe pieniądze
dodatkowo trzeba by pokombinowac stoly i krzesła
możemy się nie pomieścić jak przyjdzie 60 osób
możliwe ze nowi będą mieli większe opory do przyjścia do jakiegoś "klubu" niż do alibi

Zalety:
Mamy swoje miejsce
Możemy trzymać tam gry coby ich nie nosić za dużo.
Możemy grywać / spotykać się częściej niż raz w tygodniu.
Pomieszczenie będzie po ogólnym remoncie.
Biedzie jasno i będzie można pić i jeść co się podoba (tzn co kto przyniesie)
Można organizować coś tam dodatkowo, albo np wynajmować na jakieś imprezy podobnego typu. Ew przekimać gości z w-awy czy wrocławia.

zapraszam do dyskucji

[memnos]

Ew przekimać gości z w-awy czy wrocławia.

Myślę, że ten argument wszystko przesądza i powinniście natychmiast przyjąć tę propozycję, najlepiej przez akalamację, coby problemów nie było .

[ragozd]

a jak wprowadzicie symboliczne oplaty za noclegi, to i sie wam zwracac zacznie

[rokter]

Koszt wynajmu czegoś takiego to lekko ponad 1000 zł miesięcznie.

Póki co, nie zabraliśmy jeszcze nawet połowy na płótno dla pjaja i ani złotówki dla malumana, który przedłużył nam możliwość użytkowania domeny gramajda.pl (a to dużo mniejsze pieniądze niż 1000 zł).

Jestem zdecydowanie przeciwny wprowadzaniu JAKICHKOLWIEK składek obowiązkowych, a z kapeluszem też mi się nie uśmiecha co tydzień biegać po prośbie. Dla mnie argument finansowy jest najistotniejszy i dlatego - bez względu na ilość ewentualnych plusów i minusów - obowiązek płacenia 1000 zł miesięcznie dyskwalifikuje w moich oczach tego typu przedsięwzięcie.

[Pjaj]

Całkowicie zgadzam się z Bartkiem. Zbieranie funduszy wyraźnie nie jest naszą mocną stroną - i nie mówię tego z pretensją za brak pieniędzy na sukna (przy okazji Bartek skrzętnie pominął, że za sukna zapłaciliśmy po połowie) - więc angażowanie się w jakikolwiek układ wymagający regularnego ponoszenia kosztów nie jest dobrym pomysłem. Dwie sale dla tylu osób również się zdecydowanie nie sprawdzą. Na chwilę obecną zresztą nie widzę potrzeby gwałtownego szukania nowego miejsca. Relacje z Alibi wyraźnie się ustabilizowały - nie ma może wzajemnej miłości, ale nikt raczej nikomu w drogę nie wchodzi (oczywiście byłoby miło, gdyby postanowili jednak naprawić światło w ostatniej sali). Wszyscy przełknęli raczej nową godzinę zamknięcia, ludzi przychodzi coraz więcej i (przynajmniej takie jest moje wrażenie) coraz więcej osób zamawia coś w barze, więc kierownictwo powinno być przynajmniej w miarę zadowolone. Nie sądzę, żeby chcieli nas wyrzucić, gdyż w poniedziałki w barze naprawdę nie ma absolutnie nikogo więc nasze zamówienia i tak pewnie stanowią większą część utargu w tym dniu.