Dylemat strategiczno-wojenny

Zastanawiasz się co kupić? Poszukujesz gry dla 2 osób? A może najzabawniejszej gry dla 3-6 osób Reinera Knizia o kosmosie, zaczynającej się na literę Z? Pomożemy!
Awatar użytkownika
janekbossko
Posty: 2614
Rejestracja: 09 lut 2006, 21:44
Lokalizacja: Szczecin
Has thanked: 26 times
Been thanked: 27 times

Dylemat strategiczno-wojenny

Post autor: janekbossko »

Witam

mozliwe ze powinienem zglosic sie do konkurencji ale licze na to ze liczne grono forumowiczów pomoże mi.
Szukam gry wojennej/historycznej/strategicznej z systemem card driven i mapa point to point. Z tym że mogę przeboleć brak takiego typu mapy ewentualnie.
Gralem w Twilight Strugle i Hannibl R v C i lubie tego typu mechanizmy w grach planszowych.

Myślałem nad Ścieżkami Chwały ale przeraza mnie czas jaki trzeba spędzić nad planszą oraz trochę boję się polskiego wykonania gry, który jest właściwie niedostępny.
Epoka historyczna ma dla mnie drugorzędne znaczenie a liczy się dobra zabawa i aby właśnie na card driven opierała się mechanika.
Dużo dobrego słyszałem o Napoleonic Wars i Ścieżkach Chwały, ale może polecicie mi coś innego lub wybijecie z głowy te tytuły :)

Pozdrawiam
Awatar użytkownika
Odi
Administrator
Posty: 6473
Rejestracja: 21 kwie 2007, 12:51
Lokalizacja: Gdynia
Has thanked: 604 times
Been thanked: 952 times

Re: Dylemat strategiczno-wojenny

Post autor: Odi »

Zwróć uwagę na Espana 1936 - mam w domu, ale jeszcze nie udało mi się z nikim zagrać. Konflikt pozornie niezbyt ciekawy, ale tylko dlatego, że mało znany i przytłoczony przez późniejszą wojnę światową (przy której faktycznie zbladły wszystkie inne konflikty....). W rzeczywistości tamta wojna rozpalała emocje w całej Europie

Póki co, mogę powiedzieć tyle: zasady proste (jak na CDG), wiele wariantów rozgrywki, interesujący aspekt morski, wykonanie na wysokim poziomie.

Swego czasu zastanawiałem się nad Kutuzowem, ale chyba zbyt trudny dla nie-wargamerowego środowiska.
Awatar użytkownika
clown
Posty: 1226
Rejestracja: 13 sty 2009, 12:40
Lokalizacja: Szczecin
Has thanked: 1 time
Been thanked: 12 times

Re: Dylemat strategiczno-wojenny

Post autor: clown »

Z gier, w które grałem, mogę polecić "Napoleonic Wars" (w które miałeś zagrać z nami, ale wymiękłeś :P) oraz "Here i Stand", z tym że do tej ostatniej potrzebujesz sześciu ludzi, bo to optymalna konfiguracja, drugim problemem jest dostępność tej gry. W przypadku Napoleonic Wars dobrze się gra w dwie lub trzy osoby, aczkolwiek również przy komplecie pięciu graczy (ewentualnie w czterech), gra nabiera skrzydeł. Podobną mechanikę do NW ma "Kutuzov", w którego zagrałem dwa razy, jednak potem odeszła mi na niego ochota (nie dlatego, że zły :)). Podobny jest też "Wellington", w którego nie grałem.
Dla dwóch graczy klasyka - dostępny w Polsce "For The People" z GMT, nowa edycja, ewentualnie mogę jeszcze polecić "Price of Freedom" z Compass Games, może nieco niedoceniany, ale mi się podoba - jest to taka lżejsza odmiana "For The People" - krótszy czas rozgrywki, mniejsza mapa, mniej kart, ale emocji również sporo. Jak będziesz chętny, to w tą ostatnią możemy zagrać u mnie.
Na końcu "Successors" z GMT - trzecia edycja kolejnej klasyki. Jeżeli już grać w nią, to raczej w tą ostatnią edycję, bo polskie wydanie (które posiadam) ma bardzo słaby design.
Z tytułów w które nie grałem, ale zbierają pozytywne recenzje - wymieniona przez Odi'ego Espana 1936 (możesz poczytać o niej na Forum Strategie - też się do niej przymierzam), "Unhappy King Charles" lub nowy wypust z GMT - "Halls of Montezuma" (konflikt meksykańsko - amerykański).
"Cała kraina gier jest oczywiście krainą maniactwa, a jednak rejon gier naśladowczo-wojennych jest w tej krainie bardziej maniacki niż inne rejony. Jak na mój gust, jest to już 'konik' posunięty zbyt daleko, hermetyczny, bez przyszłości."
Awatar użytkownika
janekbossko
Posty: 2614
Rejestracja: 09 lut 2006, 21:44
Lokalizacja: Szczecin
Has thanked: 26 times
Been thanked: 27 times

Re: Dylemat strategiczno-wojenny

Post autor: janekbossko »

a o Ścieżkach nic nie mówisz Czarodzieju?

Espana wyglada ciekawie ale temat...musialbym się zagłębić bardziej. Bo o ile ten okres nie jest mi obcy to jakoś Hiszpania jest daaaleko w moim kręgu zainteresowania :)

For Free People i Price of Freedom wyglada ciekawie - wlasnie ogladam :)

Successors - hmmmm bardzo mi sie podoba. Mam dobre wspomnienia z Hannibalem tylko ciekawi mnie jak wyglada sprawa skomplikowania? porównywalne?
Awatar użytkownika
Andy
Posty: 5130
Rejestracja: 24 kwie 2005, 18:32
Lokalizacja: Piastów
Has thanked: 77 times
Been thanked: 192 times

Re: Dylemat strategiczno-wojenny

Post autor: Andy »

Zdecydowanie Espana 1936. Cała wojna w 2 godziny, z przyjazną mechaniką i w eleganckim wykonaniu.

A skoro mapa p-t-p nie jest obligatoryjna, to może 2 de Mayo - leciutka i szybciutka, ale fajnie łamiąca głowę. Albo niby-wojenna i niby-card driven Manoeuvre?
Gdy wszystko inne zawiedzie, rozważ skorzystanie z instrukcji.
berem
Posty: 1218
Rejestracja: 26 sie 2008, 14:24
Lokalizacja: Warszawa
Been thanked: 6 times

Re: Dylemat strategiczno-wojenny

Post autor: berem »

Bardzo lubię produkty firmy GMT.
Dołączam do reklamy Napoleonic Wars. Jeśli ktoś nauczy się zasad w tą grę to z łatwością przesiądzie się na kolejne części czyli Wellington i Kutuzov. Świetnie się skalują. W NW gram z przyjaciółmi co tydzień a jeśli nie skończymy danego dnia robię sejwa kładąc grę na szafę by rozegrać w najbliższym terminie bo szkoda byłoby przerywać w trakcie.
Aktualnie posiadam jeszcze samoróbki gier z lat 80-tych i bardzo szanuję np. Imperium Romanum i dotąd w nią wracam grać – nie zestarzała się a trochę podobna do niej jest gra Pax Romana.
Mało jest gier o średniowieczu na mapach obejmujących Europę i więcej (lubię takie gry globalne lub kompletne kampanie); szkoda że jedna z nich którą można ale drogo nabyć jest przystosowana do 5-6 graczy bo trudno tylu zebrać – a to jest Empires of the Middle Ages.
Oprócz gier wymienionych w innych tutejszych postach poleciłbym to co zamierzam nabyć a więc: Washington War, Crown of roses, Great War at Sea: Jutland i Cruiser Warfare, PQ 17 1805 Sea of glory. Z bloczkowych to może dodatkowo: Asia Engulfed, Liberty lub Wilderness war.
Może mniej mówi się o polskich ale warte uwagi: Hannibal Barkas, Ostatnia wojna cesarzy.
Szkoda, że przeważnie samemu trzeba tłumaczyć wielo-stronnicowe instrukcje i nie do końca się jest pewnym efektu, gdyby nie to to w mojej kolekcji byłoby o wiele więcej gier strategicznych.
Awatar użytkownika
Odi
Administrator
Posty: 6473
Rejestracja: 21 kwie 2007, 12:51
Lokalizacja: Gdynia
Has thanked: 604 times
Been thanked: 952 times

Re: Dylemat strategiczno-wojenny

Post autor: Odi »

janek -> wojna domowa w Hiszpanii warta jest bliższego zainteresowania. Bez dwóch zdań. Owszem, może obyło się tam bez spektakularnych manewrów wielkich mas pancernych, w które obfitowała IIws i które do dzisiaj rozpalają nam wyobraźnię, ale tło polityczne, społeczne...

Warto coś poczytać. Zwłaszcza, że do tego konfliktu prowadzi wiele drzwi... Możesz zainteresować się, dlaczego właściwie FC Barcelona to "Mes que un club", albo dlaczego w tym ortodoksyjnie katolickim kraju w wyborach zwyciężyła lewica, lub co widzieli Ernest Hemingway, Marta Gellhorn i śmietanka światowych reporterów wojennych oraz kto naprawde jest na słynnym zdjęciu Roberta Capy 'Śmierć republikańskiego żołnierza'... Możesz zainteresować się historią Legionu Condor, brygad międzynarodowych lub włoskiego Corpo Truppo Volontare. Naprawdę wiele jest punktów zaczepienia ułatwiających wniknięcie wgłąb hiszpańskiej zawieruchy wojennej

Zachęcam :)
Awatar użytkownika
clown
Posty: 1226
Rejestracja: 13 sty 2009, 12:40
Lokalizacja: Szczecin
Has thanked: 1 time
Been thanked: 12 times

Re: Dylemat strategiczno-wojenny

Post autor: clown »

a o Ścieżkach nic nie mówisz Czarodzieju?
Bo Ścieżki mnie jakoś nie urzekły, a wiem, że wielu graczy sobie je ceni. Dlatego też nie chciałem się wypowiadać.
Chyba w końcu tą Espanę 1936 będę musiał odkryć :) w razie czego napiszę do Ciebie Adamie w sprawie zapoznawczej partyjki.
"Cała kraina gier jest oczywiście krainą maniactwa, a jednak rejon gier naśladowczo-wojennych jest w tej krainie bardziej maniacki niż inne rejony. Jak na mój gust, jest to już 'konik' posunięty zbyt daleko, hermetyczny, bez przyszłości."
Awatar użytkownika
Andy
Posty: 5130
Rejestracja: 24 kwie 2005, 18:32
Lokalizacja: Piastów
Has thanked: 77 times
Been thanked: 192 times

Re: Dylemat strategiczno-wojenny

Post autor: Andy »

Odi pisze:Warto coś poczytać.
Np. wydaną niedawno w polsce przez Znak "Walkę o Hiszpanię" Beevora. W odróżnieniu od innych opracowań ta książka stara się przedstawić ten konflikt obiektywnie, nie wypowiadając się w kwestii "słuszności" racji którejś ze stron. Na dodatek świetnie się "Walkę" czyta.
Gdy wszystko inne zawiedzie, rozważ skorzystanie z instrukcji.
Awatar użytkownika
clown
Posty: 1226
Rejestracja: 13 sty 2009, 12:40
Lokalizacja: Szczecin
Has thanked: 1 time
Been thanked: 12 times

Re: Dylemat strategiczno-wojenny

Post autor: clown »

Zgodzę się z Andy'm (znowu? :)) książka Beevora świetna i wpisuje się w bardzo charakterystyczne cechy gier wojennych i poznawania historii: czytam książkę - chcę zagrać w grę, albo gram w grę - chcę przeczytać książkę. W przypadku Espana 1936, wystąpił u mnie przypadek nr 1.
"Cała kraina gier jest oczywiście krainą maniactwa, a jednak rejon gier naśladowczo-wojennych jest w tej krainie bardziej maniacki niż inne rejony. Jak na mój gust, jest to już 'konik' posunięty zbyt daleko, hermetyczny, bez przyszłości."
berem
Posty: 1218
Rejestracja: 26 sie 2008, 14:24
Lokalizacja: Warszawa
Been thanked: 6 times

Re: Dylemat strategiczno-wojenny

Post autor: berem »

U ruskich (a to liczny naród) nie ma zbyt wielu graczy w planszówki a paczta jak tu się zagrywają w Napoleonic Wars:
http://boardwars.forum24.ru/?1-5-0-0000 ... 1237182995
krystek
Posty: 103
Rejestracja: 15 kwie 2008, 19:22
Lokalizacja: bydgoszcz
Has thanked: 1 time
Been thanked: 4 times

Re: Dylemat strategiczno-wojenny

Post autor: krystek »

napisałem raz,ale mi zjadło posta :evil:
Ja ze swojej strony polecam "Ścieżki" pod warunkiem, że możesz czasami poświęcić cały dzień poświęcić na rozgrywkę ewentualnie rozłożoną planszę zostawić i rozgrywać wojnę na raty.
Zasady nie są dużo bardziej skomplikowane niż w Hannibalu trochę więcej jest torów np.upadek cara, czy wejście USA i trzeba pamiętać coby je przesuwać, ale nie jest to aż tak bardzo meczące. Za to sama rozgrywka jest naprawdę świetne i nie czuje się upływającego czasu.
Jeśli chodzi o wykonanie żetony i karty ok, ale jeśli uważasz, ze plansza w TS jest kiepska to tu jest zwykła kartka papieru :D , ale myśle, że juz po rozstawieniu wojsk nawet tego drobnego faktu nie zauważysz.
nie wiem,czy to był jakiś standardowy problem nigdzie nie wyczytałem tego, ale ja w swoim egzemplarzu mam dwie karty ruskich posiłków zamiast Plehwe :twisted:
Awatar użytkownika
ozy
Posty: 3283
Rejestracja: 13 mar 2006, 18:25
Lokalizacja: Opole
Has thanked: 7 times
Been thanked: 74 times

Re: Dylemat strategiczno-wojenny

Post autor: ozy »

Częściowo card-driven jest też Age of Napoleon. Bardzo przyjemna, całkiem szybka i niedroga gra.
Tu masz recenzję: http://www.planszowki.gildia.pl/gry/age ... n_recenzja
Farewell, leave the shore to an ocean wide and untamed
Hold your shield high, let the wind bring your enemy your nightmare
Awatar użytkownika
janekbossko
Posty: 2614
Rejestracja: 09 lut 2006, 21:44
Lokalizacja: Szczecin
Has thanked: 26 times
Been thanked: 27 times

Re: Dylemat strategiczno-wojenny

Post autor: janekbossko »

wlasnie ide kupic ta książke Beevora b STalingrad czytalo mi sie świetnie :)
Pomysle nad ta Espana chyba ze Clown mnie ubiegnie :P

Pan Golebiewski sprzedaje tylko w pakiecie woje gry a ja chce nabyc tylko Sciezki Chwaly.
Age of Napoleon - kupilbym gryby byla angielska wersja dostępna za mniej niz 170 zl....ehhh
Awatar użytkownika
Andy
Posty: 5130
Rejestracja: 24 kwie 2005, 18:32
Lokalizacja: Piastów
Has thanked: 77 times
Been thanked: 192 times

Re: Dylemat strategiczno-wojenny

Post autor: Andy »

clown pisze:Zgodzę się z Andy'm (znowu? :))
Co to się dzieje? ;)
książka Beevora świetna i wpisuje się w bardzo charakterystyczne cechy gier wojennych i poznawania historii: czytam książkę - chcę zagrać w grę, albo gram w grę - chcę przeczytać książkę. W przypadku Espana 1936, wystąpił u mnie przypadek nr 1.
A u mnie nr 2. Spodobała mi się gra i chciałem się czegoś więcej dowiedzieć o samej wojnie, ale pod warunkiem, że nie będzie jej opisywał propagandzista jednej z dwóch równie dla mnie obrzydliwych stron konfliktu.
janekbossko pisze:Pan Golebiewski sprzedaje tylko w pakiecie woje gry a ja chce nabyc tylko Sciezki Chwaly.
Z tym, że takie cacko jak nowe Ścieżki chwały za 90 PLN to i tak okazja, nawet jeśli Sukcesorzy Ci nie będą pasowali i nie uda Ci się ich sprzedać. :)
Gdy wszystko inne zawiedzie, rozważ skorzystanie z instrukcji.
Awatar użytkownika
ozy
Posty: 3283
Rejestracja: 13 mar 2006, 18:25
Lokalizacja: Opole
Has thanked: 7 times
Been thanked: 74 times

Re: Dylemat strategiczno-wojenny

Post autor: ozy »

Tak, zgadzam się z Andym (ale to akurat często :) ) Ścieżki za 90 zł warto mieć, to po prostu jedna z lepszych gier wojennych. W tej cenie, polska wersja, tylko brać.

Nad Age of Napoleon pracujemy, by było po polsku (jak i nad A House Divided i First World War). Może kiedyś się uda. :)
Farewell, leave the shore to an ocean wide and untamed
Hold your shield high, let the wind bring your enemy your nightmare
Marvin
Posty: 113
Rejestracja: 11 gru 2008, 08:37
Lokalizacja: Kraków
Has thanked: 1 time

Re: Dylemat strategiczno-wojenny

Post autor: Marvin »

clown pisze:Na końcu "Successors" z GMT - trzecia edycja kolejnej klasyki. Jeżeli już grać w nią, to raczej w tą ostatnią edycję, bo polskie wydanie (które posiadam) ma bardzo słaby design.
Może ciut off-topic. Na ile polscy Sukcesorzy różnią się od wydania GMT? Konkretnie interesuje mnie, czy można bezproblemowo podmienić karty z wydania GMT na polskie i grać? Oczywiście nazwy własne będą się różnić, ale czy cała reszta jest taka sama?
Awatar użytkownika
clown
Posty: 1226
Rejestracja: 13 sty 2009, 12:40
Lokalizacja: Szczecin
Has thanked: 1 time
Been thanked: 12 times

Re: Dylemat strategiczno-wojenny

Post autor: clown »

Jeśli chodzi o porównanie trzeciej edycji Sukcesorów z GMT z polską edycją powiem Ci tylko tyle, ile wiem z sieci, bo grałem tylko w polską edycję, która bazowała na drugiej edycji gry. I z tego co wyczytałem, podmienienie kart Tyche nic nie da, gdyż prawie każda z nich w edycji z GMT ma zmiany. Cytat ze strony GMT:
The Tyche cards have recieved the most changes—nearly every card has had some minor modifications and a few new cards have been added.
"Cała kraina gier jest oczywiście krainą maniactwa, a jednak rejon gier naśladowczo-wojennych jest w tej krainie bardziej maniacki niż inne rejony. Jak na mój gust, jest to już 'konik' posunięty zbyt daleko, hermetyczny, bez przyszłości."
Awatar użytkownika
yakos
Posty: 243
Rejestracja: 13 cze 2008, 15:22
Lokalizacja: Kraków
Has thanked: 8 times
Been thanked: 6 times

Re: Dylemat strategiczno-wojenny

Post autor: yakos »

Polecam omówienie gry España 1936 w 72. odcinku podcastu The Spiel:
http://thespiel.net/?q=node/362
Awatar użytkownika
Paweł Puzio
Posty: 130
Rejestracja: 06 paź 2004, 22:38
Lokalizacja: Poland

Re: Dylemat strategiczno-wojenny

Post autor: Paweł Puzio »

Ja bym mógł jeszcze zaproponowac "Wildernes War". Gra o wojnie francuzko brytyjskiej o kanade. Gralem raz ( w muszynie chyba juz 3 lata temu ) dostawalem baty, ale to dobra gra. Inna Anglia inna Francja.
Awatar użytkownika
Leo
Posty: 298
Rejestracja: 05 maja 2006, 09:02
Lokalizacja: Stąd

Re: Dylemat strategiczno-wojenny

Post autor: Leo »

Jeśli poszukujesz gry dwuosobowej to wymieniana tu Espana 1936 jest za wszechmiar godna polecenia. Grałem też ostatnio dwa razy w nowość - Halls of Montezuma i też polecam - gra nietrudna, klimatyczna i bardzo ładnie wydana.
Wilderness War jest świetne (warto w tle sobie puścić muzykę z "Ostatniego Mohikanina"), ale trudno dostepne - nakład wyczerpany.
For the People jest dość skomplikowane - na początek nie polecam.

Z wieloosobowych najlepsze tytuły to Sukcesorzy i Here I Stand. Tę drugą uważam (i nie tylko ja) za najlepszą historyczną grę wieloosobową. Napoleonic Wars też jest dobre i grywalne, ale mocno oderwane od ówczesnych realiów.
"Szlabany w głowach podnoszą się najwolniej."
Awatar użytkownika
janekbossko
Posty: 2614
Rejestracja: 09 lut 2006, 21:44
Lokalizacja: Szczecin
Has thanked: 26 times
Been thanked: 27 times

Re: Dylemat strategiczno-wojenny

Post autor: janekbossko »

Espana w zasadzie w polskich sklepach niedostępna. Nie wiem tylko czy cena 180 zł to troszkę nie za dużo jednak i okres 30 dni...za dlugo.
Sukcesorów polskie jwersji za wykonanie bym nie brał. Estetyka i dobre komponenty mają dla mnie znaczenie.

Jestem w trakcie zamawiania Ścieżek Chwały i chyba na tym stanie.
Jednak jeśl ktoś zamawia Epsane 1936 to chętnie się dołącze ale za mniejszą cenę niż 180...bo gra imo bajeczna i celuje w moje gusta ale nie dajmy sie zwariować ;)

Here I Stand tez niedostępny...eh
Awatar użytkownika
Odi
Administrator
Posty: 6473
Rejestracja: 21 kwie 2007, 12:51
Lokalizacja: Gdynia
Has thanked: 604 times
Been thanked: 952 times

Re: Dylemat strategiczno-wojenny

Post autor: Odi »

Do cen faktycznie trudno się przyzwyczaić, zwłaszcza, gdy jeszcze niedawno te same gry były 30-80 zł tańsze...

Tym niemniej w kwestii Espana vs Ścieżki Chwały musisz odpowiedzieć sobie na podstawowe pytanie:
- czy wolisz grę, którą skończysz w 2-2,5h (Espana), czy może znajdziesz jednak współgracza do rozgrywek 6-8godzinnych (Ścieżki Chwały)?

Pamiętaj, że lepsza jest gra w którą grasz, od potencjalnie lepszej, leżącej na półce :wink:
Awatar użytkownika
janekbossko
Posty: 2614
Rejestracja: 09 lut 2006, 21:44
Lokalizacja: Szczecin
Has thanked: 26 times
Been thanked: 27 times

Re: Dylemat strategiczno-wojenny

Post autor: janekbossko »

no i kupilem com chcial!

ale po kolei bo naprawdę milo zaskoczył mnie pewien wydawca. Od początku.
Jak wicie chcialem kupić Scieżki Chwały z racji takiej iż na Espane na razie mnie nie stać choć usilnie próbuje nazbierać na nią funduszy do mojej świnki skarbonki.
Jedyna możliwość dostania polskiej wersji to alledrogo u pana Gołębiewskiego. Niestety - wydawca sprzedaje w pakietach, Sukcesorzy i Ścieżki.
Interesowały mnie tylko Scieżki wiec Sukcesorów przeznaczyłem na prezent...
Zalicytowalem, zapłaciłem przelewem za gry i kuriera i...czekam i czekam...od wtorku do....piątku. W piątek nie wytrzymałem i napisalem do pana Gołębiewskiego.
Okazało się że zaszła jakaś pomyłka i paczka w ogóle nie została wysłana ani pocztą ani tym bardziej kurierem.
I tutaj najmilsza niespodzianka tego dnia nieszczęsnego...
Wydawca zaproponował że wynagrodzi mi ten czas na czekanie i...zaproponował że wyśle mi podwójny pakiet!
Dziś przyszła paczka, a w niej 2 egzemplarze Sukcesorów oraz 1 egzemplarz Ścieżek Chwały. Dlaczego jeden? bo ww pan Gołębiewski zaproponował że dodatkowe Ścieżki dostanę już poprawione po dodruku gry! Czyli poprawione karty, poprawiona instrukcja itd!
Płacąc 90 zł mam 4 gry zamaist 2 w tym jedna w tzw "pamięci" po dodruku aktualnej wersji.

To sie nazywa obsługa!

Co do jakości samych gier. Sukcesorzy i Ścieżki mają kiepsko wycięte żetony tzn widziałem lepsze oraz jakość kart w oby grach jest zupelnie inna. PoG maja je po prostu grubsze natomiast Sukcesorzy bez koszulek nie maja prawa być grani. Papier gnie się jak toaletowy.

Nie mniej jednak jestem zadowolony. Miałem mieć w kolekcji tylko Sciezki a mam dodatkowo Sukcesorów Aleksandra Wielkiego :)
ODPOWIEDZ