do doświadczonych graczy - jak uczycie się zasad?

[tomb]

@Pyton Dostrzegam, ale dziwi mnie, że w ogóle poświęca się czas na taki filmik w przypadku gier złożonych. Do tej pory myślałem, że taki film pomocny bywa przed zakupem, aby zobaczyć grę i liznąć mechaniki, a nie żeby rzeczywiście uczyć się zasad.

[rastula]

@Pyton Dostrzegam, ale dziwi mnie, że w ogóle poświęca się czas na taki filmik w przypadku gier złożonych. Do tej pory myślałem, że taki film pomocny bywa przed zakupem, aby zobaczyć grę i liznąć mechaniki, a nie żeby rzeczywiście uczyć się zasad.

film filmowi nierówny - ale dobra produkcja( np "watch it played") to tak naprawdę równoważna do instrukcji forma wyjaśnienia zasad...niestety po polsku nie potrafię wskazać równie dobrego odpowiednika i faktycznie są to raczej ogólne opisy mechanik, albo tłumaczenia zasad.

zaś w temacie u mnie to wygląda tak:

Jestem osobą tłumaczącą gry - wydaje mi się, ze robię to całkiem dobrze ...a proces przygotowania do gry wygląda z grubsza tak:

0) przekartkowanie instrukcji - żeby zobaczyć czy w ogóle ma sens ( często nie ma)
1) identyfikacja i segregacja komponentów wg. spisu w instrukcji ( jeśli, daj boże jest - najlepiej z pomocą graficzną, co jest co - najgorsza sytuacja to np "ułóż karty spichlerza"...bez ilustracji, które to karty... )
2) wejście na BGG i ~Youtuba - zobaczenia kto nagrał "how to play", jakie tutoriale są dostępne
3) jeśli w pkt 2 jest coś wartościowego - obejrzenie filmu
4) rozłożenie gry na stole
5) czytanie instrukcji - szczególnie zrozumienie sekwencji rund gry i tur graczy ( tzn po kolei co, kto robi)...
6) wyjaśnianie wątpliwości ( inne video, pomoce gracza z BGG)
7) logiczna segregacja komponentów w woreczki / talie ułatwiająca rozłożenie gry.
8.) myślenie jak to co wiem - przekazać logicznie i sprawnie innym przy stole.


mówimy oczywiście o grach cięższych - w innych czasem wystarczy video, czasem instrukcja... jakiś punkt może wypaść...ale proces mniej więcej zostaje

[PytonZCatanu]

Jest jeszcze coś, co nie padło dobrej pory.

Jeśli gry uczyłem się wczoraj, a dziś jadę na granie, to jadąc często powtarzam w głowie co chce powiedzieć. Wiadomo, że nie powiem sobie 100%, ale taki suchy trening potem mi ułatwia tłumaczenie (jest lepiej, niż mam tłumaczyć od razu po lekturze instrukcji - powiedzenie czegoś swoimi słowami wymusza nijako lepsze rozumienie).

[rastula]

Jest jeszcze coś, co nie padło dobrej pory.

Jeśli gry uczyłem się wczoraj, a dziś jadę na granie, to jadąc często powtarzam w głowie co chce powiedzieć. Wiadomo, że nie powiem sobie 100%, ale taki suchy trening potem mi ułatwia tłumaczenie (jest lepiej, niż mam tłumaczyć od razu po lekturze instrukcji - powiedzenie czegoś swoimi słowami wymusza nijako lepsze rozumienie).

padło ...8 sekund wcześniej

"myślenie jak to co wiem - przekazać logicznie i sprawnie innym przy stole."

często spotykam się z tym, że ktoś umie grać, ale wyjaśnić jak grać, to już różnie...

[ewelilly]

Dawniej w naszym domu to ja byłam tą osobą która czytała instrukcję i uczyła grać pozostałych. Zwykle robiłam to tak, że najpierw czytałam instrukcję, później mając już jakieś pojęcie o gre oglądałam na youtube jakiś gameplay. Później zwykle była pierwsza rozgrywka a po niej zwykle czytałam instrukcję raz jeszcze i wtedy często jeszcze wychodziły jakieś błędy z jakimi graliśmy.
Odkąd urodziłam najmłodszego to mój 11-letni syn przejął czytanie instrukcji, bo ja zwyczajnie nie mam na to czasu On robi to metodą najprostszą, czyli tylko czyta instrukcję Powiem szczerze że ma chyba jakiś talent w tym zakresie, bo nauczył nas grać w wiele prostych gier, ale nauczył nas też trochę trudniejszych tytułów, mp Tapestry, Bonfire, Newton czy Wiedźmia skała.

[Cyel]

@Pyton Dostrzegam, ale dziwi mnie, że w ogóle poświęca się czas na taki filmik w przypadku gier złożonych. Do tej pory myślałem, że taki film pomocny bywa przed zakupem, aby zobaczyć grę i liznąć mechaniki, a nie żeby rzeczywiście uczyć się zasad.

https://youtu.be/nGJqSUoJscU - standardowo wysyłam filmik bo wiem że większość graczy nie przeczyta podręcznika. A tak naprawdę to - pomijając jakieś rzadsze nietypowe sytuacje - taki dobry filmik robi robotę lepszą niż instrukcja moim zdaniem.

[Gizmoo]

https://youtu.be/nGJqSUoJscU

Tak powinno się robić wideo instrukcje! Kapitalna robota. Nie gram w Warmachine, a aż się chce oglądać!

[profes79]

Ja z kolei w większości przypadków do nowych gier siadam z kimś, kto zna zasady. NIe mam tez raczej w zwyczaju kupowania gier, w które choć raz nie zagrałem (stąd też zgrzytam zębami na coraz powszechniejszą tendencję crowdfundingową która w praktyce może oznaczać utopienie bez sensu mniejszych lub większych pieniędzy albo z kolei niemożność nabycia gry, która okaże się rewelacją).

Edit: druga rzecz jest taka, że doświadczony gracz często widzi mechaniki w ramach danej gry i kojarzy je z innych pozycji (co czasami pomaga a czasami wręcz przeciwnie).

[SetkiofRaptors]

O co zgrubnie chodzi w grze, zawsze wiem przed zakupem (bo oglądam gameplay aby podjąć decyzje zakupową). Potem czytam instrukcje, często robie to też do gier które mnie po prostu interesują, nawet jeśli nie mam tej gry/nie zagram w nią. Wiem, że to głupie ale robie to czasem dla przyjemności dosłownie. To o tyle ważne, że mam spore obycie w standardowych mechanikach i ich wersjach/wariacjach i łatwiej mi dostrzec gdzie jest ten twist w kolejnej grze. Potem oglądam gameplay jeszcze raz, lub jakiś skrót zasad i się upewniam, że dobrze to zrozumiałem. Przy bardzo trudnych grach robie sobie czasem pomoc, jeśli faz jest dużo np. lub timing jest jakiś dziwny. Na koniec gramy, po prostu. Rzadko kiedy rozkładam grę "na sucho" albo żeby pograć sam ze sobą. Ale zawsze oglądam dokładnie komponenty. Zwykle okazuje się, po pierwszej grze, że gramy coś niepoprawnie w trudnych grach, zwykle detale np jakieś okienka czasowe, albo rzeczy z FAQ (nie uwazam do konca zeby byl sens czytac FAQ przed rozgrywką przy trudnych grach. W takim Oath nie zrozumiałbym samych wątpliwości z FAQ bez rozegranej gry). Ale np w On Mars graliśmy na hardzie tak długo, że aż wstyd . Nie mam pojęcia czy da się tego uniknąć szczerze mówiąc w 100%. Człowiek nie jest robotem.

Uważam, że dużo ciekawszym tematem jest nie to jak nauczyć siebie grać w coś, ale jak nauczyć innych. Ale nie o tym był oryginalny post.

[BOLLO]

Jeśli to możliwe, to NAJPIERW oglądam wideoinstrukcje, a potem czytam zasady. U mnie się sprawdza.

Kiedyś i ja myślałem że to dobra opcja ale lepsza jest jednak taka:
-Przeczytać instrukcję
-Obejrzeć videoinstrukcję
-Przeczytać ponownie instrukcję
-Zagrać samemu na 2 ręce przykładową partie (w wiekszości przypadków wystarczy kilka pierwszych rund/tur)
-Zagrać ze znajomymi i podpierać się instrukcją jeżeli gra będzie tego wymagała (gracze z reguły rozumieją że ktoś potrzebuje czasem zerkać do instrukcji)
-Doczytać instrukcję w razie wątpliwości po rozgrywce analizując daną partię i ruchy czy gdzieś nie popełniło się błędów w tłumaczeniu zasad.
-Dopytać na forum/grupie czy gdzieś tam jeżeli podczas gry pojawiły się sprawy sporne a instrukcja nie dawała jednoznaczniej odpowiedzi.

-Grać poprawnie kolejne partie

Dla mnie nowa instrukcja szczególnie ta złożona to proces do którego niestety trzeba się przygotować. Czasem jest to u mnie kilka dni. Podziwiam szczerzę ludzi którzy pisali w innym wątku że po 30min poświęconej na instrukcję rozkładają grę i grają poprawnie (Garg).

I teraz Curiosity dlaczego przeczytać instrukcję u mnie jest na 1 miejscu a nie na 2gim? Bo często videoinstrukcja jest błędnie nagrana co do zasad i juz nam w pamięci pozostają jakieś sprzeczne informacje lub wręcz źle wytłumaczone zasady. Niejednokrotnie spotykam się z tym że jestem w stanie po jednym razie przeczytania instrukcji wyłapać że coś co dany youtuber przekazuje mija się z prawdą.

Ale w całym tym procesie przedstawionych przeze mnie, videoinstrukcje i tak odgrywają bardzo ważną rolę w nauce zasad.
Oczywiście polecam "wykorzystywać" do tego Kaczmara z GeekFactor i przykładowe rozgrywki z Granie w Chmurach.

A tak troszkę korzystając z okazji i ja planuję w niedalekiej przyszłości za pomocą YT pomagać zrozumieć zasady do niektórych gier. Podobno dobrze mi idzie tłumaczenie zasad więc postanowiłem podzielić się tym z innymi.

Aha jeżeli to mozliwe to proszę swoich współgraczy aby przez rozgrywką obejrzeli nawet pobieżnie jakikolwiek filmik z videoinstrukcją tak by mieć jedynie zarys.

[Curiosity]

Jeśli to możliwe, to NAJPIERW oglądam wideoinstrukcje, a potem czytam zasady. U mnie się sprawdza.

Kiedyś i ja myślałem że to dobra opcja ale lepsza jest jednak taka:
-Przeczytać instrukcję
-Obejrzeć videoinstrukcję
-Przeczytać ponownie instrukcję

Hmmm... To skoro czytasz instrukcję dwa razy, to po co jeszcze oglądasz wideo? Moim zdaniem to niepotrzebna strata czasu.

[PytonZCatanu]

Jeśli to możliwe, to NAJPIERW oglądam wideoinstrukcje, a potem czytam zasady. U mnie się sprawdza.

Kiedyś i ja myślałem że to dobra opcja ale lepsza jest jednak taka:
-Przeczytać instrukcję
-Obejrzeć videoinstrukcję
-Przeczytać ponownie instrukcję

Hmmm... To skoro czytasz instrukcję dwa razy, to po co jeszcze oglądasz wideo? Moim zdaniem to niepotrzebna strata czasu.

Zdaje się, że pare osób już odpowiadało na to pytanie. Na filmiku widać jak wyglądają komponenty, gdzie leżą, jak są przesuwane.

Czy jakbym wydrukował Ci słowne wskazówki, jak dojść do miejsca X na wieczór planszówkowy w mieście, którego nie znasz, to czy nie chciałbyś spojrzeć mimo wszystko na mapę, gdzie trasa byłaby narysowana?

[BOLLO]

Jeśli to możliwe, to NAJPIERW oglądam wideoinstrukcje, a potem czytam zasady. U mnie się sprawdza.

Kiedyś i ja myślałem że to dobra opcja ale lepsza jest jednak taka:
-Przeczytać instrukcję
-Obejrzeć videoinstrukcję
-Przeczytać ponownie instrukcję

Hmmm... To skoro czytasz instrukcję dwa razy, to po co jeszcze oglądasz wideo? Moim zdaniem to niepotrzebna strata czasu.

Niestety ale instrukcje to dla mnie zmora w tym hobby. Jednak rozumiem błędy i ich wady kiedy sam usiadłem do napisania swojej instrukcji od A-Z dla "Diory". To bardzo trudny proces który wymaga olbrzymiego skupienia ale przede wszystkim wyzbycia się myślenia jednostkowego. To znaczy skora ja coś rozuemiem i coś jest oczywiste to dla innych to też musi być oczywiste. Otóż nie. Dla innych słowo komponent może znaczyć zupełnie coś innego jak żetony/kości/karty itd.

Dlaczego czytam 2 razy instrukcję a między nimi jeszcze film? Bo to daj mi całkowicie inne spojrzenie na gre. Nie zawsze w cięższe gry umiem grac prawidłowo po przeczytaniu 1 raz instrukcję. BartP widać ma niecodzienny dar to szybkiej analizy i przyswajania takowych informacji. Ja tego daru nie posiadam i muszę kilkakrotnie coś przeczytać obejrzeć by zostało "zapisane na dysku" w mózgu. Chciałbym mieć taką pamięć jak w Matrixie gdzie raz coś poznam to juz na wieki mam wgrane ale tak nie jest więc takie rozwiazanie mi bardzo pomaga. Czy jest idealne? Z pewnością nie ale jest to na tę chwilę najlepiej wypracowane prze zemnie. Wiecie dlaczego niektóre gry leżą u mnie 2-3lata na regale (pomijam fakt ze nie mam na wszystkie gry czasu i mam ich za dużo) ? Bo instrukcje mnie przerażają. Że rozmach 30-40 a nawet 60 stronic tekstu mnie paraliżuje.
Zadziwiające jest to jak sporo z was pisze że nie lubi jak ktoś im tłumaczy zasady b im nie ufacie (sam tak mam) ale zaskakujące jest to że takie samo odczucie mają wasi współgracze Taki BOLLO tłumaczy zasady a ktoś może sobie pod nosem myśli "czy wszystko powiedział, a czy dobrze, a czy nie ominał czegoś, a może jednak...."

Sam nie jeden raz poprawiałem właściciela gry że źle tłumaczy zasady gry. Siara to jest podczas spotkania ale nie umiałbym grać w grę w której wiem że zasady są inne od tych tłumaczonych. Myślę że to jakaś choroba na zasadzie " jak ja nie wytłumacze to nikt nie wytłumaczy" bo często po grał które były mi tłumaczone odpalam neta ściągam PDFa z instrukcją i ją wertuję czy aby na pewno dobrze graliśmy. Niestety ale nade często się zdarza że gdzieś były babole (które przecież i mi się zdarzają) w tłumaczeniu.

Dlatego uwielbiam grać w gry które mają jasno i przejrzyście podane zasady wraz z przykładami najlepiej.

Z doświadczenia jeszcze dodam że autorzy czasem wręcz MUSZĄ skracać instrukcję (ja tak miałem) i zamiast luźnych szczegółowo opisanych 16stronach wydawca stanowczo mówi "Panie Karolu masz pan się zmieścić w 11stronach ze zdjęciami"

[Darkstorm]

Dodam jeszcze, że podręczniki do co bardziej złożonych gier często leżą sobie w toalecie i na przestrzeni paru tygodni różne szczegóły i szczególiki danej gry same wchodzą do głowy wskutek krótkiego ale codziennego przeglądania, nawet jeśli tylko paru stron za każdym razem.

Sposób brzmi jakby był nieco g*wniany

[Curiosity]

Na filmiku widać jak wyglądają komponenty, gdzie leżą, jak są przesuwane.

Czy jakbym wydrukował Ci słowne wskazówki, jak dojść do miejsca X na wieczór planszówkowy w mieście, którego nie znasz, to czy nie chciałbyś spojrzeć mimo wszystko na mapę, gdzie trasa byłaby narysowana?

Oczywiście masz rację, ale nie o to mi chodziło. Ja jestem gorącym zwolennikiem oglądania wideoinstrukcji, ale wydaje mi się, że wideo + jednokrotne czytanie wystarcza, dwukrotna lektura to już IMO przesada.

Ale na to @BOLLO już odpowiedział powyżej.

EDIT:

od kilku dni leży u mnie "burncycle" all-in i boli mnie żołądek na myśl o czytaniu kilkudziesięciu stron instrukcji. Dlatego chcę sobie wygospodarować tak z półtorej godziny, kiedy nikt mi nie będzie przeszkadzał i ogarnąć jakieś wideo. A dopiero potem czytanie.

[espresso]

Z doświadczenia jeszcze dodam że autorzy czasem wręcz MUSZĄ skracać instrukcję (ja tak miałem) i zamiast luźnych szczegółowo opisanych 16stronach wydawca stanowczo mówi "Panie Karolu masz pan się zmieścić w 11stronach ze zdjęciami"

I bardzo dobrze, bo wiele instrukcji jest zdecydowanie zbyt przegadanych. To jest powszechny problem, nawet w instrukcjach, które ostatecznie są puszczane do druku. Sam mówisz, że instrukcja Cię przeraża, a 16 stron na pewno przeraża bardziej niż 11 Oczywiście, trochę szczegółów trzeba zachować, żeby instrukcja była jasna i zawierała wszystkie zasady, ale większość da się skrócić - trzeba tylko to zlecić komuś innemu niż autor

[BOLLO]

Z doświadczenia jeszcze dodam że autorzy czasem wręcz MUSZĄ skracać instrukcję (ja tak miałem) i zamiast luźnych szczegółowo opisanych 16stronach wydawca stanowczo mówi "Panie Karolu masz pan się zmieścić w 11stronach ze zdjęciami"

I bardzo dobrze, bo wiele instrukcji jest zdecydowanie zbyt przegadanych. To jest powszechny problem, nawet w instrukcjach, które ostatecznie są puszczane do druku. Sam mówisz, że instrukcja Cię przeraża, a 16 stron na pewno przeraża bardziej niż 11 Oczywiście, trochę szczegółów trzeba zachować, żeby instrukcja była jasna i zawierała wszystkie zasady, ale większość da się skrócić - trzeba tylko to zlecić komuś innemu niż autor

Nie do konca sie zgodze. Owszem autor nie zawsze umie dobrze przekazac wiedze w formie pisanej. Ba w wiekszosci przypadkow zapewne tak jest ale to jednak on ma najwieksza wiedze i powinien trzymac piecze nad pisaniem instrukcji. Pomijam fakt jak wydawcy daja do tlumaczenia insteukcje profesjonalnym tłumaczom ktorzy nigdy nie zagrali w daną grę....

Co do przegadanych instrukcji. Dla mnie dobrze napisana instrukcja jest w Zombiecide . Ponad 40str tekstu obrazkow i przykladow. Zdecydowanie przegadana ale nie pozostawia wątpliwosci (no moze kilka). Lepiej chyba przeczytac te 20str dobrej insteukcji niz 13 i pozniej twozyc do niej erraty suplementy faqu i inne tlumaczenia zasad.

[venomik]

Oczywiście polecam "wykorzystywać" do tego Kaczmara z GeekFactor

Lubię jego filmiki, włącznie z instrukcjami, naprawde. Ale bardzo regularnie prosta zasada jest tam wytłumaczona w klarowny sposób, po czym trzykrotnie parafrazowana.
Nie ma tam Sagrady, ale wyobrażam sobie, że byłoby to mniej więcej tak:
"Kostkę każdego z pięciu kolorów można położyć tylko na polu białym bądź na polu o tym samym kolorze co kostka. Oznacza to, że jak mam kostkę zieloną, to moge ją położyć na polu zielonym. Mógłbym też ją położyć na polu białym. Ale tej zielonej kostki nie mogę położyć na polu żółtym. Nie mogę jej też położyć na polu czerwonym. Natomiast na tym czerwonym polu mógłbym położyć kostkę czerwoną, natomiast niebieskiej czy żółtej już położyć bym nie mógł. Co innego na polu białym - tam mógłbym położyć wszystkie ze wspomianych wcześniej kostek."

I teraz Curiosity dlaczego przeczytać instrukcję u mnie jest na 1 miejscu a nie na 2gim? Bo często videoinstrukcja jest błędnie nagrana co do zasad i juz nam w pamięci pozostają jakieś sprzeczne informacje lub wręcz źle wytłumaczone zasady. Niejednokrotnie spotykam się z tym że jestem w stanie po jednym razie przeczytania instrukcji wyłapać że coś co dany youtuber przekazuje mija się z prawdą.

Niby prawda, chociaż... jeśli po przeczytaniu instrukcji widzisz błędy na filmiku to równie dobrze byś je zauwazył po obejrzeniu najpierw filmu, a później przeczytaniu instrukcji.
Wiem, że obejrzenie filmiku z błędem oznacza, że najpierw ten błąd sobie 'utrwalisz', a dopiero później zobaczysz jak należy to poprawnie robić, niemniej w przypadku drobnych błędów nie stanowi to większego problemu. Ten by się pojawił gdyby błąd w tłumaczeniu zasad był kardynalny i wpływał na rozumienie przez Ciebie innych zasad i byś sobie pewne rzeczy inaczej układał w głowie ze względu na ten błąd. Natomiast przez lata słuchania zasad na youtubie nie przypominam sobie ani jednego takiego przypadku. Poza tym community jest na tyle spoko, że nawet na drobne błędy/nieścisłości zwraca uwagę, komentuje i plusuje takie komentarze, więc co dopiero na błedy duże.
Piszę to z perspektywy osoby, która też przez lata zaczynała od czytania instrukcji przynajmniej raz przed obejrzeniem jakiegoś filmu, ale od dawna jestem przekonany, że (przynajmniej dla mnie) to strata czasu.

[ave.crux]

Oj geekfactor mi narobił parę razy sprzeczek z współgraczami, którym powiedziałem "Oglądajcie jego filmik od minuty X do Y, nie dłużej, bo potem gada głupoty", a współgracze i tak przeciągnęli do końca i przy stole:
"Ale na filmie było, że inaczej się zadaje obrażenia"
"Ale na filmie było, że czwarta głęboka rana powoduje śmierć"

Olaboga... i wyciąganie instrukcji i pokazywanie, że jednak pan z filmu się mylił.
Nie byłbym w stanie oglądać jakiejkolwiek wideoinstrukcji przed przeczytaniem instrukcji, raczej traktuje je jako pomoc naukową, gdy nie potrafię pojąć czegoś na podstawie tekstu z instrukcji. Nie mniej jednak im więcej gier, tym łatwiej coś zrozumieć.

[BOLLO]

Czy jest zatem jakiś złoty środek na naukę? Chyba nie i to indywidualna kwestia każdego z nas.

Co mogę powiedzieć natomiast to:
-Analiza instrukcji to nie lada sztuka
-Szanujmy osoby które poświęciły czas na naukę instrukcji a późnej nas samych
-Czytajmy instrukcję to daje niezły wycisk dla mózgu
-Czytanie instrukcji to też trening a więc i ty trenując możesz stać się mistrzem
-Nie ufaj videorecenzentom w 100%
-Nie krytykuj ich jeżeli się gdzieś pomylą, to też ludzie
-W razie wątpliwości zerkajmy do instrukcji- to nie wstyd
-Jeżeli coś źle wytłumaczyliśmy i po czasie wyłapiemy błąd, przekażmy tę informację naszym współgraczom. Będzie to również pretekst do rozegrania kolejnej rozgrywki bo na pewno ktoś powie "wiedziałem że bym wygrał gdybym to wiedział"
- I chyba najważniejsze. Proste gry starajmy się dawać do wytłumaczenia naszym dzieciom. Niech popełniają błędy, korygujmy ich...uczmy ich to niezła szkoła taka instrukcja= czytanie ze zrozumieniem.

[espresso]

Spoiler:

Z doświadczenia jeszcze dodam że autorzy czasem wręcz MUSZĄ skracać instrukcję (ja tak miałem) i zamiast luźnych szczegółowo opisanych 16stronach wydawca stanowczo mówi "Panie Karolu masz pan się zmieścić w 11stronach ze zdjęciami"

I bardzo dobrze, bo wiele instrukcji jest zdecydowanie zbyt przegadanych. To jest powszechny problem, nawet w instrukcjach, które ostatecznie są puszczane do druku. Sam mówisz, że instrukcja Cię przeraża, a 16 stron na pewno przeraża bardziej niż 11 Oczywiście, trochę szczegółów trzeba zachować, żeby instrukcja była jasna i zawierała wszystkie zasady, ale większość da się skrócić - trzeba tylko to zlecić komuś innemu niż autor

Nie do konca sie zgodze. Owszem autor nie zawsze umie dobrze przekazac wiedze w formie pisanej. Ba w wiekszosci przypadkow zapewne tak jest ale to jednak on ma najwieksza wiedze i powinien trzymac piecze nad pisaniem instrukcji. Pomijam fakt jak wydawcy daja do tlumaczenia insteukcje profesjonalnym tłumaczom ktorzy nigdy nie zagrali w daną grę....

Co do przegadanych instrukcji. Dla mnie dobrze napisana instrukcja jest w Zombiecide . Ponad 40str tekstu obrazkow i przykladow. Zdecydowanie przegadana ale nie pozostawia wątpliwosci (no moze kilka). Lepiej chyba przeczytac te 20str dobrej insteukcji niz 13 i pozniej twozyc do niej erraty suplementy faqu i inne tlumaczenia zasad.

Autor powinien spisać pierwszą wersję instrukcji, a później wydawnictwo powinno dać ją dobremu korektorowi, który poprawi błędy ortograficzne, składniowe, interpunkcyjne itd. Przecinki ratują życie, ale tak całkiem poważnie mówiąc, to problemy z nauką zasad z instrukcji i konieczność posiłkowania się innymi źródłami wynika m.in. z błędów językowych, które w instrukcjach są powszechne. Taki tekst bez przecinków jest o wiele trudniej zrozumieć, wymaga większego skupienia i bywa wieloznaczny - po prostu czyta się go bardzo źle.

[arturmarek]

To ja zawsze tłumaczę grę, a jak mi się zdarzyło kilka razy, że to mi tłumaczono, to i tak pierwszą rundę grałem czytając jednocześnie instrukcję, bo nie ufałem "nauczycielom".

Zawsze czytam wcześniej dokłądnie instrukcję. Rzadko potrzeba więcej niż jednokrotne przeczytanie, żeby zagrać. W trakcie gry, jeśli jest jakaś wątpliwość i nie uda znaleźć się odpowiedzi w 3 sekundy, to ustalam wersję korzystną dla innego gracza. Po pierwszej rozgrywce często czytam instrukcję jeszcze raz, aby zwalidować czy dobrze grałem.

Ja akurat lubię czytać instrukcje. Pamiętam jeszcze stare czasy jak do gier komputerowych były instrukcje, gdzie były wytłumaczone wszystkie mechaniki. Zawsze czytałem te instrukcje od deski do deski przed uruchomieniem gry. Teraz mnie to wkurza, że w przykładowych Total Warach muszę gdzie po internetach szukać mechanik, bo te instrukcje w PDF to jakiś śmiech....

[Leszy2]

-Przeczytać instrukcję
-Obejrzeć videoinstrukcję
-Przeczytać ponownie instrukcję
-Zagrać samemu na 2 ręce przykładową partie (w wiekszości przypadków wystarczy kilka pierwszych rund/tur)
-Zagrać ze znajomymi i podpierać się instrukcją jeżeli gra będzie tego wymagała (gracze z reguły rozumieją że ktoś potrzebuje czasem zerkać do instrukcji)
-Doczytać instrukcję w razie wątpliwości po rozgrywce analizując daną partię i ruchy czy gdzieś nie popełniło się błędów w tłumaczeniu zasad.
-Dopytać na forum/grupie czy gdzieś tam jeżeli podczas gry pojawiły się sprawy sporne a instrukcja nie dawała jednoznaczniej odpowiedzi.

-Grać poprawnie kolejne partie

Robię prawie tak samo, z tą różnicą, że zamiast punktu "Obejrzeć videoinstrukcję" jest u mnie "Kupić grę".

[arturmarek]

-Przeczytać instrukcję
-Obejrzeć videoinstrukcję
-Przeczytać ponownie instrukcję
-Zagrać samemu na 2 ręce przykładową partie (w wiekszości przypadków wystarczy kilka pierwszych rund/tur)
-Zagrać ze znajomymi i podpierać się instrukcją jeżeli gra będzie tego wymagała (gracze z reguły rozumieją że ktoś potrzebuje czasem zerkać do instrukcji)
-Doczytać instrukcję w razie wątpliwości po rozgrywce analizując daną partię i ruchy czy gdzieś nie popełniło się błędów w tłumaczeniu zasad.
-Dopytać na forum/grupie czy gdzieś tam jeżeli podczas gry pojawiły się sprawy sporne a instrukcja nie dawała jednoznaczniej odpowiedzi.

-Grać poprawnie kolejne partie

Robię prawie tak samo, z tą różnicą, że zamiast punktu "Obejrzeć videoinstrukcję" jest u mnie "Kupić grę".

To ja podobnie, tylko pomijam wszystkie punkty po "-Przeczytać instrukcję", a punkt "Kupić grę" jest przed "-Przeczytać instrukcję".

[Leszy2]

-Przeczytać instrukcję
-Obejrzeć videoinstrukcję
-Przeczytać ponownie instrukcję
-Zagrać samemu na 2 ręce przykładową partie (w wiekszości przypadków wystarczy kilka pierwszych rund/tur)
-Zagrać ze znajomymi i podpierać się instrukcją jeżeli gra będzie tego wymagała (gracze z reguły rozumieją że ktoś potrzebuje czasem zerkać do instrukcji)
-Doczytać instrukcję w razie wątpliwości po rozgrywce analizując daną partię i ruchy czy gdzieś nie popełniło się błędów w tłumaczeniu zasad.
-Dopytać na forum/grupie czy gdzieś tam jeżeli podczas gry pojawiły się sprawy sporne a instrukcja nie dawała jednoznaczniej odpowiedzi.

-Grać poprawnie kolejne partie

Robię prawie tak samo, z tą różnicą, że zamiast punktu "Obejrzeć videoinstrukcję" jest u mnie "Kupić grę".

To ja podobnie, tylko pomijam wszystkie punkty po "-Przeczytać instrukcję", a punkt "Kupić grę" jest przed "-Przeczytać instrukcję".

Dlatego źle grasz.