Malowanie planszówkowych figurek

Własnoręczne działania twórcze: upiększanie, inserty, malowanie figurek, tworzenie prototypów, stoły do planszówek itp.
Cyel
Posty: 2685
Rejestracja: 27 kwie 2018, 15:18
Has thanked: 1304 times
Been thanked: 1539 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: Cyel »

BOLLO pisze: 02 maja 2023, 22:51
Cyel pisze: 02 maja 2023, 10:35 Zawsze warto się pogapić na prace mistrzów :)

https://www.warhammer-community.com/202 ... -revealed/

Oczywiście zawsze oglądam topowe miejsca z Golden Demona z opadniętą szczęką (Slayer Sword tym razem to faktycznie mistrzostwo świata. Te tekstury!), ale tym razem największy szok dla mnie to kategoria Youngbloods. Przypomnę, że to kategoria dla uczestników do 15 lat...
no i po co to klikałem.... :mrgreen:
https://www.warhammer-community.com/202 ... -part-one/ - możesz jeszcze trochę poklikać w prace, które się nie załapały na ścisłe podium.

Mi chyba najbardziej podoba się Autarcha z Reaper Launcherem, za atmosferę zrobioną kolorystyką, światłem i cieniem.
Lubię grę. (a nie "tą grę")
Kupiłem grę. (a nie "tą grę")
Wygrałem w grę. (a nie "tą grę")
Awatar użytkownika
BasiekD
Posty: 362
Rejestracja: 09 sty 2014, 18:30
Has thanked: 217 times
Been thanked: 287 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: BasiekD »

Autarcha jest świetny, ale ten czarnoksiężnik tysiąca synów albo Perturabo... wow
Awatar użytkownika
Fyei
Posty: 405
Rejestracja: 13 lut 2018, 11:49
Lokalizacja: Wrocław
Has thanked: 67 times
Been thanked: 172 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: Fyei »

qqaazzxx pisze: 04 maja 2023, 11:35 Dzięki wszystkim za odpowiedzi :D
Czyli tak, z tego co zrozumiałem to:
1. Dokupić primer biały i zrobić zenithal priming (też brać bostik? I najpierw całą figurkę czarnym, a później tylko od góry białym, tak?)
2. Pędzelki Vallejo olać i wziąć Italeri (chodzi o te klasyczne syntetyczne czy z linii sable?) lub czekać na te z Ali
3. Pędzelki do drybrusha zakosić dziewczynie :twisted:
4. Na koniec dać lakier Vallejo Premium Satin (ten zakup zostawiam na później, planowałem najpierw pomalować jedną figurkę, potem dokupić farbki do innej i przy okazji dorzucić sobie lakier do koszyka)
5. Piasek do podstawki uzyskać z kawy (tu pytanko czy 100% arabiki się nada? :lol: a tak poważnie to jak grubo mielona ta kawa? I czy musi być zaparzona wcześniej? Trochę nie chce mi się jej suszyć a dostęp do kawy mam prawie nieograniczony 8) )
1. Dokładnie tak, najpierw lecisz całą czarnym, potem od góry, najlepiej pod lekkim kątem białym.
2. Syntetyki.
5. Zużytą kawę raz dwa wysuszysz w piekarniku. Jeżeli nie chce Ci się w to bawić, to leć do piaskownicy :D.
"Jego zdaniem fakt, że osoba nieznająca ani jednej reguły gry zawsze wygrywa, oznaczał, że same te zasady zawierają jakiś poważny błąd"

Maziam figurki: https://www.instagram.com/against_the_greys/
qqaazzxx
Posty: 12
Rejestracja: 03 maja 2023, 23:22

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: qqaazzxx »

Cześć, jeszcze mam pytanko, bo figurka wygląda w ten sposób
Spoiler:
czyli ewidentnie widać przerwę między łapą a tułowiem jak i linię odlewu idącą przez tułów i całą nogę. Czy tę przerwę zalepiać czymś? A linię odlewu zdrapywać? (Przy zdrapywania obawiam się, że uszkodzę nie wiem czy to włókna mięśniowe czy zmarszczki na skórze) Czy może to po prostu olać, jako że to pierwsza figurka i i tak będzie brzydka? :lol:
Herman666
Posty: 66
Rejestracja: 28 mar 2020, 00:57
Has thanked: 58 times
Been thanked: 101 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: Herman666 »

qqaazzxx pisze: 13 maja 2023, 15:37 Cześć, jeszcze mam pytanko, bo figurka wygląda w ten sposób
Spoiler:
czyli ewidentnie widać przerwę między łapą a tułowiem jak i linię odlewu idącą przez tułów i całą nogę. Czy tę przerwę zalepiać czymś? A linię odlewu zdrapywać? (Przy zdrapywania obawiam się, że uszkodzę nie wiem czy to włókna mięśniowe czy zmarszczki na skórze) Czy może to po prostu olać, jako że to pierwsza figurka i i tak będzie brzydka? :lol:
Jak najbardziej można, a wręcz trzeba - to już widać, a po pomalowaniu, przeważnie widać jeszcze wyraźniej :D pytanie tylko czym.

Ja osobiście używam i polecam Mr. Hobby - Mr. Dissolved Putty - taka płynna szpachlówka, łatwa do nałożenia i wypełnienia. Tych produktów jest multum i co osoba, to inny patent - ale jak wspomniałem - zdecydowanie warto to zrobić. Za to jeśli idzie o nadlewki - też warto usunąć, jakiś pilnik/nożyk. Niczym się nie przejmuj nawet jak minimalnie za dużo zejdzie, będzie i tak o niebo lepiej wyglądać, niż z grubą krechą nadlewki idącej przez pół figurki xD
Awatar użytkownika
andrzejstrzelba
Posty: 586
Rejestracja: 03 gru 2019, 17:40
Has thanked: 251 times
Been thanked: 309 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: andrzejstrzelba »

qqaazzxx pisze: 13 maja 2023, 15:37 Cześć, jeszcze mam pytanko, bo figurka ... ewidentnie widać przerwę między łapą a tułowiem jak i linię odlewu idącą przez tułów i całą nogę. Czy tę przerwę zalepiać czymś? A linię odlewu zdrapywać? (Przy zdrapywania obawiam się, że uszkodzę nie wiem czy to włókna mięśniowe czy zmarszczki na skórze) Czy może to po prostu olać, jako że to pierwsza figurka i i tak będzie brzydka? :lol:
Ja do usuwania szczelin polecam zrobić sobie Sprue Glue. Zobacz na YouTube co to jest.
qqaazzxx
Posty: 12
Rejestracja: 03 maja 2023, 23:22

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: qqaazzxx »

andrzejstrzelba pisze: 13 maja 2023, 17:44
qqaazzxx pisze: 13 maja 2023, 15:37 Cześć, jeszcze mam pytanko, bo figurka ... ewidentnie widać przerwę między łapą a tułowiem jak i linię odlewu idącą przez tułów i całą nogę. Czy tę przerwę zalepiać czymś? A linię odlewu zdrapywać? (Przy zdrapywania obawiam się, że uszkodzę nie wiem czy to włókna mięśniowe czy zmarszczki na skórze) Czy może to po prostu olać, jako że to pierwsza figurka i i tak będzie brzydka? :lol:
Ja do usuwania szczelin polecam zrobić sobie Sprue Glue. Zobacz na YouTube co to jest.
Widziałem to kiedyś, ale mam figurki z planszówek, więc nie mam zbędnego plastiku, z którego mógłbym to zrobić.
A próbował ktoś używać frezarki do paznokci do pozbycia się nadlewek?
Awatar użytkownika
Dako
Posty: 1024
Rejestracja: 13 paź 2021, 18:37
Has thanked: 327 times
Been thanked: 315 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: Dako »

qqaazzxx pisze: 13 maja 2023, 17:49 Widziałem to kiedyś, ale mam figurki z planszówek, więc nie mam zbędnego plastiku, z którego mógłbym to zrobić.
A próbował ktoś używać frezarki do paznokci do pozbycia się nadlewek?
Imho na upartego można ale to jest raczej ryzykowne i mało precyzyjne.
Kup sobie porządny nożyk np. Olfy (taki jak na poniższym filmie) i rób tak jak tam pokazano czyli skrobiąc po plastiku.
Awatar użytkownika
Jiloo
Posty: 2496
Rejestracja: 19 sie 2011, 14:11
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 577 times
Been thanked: 493 times
Kontakt:

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: Jiloo »

andrzejstrzelba pisze: 13 maja 2023, 17:44 Ja do usuwania szczelin polecam zrobić sobie Sprue Glue. Zobacz na YouTube co to jest.
Sprue Glue to jest modelarskie rozwiązanie sprzed kilkudziesięciu lat. Kiedyś nie było specjalnych specyfików i ludzie musieli kombinować z tym co mieli pod ręką. Ja ten specyfik zrobiłem sobie raz, bo też się zajarałem, ale większość starych modelarzy na na forum odradzała. Natomiast dziś jest tyle wspaniałej chemii do tego, że moim zdaniem lepiej kupić jakąś gotową szpachlówkę – mam przetestowane różne Tamiya i Gunze i polecam, ale teraz też robi Vallejo, Army Painter, Citadel... Jest z czego wybierać.
| keep-disco-evil |
mam | szukam | oddam
Awatar użytkownika
andrzejstrzelba
Posty: 586
Rejestracja: 03 gru 2019, 17:40
Has thanked: 251 times
Been thanked: 309 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: andrzejstrzelba »

Jiloo pisze: 13 maja 2023, 20:50
andrzejstrzelba pisze: 13 maja 2023, 17:44 Ja do usuwania szczelin polecam zrobić sobie Sprue Glue. Zobacz na YouTube co to jest.
Sprue Glue to jest modelarskie rozwiązanie sprzed kilkudziesięciu lat. Kiedyś nie było specjalnych specyfików i ludzie musieli kombinować z tym co mieli pod ręką. Ja ten specyfik zrobiłem sobie raz, bo też się zajarałem, ale większość starych modelarzy na na forum odradzała. Natomiast dziś jest tyle wspaniałej chemii do tego, że moim zdaniem lepiej kupić jakąś gotową szpachlówkę – mam przetestowane różne Tamiya i Gunze i polecam, ale teraz też robi Vallejo, Army Painter, Citadel... Jest z czego wybierać.
Podaj proszę nazwę konkretnego produktu który polecasz, a nie producenta. Być może spróbuję.
Ja próbowałem i uważam że jest gorsze:
- Vallejo Plastic Putty
- Milliput
- jakąś dwuskładnikowa masa Pattex
Dla mnie przesiadka z tych trzech produktów na Sprue Glue spowodowała że znowu zachciało mi malować. Wcześniej nie miałem ochoty męczyć się z wypełnieniem szczelin i przez to długo nie malowałem.
Awatar użytkownika
Jiloo
Posty: 2496
Rejestracja: 19 sie 2011, 14:11
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 577 times
Been thanked: 493 times
Kontakt:

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: Jiloo »

andrzejstrzelba pisze: 13 maja 2023, 21:09
Podaj proszę nazwę konkretnego produktu który polecasz, a nie producenta. Być może spróbuję.
Ja próbowałem i uważam że jest gorsze:
- Vallejo Plastic Putty
- Milliput
- jakąś dwuskładnikowa masa Pattex
Mam sprawdzone tylko Tamiya i Gunze, innych producentów nie znam.
– Gunze Mr.Dissolved Putty (wspomniana już wcześniej) – płynna konsystencja, fajna do zatykania małych dziurek i wyrównywania
– Tamiya Basic Putty – pasta wysychająca przez odparowanie, można rozcieńczać rozpuszczalnikiem celulozowym
– Tamiya Polyester Putty – dwuskładnikowa, nie zmienia objętości po utwardzeniu, bardzo twarda (ale tak mega twarda, raz miałem przypadek, że była twardsza niż plastik na modelu :) )
Ostatnio zmieniony 13 maja 2023, 21:36 przez Jiloo, łącznie zmieniany 2 razy.
| keep-disco-evil |
mam | szukam | oddam
MgK1989
Posty: 322
Rejestracja: 10 cze 2014, 10:34
Has thanked: 56 times
Been thanked: 126 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: MgK1989 »

Pytanie jak duża jest szczelina. Ostatnio testowałem zwykły warnish mat w butelce- kilka warstw na obszar i było git. Musze przetestować sobie mod podge- ma fajną konsystencję, szybko wysycha, może siądzie:)
Awatar użytkownika
aduko
Posty: 426
Rejestracja: 05 lut 2013, 10:47
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 189 times
Been thanked: 146 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: aduko »

Bardzo polecam jako czarny podkład w puszce farbę z Leroy&merlin, koszt około 30 zł. Bardzo dobre krycie (lepsze niż citadel), szybko schnie.

https://jeger.pl/farby-spraye-matowe/13 ... lor-czarny
Spoiler:
Awatar użytkownika
Dako
Posty: 1024
Rejestracja: 13 paź 2021, 18:37
Has thanked: 327 times
Been thanked: 315 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: Dako »

qqaazzxx pisze: 13 maja 2023, 15:37 ... ewidentnie widać przerwę między łapą a tułowiem jak i linię odlewu idącą przez tułów i całą nogę. Czy tę przerwę zalepiać czymś?
Osobiście polecam Green Stuff dwuskładnikowa masa (żółta i niebieska a po połączeniu koloru zielonego) jest jak plastelina, cienkie wałeczki wciska się w szczeliny i poprawia wykałaczką a woda doskonale pozwala wygładzać powierzchnię.
Masa po wyschnięciu jest twarda jak plastik można ją ciąć, szlifować itd.
Przy odrobinie praktyki można z niej rzeźbić brakujące elementy lub konwertować figurki.
Poniżej pokazane jak to działa i co można z nią robić.
Spoiler:
Awatar użytkownika
andrzejstrzelba
Posty: 586
Rejestracja: 03 gru 2019, 17:40
Has thanked: 251 times
Been thanked: 309 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: andrzejstrzelba »

Kto jest w Polsce oficjalnym dystrybutorem produktów Army Painter ?
Kupiłem dawno temu i nie pamiętam gdzie mini wiertarkę ręczną. Dziś otworzyłem i nie mogę zamocować wiertła 1 mm bo jest za luźne. Wydaje mi się że dwie końcówki do ściskania wiertła są w tym samym, "środkowym" rozmiarze a brakuje najmniejszego.
Nie pamiętam w jakim sklepie kupowałem i pomyślałem że może dystrybutor mi pomoże ?
Awatar użytkownika
aduko
Posty: 426
Rejestracja: 05 lut 2013, 10:47
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 189 times
Been thanked: 146 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: aduko »

andrzejstrzelba pisze: 15 maja 2023, 20:29 Kto jest w Polsce oficjalnym dystrybutorem produktów Army Painter ?
Kupiłem dawno temu i nie pamiętam gdzie mini wiertarkę ręczną. Dziś otworzyłem i nie mogę zamocować wiertła 1 mm bo jest za luźne. Wydaje mi się że dwie końcówki do ściskania wiertła są w tym samym, "środkowym" rozmiarze a brakuje najmniejszego.
Nie pamiętam w jakim sklepie kupowałem i pomyślałem że może dystrybutor mi pomoże ?


Pisz bezpośrednio contact@thearmypainter.com
Golfang
Posty: 1996
Rejestracja: 10 wrz 2018, 21:47
Lokalizacja: Będzin
Has thanked: 237 times
Been thanked: 314 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: Golfang »

andrzejstrzelba pisze: 15 maja 2023, 20:29 Kto jest w Polsce oficjalnym dystrybutorem produktów Army Painter ?
Kupiłem dawno temu i nie pamiętam gdzie mini wiertarkę ręczną. Dziś otworzyłem i nie mogę zamocować wiertła 1 mm bo jest za luźne. Wydaje mi się że dwie końcówki do ściskania wiertła są w tym samym, "środkowym" rozmiarze a brakuje najmniejszego.
Nie pamiętam w jakim sklepie kupowałem i pomyślałem że może dystrybutor mi pomoże ?
a czy nie jest tak że trzeba tę końcówkę wyjąć i odwrócić?
Nie wiem czy mam AP wiertareczkę - ale po odkręceniu "nakrętki" można wyjąć końcówkę mocującą i odwrócić - po jednej stronie jest dla większych wierteł a po drugiej dla mniejszych.
----------------
10% flamberg.com.pl
Golfang
Posty: 1996
Rejestracja: 10 wrz 2018, 21:47
Lokalizacja: Będzin
Has thanked: 237 times
Been thanked: 314 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: Golfang »

aduko pisze: 14 maja 2023, 00:30 Bardzo polecam jako czarny podkład w puszce farbę z Leroy&merlin, koszt około 30 zł. Bardzo dobre krycie (lepsze niż citadel), szybko schnie.

https://jeger.pl/farby-spraye-matowe/13 ... lor-czarny
Spoiler:
ja używam BOLL black matt seria rally - jeszczed tańsza - super krycie
----------------
10% flamberg.com.pl
Awatar użytkownika
andrzejstrzelba
Posty: 586
Rejestracja: 03 gru 2019, 17:40
Has thanked: 251 times
Been thanked: 309 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: andrzejstrzelba »

Golfang pisze: 16 maja 2023, 10:53
andrzejstrzelba pisze: 15 maja 2023, 20:29 Kto jest w Polsce oficjalnym dystrybutorem produktów Army Painter ?
Kupiłem dawno temu i nie pamiętam gdzie mini wiertarkę ręczną. Dziś otworzyłem i nie mogę zamocować wiertła 1 mm bo jest za luźne. Wydaje mi się że dwie końcówki do ściskania wiertła są w tym samym, "środkowym" rozmiarze a brakuje najmniejszego.
Nie pamiętam w jakim sklepie kupowałem i pomyślałem że może dystrybutor mi pomoże ?
a czy nie jest tak że trzeba tę końcówkę wyjąć i odwrócić?
Nie wiem czy mam AP wiertareczkę - ale po odkręceniu "nakrętki" można wyjąć końcówkę mocującą i odwrócić - po jednej stronie jest dla większych wierteł a po drugiej dla mniejszych.
Nie da się ich odwrotnie włożyć. Są 3 niby różne, ale dwa z nich wyglądają praktycznie tak samo.
Spoiler:
Golfang
Posty: 1996
Rejestracja: 10 wrz 2018, 21:47
Lokalizacja: Będzin
Has thanked: 237 times
Been thanked: 314 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: Golfang »

andrzejstrzelba pisze: 16 maja 2023, 11:00
Golfang pisze: 16 maja 2023, 10:53
andrzejstrzelba pisze: 15 maja 2023, 20:29 Kto jest w Polsce oficjalnym dystrybutorem produktów Army Painter ?
Kupiłem dawno temu i nie pamiętam gdzie mini wiertarkę ręczną. Dziś otworzyłem i nie mogę zamocować wiertła 1 mm bo jest za luźne. Wydaje mi się że dwie końcówki do ściskania wiertła są w tym samym, "środkowym" rozmiarze a brakuje najmniejszego.
Nie pamiętam w jakim sklepie kupowałem i pomyślałem że może dystrybutor mi pomoże ?
a czy nie jest tak że trzeba tę końcówkę wyjąć i odwrócić?
Nie wiem czy mam AP wiertareczkę - ale po odkręceniu "nakrętki" można wyjąć końcówkę mocującą i odwrócić - po jednej stronie jest dla większych wierteł a po drugiej dla mniejszych.
Nie da się ich odwrotnie włożyć. Są 3 niby różne, ale dwa z nich wyglądają praktycznie tak samo.
Spoiler:
to ja mam jednak inne
----------------
10% flamberg.com.pl
Awatar użytkownika
Rayos
Posty: 121
Rejestracja: 10 gru 2015, 19:30
Has thanked: 22 times
Been thanked: 24 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: Rayos »

lekko się wtrącając i kontynuując mój wątek Terraformacji Marsa, skończyłem wczoraj znacznik 1 gracza :) nie jest idealnie, ale udalo mi się osiągnąć efekt przybrudzenia/rdzy na którym mi zależało. Zostały do pomalowania stateczki z Kolonii i miejsce przewodniczącego z Turmoila

Obrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
rav126
Posty: 817
Rejestracja: 27 paź 2010, 00:56
Has thanked: 426 times
Been thanked: 522 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: rav126 »

Do efektu rdzy i klimatu marsjańskiego polecam farbkę Ryza Dust + Siena Brown 🙂
Spoiler:
Awatar użytkownika
Gromb
Posty: 2888
Rejestracja: 08 paź 2015, 19:09
Lokalizacja: Katowice
Has thanked: 875 times
Been thanked: 384 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: Gromb »

rav126 pisze: 16 maja 2023, 11:55 Do efektu rdzy i klimatu marsjańskiego polecam farbkę Ryza Dust + Siena Brown 🙂
Spoiler:
Ja tam się nie znam, ale wydaje się, że na Marsie raczej nic póki co nie zardzewieje. Za to pył marsjański i farbka a'la rust robią fajnie klimat.
The Corps Is Mother, the Corps Is Father
Awatar użytkownika
Rayos
Posty: 121
Rejestracja: 10 gru 2015, 19:30
Has thanked: 22 times
Been thanked: 24 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: Rayos »

Uuu no bardzo spoko te farbki wyglądają! Następny razem pomyślę, szkoda mi kupować co chwila jakieś nowe kolory i wolę używać to co akurat mam pod ręką :D
Awatar użytkownika
andrzejstrzelba
Posty: 586
Rejestracja: 03 gru 2019, 17:40
Has thanked: 251 times
Been thanked: 309 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: andrzejstrzelba »

W tym tygodniu kupiłem mokrą paletę Redgrass V2 w wersji XL i powiem Wam że jestem absolutnie zachwycony.
Ostatnio używałem palety od Green Stuff World z ich papierem i to była dla mnie porażka. Sama paleta "pół biedy", ale z tym pomarszczonym papierem nie mogłem wytrzymać. Teraz mam idealnie gładki papier, delikatnie wilgotny już 3 dzień i mam wrażenie, że nawet farba lepiej się po nim rozprowadza.
Uważam że jeżeli tylko Was stać na taki zakup to zdecydowanie warto.
ODPOWIEDZ