Ad blocker detected: Our website is made possible by displaying online advertisements to our visitors. Please consider supporting us by disabling your ad blocker on our website.
Tutaj można dyskutować o konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. NIE NALEŻY TUTAJ PYTAĆ O ZASADY, MALOWANIE, ROBIENIE INSERTÓW ORAZ KOSZULKI! OD TEGO SĄ INNE PODFORA
nidhog pisze: ↑26 cze 2023, 13:20
To jest totalnie nie trafiona dygresja.
Masz prawo tak oceniac, ale moze zle to odczytales, bo:
Karty nie powinny się niszczyć po 1 rozgrywce.
No nie powinny i w zasadzie jest to pierwsze "zeznanie" jakie widze, jakoby karty Wiedzmina sie zniszczyly po pierwszej grze. Wiec moze kwestia indywidualna? A jesli ktos ma indywidualny styl tasowania, ze niszczy karty po pierwszej partii, to tym bardziej powinien koszulkowac od nowosci.
I o ile ja osobiście gry koszulkuje bezwzględnie przed pierwszą grą
To rozumiem.
, to uważam, że powinny jednak wytrzymac kilka - kilkanaście gier zanim zaczną się niszczyć.
No zgoda, ale jak zniszczysz po pierwszej partii, to po co koszulkowac poobcierane karty? Ja bym zawalczyl o nowy egzemplarz, zakoszulkowal nowe, eleganckie karty dla siebie, a uzywke gdzies uplynnil.
I taki byl sens mojej anegdotki, po co ludzie koszulkuja juz podniszczone, nieestetyczne karty.
BOLLO pisze: ↑26 cze 2023, 11:56
zobaczyłem iż po pierwszej grze mam nieźle poniszczone karty
[...]
i wtedy zrodził się pomysł "ok trzeba wiesia jednak zakoszulkować"
Nic osobistego, ale nie pierwszy raz sie z tym spotykam i mnie to zaskakuje. Nie rozumiem tej logiki:
Wpadlem w poslizg na lodzie i owinąłem samochod wkolo drzewa, to jednak kupie zimowe opony.
Moze jest lepszy sposob?
No nie do końca. Wiekszość gier które mam nie koszulkuję bo tam karty się naprawdę nie niszczą w ekspresowym tempie. Tutaj nie wiedzieć czemu brzegi kart są "słabo" klejone i w unboxingu miałem jednak wrażenie że karty są wysokiej klasy. Podczas gry okazało się że się myliłem a moja grupa jest z tych co dbają o gry. Więc uznałem że aby się cieszyć ładna grą przez długie lata no muszę w tym wypadku koszulkować. Co mnie niestety nie cieszy.
Czyli...mieszkam w Australii i nie potrzebuję zimówek ale w czerwcu była anomalia pogodowa i wpadłem w poślizg. Dobrze że nikomu się nic nie stało.
Nie ma kart odpornych na zużycie. Jakie to ma znaczenie czy karta ma ślady zużycia po jednej partii czy po pięciu? Chyba tylko takie, że jak gra nie podejdzie po pierwszej partii to można ją łatwiej sprzedać
RUNner pisze: ↑26 cze 2023, 13:52
Nie ma kart odpornych na zużycie. Jakie to ma znaczenie czy karta ma ślady zużycia po jednej partii czy po pięciu? Chyba tylko takie, że jak gra nie podejdzie po pierwszej partii to można ją łatwiej sprzedać
Pewnie zaraz polecimy do offtopu, ale właśnie dlatego Jak nie mam absolutnie pewności, że gra mi podejdzie to nie koszulkuję przed pierwszą/drugą rozgrywką. Np. Altiplano albo Warp's Edge nie koszulkowałem (będą w koszulkach), TM Ares nie koszulkowałem - sprzedany, a Wiedźmina na pewno wrzucę w koszulki już przed pierwszą rozgrywką
Pomnik pisze: ↑27 cze 2023, 10:53
Nawiązując do FAQ - Rebel planuje wydać polskie na jesień tego roku.
Wydać polskie co? BO jeśli FAQ to wtf ile oni chcą to tłumaczyć xD
Posiadam najwyższy (3%) rabat w aleplanszowki - jeśli chce skorzystać to daj znać. Jestem prawie ciągle przy komputerze (praca zdalna), więc szybko odpiszę :)
Podoba a z Monster Trail to nawet podoba bardzo. W średnio ogranym gronie czuć wyścig, wszyscy się dobrze bawią i gra zamyka się w 3h w 4osoby. Bardzo udany tytuł.
Zagraliśmy z ekipą trzy razy. Za każdym razem graliśmy w cztery osoby i za każdym razem grał ktoś nowy. Łącznie w grę zagrało siedem osób.
Mam wersję Big Box z wszystkim co było do wyrwania na KS w polskiej wersji językowej. W takim zestawie przyjeżdża do nas ogromna ilość elementów.
Wykonanie Karty - nie ocenię grubości i jakości materiału z jakiego są wykonane, bo poleciały do koszulek. Graficznie prezentują się bardzo fajnie, są czytelne, działają na plus w tworzeniu klimatu jak miętosimy je w łapach, przygotowując kolejny kombos (: Mata do gry - graficznie bardzo ładna, fajnie nasycona kolorami. Są podpowiedzi, fajnie porządkuje rozgrywkę. Malutka właściwość na niekorzyść to zapach, bo mocno śmierdzi gumą po pierwszym rozwinięciu, ale to nie utrzymuje się długo. Czasami trzeba też przyjrzeć się właściwej drodze między lokacjami, ale nam to zupełnie nie przeszkadzało, działa nawet trochę na plus, pozwala przyjrzeć się bliżej mapie z gry. Planszy tekturowej jeszcze nie oglądałem, bo nie będę używał a tego wszystkiego jest i tak cała masa do oglądania. Monety - absolutny szał. Bardzo ładne, grube, ciężkie, świetnie brzęczą jak się je dorzuca do pokera (; Żetony tekturowe - Graficznie ładne, spójne z resztą elementów i czytelne. Ja swoje zakapslowałem, bo żetony terenów non stop się tasuje, dobiera się nowe, przekłada z mapy na planszetki i z powrotem na stosy. Pudełko - robi wrażenie. Mieści się w okno kallaxa i nawet zostaje miejsce żeby paluchy włożyć (; Wchodzi do niego cała zawartość zestawu, który dostałem oprócz dodatkowych monet i maty. W takiej konfiguracji zostaje nam jedno mniejsze "denko". W środku jest instrukcja jak poukładać wszystkie elementy. Dodatkowego zestawu kości nie chowałem do pudła, póki co ich nie używam, ale wydaje mi się, że jeszcze można je gdzieś upchać. Wypraski - ogólnie plus, ale mogło być lepiej. Mieszczą wszystkie elementy gry, chociaż trzeba pogłówkować. Bez większych problemów udało upchać się żetony w kapslach. Samo zarządzanie podczas gry początkowo powodowało kłopoty w odnalezieniu potrzebnych figurek, ale schemat ich rozmieszczenia ściągnięty z bgg zminimalizował problem niemal do zera. Spody wyprasek z dość cienkiego plastiku, ale przeźroczyste wieczka są wykonane z grubszego materiału i usztywniają całość. Przegródek na karty jest znacznie mniej niż ich rodzajów więc trzeba łączyć stosy. Figurki - jakiś incydent z malowaniem miałem, ale jestem totalnym początkującym. Napiszę więc z takiego doświadczenia - gorsze niż te z Games Workshop, lepsze niż te z pierwszej edycji Spartakusa. Koledzy, doświadczeni malarze stwierdzili, że dobra "planszówkowa" jakość. Kości - dodatkowych nie rozpakowałem. Jakieś takie dziwne wzorki mają. Podstawowe kości fajniejsze. Rozmiar i ciężar bardzo fajny, ale ja lubię kości z zaokrąglonymi krawędziami a nie słabo turlające się kanciaki. Instrukcje - gra dość nieźle wytłumaczona, ale dobrze mieć pod ręką wydrukowane angielskie wydanie, bo trochę rzeczy jest opisanych bardziej zrozumiale. Trochę czepialstwo, ale papier jest dość cieniutki, lepiej nie wyrywać sobie z rąk do rąk (; Dołączone folie. To baaardzo subiektywna opinia. Wizualnie w porządku, nie rysują się, są bardzo przejrzyste. Ale się mocno sklejają już po pierwszej grze. Rozgrywki naszej ekipy są oczywiście mocno okraszone stałymi i płynnymi czynnikami lepogennymi i karty często są miętolone okrutnie w dłoniach.
Rozgrywka
Pierwszą grę rozegraliśmy w podstawową wersję. Rozłożenie gry trwało dosyć długo już pomijając koszulkowanie prawie 1000 kart (; Trzeba przewertować wszystkie instrukcje i wybrać odpowiednie stosiki kart danego rodzaju. Szkoda, że na kartach poszczególnych modułów/dodatków nie ma symboli - te są tylko i wyłącznie na kartach z modułu Dodatkowy zestaw przygód. Ale po trzech rozgrywkach już całkiem nieźle orientuję się w poszczególnych stosikach. Pierwsza gra była naprawdę świetna, jedyne zastrzeżenie było do bardzo statycznych potworów. W drugiej rozgrywce użyliśmy dodatków "Na tropie potworów", "Skellige" w trzeciej dorzuciłem "Ciri" i "Zagubiony wierzchowiec" i było już rewelacyjnie. Potwory zyskały wojowniczą osobowość (;
Gra jest świetna. Podróże po mapie, eksplorowanie, kościany poker, walki z potworami czy pomiędzy wiedźminami powodują, że dla każdego coś się znajdzie. W takim sensie, że np jak ktoś mniej lubi przygodowe aspekty, ma strategiczne elementy w rozwoju postaci, dobieraniu kart akcji, mutagenów petard czy eliksirów oraz taktyczne zagrywanie kart podczas walki czy pojedynków. Całość naprawdę świetnie się spina i czuć wiedźmiński klimat. Każda rozgrywka buduje swoją niepowtarzalną historię. Każda walka powoduje emocje nie tylko u zaangażowanych bezpośrednio w konflikt, ale też u pozostałych graczy śledzących przebieg starcia. Podczas walki można podglądnąć zagrywane karty i sposób ich łączenia przez przeciwników i wykorzystać te informacje podczas przyszłej wspólnej potyczki. Gra się potrafi ciągnąć wiele godzin u nas nawet pięć czy sześć godzin to żaden zaskakujący wynik. Tyle, że my we wszystkie gry gramy sporo dłużej niż jest napisane na pudełkach, bo oprócz samej rozgrywki dochodzi mocna warstwa towarzyska (; Natomiast przy tej grze te długie godziny nie powodują wcale znużenia. Bardziej zaskoczenie na koniec gry, jak uświadamiamy sobie która jest godzina. Jednak czasami tura pojedynczego gracza potrafi się przeciągnąć, ale wtedy możemy na spokojnie przeglądnąć swoje karty, knuć strategię, nawet jak nie będziemy zaangażowani aktywnie w rozgrywkę przez kościanego pokera, czytanie kart eksploracji czy sterowanie potworem.
Podsumowanie
Absolutnie rewelacyjna gra. Abyście mieli odniesienie, to u nas mocno siedzą takie gry jak Clash of Cultures, Posiadłość Szaleństwa, Gra o Tron Druga Edycja, Eldritch Horror, Spartakus, Battlestar Galactica, Diuna Imperium, Tyrants of the Underdark, Tortuga 2199 a ostatnio przed Wiedźminem mocno wsiadł też Mage Knight. Część z ekipy sporo maluje i gra w bitewniaki.
Czy ktoś mi wyjaśni dlaczego pierwszy gracz ma tak po górkę?
Chodzi o przygotowanie do rozgrywki (np.3osobowej). Dlaczego pobiera jedynie 2zł i 3 karty a ostatni gracz 5 kart i 6złota? Serio nie czaje tego dlaczego ostatni gracz jest tak premiowany? Żadne pole nie jest przecież wyczerpane, żadne pole nie jest zajęte, żadnego potwora się nie zabije w pierwszej rundzie, nie zrobi się jakichś dziwnych uber silnych akcji a nawet nie ma się pewności (żadnej) że pierwszy gracz kupi "lepsze karty". Więc prosze bardzo o wyjaśnienie bo albo to jest tak oczywiste że ja tego nie dostrzegam albo tak głupie że nie mogę tego pojąc
Czy ktoś mi wyjaśni dlaczego pierwszy gracz ma tak po górkę?
Chodzi o przygotowanie do rozgrywki (np.3osobowej). Dlaczego pobiera jedynie 2zł i 3 karty a ostatni gracz 5 kart i 6złota? Serio nie czaje tego dlaczego ostatni gracz jest tak premiowany? Żadne pole nie jest przecież wyczerpane, żadne pole nie jest zajęte, żadnego potwora się nie zabije w pierwszej rundzie, nie zrobi się jakichś dziwnych uber silnych akcji a nawet nie ma się pewności (żadnej) że pierwszy gracz kupi "lepsze karty". Więc prosze bardzo o wyjaśnienie bo albo to jest tak oczywiste że ja tego nie dostrzegam albo tak głupie że nie mogę tego pojąc
Bo to wyścig, gdzie pierwszy startuje jako... pierwszy. W związku z tym może najszybciej pokonać potwory. W związku z tym dalszych graczy trzeba boostować tak, żeby mieli turę mniej potrzebną na robienie rzeczy i wyrównać ten wyścig.
Posiadam najwyższy (3%) rabat w aleplanszowki - jeśli chce skorzystać to daj znać. Jestem prawie ciągle przy komputerze (praca zdalna), więc szybko odpiszę :)
Bo gra jest wyścigiem i kończy się natychmiast jak osiągniesz warunek zwycięstwa. Jakby każdy startował na równych warunkach to pierwszy gracz miałby ogromną przewagę bo nie dogrywasz tu ostatniej rundy do końca, przez co miałbyś poczucie "ej, szliśmy równo, wygrałeś tylko dlatego ze wykonałeś ostatni ruch przede mną".
Ma to sens i też o tym myślałem pierwotnie ale po 4 grach gdzie pierwszy przegrywał jakoś ta premia za bycie "pierwszym" w rozgrywce nie jest adekwatna przy setupie gry bo:
-podniesiesz max 1 atrybut w pierwszej rundzie (chyba że wygrasz w pokerze to max 2)
-poruszysz się o max 3 pola
Dodatkowo pole startowe Wiedzminów nie jest zbalansowane bo:
ostatni gracz podniesie w pierwszej rundzie przy dobrym rozdaniu kart nawet 4 atrybuty (szkoła niedzwiedzia) wskakując na 2lvl i poruszy się sporo dalej niż pierwszy gracz. Albo moja analiza jest kulawa i czegoś nie zrozumiałem z instrukcji albo jednak ostatni gracz ma łatwiej.
Kolejna sprawa żetony terenu. Strona 11 jak się skończą to nie dobierasz tropu (mozesz wziac inny) a jak masz questa z tym terenem i nie ma zetonu to go nie robisz. I teraz tak powiedzmy ze walczysz z potworem i przegrywasz , mozesz pobrac jego trop ale go nie pobierasz bo go nie masz. Kolejna sprawa nigdzie w instrukcji pza stroną 26 pkt2 nie widziałem że te zetony uzyte "jakoś" się wtasowuje. Może się zatem zdarzyć że gracze puki nie pokonają danego potwora z obszaru np górskiego nie będa mogli robić zadań z tych obszarów bo nie będzie żetonów.....
BOLLO pisze: ↑30 cze 2023, 09:50
Ma to sens i też o tym myślałem pierwotnie ale po 4 grach gdzie pierwszy przegrywał jakoś ta premia za bycie "pierwszym" w rozgrywce nie jest adekwatna przy setupie gry bo:
-podniesiesz max 1 atrybut w pierwszej rundzie (chyba że wygrasz w pokerze to max 2)
-poruszysz się o max 3 pola
Dodatkowo pole startowe Wiedzminów nie jest zbalansowane bo:
ostatni gracz podniesie w pierwszej rundzie przy dobrym rozdaniu kart nawet 4 atrybuty (szkoła niedzwiedzia) wskakując na 2lvl i poruszy się sporo dalej niż pierwszy gracz. Albo moja analiza jest kulawa i czegoś nie zrozumiałem z instrukcji albo jednak ostatni gracz ma łatwiej.
Kolejna sprawa żetony terenu. Strona 11 jak się skończą to nie dobierasz tropu (mozesz wziac inny) a jak masz questa z tym terenem i nie ma zetonu to go nie robisz. I teraz tak powiedzmy ze walczysz z potworem i przegrywasz , mozesz pobrac jego trop ale go nie pobierasz bo go nie masz. Kolejna sprawa nigdzie w instrukcji pza stroną 26 pkt2 nie widziałem że te zetony uzyte "jakoś" się wtasowuje. Może się zatem zdarzyć że gracze puki nie pokonają danego potwora z obszaru np górskiego nie będa mogli robić zadań z tych obszarów bo nie będzie żetonów.....
Jak nie ma żetonu obszaru pod zadanie to losujesz z innego obszaru. Co do balansu to ciekawie gracie, bo u nas najczęściej wygrywa pierwszy gracz
Posiadam najwyższy (3%) rabat w aleplanszowki - jeśli chce skorzystać to daj znać. Jestem prawie ciągle przy komputerze (praca zdalna), więc szybko odpiszę :)
Hardkor pisze: ↑30 cze 2023, 10:01
Jak nie ma żetonu obszaru pod zadanie to losujesz z innego obszaru. Co do balansu to ciekawie gracie, bo u nas najczęściej wygrywa pierwszy gracz
tak tak to wiem ale jak nie ma żadnego żetonu to nie zrobisz questa co jest generalnie słabe moim zdaniem. Co do naszej gry to tak po prostu wychodzi. Gracze się zmieniają i widać jednak że pierwszy ma pod górkę
