A ja nie rozumiem, w czym gry losowe są gorsze od gier logicznych?bazik pisze: napisalem ze nie rozumiem motywacji za organizowaniem mistrzostw polski w grach ktore sa losowe.
Mistrzostwa Polski w Grach Planszowych !!
Hej
Jestem za mistrzostwami w realu. Byłaby okazja nagłośnić nasze hobby, wciągnąć nowe osoby i zinteegrować środowisko. Pierwsza edycja mogłaby się odbyć przy okazji jakiegoś konwentu ogólnopolskiego, w celu ułatwienia organizacji.
- Nataniel
- Administrator
- Posty: 5293
- Rejestracja: 03 cze 2004, 20:46
- Lokalizacja: Gdańsk Osowa
- Been thanked: 6 times
- Kontakt:
praktycznie nie widze szans organizacji czegos takiego w realu. przyklad to Mistrzostwa Polski w Osadnikach - Warszawa (centrum polski, kazdemu blisko), jedna z wazniejszych planszowkowych imprez (Warsaw Open), jedna z fajniejszych mozliwych nagrod (wyjazd na MŚ do Essen)... a zainteresowanie mizerne.
= Artur Nataniel Jedlinski | GG #27211, skype: natanielx =
= Festiwal gier planszowych w Gdyni - GRAMY! =
= Festiwal gier planszowych w Gdyni - GRAMY! =
- Don Simon
- Moderator
- Posty: 5623
- Rejestracja: 10 wrz 2005, 16:28
- Lokalizacja: Warszawa, sercem w Jozefowie ;-)
- Been thanked: 1 time
.. bo gra kiepska...Nataniel pisze:praktycznie nie widze szans organizacji czegos takiego w realu. przyklad to Mistrzostwa Polski w Osadnikach - Warszawa (centrum polski, kazdemu blisko), jedna z wazniejszych planszowkowych imprez (Warsaw Open), jedna z fajniejszych mozliwych nagrod (wyjazd na MŚ do Essen)... a zainteresowanie mizerne.
Pozdrawiam
Szymon
Każdy może,prawda, krytykować, a mam wrażenie, że dopuszczenie do krytyki, panie, tu nikomu tak nie podoba się.Tak więc z punktu, mając na uwadze, że ewentualna krytyka może być, tak musimy zrobić, żeby tej krytyki nie było, tylko aplauz i zaakceptowanie.
- Nataniel
- Administrator
- Posty: 5293
- Rejestracja: 03 cze 2004, 20:46
- Lokalizacja: Gdańsk Osowa
- Been thanked: 6 times
- Kontakt:
LOL
= Artur Nataniel Jedlinski | GG #27211, skype: natanielx =
= Festiwal gier planszowych w Gdyni - GRAMY! =
= Festiwal gier planszowych w Gdyni - GRAMY! =
- Don Simon
- Moderator
- Posty: 5623
- Rejestracja: 10 wrz 2005, 16:28
- Lokalizacja: Warszawa, sercem w Jozefowie ;-)
- Been thanked: 1 time
W sensie, że gra jest nie tylko kiepska, ale i śmieszna?Nataniel pisze:LOL
Mnie tam za bardzo nie śmieszy, ale może kulanie kostek u kogoś wywołuje salwy śmiechu...
Pozdrawiam
Szymon
Każdy może,prawda, krytykować, a mam wrażenie, że dopuszczenie do krytyki, panie, tu nikomu tak nie podoba się.Tak więc z punktu, mając na uwadze, że ewentualna krytyka może być, tak musimy zrobić, żeby tej krytyki nie było, tylko aplauz i zaakceptowanie.
Niby racje, ale ty wyszedleś z założenia że gry będą losowe. Na spielbyweb tak jak proponował Nataniel, raczej sa gierki o których można powiedzieć że za wiele z losowościa nie mają wspólnego. No chyba że masz inne zdanie o Amun Re, Tikalu, Reef Encounter czy Wallensteinie.bazik pisze:a kto napisal ze nie beda losowe?
dla mnie termin 'mistrzostwa' sugeruje ze bedziemy chcieli udawac ze wybieramy tego kto jest najlepszy. niestety ile razy pod rzad nie wyrzucilbys na mistrzostwach 6tki w konkurencji 'kto rzuci wiecej 6tek' nie bede uwazal ze jestes choc troche w tym lepszy niz ktos kto na mistrzostwach nie wyrzuci ani jednej.
MP w osadnikow, a o przejsciu z polfinalu do finalu, czy finalu do wygrania decyduje jedna gra!!!!! fajnie, absolutnie kazdy ma szanse zostac 'mistrzem'. nie prosciej jednak zamiast grac rozdawac tytul mistrza polski za pomoca loterii fantowej?
MP w osadnikow, a o przejsciu z polfinalu do finalu, czy finalu do wygrania decyduje jedna gra!!!!! fajnie, absolutnie kazdy ma szanse zostac 'mistrzem'. nie prosciej jednak zamiast grac rozdawac tytul mistrza polski za pomoca loterii fantowej?
jesli usiade do tikala, amun re czy reef encountera w 4 osoby z czego jedna bedzie duzo bardziej zielona niz inni, to o zwycieztwie na 80% nie zdecyduje przewaga w umiejetnosciach pomiedzy pozostala 3jka, tylko to komu szczesliwie bardziej pomoze 'zielony'. co jesli sie spotka 2och kumpli juz pisalem.dasilwa pisze:Niby racje, ale ty wyszedleś z założenia że gry będą losowe. Na spielbyweb tak jak proponował Nataniel, raczej sa gierki o których można powiedzieć że za wiele z losowościa nie mają wspólnego. No chyba że masz inne zdanie o Amun Re, Tikalu, Reef Encounter czy Wallensteinie.bazik pisze:a kto napisal ze nie beda losowe?
wydaje mi sie ze moj problem jest taki ze jesli gram w 'mistrzostwach' i przegram to chce zeby to bylo dlatego ze ktos byl lepszy, a ja zrobilem cos gorzej niz moglem. jesli wygram albo przegram mistrzostwo dlatego ze w kluczowym momencie rzucilem cztery 6tki pod rzad, albo dlatego ze franek siedzial tuz za mna a nie tuz przede mna, to ja prywatnie mowie takiej imprezce nie dziekuje, takie "mistrzostwa" to ja moge sobie robic k6-tka.
natomiast nic mi nie przeszkadza ze ktos sie na taka imprezke napali, przynajmniej dopoki nie bedzie oczekiwal ze jego tytul "mistrza" bedzie mi imponowal
Jeśli zielona osoba przeszkodziła Ci wygrać możliwe, że nie była taka zielona. Rozumiem że tylko Go jest dla ciebie grą bez czynnika losowości?
(twój avatarek mnie natchnął na taką myśl )
Widze że po prostu masz złe nastawienie. Nie słyszałem żeby zdarzały się takie sytuacje że kumple najpierw sobie pomagają wyeliminować konkurentów a końcówke rozstrzygają miedzy sobą. Raczej to jest niepoważne takie granie i unikałbym takiego towarzystwa.
Sytuacje które opisujesz mogą równie dobrze zdarzyć sie w realu.
Wg. mnie Natanielowi nie chodziło wcale o namaszczanie najlepszego gracza, ale o to żeby ludziska z różnych miejsc Polski mogli sobie razem pograć, pobawić się, bardziej zintegrować. Rozumiem że wy warszawiacy macie już pod dostatkiem integracji ale na pewno nie wszyscy. "Mistrzostwa" są tylko pretekstem do tego. Jakoś nie słyszałem żeby xshadow oczekiwał od kogokolwiek uwielbienia chociaż wygrał chyba bardziej prestiżowe mistrzostwa niz te w temacie dyskusji.
(twój avatarek mnie natchnął na taką myśl )
Widze że po prostu masz złe nastawienie. Nie słyszałem żeby zdarzały się takie sytuacje że kumple najpierw sobie pomagają wyeliminować konkurentów a końcówke rozstrzygają miedzy sobą. Raczej to jest niepoważne takie granie i unikałbym takiego towarzystwa.
Sytuacje które opisujesz mogą równie dobrze zdarzyć sie w realu.
Wg. mnie Natanielowi nie chodziło wcale o namaszczanie najlepszego gracza, ale o to żeby ludziska z różnych miejsc Polski mogli sobie razem pograć, pobawić się, bardziej zintegrować. Rozumiem że wy warszawiacy macie już pod dostatkiem integracji ale na pewno nie wszyscy. "Mistrzostwa" są tylko pretekstem do tego. Jakoś nie słyszałem żeby xshadow oczekiwał od kogokolwiek uwielbienia chociaż wygrał chyba bardziej prestiżowe mistrzostwa niz te w temacie dyskusji.
Ostatnio zmieniony 22 sie 2006, 15:28 przez dasilwa, łącznie zmieniany 1 raz.
- Nataniel
- Administrator
- Posty: 5293
- Rejestracja: 03 cze 2004, 20:46
- Lokalizacja: Gdańsk Osowa
- Been thanked: 6 times
- Kontakt:
Mistrzostwa Polski w Monopoly - o ile slyszalem relacje.dasilwa pisze:Nie słyszałem żeby zdarzały się takie sytuacje że kumple najpierw sobie pomagają wyeliminować konkurentów a końcówke rozstrzygają miedzy sobą.
= Artur Nataniel Jedlinski | GG #27211, skype: natanielx =
= Festiwal gier planszowych w Gdyni - GRAMY! =
= Festiwal gier planszowych w Gdyni - GRAMY! =
- Don Simon
- Moderator
- Posty: 5623
- Rejestracja: 10 wrz 2005, 16:28
- Lokalizacja: Warszawa, sercem w Jozefowie ;-)
- Been thanked: 1 time
Znasz zapewne pojęcie king-making. Są sytuacje, w którzych zła gra jednego z graczy może ewidentnie pomóc jednemu z przeciwników. W grach z niezmienianą kolejnością w trakcie rozgrywki jest to szczególnie widoczne i niebezpieczne.dasilwa pisze:Jeśli zielona osoba przeszkodziła Ci wygrać możliwe, że nie była taka zielona. Rozumiem że tylko Go jest dla ciebie grą bez czynnika losowości?
Pozdrawiam
Szymon
Każdy może,prawda, krytykować, a mam wrażenie, że dopuszczenie do krytyki, panie, tu nikomu tak nie podoba się.Tak więc z punktu, mając na uwadze, że ewentualna krytyka może być, tak musimy zrobić, żeby tej krytyki nie było, tylko aplauz i zaakceptowanie.
Ale na mistrzostwa raczej zieloni się nie wybierająDon Simon pisze: Znasz zapewne pojęcie king-making. Są sytuacje, w którzych zła gra jednego z graczy może ewidentnie pomóc jednemu z przeciwników. W grach z niezmienianą kolejnością w trakcie rozgrywki jest to szczególnie widoczne i niebezpieczne.
Pozdrawiam
Szymon
- Nataniel
- Administrator
- Posty: 5293
- Rejestracja: 03 cze 2004, 20:46
- Lokalizacja: Gdańsk Osowa
- Been thanked: 6 times
- Kontakt:
Po pierwsze - to ma byc ZABAWA. Jezeli kogos boli nazwa Mistrzostwa Polski, mozna to po prostu nazwac Turniejem gier-planszowych . Po drugie, gry powinny byc raczej z tych mniej losowych (vide Mistrzostwa Europy - EuropeMasters). Po trzecie kazdego, kto uwaza, ze Osadnicy sa zbyt losowi wyzywam na pojedynek .
P.S. Troche mniej patetyzmu, ludzie. Patrz punkt 1 .
P.S. Troche mniej patetyzmu, ludzie. Patrz punkt 1 .
= Artur Nataniel Jedlinski | GG #27211, skype: natanielx =
= Festiwal gier planszowych w Gdyni - GRAMY! =
= Festiwal gier planszowych w Gdyni - GRAMY! =
- Don Simon
- Moderator
- Posty: 5623
- Rejestracja: 10 wrz 2005, 16:28
- Lokalizacja: Warszawa, sercem w Jozefowie ;-)
- Been thanked: 1 time
Ależ nie jest tylko i wyłącznie losowe. Ale na tyle losowe, że nie chce mi się poznawać niuansów strategii... Jest tyle lepszych gier...Nataniel pisze: Po trzecie kazdego, kto uwaza, ze Osadnicy sa zbyt losowi wyzywam na pojedynek .
Pozdrawiam
Szymon
Każdy może,prawda, krytykować, a mam wrażenie, że dopuszczenie do krytyki, panie, tu nikomu tak nie podoba się.Tak więc z punktu, mając na uwadze, że ewentualna krytyka może być, tak musimy zrobić, żeby tej krytyki nie było, tylko aplauz i zaakceptowanie.
Co do pierwszego zdania - też uważam, że o awansie powinno decydować kilka partii a nie jedna.bazik pisze:MP w osadnikow, a o przejsciu z polfinalu do finalu, czy finalu do wygrania decyduje jedna gra!!!!! fajnie, absolutnie kazdy ma szanse zostac 'mistrzem'.
Co do drugiego zdania - nie do końca. W Osadnikach da się grać strategicznie w zależności od ułożenia na planszy. W Monopoly to niemożliwe.
Nie będę grał w planszówki przez internet, bo nie jestem w stanie grać codziennie. Poza tym uważam to za szczyt marnotrawstwa prądu, skoro można grać w realu.
- Don Simon
- Moderator
- Posty: 5623
- Rejestracja: 10 wrz 2005, 16:28
- Lokalizacja: Warszawa, sercem w Jozefowie ;-)
- Been thanked: 1 time
Nie zawsze masz z kim grać...draco pisze: Poza tym uważam to za szczyt marnotrawstwa prądu, skoro można grać w realu.
A wymyśliłbym chyba trochę innych "szczytów" marnotrastwa prądu...
Pozdrawiam
Szymon
Każdy może,prawda, krytykować, a mam wrażenie, że dopuszczenie do krytyki, panie, tu nikomu tak nie podoba się.Tak więc z punktu, mając na uwadze, że ewentualna krytyka może być, tak musimy zrobić, żeby tej krytyki nie było, tylko aplauz i zaakceptowanie.
rzeczywiscie wyglada na to ze dla mnie glownym problemem jest slowo "mistrzostwa". ciezko mi wlasciwie obiektywnie powiedziec co mi to za roznica, ale przeszkadza mi (jak pewnie uwazny czytelnik zauwazy) potwornieNataniel pisze:Po pierwsze - to ma byc ZABAWA. Jezeli kogos boli nazwa Mistrzostwa Polski, mozna to po prostu nazwac Turniejem gier-planszowych
-
- Posty: 18
- Rejestracja: 17 kwie 2006, 14:16
- Lokalizacja: Mysłowice
Niby blisko ale tak naprawdę koszta powodują że daleko. Sam przejazd ok 90PLN a to równa się np. dodatek Żeglarze juz pomijając to ze żona mnie puściNataniel pisze:praktycznie nie widze szans organizacji czegos takiego w realu. przyklad to Mistrzostwa Polski w Osadnikach - Warszawa (centrum polski, kazdemu blisko), jedna z wazniejszych planszowkowych imprez (Warsaw Open), jedna z fajniejszych mozliwych nagrod (wyjazd na MŚ do Essen)... a zainteresowanie mizerne.
A mnie sie pomysł podoba, podoba mi się tez nazwa mistrzostaw i podoba mi się strasznie że jest konkurencja między graczami. Nie cierpię gry, w której gracze mizdrzą się do siebie i grają tek żeby czasem kogoś nie urazić tym, ze wygrywają. Gra to gra, konkurencja, rywalizacja i robienie z tego spotkania towarzyskiego z jakimś tam przesuwaniem pionków poprostu ją psuje. Dlatego staram się jak najrzadziej znaleźć się w takiej sytuacji.
To że przez sieć a nie na żywo? No to co? Poprostu inaczej, a nie od razu gorzej.
Wreszcie całe gadanie o grach losowych. A które to są takie straszne gry losowe? Chyba 'na grzyby' w wersji bez rozwidlenia scieżki. Tam może nie potrzeba żywego gracza i możne postawić skrypt do grania. Już nawet w Chińczyku potrzebny jest gracz - tez można jakieś strategie sobie układać.
Bazik oburzył się na sugestię, ze poker jest grą losową. Oczywiście że jest on gra losową, w takim samym stopniu jak Naszyjnik Królowej, Garść smoczych kamieni, Drakon, Osadnicy, czy GoT. Różnice w ich 'losowości' mieszczą się w mniej więcej jednym przedziale.
Do całkowicie nielosowych można zaliczyć chyba tylko szachy, awrcaby, wilki i owce na szachowncy, skoczki, go itp.
A ze niektórzy gracze będa grać ze wsparciem? I co z tego jak dla mnie to wazniejsze zeby ktoś nie grał na dwa konta a nie to czy będzie przed klawiatura siedzieć cały sztab strategów czy tylko jedna osoba.
Ja jestem za i chętnie zagram.
To że przez sieć a nie na żywo? No to co? Poprostu inaczej, a nie od razu gorzej.
Wreszcie całe gadanie o grach losowych. A które to są takie straszne gry losowe? Chyba 'na grzyby' w wersji bez rozwidlenia scieżki. Tam może nie potrzeba żywego gracza i możne postawić skrypt do grania. Już nawet w Chińczyku potrzebny jest gracz - tez można jakieś strategie sobie układać.
Bazik oburzył się na sugestię, ze poker jest grą losową. Oczywiście że jest on gra losową, w takim samym stopniu jak Naszyjnik Królowej, Garść smoczych kamieni, Drakon, Osadnicy, czy GoT. Różnice w ich 'losowości' mieszczą się w mniej więcej jednym przedziale.
Do całkowicie nielosowych można zaliczyć chyba tylko szachy, awrcaby, wilki i owce na szachowncy, skoczki, go itp.
A ze niektórzy gracze będa grać ze wsparciem? I co z tego jak dla mnie to wazniejsze zeby ktoś nie grał na dwa konta a nie to czy będzie przed klawiatura siedzieć cały sztab strategów czy tylko jedna osoba.
Ja jestem za i chętnie zagram.
http://szept.deviantart.com
-I am James Hook, captain of the Jolly Roger.
-If you are Hook, then who am I?
-You are a codfish.
-I am James Hook, captain of the Jolly Roger.
-If you are Hook, then who am I?
-You are a codfish.