Drako / Drako: Smok i Krasnoludy (Adam Kałuża)

[Nataniel]

Można już przeczytać instrukcję do Drako:
http://www.rebel.pl/repository/files/in ... ako_PL.pdf

[artoro]

[quote="Instrukcja do gry "Drako""]OD AUTORA
Łowcy smoków to gra niesymetryczna...[/quote]

heh... czyżbyś folko jeszcze nie wiedział, że twoja gra już od dłuższego czasu nosi tytuł "Drako"?

[folko]

[GoldenDragon]

Pierwsze wrażenia z gry:

http://planszowki.polter.pl/Drako--pier ... nia-c23469

[Gabriel]

Gra wygląda fantastycznie!

Jedyny zarzut, jaki mam - jest podobny jak przy grze Witchcraft. Nie rozumiem, dlaczego to są krasnoludy, a nie seksowne wojowniczki/czarodziejki w skąpych strojach. Niemniej, mimo tego mankamentu gra wskakuje na listę życzeń.

[folko]

LOL Może dlatego, że figurki seksownych wojowniczek są mało... seksowne

[Wookie]

Jeśli ktoś jeszcze nie widział - http://www.gryplanszowe.net/videocast/g ... drako.html

[TomuSS]

Niesamowicie jaram sie ta gra. Obejrzalem Wookiego oczywiscie...
Figurki wygladaja znakomicie. Gra jest prosta w zasadach, ale sprawia wrazenie jakby dostarczala wiele zabawy.
Czekam ze zniecierpliwieniem na ten tytul.

[Wookie]

Obejrzalem Wookiego oczywiscie...

oczywiście

[TomuSS]

Obejrzalem Wookiego oczywiscie...

oczywiście

To nie miała byc reklama. Wookie mi nie zapłacił...

Zapowiada się naprawdę dobra gra. Losowości niestety jest mnóstwo, ale myślę, że nie będzie to przeszkadzac. W końcu w Chińczyku mnóstwo losowości ;D
Poza tym kartami też trzeba grac umiejętnie..

[Banan2]

Witam!
A ja trochę nie rozumiem tych zachwytów Bardzo szanuję Folko za wcześniejsze tytuły (te dziecięce i K2), ale ta gra jest wręcz brzydko mówiąc: prościacka. Ładne wykonanie: tak, ale poza tym nie ma w niej nic rewelacyjnego. Zagrywamy karty z akcjami. Trochę możemy pomanewrować z tym co nam dojdzie i tyle. W swojej klasie: gatewayów dla chłopców w wieku 7-10 będzie OK. I nic poza tym. O cenie już nie wspomnę, bo wychodzi na to, że to co przechodzi przez firmę na R musi mieć cenę max.
Żeby wszystko było jasne. W Draco nie grałem a swoją opinię opieram na tym co zobaczyłem u Wookiego i na własnych doświadczeniach z grania w inne tytuły. Może w Draco jest drugie lepsze dno, ale ja tego osobiście nie widzę.
Pozdrawiam
P.S. IMHO ocena Wookiego jest zawyżona co najmniej o jedną gwiazdkę. Co prawda trochę wtórny, ale znacznie bardziej skomplikowany Olympos dostał 6/10, a Draco 8/10

[Yamada Hanushi]

@Banan2

Mam podobne wrażenia. Tzn. na 100% chcę zagrać w "Drako" (pewnie zagram na Essen jak będzie czas). Jednak obecnie po przeczytaniu instrukcji i oglądnięciu recenzji Wookiego nie widzę jakiś wodotrysków Inna sprawa, że niezbyt lubię losowość w grach (może poza Cosmic Encounter-em) więc po części dlatego nie elektryzuje mnie ten tytuł. Natomiast na pewno na plus trzeba zaliczyć bardzo ładne wykonanie gry: figurki smoka i krasnali (super pomysł i bardzo fajne wykonanie), ładne grafiki.

[ScripterYoda]

IMHO ocena Wookiego jest zawyżona co najmniej o jedną gwiazdkę. Co prawda trochę wtórny, ale znacznie bardziej skomplikowany Olympos dostał 6/10, a Draco 8/10

To że Olympos jest bardziej skomplikowany, wcale nie znaczy, że jest lepszy. A Drako, chociaż co prawda jest prosty, to na pewno nie prostacki.

[ja_n]

Drako to nie jest gra, która powali na kolana planszówkowy świat i sprawi że Knizia, Kramer czy Teuber przejdą na emeryturę. Ale samo przedstawienie zasad nie oddaje tej grze sprawiedliwości. Ważne jest, że mimo niesymetryczności, w grze jest emocja i wszystko waży się na krawędzi. Grałem kilka razy w prototyp i za każdym razem zwycięstwo było niepewne do samego końca. Czasem nie przychodzą takie karty jak trzeba (przecież w K2 jest tak samo), ale nie ma kart bezużytecznych. Ważne jest żeby wykorzystać wszystkie karty w najlepszy możliwy sposób, dostosować taktykę do tego co przyszło. Wbrew temu co powiedział Wookie w filmie, strategia też ma znaczenie. Wybór miejsca, w które się chce uderzać i konsekwencja w grze też ma znaczenie (czyli coś, co można określić mianem strategii). Nie skreślajcie gry na podstawie prostych zasad, warto zagrać zanim sobie wyrobicie opinię. Nie każdemu oczywiście przypasuje, osoby, które się "niesamowicie jarają" na tę grę pewnie będą lekko zawiedzione, ale Drako do nie jest zły tytuł (przy zachowaniu proporcji i pamiętaniu o gatunku, do jakiego gra należy).

[melee]

Grałem tylko raz, do tego w prototyp (i może nie na końcowych zasadach), ale gra wydawało mi się bardzo "wyliczalna". Z góry wiadomo, ile ran trzeba zadać smokowi. Można przejrzeć talię krasnoludów, obliczyć ile maksymalnie można odpuścić, przeznaczając je na inne rzeczy (zbiorowych obrażeń jest bardzo mało). Napięcie i emocje wynikają z tego, że talie są wyliczone tak, aby zawsze wynik był na włosku.

[janekbossko]

gralem ostatnio kilka razy na "konwencie" w Rewalu. Widziałem wersje finalną, wykonanie bez zarzutu, co więcej figurki w standardzie FFG co cieszy oko, plnasza natomiast jak i karty troche zbyt ciemne kolory. Nie przeszkadza albo mogłoby być jaśniej.
Sama gra, szybka prosta, traktowaliśmy ją jako filer między grubszymi pozycjami albo gdy czekaliśmy aż się ekipa zbierze.
Moim zdaniem trafi w gusta rodzinne jak i tych co lubią 10 min pojedynki nad planszą.
Jak już wspominano jest wyliczalna. Smok - mocne ataki, dużo życia, malo kart obrony. Krasnoludy - slabe ataki, duzo obrony i przewaga w liczebności.
Ja ją nabędę - w jakiejś promocji

[Wookie]

P.S. IMHO ocena Wookiego jest zawyżona co najmniej o jedną gwiazdkę. Co prawda trochę wtórny, ale znacznie bardziej skomplikowany Olympos dostał 6/10, a Draco 8/10

Kilka partii w Olymposa było tak męczących, że nie wiem czy 6/10 to nie jest za dużo. Pozbyłem się gry w miarę szybko.

Drako dostało 7+. Gra nie jest cudowna, ale na pewno daje więcej frajdy niż Olympos (w ogóle nie mam pojęcia skąd to porównanie).

Grałem kilkanaście razy, zawsze było fajnie. Oczywiście gra jest losowa i nieraz układ kart popsuje nam szyki, ale wyważona jest na tyle, że do ostatniej chwili nie wiadomo kto wygra. Chyba, że przeciwnik jest ewidentnie słabszy i zabijamy smoka w połowie gry, bo wdał się w "bójkę".

Tak czy siak - świetna na rozpoczęcie/zakończenie grania 2-osobowego. Nadaje się też na 2 osoby, jeśli czekamy na pozostałych graczy:) No i młodsi gracze rzeczywiście jarali (ja troszkę też) się tematem/figurkami. Ale nie można tutaj szukać skomplikowania i regrywalności na poziomie 51-szego Stanu.

[Banan2]

P.S. IMHO ocena Wookiego jest zawyżona co najmniej o jedną gwiazdkę. Co prawda trochę wtórny, ale znacznie bardziej skomplikowany Olympos dostał 6/10, a Draco 8/10

Drako dostało 7+. Gra nie jest cudowna, ale na pewno daje więcej frajdy niż Olympos (w ogóle nie mam pojęcia skąd to porównanie).

Ocena ogólna na stronie pod wideocastem: 8 gwiazdek na 10 możliwych. Porównanie wynika z tego, że obie gry zostały IMHO źle ocenione. Olympos to nie jest aż taki gniot, a Draco to nie jest aż takie znowu cudo.
Oczywiście całkowicie zdaję też sobie sprawę, że o gustach czy poglądach się nie dyskutuje.
A co do całości wideocastów (oglądam wszystkie) to, oczywiście bez urazy, podsumuję krótko: za dużo i za szybko
Pozdrawiam

[Andy]

Oczywiście całkowicie zdaję też sobie sprawę, że o gustach czy poglądach się nie dyskutuje.

Jak to? A całe to forum?

[Banan2]

Oczywiście całkowicie zdaję też sobie sprawę, że o gustach czy poglądach się nie dyskutuje.

Jak to? A całe to forum?

No dobra O gustach czy poglądach recenzentów się nie dyskutuje.

[slimak]

@Banan2

Mam podobne wrażenia. Tzn. na 100% chcę zagrać w "Drako" (pewnie zagram na Essen jak będzie czas).

To już wiem z kim będę mógł partyjkę machnąć

[TomuSS]

Cóż... Chyba każdy z nas ocenia tą grę w jakiejś kategorii. Każdy może ją podpisac pod jakąś kategorię.
Dla mnie to po prostu przerywnik. Nie wyobrażam sobie, żeby przyjśc na jakieś spotkanie albo umówic się ze znajomym, żeby pograc w Drako.
Jak na razie gra sprawia wrażenie bardzo przyjemnej. Jestem bardzo ciekawy opinii po Essen. Ja niestety nie mam możliwości, żeby tam pojechac

[klodson]

Ja też nie rozumiem zachwytów nad grą. Grałem w prototyp na gramy i gra jest ok. I tylko tyle. Ładnie wygląda, to fakt. Figurki są świetne. Ale moim zdaniem za 90 zł można znaleźć dużo ciekawsze tytuły.

[Wookie]

Ocena ogólna na stronie pod wideocastem: 8 gwiazdek na 10 możliwych. Porównanie wynika z tego, że obie gry zostały IMHO źle ocenione. Olympos to nie jest aż taki gniot, a Draco to nie jest aż takie znowu cudo.

Nigdzie nie powiedziałem, że Drako to cudo. Powiedziałem, że to bardzo dobra gra. Grałem z wieloma różnymi osobami i gra jest po prostu super w kategorii lekkie 2-osobowe. Najbardziej przeszkadza cena, ale z drugiej strony tyle samo płacimy za karcianki, które mają w pudełku dużo kart i żetony. Ale to już jest inny temat.

A co do całości wideocastów (oglądam wszystkie) to, oczywiście bez urazy, podsumuję krótko: za dużo i za szybko
Pozdrawiam

Cieszę się, że oglądasz wszystkie. Ilość videocastów wynika z tego, w ile gier gram. Jeśli będę grał rzadziej to będę wrzucał je rzadziej. Do częstotliwości Toma Vassela jeszcze dużo mi brakuje (nie mówię, że to mój cel).

[Banan2]

Ocena ogólna na stronie pod wideocastem: 8 gwiazdek na 10 możliwych. Porównanie wynika z tego, że obie gry zostały IMHO źle ocenione. Olympos to nie jest aż taki gniot, a Draco to nie jest aż takie znowu cudo.

Nigdzie nie powiedziałem, że Drako to cudo. Powiedziałem, że to bardzo dobra gra. Grałem z wieloma różnymi osobami i gra jest po prostu super w kategorii lekkie 2-osobowe.

Ja się czepiam sposobu oceniania różnych gier. Draco: stosunek zalety/wady 4:1. Gra rewelka, mimo, że jest bardzo płytka. Olympos (będę się trzymał tego przykładu) 5:4. Gra gniot. Wśród wad Olymposa "Dużo negatywnej interakcji". To wada, która może być też zaletą Kingmaking - podobna sytuacja jest w Smallworld i jakoś nikt specjalnie nie wybrzydza. Plansza jest ładna, ale, zgadzam się, symbole to rozpacz. Strata zasobów: no, sprawa do dyskusji. IMHO trochę te wady na wyrost napisane.

A co do całości wideocastów (oglądam wszystkie) to, oczywiście bez urazy, podsumuję krótko: za dużo i za szybko
Pozdrawiam

Cieszę się, że oglądasz wszystkie. Ilość videocastów wynika z tego, w ile gier gram. Jeśli będę grał rzadziej to będę wrzucał je rzadziej. Do częstotliwości Toma Vassela jeszcze dużo mi brakuje (nie mówię, że to mój cel).

Wookie! Nie ilość się liczy tylko jakość. Niektóre recenzje, zwłaszcza te z ostatniego pół roku sprawiają wrażenie robionych na kolanie Jak wcześniej było dużo tzw. perełek, tak teraz mamy masówkę. Jest OK, że widać co jest w środku pudełka i jak mniej więcej się gra. I to w sumie wszystko. Zamiast być dobrym snajperem (jak poprzednio) zacząłeś obsługiwać karabin maszynowy
Sorry za lekki OT.
Pozdrawiam serdecznie
P.S. Wideocasty będę nadal oglądał chociaż strasznie mnie wpienia rzucanie elementami