Race for the Galaxy (Thomas Lehmann)
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
- Andy
- Posty: 5130
- Rejestracja: 24 kwie 2005, 18:32
- Lokalizacja: Piastów
- Has thanked: 77 times
- Been thanked: 192 times
Re: Race for the galaxy
Twoja teoria nie zgadza się z założeniami autora Grać się będzie gołą podstawką + AA.
Natomiast z AA do podstawowej talii dojdzie ok. 45 kart, w tym nowe światy startowe. Do tego ok. 45 kart i tokenów, które będą tworzyć eksplorowany przez graczy (przy pomocy nowej karty eksploracji) glob Obcych. Znajdowane tam tokeny będą dawać powery i VPs. Dylemat gracza polega na tym, na ile angażować się w tę eksplorację, a na ile w "klasyczną" rozbudowę swojego imperium.
Natomiast z AA do podstawowej talii dojdzie ok. 45 kart, w tym nowe światy startowe. Do tego ok. 45 kart i tokenów, które będą tworzyć eksplorowany przez graczy (przy pomocy nowej karty eksploracji) glob Obcych. Znajdowane tam tokeny będą dawać powery i VPs. Dylemat gracza polega na tym, na ile angażować się w tę eksplorację, a na ile w "klasyczną" rozbudowę swojego imperium.
Gdy wszystko inne zawiedzie, rozważ skorzystanie z instrukcji.
- macike
- Posty: 2308
- Rejestracja: 07 cze 2007, 18:24
- Lokalizacja: Wrocław
- Been thanked: 1 time
- Kontakt:
Re: Race for the galaxy
Tak jest. Warto. Gra bez celów jest bezcelowa.MattCarnall pisze: Kto zainwestował, ten potem nie żałował. Zresztą prawda jest taka, że kasę wydajemy na dużo gorsze gry. Zaciskać zęby i nabywać, czas leczy rany
Zawsze można było wpisać na listę życzeń i dostać w prezencie przy jakiejś okazji.
Si vis pacem, para bellum.
Gratislavia - wrocławski festiwal gier planszowych
Gratislavia - wrocławski festiwal gier planszowych
- macike
- Posty: 2308
- Rejestracja: 07 cze 2007, 18:24
- Lokalizacja: Wrocław
- Been thanked: 1 time
- Kontakt:
Re: Race for the galaxy
I (wraz z costim) mają zupełną rację.Andy pisze:I teraz potwierdzam to z pełnym przekonaniem.MattCarnall pisze:wtedy Andy odpowiedział: Nieprawda.
Najdłuższym elementem setupu jest tasowanie kart.
PS
Osobiście mam przygotowany zestaw żetonów na 4p (praktycznie nie gram konfiguracji innej niż 3p-5p). Zatem jedyne, co muszę zrobić to odjąć/dodać 12 VPków.
Światy początkowe wyszukujemy jednocześnie przeglądając karty i biorąc pierwszy czerwony i niebieski, jakie nam wpadną w ręce (tzn. nie marnujemy czasu na wyszukanie wszystkich, rozdanie i wtasowanie pozostałych).
Tasować lubię rozsypując karty na dużym stole i stosując technikę "bębna maszyny losującej". To zwykle wystarcza na 2-3 partie zwykłego tasowania.
Si vis pacem, para bellum.
Gratislavia - wrocławski festiwal gier planszowych
Gratislavia - wrocławski festiwal gier planszowych
- Olgierdd
- Posty: 1836
- Rejestracja: 23 lut 2010, 15:25
- Lokalizacja: Gdańsk
- Has thanked: 80 times
- Been thanked: 92 times
Re: Race for the galaxy
Kradnę pomysł!macike pisze:Światy początkowe wyszukujemy jednocześnie przeglądając karty i biorąc pierwszy czerwony i niebieski, jakie nam wpadną w ręce (tzn. nie marnujemy czasu na wyszukanie wszystkich, rozdanie i wtasowanie pozostałych)
- Curiosity
- Administrator
- Posty: 8788
- Rejestracja: 03 wrz 2012, 14:08
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 2701 times
- Been thanked: 2373 times
Re: Race for the galaxy
Pozostawia to pewne pole do nadużyć
Jesteś tu od niedawna? Masz pytania co do funkcjonowania forum? Pisz.
Regulamin forum || Regulamin podforum handlowego
Regulamin forum || Regulamin podforum handlowego
- costi
- Posty: 3416
- Rejestracja: 09 lut 2005, 19:19
- Lokalizacja: Warszawa - Ochota
- Has thanked: 7 times
- Been thanked: 3 times
Re: Race for the galaxy
Jak ktoś oszukuje w tak prostej sprawie, to chyba warto się zastanowić, czy siadać z nim do gry następnym razem.
A metoda jest bardzo prosta - bierzesz plik kart i lecisz, zatrzymując pierwszą czerwoną i pierwszą niebieską kartę. Potem wszystkie pozostałe karty się tasuje i rozdaje rękę startową.
A metoda jest bardzo prosta - bierzesz plik kart i lecisz, zatrzymując pierwszą czerwoną i pierwszą niebieską kartę. Potem wszystkie pozostałe karty się tasuje i rozdaje rękę startową.
trochę człowieka i technika się gubi
Moja kolekcja
Moja kolekcja
- Olgierdd
- Posty: 1836
- Rejestracja: 23 lut 2010, 15:25
- Lokalizacja: Gdańsk
- Has thanked: 80 times
- Been thanked: 92 times
Re: Race for the galaxy
Curiosity pisze:Pozostawia to pewne pole do nadużyć
Gdybyśmy nie grali w RftG bez olbrzymiej ilości zaufania, to rozgrywka trwałaby dwukrotnie dłużej.
U mnie nikt nie sprawdza czy przekroczony jest limit 10 kart (ewentualnie przypomina się o tym), nikt nie sprawdza czy z explore/trade pobiera się właściwą ilość kart, nikt nie sprawdza czy płaci się za develop/settle prawidłową cenę itp.
W wielu grach robi się pewne uproszczenia dla przyspieszenia lub ułatwienia rozgrywki.
- Yavi
- Posty: 3186
- Rejestracja: 08 lut 2013, 11:34
- Lokalizacja: Gdańsk
- Has thanked: 24 times
- Been thanked: 40 times
- Kontakt:
Re: Race for the galaxy
Kilka szybkich pytań:
1. Czy jest sens kupować wersję polskojęzyczną, skoro istniejące dodatki do niej nie zostaną wydane po polsku? Tzn. czy nie lepiej kupić angielską wersję niż łączyć polską podstawkę z angielskimi dodatkami?
2. Rozumiem, że na 2 osoby jest to gra ciekawa? :>
3. Czy dodatki dodają możliwość interakcji bezpośredniej (gdzieś coś czytałem o przejmowaniu planet)?
1. Czy jest sens kupować wersję polskojęzyczną, skoro istniejące dodatki do niej nie zostaną wydane po polsku? Tzn. czy nie lepiej kupić angielską wersję niż łączyć polską podstawkę z angielskimi dodatkami?
2. Rozumiem, że na 2 osoby jest to gra ciekawa? :>
3. Czy dodatki dodają możliwość interakcji bezpośredniej (gdzieś coś czytałem o przejmowaniu planet)?
Planszówki we dwoje - blog o grach planszowych nie tylko dla dwojga!
Pytania o zasady - grupa na Facebooku
Pytania o zasady - grupa na Facebooku
-
- Posty: 1719
- Rejestracja: 21 kwie 2009, 16:14
- Lokalizacja: Wrocław
- Has thanked: 3 times
- Been thanked: 3 times
Re: Race for the galaxy
1. Polska wersja ma sens tylko jeśli gra się z kimś wyjątkowo uczulonym na angielszczyznę lub ewwentualnie jeśli chce się wesprzeć polski rynek. W każdym innym wypadku, szczególnie ze względu na dodatki, nie ma to większego sensu.
2. Różnie mówią. Wg mnie na 2 osoby jest najlepsza i gra się kapitalnie, inni twierdzą, że tylko wersja na 4-5 osób ich kręci. W każdym razie chyba każdy wariant można uznać za dobrze działający.
3. Tak, ale Race to gra z interakcją niebezpośrednią i lepiej się do tej myśli przyzwyczaj ;P. Prawdopodobnie zanim dotrzesz do tego "poziomu zaawansowania", znudzisz się, jeśli szukasz w grach właśnie bezczelnej negatywnej interakcji. Podobno zresztą przejmowanie planet jest też raczej rzadkim przypadkiem. Głównie chodzi tu o rywalizację i tytułowy "wyścig", nie o niszczenie czegokolwiek innym graczom.
2. Różnie mówią. Wg mnie na 2 osoby jest najlepsza i gra się kapitalnie, inni twierdzą, że tylko wersja na 4-5 osób ich kręci. W każdym razie chyba każdy wariant można uznać za dobrze działający.
3. Tak, ale Race to gra z interakcją niebezpośrednią i lepiej się do tej myśli przyzwyczaj ;P. Prawdopodobnie zanim dotrzesz do tego "poziomu zaawansowania", znudzisz się, jeśli szukasz w grach właśnie bezczelnej negatywnej interakcji. Podobno zresztą przejmowanie planet jest też raczej rzadkim przypadkiem. Głównie chodzi tu o rywalizację i tytułowy "wyścig", nie o niszczenie czegokolwiek innym graczom.
BGG
Będę ubierać się w jasne i wesołe kolory, aby wprawić mych wrogów w konfuzję.
Będę ubierać się w jasne i wesołe kolory, aby wprawić mych wrogów w konfuzję.
- macike
- Posty: 2308
- Rejestracja: 07 cze 2007, 18:24
- Lokalizacja: Wrocław
- Been thanked: 1 time
- Kontakt:
Re: Race for the galaxy
Mam angielską z kompletem angielskich dodatków.Yavi pisze:Kilka szybkich pytań:
1. Czy jest sens kupować wersję polskojęzyczną, skoro istniejące dodatki do niej nie zostaną wydane po polsku? Tzn. czy nie lepiej kupić angielską wersję niż łączyć polską podstawkę z angielskimi dodatkami?
Zakładając wydanie nowej linii dodatków po polsku wesprę polskie wydanie i kupię polską podstawkę z polskimi dodatkami (zacznę kupować po wydaniu 1 dodatku).
PS
I tak kupiłbym drugą podstawkę.
Si vis pacem, para bellum.
Gratislavia - wrocławski festiwal gier planszowych
Gratislavia - wrocławski festiwal gier planszowych
- costi
- Posty: 3416
- Rejestracja: 09 lut 2005, 19:19
- Lokalizacja: Warszawa - Ochota
- Has thanked: 7 times
- Been thanked: 3 times
Re: Race for the galaxy
+1macike pisze:Mam angielską z kompletem angielskich dodatków.Yavi pisze:Kilka szybkich pytań:
1. Czy jest sens kupować wersję polskojęzyczną, skoro istniejące dodatki do niej nie zostaną wydane po polsku? Tzn. czy nie lepiej kupić angielską wersję niż łączyć polską podstawkę z angielskimi dodatkami?
Zakładając wydanie nowej linii dodatków po polsku wesprę polskie wydanie i kupię polską podstawkę z polskimi dodatkami (zacznę kupować po wydaniu 1 dodatku).
PS
I tak kupiłbym drugą podstawkę.
trochę człowieka i technika się gubi
Moja kolekcja
Moja kolekcja
- Curiosity
- Administrator
- Posty: 8788
- Rejestracja: 03 wrz 2012, 14:08
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 2701 times
- Been thanked: 2373 times
Re: Race for the galaxy
Ja kupiłem polską podstawkę gdyż gra ma IMHO bardzo wysoki próg wejścia. Musiałem mieć pewność, że dokładnie zrozumiem zasady, a nie miałem nikogo, kto by mi je mógł wytłumaczyć.Yavi pisze:Kilka szybkich pytań:
1. Czy jest sens kupować wersję polskojęzyczną, skoro istniejące dodatki do niej nie zostaną wydane po polsku? Tzn. czy nie lepiej kupić angielską wersję niż łączyć polską podstawkę z angielskimi dodatkami?
Łączenie z dodatkami nie sprawia żadnych trudności. Karty mają identyczne grafiki oraz koszulki.
Bywa emocjonującoYavi pisze:2. Rozumiem, że na 2 osoby jest to gra ciekawa? :>
Jesteś tu od niedawna? Masz pytania co do funkcjonowania forum? Pisz.
Regulamin forum || Regulamin podforum handlowego
Regulamin forum || Regulamin podforum handlowego
- Andy
- Posty: 5130
- Rejestracja: 24 kwie 2005, 18:32
- Lokalizacja: Piastów
- Has thanked: 77 times
- Been thanked: 192 times
Re: Race for the galaxy
Dla mnie zakup polskiej podstawki nabierze sensu w momencie ukazania się polskiego dodatku Alien Artifacts. Nie będzie mi się chciało w przyszłości oddzielać kart z podstawki z pełnego zestawu kart (RftG+GS+RvI+BoW), żeby zagrać z AA, a potem znów oddzielać kart podstawowych, żeby zagrać z trzema pierwszymi dodatkami. Pomijając nawet rózny stopień zużycia kart. Oczywiście mógłbym kupić zestaw RftG+AA w wersji angielskiej, ale co mi szkodzi wesprzeć polskiego wydawcę? Chyba że polska wersja AA będzie się opóźniać.Yavi pisze:Kilka szybkich pytań:
1. Czy jest sens kupować wersję polskojęzyczną, skoro istniejące dodatki do niej nie zostaną wydane po polsku? Tzn. czy nie lepiej kupić angielską wersję niż łączyć polską podstawkę z angielskimi dodatkami?
W moim odczuciu gra w dwie osoby w niczym nie odbiega od tej w liczniejszym gronie. Gra się nieco inaczej, ale ani lepiej, ani gorzej.2. Rozumiem, że na 2 osoby jest to gra ciekawa? :>
Jak już o tym wielokrotnie pisano, gra RftG+GS na przyzwoitym poziomie jest nacechowana wyraźnie odczuwalną interakcją, ale nie w formie bezpośredniego ingerowania w tableau ("imperium") przeciwnika/przeciwników. W dodatku RvI pojawia się JAKO OPCJA możliwość przejmowania światów (kart) rywali, ale nawet gry gramy z tą opcją, wykonanie takiej akcji jest trudne, a najczęściej po prostu niemożliwe. Można też tak rozwijać swoje imperium, żeby być całkowicie odpornym na takie ataki. Ostatni dodatek (BoW) wzmacnia strategię "przejęciową" (jest więcej kart i okazji do ataków) i teoretycznie nikt nie może być pewien, że nie zostanie zaatakowany. Wielką zaletą takiego rozwiązania jest jego elastyczność: agresywna konfrontacja jest tylko jedną z możliwych i niezbyt częstych strategii, a gracze którym ona nie opowiada, mogą ją całkowicie "wyłączyć" bez żadnego debalansowania gry.3. Czy dodatki dodają możliwość interakcji bezpośredniej (gdzieś coś czytałem o przejmowaniu planet)?
Powiem tak: zwolennicy nieustannej i nieuchronnej bezpośredniej nawalanki nie mają czego w RftG szukać.
Gdy wszystko inne zawiedzie, rozważ skorzystanie z instrukcji.
Re: Race for the galaxy
Nie ma problemu z nazwami kart? Jest parę kart typu "punktuj za Nazwa karty", nie sprawiają kłopotów?Curiosity pisze:Ja kupiłem polską podstawkę gdyż gra ma IMHO bardzo wysoki próg wejścia. Musiałem mieć pewność, że dokładnie zrozumiem zasady, a nie miałem nikogo, kto by mi je mógł wytłumaczyć.Yavi pisze:Kilka szybkich pytań:
1. Czy jest sens kupować wersję polskojęzyczną, skoro istniejące dodatki do niej nie zostaną wydane po polsku? Tzn. czy nie lepiej kupić angielską wersję niż łączyć polską podstawkę z angielskimi dodatkami?
Łączenie z dodatkami nie sprawia żadnych trudności. Karty mają identyczne grafiki oraz koszulki.
Ja mam komplet EN.
Sens polskiej jest jak najbardziej, zwłaszcza że podstawka też jest ok, a nowy dodatek - Alien Artifact - jest niezależny od poprzednich 3 dodatków i projektant nie poleca prób ich łączenia. Połączenie ze "starymi" dodatkami też nie powinno być aż tak bolesne, bo tych kart odnoszących się do konkretnych nazw nie ma aż tak dużo i jeśli tłumaczenie jest wierne to pewnie da się domyślić... nie wiem, nie grałem mieszaną, a i tak karty kojarzę na tyle że pewnie po obrazkach bym rozpoznał co robią
Science is a way of trying not to fool yourself. The first principle is that you must not fool yourself, and you are the easiest person to fool.
R.Feynman
R.Feynman
Re: Race for the galaxy
Witam
Ja tez miałem ten sam problem odnośnie polskiej podstawki i reszty dodatków. Nawet chciałem kupić od jednego forumowicza całość w wersji angielskiej tj. podstawkę i dodatki, ale w końcu się nie dogadaliśmy co do wysyłki. Później zakupiłem angielskie dodatki i wymieszałem z polskimi kartami. Jest ok - dużej różnicy nie widać. Oczywiście na niektórych kartach są odwołania o nazwy ale jest ich bardzo niewiele (głównie to karty rozwoju o koszcie 6 ze znakiem zapytania). Po prostu jak zaczniesz grać to się ich nauczysz i tyle - poznasz talię. Większość i tak to tylko symbole które wszystko wytumaczają. Jest oczywiście kilka kart których do tej pory działania nie rozumiem - chodzi o karty przejęcia - ale narazie i tak nie gramy na nie, wiec służą jako pieniądze. Kiedy będziemy grali na owe zdolności pewnie doczytam instrukcje i będzie ok. Jak do tej pory jeszcze nie wmieszałem kart z 3 dodatku - bo jak kto ktoś napisał trzeba w tą grę powoli wchodzić - ale jak się już wejdzie to nie można się od niej oderwać. Obecnie z synem jak mamy w coś zagrać to wybieramy z pośród ok. 20 gier tylko tą grę. Wiem jedno ze jeśli bym musiał tłumaczyć tę grę nowej osobie to chyba bym si załamał - bardzo wielki próg wejściowy.
Ja tez miałem ten sam problem odnośnie polskiej podstawki i reszty dodatków. Nawet chciałem kupić od jednego forumowicza całość w wersji angielskiej tj. podstawkę i dodatki, ale w końcu się nie dogadaliśmy co do wysyłki. Później zakupiłem angielskie dodatki i wymieszałem z polskimi kartami. Jest ok - dużej różnicy nie widać. Oczywiście na niektórych kartach są odwołania o nazwy ale jest ich bardzo niewiele (głównie to karty rozwoju o koszcie 6 ze znakiem zapytania). Po prostu jak zaczniesz grać to się ich nauczysz i tyle - poznasz talię. Większość i tak to tylko symbole które wszystko wytumaczają. Jest oczywiście kilka kart których do tej pory działania nie rozumiem - chodzi o karty przejęcia - ale narazie i tak nie gramy na nie, wiec służą jako pieniądze. Kiedy będziemy grali na owe zdolności pewnie doczytam instrukcje i będzie ok. Jak do tej pory jeszcze nie wmieszałem kart z 3 dodatku - bo jak kto ktoś napisał trzeba w tą grę powoli wchodzić - ale jak się już wejdzie to nie można się od niej oderwać. Obecnie z synem jak mamy w coś zagrać to wybieramy z pośród ok. 20 gier tylko tą grę. Wiem jedno ze jeśli bym musiał tłumaczyć tę grę nowej osobie to chyba bym si załamał - bardzo wielki próg wejściowy.
- MattCarnall
- Posty: 326
- Rejestracja: 08 sie 2010, 17:53
- Lokalizacja: Kalisz
- Been thanked: 2 times
Re: Race for the galaxy
Ja przyzwyczaiłem się do angielskich nazw na kartach, terminologii, a patrząc tak naprawdę na fakt, ze gra posiada śladowe ilości angielszczyzny, to sens zakupu wersji PL rozpatruję w kwestii czystko ekonomicznej, wspierającej rodzimy przemysł planszówkowy, lub jako ewentualne połączenie jej z AA(co jak wierzymy zostanie wydane).Yavi pisze:Kilka szybkich pytań:
1. Czy jest sens kupować wersję polskojęzyczną, skoro istniejące dodatki do niej nie zostaną wydane po polsku? Tzn. czy nie lepiej kupić angielską wersję niż łączyć polską podstawkę z angielskimi dodatkami?
Moi zdaniem istnieje wiele gier, których lepiej jest mieć wersję polską, a Race się do nich po prostu nie zalicza, a i angielski na kartach jest zrozumiały nawet dla osób nie posługujących się na co dzień tym językiem.
- Andy
- Posty: 5130
- Rejestracja: 24 kwie 2005, 18:32
- Lokalizacja: Piastów
- Has thanked: 77 times
- Been thanked: 192 times
Re: Race for the galaxy
Ciekawa (kolejna) wypowiedź Toma o historii powstawania podstawki i kolejnych dodatków, ich funkcji w poznawaniu gry i np. dlaczego karty z GS nie mogły być upchnięte do podstawki:
http://www.boardgamegeek.com/thread/930 ... the/page/1Tom Lehmann pisze:With regard to the expansions, they were each designed *individually*.
The base game got several *thousand* plays for 1.5 years before I designed the Gathering Storm. GS got 1 year of play before I designed Rebel vs Imperium. RvI got 1.5 years of play (which included RFTG's publication) before I was asked to design Brink of War.
The notions that A) we designed it all and chopped it up into expansions to get people to buy more stuff or B) that we thought the base game wasn't playable and satisfying by itself are just false.
The GS adds 22 cards, including its 4 start worlds, to RFTG, not 18.
I don't think GS should be part of the base game. Improved Logistics, Imperium Lords, and Terraforming Guild, for example, don't make "sense" to new players until they throughly understand Produce/Consume strategies.
Some brand new RFTG players initially think that military is too strong (because they haven't figured out Produce/Consume yet). Including these cards in the base game might result in them *never* figuring it out and then giving up on RFTG because "military is too strong". It isn't, but the fact is that many gamers do make these sort of snap judgements.
I also believe that players who think the base game is all about Produce/Consume are selling it short.
Development strategies are quite strong in the base game (start with two of Investment Credits, Interstellar Bank, or Public Works and go to town -- you don't have to draw GalFed to make it work (although GalFed certainly helps ), as are big military or hybrid strategies.
Even big Alien can be pulled off, though it will usually need Trade League to speed it up, given you need both military and non-military Aliens (since there just aren't enough Alien worlds otherwise).
The base game and each expansion was designed to be "complete"; to be a good stopping point if players never bought another expansion. If you look at the comments for the expansions, you will find some people who feel that game is "complete" for every one of them.
Just because someone feels that GS "completes" RFTG for them doesn't mean that the base game is actually incomplete without it.
Gdy wszystko inne zawiedzie, rozważ skorzystanie z instrukcji.
-
- Posty: 1057
- Rejestracja: 25 sty 2013, 22:17
- Lokalizacja: Łomża
- Has thanked: 11 times
- Been thanked: 39 times
- Kontakt:
Re: Race for the galaxy
Pomiędzy rozgrywkami z żywym przeciwnikiem pogrywam sobie z Keldonem - a raczej dwoma Keldonami (z tGS). Nie jest to już klasyczne rozjeżdżanie bezbronnego ale wciąż Keldon ma lepszy bilans zwycięstw.
Ale po kolejnej partii wyciągnąłem jeden wniosek: łatwiej mi wygrać jak zaczynam ze światem Alfa Centauri - co za tym idzie z minerałami. W ogóle odnoszę wrażenie że na minerałach najlepiej się gra. Niebieskie są za "słabo" punktowane, zielonych jest dosyć mało - nie wspominając o technologii obcych (która jednak może być tym asem w rękawie).
Dodatkowo 6-develop minerałowy nie dość że zamienia minerały w stosunku 2na3 pz to jeszcze premiuje światy z minerałami. Dwie planety z produkcją minerałów, 6-dev i możemy ustawić maszynę produkcja/ x2
Niebieski jest w tym względzie dużo gorszy, niby premiuje planety ale mamy 1na1 pz +karta.
Również dużo częściej zdarza mi się zagrywać 6-develop technologii obcych niż "zielony" - żółty premiuje za darmo światy, zielony musi "trawić" surowce.
Jakbym miał ustawić "kolory" w/g ich wpływu na wygraną: brązowy, żółty, zielony, niebieski .
To oczywiście czysto teoretycznie po rozegraniu kilkudziesięciu gier.
Wasze wnioski?
Ale po kolejnej partii wyciągnąłem jeden wniosek: łatwiej mi wygrać jak zaczynam ze światem Alfa Centauri - co za tym idzie z minerałami. W ogóle odnoszę wrażenie że na minerałach najlepiej się gra. Niebieskie są za "słabo" punktowane, zielonych jest dosyć mało - nie wspominając o technologii obcych (która jednak może być tym asem w rękawie).
Dodatkowo 6-develop minerałowy nie dość że zamienia minerały w stosunku 2na3 pz to jeszcze premiuje światy z minerałami. Dwie planety z produkcją minerałów, 6-dev i możemy ustawić maszynę produkcja/ x2
Niebieski jest w tym względzie dużo gorszy, niby premiuje planety ale mamy 1na1 pz +karta.
Również dużo częściej zdarza mi się zagrywać 6-develop technologii obcych niż "zielony" - żółty premiuje za darmo światy, zielony musi "trawić" surowce.
Jakbym miał ustawić "kolory" w/g ich wpływu na wygraną: brązowy, żółty, zielony, niebieski .
To oczywiście czysto teoretycznie po rozegraniu kilkudziesięciu gier.
Wasze wnioski?
- mat_eyo
- Posty: 5612
- Rejestracja: 18 lip 2011, 10:09
- Lokalizacja: Warszawa / Łuków, woj. lubelskie
- Has thanked: 803 times
- Been thanked: 1253 times
- Kontakt:
Re: Race for the galaxy
Mi kilka razy udało się ładne kombo zrobić na niebieskich. Niebieskich światów produkcyjnych jest całkiem sporo i są z reguły tanie. Rynek konsumencki pozawala przerabiać max 3 nowości na raz na PZ i daje kartę za każdą wyprodukowaną nowość. Mając dużo niebieskich, tanich światów produkcyjnych możemy dobrze punktować zarówno z Ligi Wolnego Handlu jak i z Gildii Kupieckiej (a najlepiej z obu )
- Andy
- Posty: 5130
- Rejestracja: 24 kwie 2005, 18:32
- Lokalizacja: Piastów
- Has thanked: 77 times
- Been thanked: 192 times
Re: Race for the galaxy
Nie przyzwyczajaj się do do takich myśli i unikaj złych nawyków Każda strategia (a jest ich przecież znacznie więcej niż "kolorowe") ma swoje wady i zalety, wynikające przede wszystkim z częstotliwości występowania w talii odpowiednich kart, w tym 6 devów. A w sumie i tak wyboru dokonujesz pod wpływem tego, co Ci przychodzi na rękę i czego jeszcze możesz spodziewać się w talii.Indar pisze:Jakbym miał ustawić "kolory" w/g ich wpływu na wygraną: brązowy, żółty, zielony, niebieski .
Jak najbardziej zdarzało mi się rozpędzać strategię niebieską, nie mówiąc już o zielonej. Zdarzało mi się bez powodzenia brnąć w brązową. Żółte karty potrafią wyglądać fajnie na ręce startowej, a potem uparcie nie przychodzić. A i tak najczęściej rozgrywamy strategie mieszane. I - jak wielokrotnie mówiłem - kluczem do sukcesu jest elastyczność, czyli umiejętność zmodyfikowania (a czasem wręcz porzucenia) obranej ścieżki rozwoju na rzecz innej, bardziej obiecującej. Nie można z tym na ogół zbytnio zwlekać, ostatecznie to przecież wyścig!
Gdy wszystko inne zawiedzie, rozważ skorzystanie z instrukcji.
-
- Posty: 1057
- Rejestracja: 25 sty 2013, 22:17
- Lokalizacja: Łomża
- Has thanked: 11 times
- Been thanked: 39 times
- Kontakt:
Re: Race for the galaxy
Oczywiście, nie uwzględniłem innych elementów - opierałem się w tym przypadku jedynie na surowcach.
- Olgierdd
- Posty: 1836
- Rejestracja: 23 lut 2010, 15:25
- Lokalizacja: Gdańsk
- Has thanked: 80 times
- Been thanked: 92 times
Re: Race for the galaxy
Consumer Market i Dev 6 Novelty (Free Trade Association?) to straszne combo, bo grając samo consume/produce cały czas dochodzą na rękę karty, co daje darmowe wykładanie kart w cudzych akcjach develop/settle. a o światy novelty łatwo, jest ich dużo i są tanie.
- Andy
- Posty: 5130
- Rejestracja: 24 kwie 2005, 18:32
- Lokalizacja: Piastów
- Has thanked: 77 times
- Been thanked: 192 times
Re: Race for the galaxy
Serialu pt. "Data wydania Alien Artifacts" ciąg dalszy. Dzisiejszy odcinek ma tytuł "Maj".
Ktoś na BGG twierdzi, że to może być pomyłka i zamiast May powinno być Maybe.
Ktoś na BGG twierdzi, że to może być pomyłka i zamiast May powinno być Maybe.
Gdy wszystko inne zawiedzie, rozważ skorzystanie z instrukcji.
- maciejo
- Posty: 3370
- Rejestracja: 01 lut 2009, 14:20
- Lokalizacja: Gliwice-Bielefeld
- Has thanked: 124 times
- Been thanked: 131 times
Re: Race for the galaxy
Z niebieskim na ostatnim miejscu to przesadziłeś Chyba,że źle zrozumiałem Twój tok myślenia.Indar pisze: Jakbym miał ustawić "kolory" w/g ich wpływu na wygraną: brązowy, żółty, zielony, niebieski .
Jeśli już bym miał pokusić się o ustalenie takiego rankingu "kolorów" to na 1 miejscu umieścił bym brązowy,następnie niebieski ale tylko i wyłącznie ze względu na tech.6 konsumującą dobra za 3 pz.Przedostatnie miejsce dla żółtego a zielony na końcu.
Osobiście wygrałem partię tylko raz używając w pełni zielonych tech. i planet ale było to zwycięstwo imponujące
A właściwie to i tak tylko takie gdybanie - Andy ujął to chyba najlepiej-cyt.
Andy pisze: Nie przyzwyczajaj się do do takich myśli i unikaj złych nawyków Każda strategia (a jest ich przecież znacznie więcej niż "kolorowe") ma swoje wady i zalety, wynikające przede wszystkim z częstotliwości występowania w talii odpowiednich kart, w tym 6 devów. A w sumie i tak wyboru dokonujesz pod wpływem tego, co Ci przychodzi na rękę i czego jeszcze możesz spodziewać się w talii.
Jak najbardziej zdarzało mi się rozpędzać strategię niebieską, nie mówiąc już o zielonej. Zdarzało mi się bez powodzenia brnąć w brązową. Żółte karty potrafią wyglądać fajnie na ręce startowej, a potem uparcie nie przychodzić. A i tak najczęściej rozgrywamy strategie mieszane. I - jak wielokrotnie mówiłem - kluczem do sukcesu jest elastyczność, czyli umiejętność zmodyfikowania (a czasem wręcz porzucenia) obranej ścieżki rozwoju na rzecz innej, bardziej obiecującej. Nie można z tym na ogół zbytnio zwlekać, ostatecznie to przecież wyścig!
Planszówkowym skrytożercom mówię stanowcze NIE !!!
Re: Race for the galaxy
witam
trafilem niedawno na youtube na serie niesamowitych filmow z rozgrywek Race for the Galaxy na ktorych pokazane sa karty zawodnika i gracz tlumaczy co robil i dlaczego. Bardzo polecam (uzytkownik ytb: NextLevelCardGames):
https://www.youtube.com/watch?v=v_XE0KZVQFQ
https://www.youtube.com/watch?v=7-qadsbAUL0
https://www.youtube.com/watch?v=eOWuPfd9-IE
niestety nie ma meczu finalowego.
Jesli znacie jakies filmiki w ktorych jest pokazana strategia a nie tylko prosty opis kart i akcji to chetnie zobacze
trafilem niedawno na youtube na serie niesamowitych filmow z rozgrywek Race for the Galaxy na ktorych pokazane sa karty zawodnika i gracz tlumaczy co robil i dlaczego. Bardzo polecam (uzytkownik ytb: NextLevelCardGames):
https://www.youtube.com/watch?v=v_XE0KZVQFQ
https://www.youtube.com/watch?v=7-qadsbAUL0
https://www.youtube.com/watch?v=eOWuPfd9-IE
niestety nie ma meczu finalowego.
Jesli znacie jakies filmiki w ktorych jest pokazana strategia a nie tylko prosty opis kart i akcji to chetnie zobacze