Witajcie,
pozwólcie, że ja również podzielę się swoimi odczuciami z gry. W przeciwieństwie do Filipa, ja jestem ogromnym fanem "wiedźmińskiej sagi", która towarzyszy mi już w zasadzie od ponad 11 lat. Jak dowiedziałem się, że będzie możliwość pogrania w "betę" nie mogłem przepuścić takiej okazji
No to moje, bardzo ale to bardzo subiektywne odczucia - I tak pewnie kupię tą grę, bo zbieram większość ciekawych "gadżetów" związanych z tematem Wiedźmina. Natomiast czy będę często wracał do tego tytułu - jeśli kilka elementów z bety się nie zmieni - to nie wiem... na chwilę obecną nie podam jednoznacznej odpowiedzi.
Jako klimat przygodowy, całkiem ok, karty mają drobne story, a jak się zna sagę to wszystko zaczyna się ładnie spinać. Potwory zaczynają wyłazić w odpowiednim momencie gry, co oznacza, że jeśli wiesz, że na początku trzeba się zbroić (rasować postać) to da się pokonać pojawiające się trudności.
Opcja investigate - czyli jedna z akcji jakie możemy zrobić jest w tej grze bardzo ważna - teoretycznie da się pobiegać po planszy, zrobić 3 main quests i zakończyć grę, ale bez tej czynności po prostu gra robi się mocno monotonna - dopiero te karty, jak i talia kart losu (nie pamiętam, czy dokładnie tak się ta talia nazywa) dodają przygodzie pewnych smaczków.
Filip generalnie wygrał grę Jaskrem stosując zasadę dużo śpiewania i unikania bezpośredniej walki na planszy, przez co dość monotonnie wygrał grę, dystansując innych graczy o znaczną ilość punktów zwycięstwa.
Z kart questów postaci wymagane są jedynie main quests - reszta to opcje, które możesz wykonać, ale nie musisz - tutaj drobna współpraca z innymi = więcej punktów.
Walka:
Generalnie w walce miałem chyba dość prosto
grałem w końcu Geraltem, co oznacza, że miałem 3 kości specjalne własnej postaci, którymi rzuca się podczas walki. Dodatkowo podczas rzutu każdy gracz dostaje 3 kości "standardowe", które dołączają do wyników jego rzutu. Piszę, że miałem najlepiej, ponieważ każda inna postać, jaką grali pozostali gracze miała jedną kość dedykowaną postaci. Ja dodatkowo podrasowałem sobie postać wiedźmińskimi amuletami, zmieniającymi wynik ze znakami Aard na np. dodatkowe miecze, co pozwalało mi bez większych problemów pokonywać poszczególne stwory - ciut gorzej było z obroną, ale nie przeszkadzało mi to jakoś zająć 2 miejsce. Wybrałem taktykę nieco inną od Filipa - walczyłem ile wlezie z poszczególnymi potworami
Z wad jakie widziałem od razu - brakowało nam komponentów - np. żetonów złota/kasy - niby manual mówi: zastąp sobie czym chcesz, ale jakoś ciężko było zastępować te żetony czaszkami
Ale mam nadzieję, że w finalnej wersji tego problemu nie będzie.
Więc podsumowując - szczególnie rewelacyjnie nie było, jakoś szczególnie zawiedziony się nie czuję - uczucia dość mieszane - chcecie sobie wyrobić własną opinię? Po prostu trzeba będzie zagrać...
Ja mam zasadę, że w gry, które mi się nie podobają, nie gram i na nie nie marudzę - w tą zagram.
Pozdrawiam,
Irek Huszcza (wykorzystałem sobie nasz profil B&D bo jakoś nie mogę zarejestrować swojego "prywatnego"
)