Zauważyłem to już wczoraj i się zastanawiałem czy nie zapodać.neutrino pisze:- No i po misji! Odkryli nas!
- Jasny gwint!
Pierwszy?
Osadnicy: Narodziny Imperium (Ignacy Trzewiczek)
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
- romeck
- Posty: 2875
- Rejestracja: 20 sie 2009, 22:22
- Lokalizacja: Warszawa / Łódź
- Has thanked: 8 times
- Been thanked: 5 times
Re: Osadnicy: Narodziny Imperium (Imperial Settlers)
Właśnie czytasz kompletnie bezużyteczne zdanie.
- neutrino
- Posty: 227
- Rejestracja: 20 lis 2013, 08:13
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 10 times
- Been thanked: 5 times
Re: Odp: Osadnicy: Narodziny Imperium (Imperial Settlers)
No ja właśnie dostałem grę:)romeck pisze:Zauważyłem to już wczoraj i się zastanawiałem czy nie zapodać.neutrino pisze:- No i po misji! Odkryli nas!
- Jasny gwint!
Pierwszy?
"Talent, ciężka praca, wytrwałość i poświęcenie. Nikt się nie rodzi leniwy. To umiejętność nabyta (...) forma sztuki, jeśli wolisz, podobna do poezji, tańca czy muzyki."
- pan_satyros
- Posty: 6133
- Rejestracja: 18 maja 2010, 15:29
- Lokalizacja: Siemianowice
- Has thanked: 652 times
- Been thanked: 513 times
- Kontakt:
Re: Osadnicy: Narodziny Imperium (Imperial Settlers)
Pierwsze partie za nami (2 osoby). Gra jest bardzo płynna, nie ma zaglądania do instrukcji - zastawiamy się już tyko nad czystą rozgrywką. Najbardziej podoba mi się to, że faktycznie nasze imperium rodzi się w ciągu tych 5 rund! Początkowo więcej kart jest po prawej stronie (wstępna osada z kart zwykłych), natomiast pod koniec znacznie więcej znajduje się po lewej (karty frakcyjne).
Wywarło to na mnie spore wrażenie - lubię gdy zasady jakoś oddają ducha gry, a tu sie to udało.
Również same frakcje są wyczuwalnie inne, każda posiada swoje własne cechy i sposób gry - od otwarcia, po rozwój.
Czekam na dodatki - mam nadzieję, że pojawią się moi ukochani Aztekowie, Majowie lub Inkowie.
Wywarło to na mnie spore wrażenie - lubię gdy zasady jakoś oddają ducha gry, a tu sie to udało.
Również same frakcje są wyczuwalnie inne, każda posiada swoje własne cechy i sposób gry - od otwarcia, po rozwój.
Czekam na dodatki - mam nadzieję, że pojawią się moi ukochani Aztekowie, Majowie lub Inkowie.
Censor emeritus podcastu ZnadPlanszy: Pełną parą
Nasze półki, szafy, regały i spory kawałek podłogi
Nasze półki, szafy, regały i spory kawałek podłogi
- pezetto
- Posty: 298
- Rejestracja: 11 kwie 2014, 09:24
- Lokalizacja: Kraina Szczęśliwości
- Been thanked: 1 time
Re: Osadnicy: Narodziny Imperium (Imperial Settlers)
Kolejna nocka zarwana, ale Osadnicy trafili na stół tylko raz. Partia 4-osobowa w której byłem tylko obserwatorem. Kolega dotąd grający Egipcjanami przesiadł się na Japończyków i w ciągu gry wykorzystał wszystkie ich karty frakcyjne Gra naprawdę zaskakuje
-
- Posty: 354
- Rejestracja: 25 lip 2012, 12:37
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 3 times
- Been thanked: 4 times
Re: Osadnicy: Narodziny Imperium (Imperial Settlers)
Chyba jestem bezkrytyczny bo nie doszukalem się żadnych wad / usterek / zastrzeżeń które zaslugiwały by na pisanie o tym na forum. To tyle jeśli chodzi o ocenę po otwarciu pudełka i zakoszulkowaniu. Teraz czas na grę by zobaczyć ile to naprawdę jest warte.. Patrzeć się na ten cukierowy świat mozna długo - cholera, nieźle mnie shype'owali ...
Re: Osadnicy: Narodziny Imperium (Imperial Settlers)
Ktoś już to zrobił na BGG: http://boardgamegeek.com/images/boardga ... l-settlersFuser.exe pisze:wrzuci ktos jakies zdjecia?
Re: Osadnicy: Narodziny Imperium (Imperial Settlers)
Wreszcie zagrałem, 2 partie na 2 osoby. Pierwsza barbarzyńcami, druga japończykami.
Wrażenia ogólne baaaaardzo pozytywne.
Kilka malutkich uwag mam, ale poczekam na więcej gier, bo może w międzyczasie znikną.
Wrażenia ogólne baaaaardzo pozytywne.
Kilka malutkich uwag mam, ale poczekam na więcej gier, bo może w międzyczasie znikną.
Re: Odp: Osadnicy: Narodziny Imperium (Imperial Settlers)
Rozegrałem jak narazie 2 partie 2-osobowe. Musze przyznać, że gra się bardzo przyjemnie, a rozgrywka jest intuicyjna. Już po pierwszej partii, gdzie poznawaliśmy zasady, wszystko szło bardzo płynnie, a wykładanie kolejnych kart i budowanie imperium sprawiało dużą satysfakcje. Gra bardzo klimatyczna, a smaczki tj. chociażby obrazek na odwrocie toru punktacji, czy podobizny głów przywódców frakcji (moze i troszke niewyraźne, ale miło, że się pojawiły) na monetach, cieszą oko. Co ciekawe gdy już załapaliśmy jak grać, rozgrywka przy drugim podejściu nie zacznie się wydłużyła przez proces kombinowania . Trzeba przyznać, że w końcowym etapie gry ma się dość spore pole do popisu, a poprzez kombinacje z kart, możliwości można sobie jeszcze powiększyć. Nie mogę się doczekać kolejnej rozgrywki. Pod spodem przykład rozgrywki w ostatnie rundzie, a jeszcze troszkę dóbr i kart na ręce było
Re: Odp: Osadnicy: Narodziny Imperium (Imperial Settlers)
A to jest jakaś szansa na to ze będzie 51 stan "big box"sillue pisze:kilka słów jako uczestnik w/w...Atamán pisze:Ja jestem po 2 rozgrywkach 4-osobowych i wrażenia mam bardzo pozytywne.
bardzo przyzwoity czas rozgrywki... o ile pierwsza partia ciut się przeciągała, ale to normalne... druga trwała 1:35, z czego 25 min. ostatnia runda... szósta byłaby przegięciem, ale wierzę, że znajdą się chętni na godzinną, dodatkową rundę
kapitalnie widać różnorodność talii, Rzymem zbudowałem 17 z 30 kart frakcyjnych, chociaż można grać nimi również agresywnie i skupić się na psuciu... można grać w pasjansa albo bić i patrzeć czy równo puchnie, yyy się plądruje...
w obu partiach wyszło, że trzeba bardzo uważać na to co robią przeciwnicy i psuć dobre komba w zarodku, inaczej, jak to prawi klasyka "nas nie dogoniat"
pierwsze partie to będzie poznawanie talii i frakcji, czysty fun... potem wierzę, że zacznie się rozpoznawanie wzorców oraz kombinacji, partie będą bardziej taktyczne i zacznie się oczekiwanie na dodatki...
bardzo trzeba pilnować kart cech i zysków z nich, chyba się niedoliczyłem kilku punktów, bo nie ogarniałem kuwety...
może jakieś fajne drewienka do oznaczania zysków z cech? takie przypominajki dla oczu...
wszyscy się zastanawialiśmy, dlaczego bladoróżowy kolor meepli... czarny jest passe?
to na pewno dlatego, że czarny jest w jakimś wielkim planie zarezerwowany dla innego towaru...
w porównaniu do 51/NE/W oczywiście prostsza, bardziej przejrzysta i przystępna,
wciąż wolę 51/NE/W, wciąż osobiście czekam na Big Box, teraz wierzę w niego, jak w polskie jabłka... i zapłacę za niego dużo, byle mieć ujednoliconą wersję z takimi drewienkami...
8,5/10 z widokami na dziewiątkę (dodatki), którą ma u mnie 51/NE/W...
- vinnichi
- Posty: 2391
- Rejestracja: 17 sty 2014, 00:16
- Lokalizacja: Lublin
- Has thanked: 1302 times
- Been thanked: 790 times
- Kontakt:
Re: Osadnicy: Narodziny Imperium (Imperial Settlers)
Wszystko chyba narazie w fazie pomysłu ale ja też po Osadnikach coraz chętniej zerkam w kierunku 51 stanu a takie wydanie mogłoby przybliżyć wycieczkę na Molochowe pole
- Trolliszcze
- Posty: 4784
- Rejestracja: 25 wrz 2011, 18:25
- Has thanked: 69 times
- Been thanked: 1039 times
Re: Osadnicy: Narodziny Imperium (Imperial Settlers)
Dwie pierwsze partyjki za mną, Rzymianie kontra Barbarzyńcy.
Gra się świetnie, na razie moje wrażenia takie, że Rzymianami o wiele łatwiej już w pierwszych partiach wykoncypować jakąś niezłą strategię. Barbarzyńcami grało się trudniej, być może wynikło to ze złego podejścia (przekonania, że mieczyki należy koniecznie zużywać na plądrowanie budynków przeciwnika; mam wrażenie, że o wiele wydajniejszy jest dobry dociąg i plądrowanie z ręki, żeby się szybko rozwijać).
Gra się świetnie, na razie moje wrażenia takie, że Rzymianami o wiele łatwiej już w pierwszych partiach wykoncypować jakąś niezłą strategię. Barbarzyńcami grało się trudniej, być może wynikło to ze złego podejścia (przekonania, że mieczyki należy koniecznie zużywać na plądrowanie budynków przeciwnika; mam wrażenie, że o wiele wydajniejszy jest dobry dociąg i plądrowanie z ręki, żeby się szybko rozwijać).
- vinnichi
- Posty: 2391
- Rejestracja: 17 sty 2014, 00:16
- Lokalizacja: Lublin
- Has thanked: 1302 times
- Been thanked: 790 times
- Kontakt:
Re: Osadnicy: Narodziny Imperium (Imperial Settlers)
Mam takie sam odczucia grałem 2 razy Rzyminani i silnik rósł w oczach, natomiast Barbarzyńcy po drugiej stronie stołu wiecznie zaganiani z brakami surowców. Coś mi dię wydaje że barbarzyncami jednak trzeba grać mocno agresywnie i nie oszczędzać przeciwnika Spróbuje to sie przekonam
Re: Odp: Osadnicy: Narodziny Imperium (Imperial Settlers)
Ja grałem akurat barbarzyńcami i miałem kilka fajnych kart z akcjami, które przede wszystkim opierały się na robotnikach, no i podstawa - punktowanie za plądrowanie. W tej rozgrywce akurat opłacało mi się bardziej plądrować swoje karty z ręki (taniej = więcej), a przy ponad 14 robotnikach w ostatniej rundzie, na brak zasobów nie narzekałem
- pan_satyros
- Posty: 6133
- Rejestracja: 18 maja 2010, 15:29
- Lokalizacja: Siemianowice
- Has thanked: 652 times
- Been thanked: 513 times
- Kontakt:
Re: Osadnicy: Narodziny Imperium (Imperial Settlers)
Ha utrafiłeś w moje obawy, jakie pojawiły się na początku pierwszej partii Barbarzyńcami.Trolliszcze pisze:Dwie pierwsze partyjki za mną, Rzymianie kontra Barbarzyńcy.
Gra się świetnie, na razie moje wrażenia takie, że Rzymianami o wiele łatwiej już w pierwszych partiach wykoncypować jakąś niezłą strategię. Barbarzyńcami grało się trudniej, być może wynikło to ze złego podejścia (przekonania, że mieczyki należy koniecznie zużywać na plądrowanie budynków przeciwnika; mam wrażenie, że o wiele wydajniejszy jest dobry dociąg i plądrowanie z ręki, żeby się szybko rozwijać).
Również wpierw grałem Rzymem, potem zamiana.
No i zaczęło się ...
Musiałem szybko wyskoczyć z myślenia rzymskiego i przerzucić się na koczowniczy tryb życia
Czyli plądrowanie oraz plądrowanie z kapliczką - (częściej własne niż przeciwnika), dużo kart punktujących za oddawanie nadmiarowych surowców oraz mnożenie ludzi ponad miarę.
Dzięki temu mimo mniejszej ilości budynków - pod koniec przeskoczyłem przeciwnika o 15 punktów.
tak to u nas wyglądało:
Strasznie mi się podoba, jak wyraźnie różne podejście do gry generują talie frakcji i startowe zasoby.
Censor emeritus podcastu ZnadPlanszy: Pełną parą
Nasze półki, szafy, regały i spory kawałek podłogi
Nasze półki, szafy, regały i spory kawałek podłogi
Re: Osadnicy: Narodziny Imperium (Imperial Settlers)
Miałem okazję w sobotę rozegrać partię na 4 osoby.
To była nasza pierwsza rozgrywka w Osadników (moja druga bo raz zagrałem wcześniej solo).
Żaden z nas nie grał wcześniej w 51 stan ani Nową Erę (albo się nie przyznał).
Wylosowałem Egipcjan. Wszystkim nam poszło raczej marnie.
O ile dobrze pamiętam: Japończycy - 36; Egipcjanie - 37; Barbarzyńcy - 38; Rzymianie - 40.
Wyszło na to że jesteśmy bandą sługusów (i jeden giermek) ;p
--- edit: dałem ciała i pominąłem jedną ważną kwestię w zasadach, przez co graliśmy źle. Nie braliśmy natychmiast dóbr produkowanych przez lokacje które nie miały "bonusu za zbudowanie" ---
Zasady - piękna sprawa. Tłumaczenie ich potrwało może kilkanaście minut ze szczegółami i tylko raz musiałem popić ;p
Bezpośredniej negatywnej interakcji w grze było raczej mało.
Bardziej opierało się to na zabraniu karty potrzebnej innemu graczowi.
Lokacja przeciwnika w trakcie gry została splądrowana raptem kilka razy (przez wszystkich graczy w sumie).
To czego się nauczyłem - każdy punkcik może decydować o zwycięstwie.
Na początku rozgrywki wymiana robotnika+kamień za 2 punkty, w lokacji która też tania nie jest wydawała się śmieszna.
Prędko okazało się że każdy punkt jest na wagę złota (w przenośni bo złoto w grze jest przydatne ale punkty ważniejsze) ;p
Lokacji frakcyjnych zbudowaliśmy mało (6-10 każdy o ile dobrze pamiętam) i pewnie stąd marne wyniki.
Trochę liczyłem na większą ilość tej bezpośredniej, negatywnej interakcji.
Gdzieś zasłyszałem, że Egipcjanie mają do dyspozycji czarną magię ale na moją rękę nic takiego nie trafiło podczas rozgrywki.
Gdyby nie budynek który pozwalał wymienić 2 roboli na 2 mieczyki to w ogóle bym przeciwnikom nie splądrował żadnej lokacji.
Podsumowując - z kapci mnie jeszcze nie wywaliło ale gra bardzo przyjemna
Myślę, że chętnie będę po nią sięgał.
Po obejrzeniu recenzji Nowej Ery (której w rękach nigdy nie miałem) rozumiem dlaczego mnóstwo osób stwierdza że ma już jeden 51 stan/Nową Erę i kolejnej nie potrzebuje
Ja jednak cieszę się że posiadam Osadników choćby ze względu na śliczne grafiki i ładne komponenty. Lubię też gry w których każdy ma swoją specjalną zdolność.
Nie chciałbym urazić niczyich uczuć religijnych, ale cukierkowy świat Osadników zdecydowanie bardziej do mnie przemawia niż post-nuklearne stany zjednoczone, mutanty itp. (wybaczcie moją ignorancję).
Zee Garcia z Dice Tower zarzuca grze wygląd jak z gierek facebookowych. Dla mnie to ogromny plus.
Lubię taki klimat i żałuję że poważne firmy jak Gameloft produkują takie tytuły, jedynie jako badziewia z mikropłatnościami.
Chętnie kupiłbym na PC kilka "pełnych - nieograniczonych" gierek, które wyglądają w ten sposób.
To że Portal wyraźnie jedzie na renomie Settlersów wcale mi nie przeszkadza
To że przerobili swoją poprzednią grę i "odgrzali kotleta" (nie doszukujcie się proszę niczego negatywnego) uważam za plus, inaczej nie zagrałbym pewnie wcale.
To że zrobili dodatkowo tryb solo - też miło. Dużo lepiej można zaimplementować tryb solo (innego autora niż samej gry) zanim gra uzyska swój ostateczny kształt, niż zastanawiać się nad tym później i umieszczać na BGG możliwe warianty. Zupełnie inaczej też patrzę na tryb solo "zaakceptowany" przez autora/wydawcę, niż stworzony przez fanów.
To była nasza pierwsza rozgrywka w Osadników (moja druga bo raz zagrałem wcześniej solo).
Żaden z nas nie grał wcześniej w 51 stan ani Nową Erę (albo się nie przyznał).
Wylosowałem Egipcjan. Wszystkim nam poszło raczej marnie.
O ile dobrze pamiętam: Japończycy - 36; Egipcjanie - 37; Barbarzyńcy - 38; Rzymianie - 40.
Wyszło na to że jesteśmy bandą sługusów (i jeden giermek) ;p
--- edit: dałem ciała i pominąłem jedną ważną kwestię w zasadach, przez co graliśmy źle. Nie braliśmy natychmiast dóbr produkowanych przez lokacje które nie miały "bonusu za zbudowanie" ---
Zasady - piękna sprawa. Tłumaczenie ich potrwało może kilkanaście minut ze szczegółami i tylko raz musiałem popić ;p
Bezpośredniej negatywnej interakcji w grze było raczej mało.
Bardziej opierało się to na zabraniu karty potrzebnej innemu graczowi.
Lokacja przeciwnika w trakcie gry została splądrowana raptem kilka razy (przez wszystkich graczy w sumie).
To czego się nauczyłem - każdy punkcik może decydować o zwycięstwie.
Na początku rozgrywki wymiana robotnika+kamień za 2 punkty, w lokacji która też tania nie jest wydawała się śmieszna.
Prędko okazało się że każdy punkt jest na wagę złota (w przenośni bo złoto w grze jest przydatne ale punkty ważniejsze) ;p
Lokacji frakcyjnych zbudowaliśmy mało (6-10 każdy o ile dobrze pamiętam) i pewnie stąd marne wyniki.
Trochę liczyłem na większą ilość tej bezpośredniej, negatywnej interakcji.
Gdzieś zasłyszałem, że Egipcjanie mają do dyspozycji czarną magię ale na moją rękę nic takiego nie trafiło podczas rozgrywki.
Gdyby nie budynek który pozwalał wymienić 2 roboli na 2 mieczyki to w ogóle bym przeciwnikom nie splądrował żadnej lokacji.
Podsumowując - z kapci mnie jeszcze nie wywaliło ale gra bardzo przyjemna
Myślę, że chętnie będę po nią sięgał.
Po obejrzeniu recenzji Nowej Ery (której w rękach nigdy nie miałem) rozumiem dlaczego mnóstwo osób stwierdza że ma już jeden 51 stan/Nową Erę i kolejnej nie potrzebuje
Ja jednak cieszę się że posiadam Osadników choćby ze względu na śliczne grafiki i ładne komponenty. Lubię też gry w których każdy ma swoją specjalną zdolność.
Nie chciałbym urazić niczyich uczuć religijnych, ale cukierkowy świat Osadników zdecydowanie bardziej do mnie przemawia niż post-nuklearne stany zjednoczone, mutanty itp. (wybaczcie moją ignorancję).
Zee Garcia z Dice Tower zarzuca grze wygląd jak z gierek facebookowych. Dla mnie to ogromny plus.
Lubię taki klimat i żałuję że poważne firmy jak Gameloft produkują takie tytuły, jedynie jako badziewia z mikropłatnościami.
Chętnie kupiłbym na PC kilka "pełnych - nieograniczonych" gierek, które wyglądają w ten sposób.
To że Portal wyraźnie jedzie na renomie Settlersów wcale mi nie przeszkadza
To że przerobili swoją poprzednią grę i "odgrzali kotleta" (nie doszukujcie się proszę niczego negatywnego) uważam za plus, inaczej nie zagrałbym pewnie wcale.
To że zrobili dodatkowo tryb solo - też miło. Dużo lepiej można zaimplementować tryb solo (innego autora niż samej gry) zanim gra uzyska swój ostateczny kształt, niż zastanawiać się nad tym później i umieszczać na BGG możliwe warianty. Zupełnie inaczej też patrzę na tryb solo "zaakceptowany" przez autora/wydawcę, niż stworzony przez fanów.
Ostatnio zmieniony 08 wrz 2014, 15:49 przez CydPL, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Osadnicy: Narodziny Imperium (Imperial Settlers)
A ja zapytam osoby które juz grały. Jeśli posiadam 51.stan , nowa erę oraz zimę ale z braku czasu póki co ogralismy z dziewczyna dopiero 51 stan czy jest sens kupowac IS ? Mechanika 51 podoba nam sie jak i tematyka IS tym bardziej. Martwi mnie tylko czy n8e zrezygnujemy calkiem z 51 i nowa era oraz zima nigdy nie zagoszcza na stole przez IS ?
Prosze o opinie osob ktore maja obie gry .
Prosze o opinie osob ktore maja obie gry .
- pan_satyros
- Posty: 6133
- Rejestracja: 18 maja 2010, 15:29
- Lokalizacja: Siemianowice
- Has thanked: 652 times
- Been thanked: 513 times
- Kontakt:
Re: Osadnicy: Narodziny Imperium (Imperial Settlers)
Czuję się wywołany do tablicyElisek pisze:A ja zapytam osoby które juz grały. Jeśli posiadam 51.stan , nowa erę oraz zimę ale z braku czasu póki co ogralismy z dziewczyna dopiero 51 stan czy jest sens kupowac IS ? Mechanika 51 podoba nam sie jak i tematyka IS tym bardziej. Martwi mnie tylko czy n8e zrezygnujemy calkiem z 51 i nowa era oraz zima nigdy nie zagoszcza na stole przez IS ?
Prosze o opinie osob ktore maja obie gry .
Moim zdaniem warto mieć obie.
W 51 pilnujesz się reguły 3 gniazd i ona wymusza inną strategię, w Nowej Erze masz umowy z lokacjami, to również wprowadza "inność" w stosunku do Osadników, W zimie masz Kość zasobów, a Ruiny wprowadzają masę kart z ciekawymi zdolnościami zupełnie różnymi od Osadników -np. sporo magazynów.
W Osadnikach masz za to brak limitów w używaniu kart (brak 3 gniazd - karty mają bardziej wyspecjalizowane działanie). Często wypstrykasz się z całej ręki podczas jednej tury, masz więcej dróg do pozyskania zasobów, a sama rozgrywka przebiega szybciej. No i Osadnicy są ZNACZNIE łatwiejsi do przedstawienia nowym graczom.
Ja lubię oba tytuły - właśnie z racji tego, że "ograniczenia" 51 wymuszają zupełnie inny styl gry.
(więcej napiszę na blogu. W recenzji Osadników mam zamiar poświecić nieco miejsca posiadaczom 51. W ciągu 2-3 tygodni recka powinna się pojawić)
Censor emeritus podcastu ZnadPlanszy: Pełną parą
Nasze półki, szafy, regały i spory kawałek podłogi
Nasze półki, szafy, regały i spory kawałek podłogi
- carlos
- Posty: 573
- Rejestracja: 20 sie 2012, 21:10
- Lokalizacja: Głogów
- Has thanked: 8 times
- Been thanked: 8 times
Re: Osadnicy: Narodziny Imperium (Imperial Settlers)
Ciężko powiedzieć.... Obie gry mają bardzo podobną mechanikę, ale różnice oczywiście są. Zdecydowanie bardziej przystępną grą są Osadnicy. Dla mnie to gra na codzień, natomiast w 51 Stan z dodatkami gramy rzadziej (mimo, że gra również jest świetna). Dodatkowo moja żona jest wręcz zachwycona Osadnikami mimo że z reguły średnio lubi karcianki (a jak jeszcze wygra to w domu jest szał np. wczoraj wygrała dosłownie "jednym znacznikiem drewna" i widoku jej radości nic mi nie zabierze).
Zdecydowanie polecam obie... Pamiętaj też, że w Osadników zagrasz prawie z każdym. Co do 51 Stanu nie mam już tej pewności.
Zdecydowanie polecam obie... Pamiętaj też, że w Osadników zagrasz prawie z każdym. Co do 51 Stanu nie mam już tej pewności.
-
- Posty: 1124
- Rejestracja: 06 sty 2009, 22:24
- Lokalizacja: Warszawa
- Been thanked: 1 time
- Kontakt:
Re: Osadnicy: Narodziny Imperium (Imperial Settlers)
Jak duży stół jest potrzebny? Trochę miejsca jednak zajmuje, zdaje się?
-
- Posty: 2617
- Rejestracja: 12 maja 2009, 09:28
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 118 times
- Been thanked: 67 times
Re: Osadnicy: Narodziny Imperium (Imperial Settlers)
Ooo, super Bo ja mam cały czas wątpliwości czy potrzebuję drugą podobną grę.pan_satyros pisze:(więcej napiszę na blogu. W recenzji Osadników mam zamiar poświecić nieco miejsca posiadaczom 51. W ciągu 2-3 tygodni recka powinna się pojawić)
Pozdrawiam
Re: Osadnicy: Narodziny Imperium (Imperial Settlers)
Na 4 osoby duuuuży stół.Perpetka pisze:Jak duży stół jest potrzebny? Trochę miejsca jednak zajmuje, zdaje się?