Która z gier najmniej wam się znudziła po miesiącach grania?

Tutaj można dyskutować na tematy ogólnie związane z grami planszowymi, nie powiązane z konkretnym tytułem.
Awatar użytkownika
Lim-Dul
Administrator
Posty: 1711
Rejestracja: 11 gru 2006, 17:12
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Która z gier najmniej wam się znudziła po miesiącach grania?

Post autor: Lim-Dul »

Pędrak, to właśnie zdecydowanie typ gracza otwartego. Chociaż gra przede wszystkim w gry wojenne, często zasiadał do eurogier bez żadnej pogrady i dobrze się przy nich bawił. Przynajmniej ja to tak odbieram.
No ba - mam za sobą bliskie rozmowy samochodowo-targowe z Pędrakiem i wiem, że tak właśnie jest. =)
Swoją drogą ponoć Pędrak uchodzi w niektórych kręgach za postać ZBYT liberalną. :-D

Jeżeli wolno mi tak teoretyzować na temat preferencji (nie, nie takich ;-) Pędraka, to myślę, że istnieją ludzie, którzy podchodzą do tego samego zbioru "dobrych gier planszowych" od różnych stron.

Pędrak jest raczej strategiem, ale nie pogardzi dobrą grą innego gatunku, chociaż przy grach zaledwie "takich sobie", do których pewnie miłośnicy danego typu gier usiedliby bez wahania, woli raczej spasować.

Tak samo ja należę do grupy osób, które podchodzą do tego od innej strony: jestem raczej nie-strategiem (chociaż nie wiem czy akurat eurograczem =), ale dobrą grą strategiczną nie pogardzę, chociaż nie będę zainteresowany zwykłymi "szaraczkami", przy których miłośnicy strategii pewnie i tak by się dobrze bawili. =)
War does not determine who is right - only who is left. - Bertrand Russell
---
Moja (niekompletna) kolekcja gier
Moja lista życzeń
Awatar użytkownika
Hudson
Posty: 481
Rejestracja: 20 gru 2004, 00:14
Lokalizacja: Warszawa

Re: Która z gier najmniej wam się znudziła po miesiącach grania?

Post autor: Hudson »

Mały brzydki pędrak pisze:Gry, ktore mi sie nie nudza, oraz za co je cenie:

Struggle of Empire (za spektrum mozliwosci, dla mnie absolutny nr 1 w gatunku gier hybrydowych)
Republic of Rome (doskonale oddana rzeczywistosc parlamentarna)
Here I Stand (za klimat i dyplomacje)
Sukcesorzy Aleksandra Wielkiego (klimat i brak schematow)
Medieval (za prostote i emocje jakie daje)
Swords of Rome (tylko za klimat, bo mechanizm walki jest zrabany)
Mam 4 z tych gier, a RoR kupuję po wznowieniu. Ten Medieval mnie zaskoczył, bo praktycznie się z nim nie zetknąłem - coś tam kiedyś widziałem na BGG, ale raczej mnie nie zainteresował.
Awatar użytkownika
Comandante
Posty: 572
Rejestracja: 21 lip 2004, 15:49
Has thanked: 6 times
Been thanked: 22 times

Re: Która z gier najmniej wam się znudziła po miesiącach grania?

Post autor: Comandante »

Lim-Dul pisze: wiele osób, jak widzę także Ty, zamyka się na jakąś określoną kategorię gier,
Alez nic podobnego, drogi Kolego! Wcale sie nie zamykam. :) Gra to najpierw gra, a dopiero pozniej historyczna, wojenna czy dla dziewczynek. Wsrod gier historycznych mnostwo jest gier dla wielu graczy. Kilka doskonalych wymienil przed chwila Pedrak. Nawet w zamierzchlej przeslosci, gdy jedynym rynkiem gier jaki istnial, byl rynek gier strategicznych, byly takie gry jak Empires in Arms, Pax Britannica, Europa Universalis czy Imperium Romanum. Gralo sie w wiele osob. Czesto rzeczywiscie sesje trwaly dluzej niz w w przypadku dzisiejszych eurogier. Ale to co Ty uznajesz za przewage eurogier (krazacy od stolika do stolika, granie w wiele gier, bez faktycznego ich poznania) ja po prostu widze jako ich slabosc. Wiele razy widzialem, ze do gry siada osoba, ktora nigdy nie grala, nigdy nie przeczytala przepisow. Takiej osobie gra czesto nudzi sie zanim ja poznala, bo na stoliku obok graja w inna gre i tyle jest jeszcze gier do poznania. Czysty konsumeryzm :D Tak czy inaczej, zycze emocji nad dowolna plansza.
Awatar użytkownika
Lim-Dul
Administrator
Posty: 1711
Rejestracja: 11 gru 2006, 17:12
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Która z gier najmniej wam się znudziła po miesiącach grania?

Post autor: Lim-Dul »

Nie wymieniłem danych cech jako przewag "eurogier" (zresztą nie mówiłem o eurograch) - nadinterpretujesz moje wypowiedzi, bo myślisz, że jestem wyraźnym zwolennikiem jakiegoś gatunku gier, czego nie mogę mieć Ci za złe, bo niewątpliwie masz za sobą wiele konfliktów na tym froncie. =)

Dane cechy wymieniłem tylko jako użyteczne do formułowania teorii na temat nudzenia się poszczególnych tytułów, bo ma się większy ogląd sytuacji i większą "próbkę badawczą". Całkowicie zdaję sobie sprawę z tego, że to, co powiedziałem o grach strategicznych, jest postrzegane jako tak zwany "good practice" wśród ich miłośników. Ba, gdy siadam do gry strategicznej spodziewam się podobnych warunków. =)
War does not determine who is right - only who is left. - Bertrand Russell
---
Moja (niekompletna) kolekcja gier
Moja lista życzeń
Dandee
Posty: 208
Rejestracja: 21 lut 2008, 22:47
Lokalizacja: Łowicz - Mińsk Mazowiecki

Re: Która z gier najmniej wam się znudziła po miesiącach grania?

Post autor: Dandee »

Witam

Moje evergreeny dzielą się na dwie kategorie:
- te, w które lubię grać...
- i te, w które lubią grać ze mną inni.

W pierwszej kategorii bezapelacyjnie bezkonkurencyjne Abalone i Hive, przy czym Hive uważam za przełom i próbuję kogo się da do grania namawiać.
W drugiej Carcassonne, które daje się dostosować do graczy dzięki doborowi dodatków.

Kiedyś podział przebiegał nastepująco:
- te, w które wygrywam...
- i te, w które wygrywaja za mną inni.

Wtedy zwycięzcami w poszczególnych kategoriach byli:
- abalone i hive...
oraz
- carcassonne

Ponad podziały wzniósł sie Samurai, który połączył najlepsze z obu kategorii gier.
Po dziś dzień pozostaje najczęściej grywanym tytułem, o ile mam coś do powiedzenia przy wyborze.

Pozdrawiam
"Fabricati diem, punk"
Awatar użytkownika
Tommy
Posty: 1739
Rejestracja: 25 lut 2008, 15:18
Lokalizacja: Kraków
Has thanked: 108 times
Been thanked: 27 times

Re: Która z gier najmniej wam się znudziła po miesiącach grania?

Post autor: Tommy »

Ja mam raczej minimalny staż w planszówkach (myślę, że około 1,5 roku), ale myślę, że dwa tytuły mogę podać jako moje absolutne evergreeny:

1. Osadnicy z Catanu (można dyskutować nad tą grą dużo .... że losowa, że prosta, że ..... etc., ale jedno jest pewne - absolutnie No.1 ever jako gateway i dla wielu evergreen). Była gatewayem dla mnie + do dzisiaj dzięki mnie zagrało, gra, kupiło tą grę myślę że kilkanaście osób). A evergreen bo po prostu zawsze można w nią "dziabnąć" :D

Bardzo odświeżają ją dodatki!

2. Conquest of the Empire - Glenn Drover w najwyższej formie (imho). Gra z moich początków, gdzieś tam z połowy 2006 mniej więcej. Do dzisiaj nie odmówię w żadnej sytuacji. (Niestety zebrani w 4-5 osób, bywa, że gramy jedna partię 6h i dłużej, więc nie zawsze jest na to czas)
"I used to roll the dice
feel the fear in my enemy's eyes"
Awatar użytkownika
Lim-Dul
Administrator
Posty: 1711
Rejestracja: 11 gru 2006, 17:12
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Która z gier najmniej wam się znudziła po miesiącach grania?

Post autor: Lim-Dul »

Conquest of the Empire
Bleh. Jeżeli już to Struggle of Empires, które bazuje na podobnej mechanice, ale jest o wiele, wiele lepsze. Conquest of the Empire, szczególnie z podstawowymi zasadami, to takie Ryzyko (w znaczeniu tego słowa =). W rozszerzonych, czy "alternatywnych", zasadach całość wygląda mi za to na ratowanie za wszelką cenę dość miernawego tytułu, a z małego Fiata nie zrobi się super samochodu, niezależnie ile będzie się go tune'owało. =)
War does not determine who is right - only who is left. - Bertrand Russell
---
Moja (niekompletna) kolekcja gier
Moja lista życzeń
Awatar użytkownika
Tommy
Posty: 1739
Rejestracja: 25 lut 2008, 15:18
Lokalizacja: Kraków
Has thanked: 108 times
Been thanked: 27 times

Re: Która z gier najmniej wam się znudziła po miesiącach grania?

Post autor: Tommy »

Lim-Dul pisze:
Conquest of the Empire
Bleh. Jeżeli już to Struggle of Empires, które bazuje na podobnej mechanice, ale jest o wiele, wiele lepsze. Conquest of the Empire, szczególnie z podstawowymi zasadami, to takie Ryzyko (w znaczeniu tego słowa =). W rozszerzonych, czy "alternatywnych", zasadach całość wygląda mi za to na ratowanie za wszelką cenę dość miernawego tytułu, a z małego Fiata nie zrobi się super samochodu, niezależnie ile będzie się go tune'owało. =)
Wiesz, podajemy w topicu swoje gry które nam się nie znudziły i ciągle w nie gramy, a nie najlepsze gry, choć to się trochę wiąże.( Gdybym miał podać najlepsze to bym raczej napisał Shogun, AOE3, tide of Iron i pewnie kilka innych, ale to są stosunkowo nowe gry w naszym składzie)

Dla mojej paczki taką grą (evergreenem) jest właśnie Conquest. Może dla wielu gra słaba, ale to samo mogłyby powiedzieć dziesiątki ludzi o np. Osadnikach. Oczywiście gra ma swoje wady, ale i mnóstwo zalet. Na pewno duży plus dla nas to to, że gramy paczką w większości związaną z historią i osadzenie gry "gdzieś" daje nam radochę :D . Dodam, że gramy w wersję rozszerzoną.
"I used to roll the dice
feel the fear in my enemy's eyes"
Awatar użytkownika
yosz
Posty: 6359
Rejestracja: 22 lut 2008, 22:51
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 193 times
Been thanked: 490 times
Kontakt:

Re: Która z gier najmniej wam się znudziła po miesiącach grania?

Post autor: yosz »

Doświadczenie na razie mam niewielkie. Od pół roku regularnie wracamy z żoną do Thurn und Taxis. Osadnicy pewnie też by częściej byli grywani, ale słabo u nas ze znajomymi, którzy by mogli wpaść wieczorem na partyjkę (wszyscy jakoś mieszkają na drugim końcu Warszawy :P)
ZnadPlanszy | YouTube
Always keep at the back of your mind the possibility that you're dead wrong. -- T. Pratchett --
Dandee
Posty: 208
Rejestracja: 21 lut 2008, 22:47
Lokalizacja: Łowicz - Mińsk Mazowiecki

Re: Która z gier najmniej wam się znudziła po miesiącach grania?

Post autor: Dandee »

Tommy pisze:1. Osadnicy z Catanu (można dyskutować nad tą grą dużo .... że losowa, że prosta, że ..... etc., ale jedno jest pewne - absolutnie No.1 ever jako gateway i dla wielu evergreen)
U nas Osadnicy powracają jak bumerang jakiś. Łatwe toto, interpersonalne, losowość wielu się podoba.
Mnie już się przejadają, lecz nie mogę w nich przestać grać, bo jako najstarszy stażem, jestem przyciągany do stołu.
"Fabricati diem, punk"
Awatar użytkownika
Dusso
Posty: 348
Rejestracja: 04 lip 2005, 13:02
Lokalizacja: Wroclaw
Has thanked: 1 time

Re: Która z gier najmniej wam się znudziła po miesiącach grania?

Post autor: Dusso »

Z gier, które chyba nigdy mi się nie znudzą:
TiE: za dynamizm, niepowtarzalność, agresję i ogólną strategię :)
San Marco: urzekła mnie piękna prostota przy genialnym mechanizmie dzielenia ofert, eleganckie
Mah Jongg: po prostu klasyk, gdyby nie konieczność gry tylko w 4 os i długi czas rozgrywki grywałbym b. często
Arkham: uwielbiam rozwinięte gry przygodowe no i ten klimat :)

Mam też kilka gier, w które ostatnio grywam często, jak np. PR, Samurai, Książęta Florencji, ale nie wiem czy zostaną evergreen :roll:
Awatar użytkownika
yosz
Posty: 6359
Rejestracja: 22 lut 2008, 22:51
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 193 times
Been thanked: 490 times
Kontakt:

Re: Która z gier najmniej wam się znudziła po miesiącach grania?

Post autor: yosz »

Dusso pisze:Mah Jongg: po prostu klasyk, gdyby nie konieczność gry tylko w 4 os i długi czas rozgrywki grywałbym b. często
Są wersje Mah Jongha na 3 a nawet na 2 osoby. Inaczej się trochę mur ustawia. Jak chcesz mogę Ci przesłać jakiś dłuższy opis (mam akurat jakąś książke z usa w stylu MahJongh for dummies ;) ) ale pewnie jak pogooglasz to znajdziesz. Inna sprawa że w MJ najlepiej grać w 4 osoby.
ZnadPlanszy | YouTube
Always keep at the back of your mind the possibility that you're dead wrong. -- T. Pratchett --
Awatar użytkownika
Dusso
Posty: 348
Rejestracja: 04 lip 2005, 13:02
Lokalizacja: Wroclaw
Has thanked: 1 time

Re: Która z gier najmniej wam się znudziła po miesiącach grania?

Post autor: Dusso »

yosz pisze:
Dusso pisze:Mah Jongg: po prostu klasyk, gdyby nie konieczność gry tylko w 4 os i długi czas rozgrywki grywałbym b. często
Są wersje Mah Jongha na 3 a nawet na 2 osoby. Inaczej się trochę mur ustawia. Jak chcesz mogę Ci przesłać jakiś dłuższy opis (mam akurat jakąś książke z usa w stylu MahJongh for dummies ;) ) ale pewnie jak pogooglasz to znajdziesz. Inna sprawa że w MJ najlepiej grać w 4 osoby.
Graliśmy ze dwa razy w jakiś wariant dwuosobowy, ale było zbyt łatwo osiągnąć Mah Jongga, przez co szybko daliśmy sobie z tym spokój.
Jeśli znasz jakiś wariant działający w miarę poprawnie to pięknie poproszę :)
Awatar użytkownika
mrowka
Posty: 163
Rejestracja: 11 lis 2006, 14:16
Lokalizacja: Tychy

Re: Która z gier najmniej wam się znudziła po miesiącach grania?

Post autor: mrowka »

Sa gry, ktore budza we mnie potezne emocje GoT, AH i od niedawna Starcraft. Ale gry, w ktore na haslo "gramy?" (obudzony w srodku nocy etc), to raczej te mniejsze, bardziej kameralne: Neuroshima Hex, Puerto Rico, Osadnicy czy Ticket. Kiedys probowalem oszacowac ile juz razy gralem w NX i sie pogubilem, a dalej mnie ciagnie - wystarczy, ze gdzies zobacze szesciokat i juz ;-)
"Kiedy myślę i nic nie wymyślę, to sobię myślę, po co ja tyle myślałem, żeby nic nie wymyślić. Przecież mogłem nic nie mysleć i tyle samo bym wymyślił"
---
Amber i in. - armie do Neuroshima Hex!
Dandee
Posty: 208
Rejestracja: 21 lut 2008, 22:47
Lokalizacja: Łowicz - Mińsk Mazowiecki

Re: Która z gier najmniej wam się znudziła po miesiącach grania?

Post autor: Dandee »

Gry, w które grał będę do końca swoich dni (bo uwielbia je moja żona), a przy tym nie nudzą nam się.
Zaginione miasta - praktycznie codziennie "na dobranoc", wciąż próbuję wygrać z Dorotą i kiedyś mi się uda :)
Cytadela - grywana 2 do 3 razy w tygodniu w różnych wariantach doboru postaci, najczęściej na dwie osoby i daje radę
Carcassonne - raz na tydzień, góra raz na dwa tygodnie układana w różnej konfiguracji dodatków
"Fabricati diem, punk"
ODPOWIEDZ