Sorry, Krzysiu, ale gadasz potworne bzdurki.olsszak pisze: Natomiast to co robi Piotrek to raczej cos na zasadzie, slaba gra bo jest 1 vs many a wolalbym kooperacyjna.
Albo wersja dla niesłyszących:
Mial byc stol i jest stol, ale oni woleliby krzesło.
Nie umiem juz jaśniej tego wytłumaczyć. I nawet mi sie nie chce, bo mam wrazenie, ze nie postarałes sie nawet przeczytac ze zrozumieniem to co napisalem w kontekscie "recenzji" Piotrka
Piotrek dał listę konkretnych zarzutów, które przeszkadzały mu w rozgrywce. To nie jest zarzut, że wolałby krzesło, a dostał stół. Pewne rzeczy nie są wymierne i błagam o udowodnienie mi gdzie na PUDEŁKU, czy OPISIE BGG są podane informacje o problemach, które poruszył Piotrek w swojej RECENZJI.
Pisał o odczuciach związanych z rozgrywką. Nie oczekiwał euro, nie oczekiwał, że będzie to gra o kucykach. Opisał swoje subiektywne odczucia związane z rozgrywką. Jeżeli recenzent uważa, że nie ma w grze klimatu, a drugi napisze, że ustawia pod pudłem wiadra - to jeden i drugi informuje odbiorców o swoich odczuciach związanych z rozgrywką.
I recenzja zawsze jest - uwaga - SUBIEKTYWNĄ OPINIĄ.
Jeszcze zaraz ktoś napisze, że recenzent nie może w ogóle krytycznie oceniać gry, bo nie ma prawa do swojej opinii. Można polemizować z zarzutami, ale na razie obrońcy The Others piszą wyłącznie o swoich odczuciach- cyt: "Nie czułem by gra była zbyt losowa".
Jeden recenzent na pisze, że za mało interakcji, inny za dużo. Jeden będzie oczekiwał, że gra nie generuje downtimemu i się srodze zawiedzie. Ostatnio w temacie o Wyroczni Delfickiej Felda - też były skrajne głosy. Serio powinniście się do tego przyzwyczaić, a nie obrażać Piotrka, że robi słabe recenzje, a tak w ogóle to nie są recenzje, tylko "recenzje", a tak w ogóle to powinniśmy odbierać to jako "opinie".
Serio nie dobrze mi się robi od tych wywodów i udowaniania, że jak ktoś atakuje grę, na którą wydaliście sporo monet, to się "nie zna".
Woody Alen opowiedział kiedyś taką anegdotę: "Jeden recenzent, którego opinię bardzo sobie cenię napisał, że mój ostatni film był fatalny i że nie powinienem już więcej zrobić ani jednego filmu. Z kolei drugi recenzent, którego zdanie również bardzo sobie cenię, napisał, że mój ostatni film, był najlepszy w moim dorobku. I wiecie co? I jeden i drugi miał RACJĘ."
Dlatego mam rację, jak napiszę, że dla mnie The Others jest pozbawione klimatu, jak napiszę, że irytuje mnie losowość na kostkach i denerwuje mnie to, że nie mogę przywiązać się do postaci. Bo ja lubię jak mogę rozwijać swoją postać i nie lubię - jak gra mi tą przyjemność odbiera. Podobnie jak w innym temacie napiszecie o mojej ulubionej grze, że nudna, za duży downtime i słabe ilustracje na kartach.
Każdy ma inną opinię. Nie ma ideałów. Tym bardziej The Others ideałem nie jest.
Deal with it.