Gry, których nie wyobrażacie teraz sobie bez dodatku

[Ardel12]

Dodałbym Alchemików - bez dodatku to gra 10/10
a z Golemem gra jest idealna

No ja właśnie obecnie zmagam się ze sobą by puścić w świat Alchemików z dodatkiem. Podstawka już mi się ograła. Kminienie alchemonów jest super, ale otoczka euro jest słaba. Z kolei Golem wprowadził wiele urozmaiceń, ale sam w sobie mnie zmęczył zbyt dużą ilością wprowadzanych zależności. Bez dodatku nie zagram, bo ziewam, z dodatkiem też nie bo przypomnienie zasad + ich wyjaśnienie współgraczom przyprawia mnie o ból głowy xD

Ja bym dodał Spartacusa i oba dodatki. Może Shadow of Death nie jest świetny, ale dobrze rozszerza grę, z kolei Serpent and the wolf jest po prostu cudowny i bez niego w życiu nie zasiąde do Spartacusa.

[jacobPL]

Bez dodatku nie podchodź:
1) Civ:Nowy Początek (straszna nuda bez dodatku)
2) Barrage (gra kompletna)
3) Tyrani z Underdarku (6 talii to konieczność, PL edycja ma je od razu w podstawce)
4) GoT wasale (skalowalność!)
5) Spartacus (najlepiej całość z czempionami i grać na 6 os)

Podstawka wystarczy, ale warto:
1) Inis Pory Roku (dla 5-go gracza, wysp i 15 eposów )
2) Kemet Ta-Seti (dla czarnych piramid i 2 kart bitwy, a moduł miasta można wyrzucić)
3) NWŚ Wojna albo Pokój (miła kampania solo)
4) Kakao Czekolada (na co nam kakao, jak nie zjemy czekolady )
5) Wyspa Skye Wędrowiec (z familijnej układanki mamy robi light euro)

[Halloween]

Wszystkie gry od FFG które mają zawartość wyciętą z podstawki i wydaną następnie w formie pierwszego dodatku. Tak, tu ciężko sobie wyobrazić granie bez "dodatku"

Poszedłbym nieco dalej. Każda gra, która już w momencie premiery ma zapowiedziany dodatek to tylko mniej lub bardziej pojemny teaser. Część pierwotnego założenia twórcy znajdzie się dopiero w dodatku nie tylko żeby więcej zarobić ale również żeby podstawka mogła być tańsza.

[SetkiofRaptors]

Wszystkie gry od FFG które mają zawartość wyciętą z podstawki i wydaną następnie w formie pierwszego dodatku. Tak, tu ciężko sobie wyobrazić granie bez "dodatku"

Poszedłbym nieco dalej. Każda gra, która już w momencie premiery ma zapowiedziany dodatek to tylko mniej lub bardziej pojemny teaser. Część pierwotnego założenia twórcy znajdzie się dopiero w dodatku nie tylko żeby więcej zarobić ale również żeby podstawka mogła być tańsza.

I nie widze w tym nic złego. Tak było np z Rootem i wten sposob łatwo było przetestować sobie gre za te 130 zł i stwierdzić czy warto w to iść. Myslę że gdyby wydano od razu z dodatkiem wielkie pudło za 220 to popularność tytułu byłaby dużo mniejsza.

[Markus]

Tylko grajac w Roota (podstawka) nie czujesz że czegoś brakuje (frakcje są kompletne i w dodatkach nic nie dostają), w wielu grach od FFG po pierwszej rozgrywce czujesz ze ta podstawka to wykastrowana jest na maxa (dają tyle aby była grywalna i.... tyle, dodatki uzupelniają możliwosci frakcji z podstawki).
Wiec nie o koszty sie rozchodzi a o tę niepełność.
Drogą FFG poszedł Portal przy wydawaniu CryHavoc i niestety chyba się to im zemścilo.
Podstawka przyjeta ciepło ale bez zachwytu. Dopiero po dodaniu dodatku ludzie na forum zaczęli "piać" jaka to świetna gra jest.
Ale to bylo za późno, wielu graczy odwrócilo się od gry po doświadczeniach z wykastrowaną postawką

[papierbmx]

Carcassonne. W pozostałe z jakimi miałem do czynienia można grać bez dodatku ale kto połączy Carcassonne z dwoma najpopularniejszymi dodatkami ten nigdy nie zagra w samą podstawkę

[dannte]

Diuna Imperium.
Zagrałem tylko dwa razy z dodatkiem Potęga Ix, ale już nie wyobrażam sobie gry bez niego. Gra stała się bardzo świeża. Doszła nowa mechanika tableau building i dzięki temu kolejna strategia na zdobywanie przewagi.
Nowe konflikty, nowe intrygi, a przede wszystkim nowe postacie (które same w sobie są dodatkową minigierką - a przynajmniej te z poziomem 2+) to coś z czego nie ma sensu rezygnować.
Drednoty to kolejna rzecz, która wprowadza powiew świeżości - kolejna alternatywa (bo wcale nie są niezbędne do zwycięstwa, ale można wokół nich ułożyć swoją grę).
4 pola na planszy zostały zastąpione 6 nowymi, co powoduje, że gra jest mniej ścisła (jak do tej pory), ale w moim odczuciu to tylko pomaga bardziej cieszyć się grą. Mechanika infiltracji tak samo.
Świetna mechanika rozładunku: pozwala na tworzenie kombo między kartami, technologiami i umiejętnościami.

W grze jest teraz dużo więcej decyzji do podjęcia w każdej turze, ale ten wachlarz wyborów nie jest aż tak przytłaczający.

[tekknoboy]

Właśnie zakupiłem dodatek na 5 i 6 gracza do Brzdęka.
Jeszcze nie ograłem, ale no cóż.. potrzebowałem tego rozszerzenia, bo graczy zrobiło się 5ciu i każdy w Brzdeka chciał, a bez dodatku się nie dało. Oby okazał się dobry.


Ps. Marzyłby mi się nieistniejący dodatek na 5tego do El Dorado.

[garg]

Właśnie zakupiłem dodatek na 5 i 6 gracza do Brzdęka.
Jeszcze nie ograłem, ale no cóż.. potrzebowałem tego rozszerzenia, bo graczy zrobiło się 5ciu i każdy w Brzdeka chciał, a bez dodatku się nie dało. Oby okazał się dobry.


Ps. Marzyłby mi się nieistniejący dodatek na 5tego do El Dorado.

Robiliśmy kiedyś coś takiego dzieląc dodatkowy egzemplarz gry (karty startowe i trochę innych oraz pionki) pomiędzy kilka osób. Działa dobrze .

[Grzdyll]

Ps. Marzyłby mi się nieistniejący dodatek na 5tego do El Dorado.

Zerknij na drugi post tego wątku . W skrócie - musisz mieć karty w koszulkach, dorabiasz na drukarce 3 karty, dodajesz zielonego pionka z dowolnej gry i śmigasz na 5 osób

EDIT: Gdybyś chciał wykorzystać moje rozwiązanie gotowe do wydruku (A4) to znajdziesz je tutaj (są tam jeszcze znaczniki do Keyforge'a na które nie zwracaj uwagi albo jeszcze lepiej kup sobie dwie talie i też wykorzystaj )

[Arcziwald]

Pomimo kilkudziesięciu stron narzekania na skomplikowane zasady dodawania dodatków do gry Osadnicy: Narodziny Imperium, po dodaniu dodatków gra zyskała u mnie na świeżości i przez ostatni tydzień gram w nią codziennie testując różne możliwości budowy talii. Powiem szczerze, że już dawno nie byłem tak zafiksowany na punkcie jednej gry i nie żałuję, że nie posłuchałem marudzenia z wątku o tej grze.

[Mr_Fisq]

Pomimo kilkudziesięciu stron narzekania na skomplikowane zasady dodawania dodatków do gry Osadnicy: Narodziny Imperium, po dodaniu dodatków gra zyskała u mnie na świeżości i przez ostatni tydzień gram w nią codziennie testując różne możliwości budowy talii. Powiem szczerze, że już dawno nie byłem tak zafiksowany na punkcie jednej gry i nie żałuję, że nie posłuchałem marudzenia z wątku o tej grze.

Z którymi dodatkami grasz?

[Arcziwald]

Pomimo kilkudziesięciu stron narzekania na skomplikowane zasady dodawania dodatków do gry Osadnicy: Narodziny Imperium, po dodaniu dodatków gra zyskała u mnie na świeżości i przez ostatni tydzień gram w nią codziennie testując różne możliwości budowy talii. Powiem szczerze, że już dawno nie byłem tak zafiksowany na punkcie jednej gry i nie żałuję, że nie posłuchałem marudzenia z wątku o tej grze.

Z którymi dodatkami grasz?

W talii zwykłej mam zmieszane wszystko z KPP, 3PzB oraz Amazonek. Talie frakcyjne buduje jako 30 kart w tym 10 kart z wybranego dodatku - na tą chwilę KPP/3PzB/Amazonki/Aztekowie. Mam jeszcze Atlantydów ale nie grałem jeszcze nimi ani nie używałem ich kart zwykłych/frakcyjnych. Fajne jest to, że budując talie na kartach z poszczególnych dodatków na prawdę zmienia się sposób w jaki gramy daną frakcją co daje wręcz nieograniczone możliwości.

[Halloween]

Większość gier gdzie jest coś w rodzaju "kart przygód", które się losuje.

[Julka182]

Gry, do których dodatki są obligatoryjne :

- Spartakus
- Neuroshima hex
- Mr.Jack
- Viticulture
- Rattus

A jakie armie polecasz na początek do dokupienia do neuroshimy?

[Matek173]

A jakie armie polecasz na początek do dokupienia do neuroshimy?

Finalnie wszystkie, ale na początek takie, które nie będą za dużo mieszać w mechanice gry. Moim zdaniem Smart i Nowy Jork najlepiej spełniają to kryterium. Dalej Steel Police, Mississippi i Sharash. I potem już pójdzie z górki

[Mortinista]

Gry, do których dodatki są obligatoryjne :

- Spartakus
- Neuroshima hex
- Mr.Jack
- Viticulture
- Rattus

Na początek :

- Stalowa policja
- Nowy Jork
- Smart
- Sharrash

Najtrudniejsze w grze to :

- Dancer
- Las Vegas
- Mephisto
- Uranopolis

Średnio trudne :

- Dead breath
- Neodżungla
- Iron Gang
- Troglodyci

Reszta opcjonalnie

[RUNner]

Z dodatkami to mam taki problem, że gry mi się szybko nudzą i dodatek tutaj zazwyczaj niewiele zmienia. Mało mam gier, w które zagrałbym więcej niż 10 razy, więc zakup dodatku to dla mnie zbędny wydatek. Z gier, które dużo u mnie zyskały po dołożeniu dodatku, mógłbym wymienić:
- Neuroshima Last Aurora: Przebudzenie Molocha. Podstawka ma bardzo jałową planszę, nawet strona B mnie nie zadowoliła. Z Molochem gra nabiera nie tylko klimatu NS, ale jest jeszcze ciekawiej. W podstawową wersję mogę zagrać tylko z nowymi graczami, tylko w celach naukowych.
- Lords of Waterdeep: Scoundrell and Skullports. Myślałem, że podstawka to zamknięta całość, ale po dołożeniu dodatku, już bym nie wrócił do gołej podstawki. Czachy korupcji to jest to co robi różnicę!
- Brzdęk w Kosmosie: Stacja kosmiczna 11. Plansza podstawki jest dobra do nauki gry, ale zabawa się zaczyna na Stacji. Do tego fajne implanty. Dla mnie must have, ale sama podstawka też jest dobrą grą.

[fafer3000]

Viticulture i Toskania - Ta plansza z podstawki to pomyłka.
Orlean + Hande i intryga - Plansza profitów jest po prostu ciekawsza a wydarzenia losowe dodają grze różnorodności
Warrior Knights + Crown and Glory - Podstawka jest spoko, ale z dodatkiem są o tyle lepsze mechaniki, że bez nich czuję się ograniczony.
Concordia + Salsa - Tak jak powyżej

[alex_dp88]

Odpowiedź tyle banalna, co niezaprzeczalna
Terraformacja Marsa + Preludium, bo szybciej. A długość gry to jej największa wada.

[lemon_curry]

Las
Wzgórza
Miasto
Podziemia

[venomik]

Cóż, przejrzenie tematu wymusza chyba kupno Toskanii, bo czegoś mi w tej grze brakowało i wychodzi na to, że może dodatku właśnie

ja dorzuce tylko jedną odpowiedź, która nie padała regularnie: Pandemia i dodatek Na krawędzi.
Tzn. w Pandemię i tak nie gram w ogóle, mam znacznie lepsze koopy, ale jeśli już miałbym po nią sięgnąć to wyłącznie z dodatkiem. Bez niego ta gra się nudzi max po kilku partiach. A i znam osoby, którym się znudziła w połowie pierwszej rozgrywki.

[PytonZCatanu]

Bardzo rzadko zdarza mi się, że dodatek zmienia moje nastawienie do gry w znaczący sposób. Nawet w grach, które bardzo lubię dodatki raczej traktuje jako przyjemne urozmaicenie (Eldorado, Podwodne Miasta, Kosmiczne Spotkania, Zamek, Kosmiczny Brzdęk, Inis).

Ale są dwa wątki. Pierwszy to 7Cudów Pojedynek. Zacytuję samego siebie z odpowiedniego wątku:

Spoiler:

Krótkie rozważania na temat gry:

Zagrałem w nią wiele lat temu, kilka partii. Podobała mi się, fajna, szybka.
7/10.

W trakcie pandemii zacząłem grać na BGA. Odkryłem tam też 7CP. Zacząłem grać z dobrymi zawodnikami. Odkryłem głębię, której w tej grze się nie spodziewałem.
8/10

W ramach prezentu dostałem oba dodatki. Najpierw zacząłem grać z żoną w Panteon. Ciekawy, dający możliwość "spauzowania" pobierania kart. Więcej możliwości kombinowania.
9/10

Ostatnio zagrałem z Agorą i....jestem totalnie zachwycony. Gra zyskała dodatkową głębię taktyczna (więcej kart w piramidach, przepychanki w Senacie) i strategiczna (dodatkowy warunek zwycięstwa - polityczne). Non stop namawiam żonę w domu i ona też nie oponuje.
10/10

Nie grałem jeszcze z oboma dodatkami na raz - boje się że już zabraknie mi skali.

Generalnie, z każualami zagram w zwykłe, ale na poważnie tylko Agora/Agora+Panteon.

Druga gra to Rój. Gra bez dodatku to świetny abstrakt, ale na poziomie warcabów. Z dodatkami to już poziom szachów. Najlepsza gra abstrakcyjna IMHO.

[azazelmo]

(…)
Druga gra to Rój. Gra bez dodatku to świetny abstrakt, ale na poziomie warcabów. Z dodatkami to już poziom szachów. Najlepsza gra abstrakcyjna IMHO.

O! A tę całą Stonogę warto brać? Komara i Biedronkę mam i są fajne, ale Stonoga wydała mi się mało elegancka jeśli chodzi o zasady. Ale sprawdziłem ją tylko pobieżnie.

[PytonZCatanu]

(…)
Druga gra to Rój. Gra bez dodatku to świetny abstrakt, ale na poziomie warcabów. Z dodatkami to już poziom szachów. Najlepsza gra abstrakcyjna IMHO.

O! A tę całą Stonogę warto brać? Komara i Biedronkę mam i są fajne, ale Stonoga wydała mi się mało elegancka jeśli chodzi o zasady. Ale sprawdziłem ją tylko pobieżnie.

Tak. Poważne turnieje online są zawsze z 3 dodatkowymi owadami. Stonoga daje zupełnie nowe możliwości. Jest bardzo ciekawym robakiem do obrony (zauważ, że możesz próbować wyciągnąć swoją królowa, jeśli zrobi się gorąco - wymaga wcześniejszej neutralizacji przez atakującego), ale i w ataku są nowe taktyki (słodko wygląda jak dołożymy przeciwnikowi własnego robaka).

Stonoga jest jak żuk: kiedy pojawi się na planszy nikt nie może jej ignorować.