Konkwistadorzy współczesnymi nazistami - (wydzielony z Viticulture)

[Cyel]

.

Skoro w planszówkach i grach video zabija się Niemców w 1945, zabija się Ruskich w 1939, zabija się zwierzęta, kopie dzieci i wysadza planety,

Hej! W jakich grach kopie się dzieci? Zaintrygowałeś mnie

[edgy mode on]

[Curiosity]

Jak wpisałem w google "gra planszowa o kopaniu dzieci" to w wynikach pojawił się... Sabotażysta Ale to chyba nie o to chodziło

[Atk]

Niemała imba w temacie nowej odsłony. Postaci konkwistadorów uraziły czyjeś uczucia. To JAK BARDZO to zrobiły można zobaczyć na tym materiale:
https://youtu.be/bIxYdLEW__w

Nadmienię, że łzy jak grochy spowodowały, że materiał ten jest najczęściej wyświetlanym na tymże kanale.

Nie wiem dokładnie jak to jest zaimplementowane, ale wyobraź sobie, że masz grę o czymś i wypuszczają wersję "World" i w polskiej wersji masz Hitlera jako postać. Jak dla mnie to dość spore WTF, też byłbym trochę oburzony.

A co do wyświetleń, to sam je nabijasz jak tak bardzo Ci przeszkadzają

W sumie miałem pisać, że dla mnie to i mogą Hitlera dawać w każdej grze. Póki mechanika działa wyśmienicie, nie robi mnie czy mam ptaszki, kwarki, autka, Hitlera że Stalinem czy inne różowe jednorożce. Jeśli autor sobie tak wymyślił, widocznie tak miało być.

[Fojtu]

W sumie miałem pisać, że dla mnie to i mogą Hitlera dawać w każdej grze. Póki mechanika działa wyśmienicie, nie robi mnie czy mam ptaszki, kwarki, autka, Hitlera że Stalinem czy inne różowe jednorożce. Jeśli autor sobie tak wymyślił, widocznie tak miało być.

Jakbym faktycznie poczuł się urażony, to bym nie kupił po prostu gry.
Na świcie chyba za dobrze, jak ludzie nie mają większych zmartwień.

No i spoko, inni mają inne zdanie i mają do tego prawo. A recenzent ma prawo to zdanie wyrażać. Forma wyszła trochę kontrowersyjnie, no ale opinia jest jaka jest, subiektywna.

[Atk]

Jak wpisałem w google "gra planszowa o kopaniu dzieci" to w wynikach pojawił się... Sabotażysta Ale to chyba nie o to chodziło

kurde znajdę nazwę gry to podrzucę. Succubus czy coś takiego się nazywa. Jak zobaczyłem trailer, to byłem w szoku, że ktoś coś takiego wypuszcza.
Ofc gra wideo

Znalazłem. Np od 4.50
Ostrzegam 18+ i dla tych co mogą czy się urażeni

Spoiler:

https://youtu.be/rOqzoOSnLlc

Kurde, ale przypał wyszedł. Przyjechałem do znajomych, siedzi moja żona z koleżankami, a ja zamiast wyłączyć ten filmik, to przez przypadek połączyłem YT z tel z tv. Z jakiegoś babskiego programu, wskoczył moment od 4.50.... dalej chyba nie muszę pisać ile się nasłuchałem

W sumie miałem pisać, że dla mnie to i mogą Hitlera dawać w każdej grze. Póki mechanika działa wyśmienicie, nie robi mnie czy mam ptaszki, kwarki, autka, Hitlera że Stalinem czy inne różowe jednorożce. Jeśli autor sobie tak wymyślił, widocznie tak miało być.

Jakbym faktycznie poczuł się urażony, to bym nie kupił po prostu gry.
Na świcie chyba za dobrze, jak ludzie nie mają większych zmartwień.

No i spoko, inni mają inne zdanie i mają do tego prawo. A recenzent ma prawo to zdanie wyrażać. Forma wyszła trochę kontrowersyjnie, no ale opinia jest jaka jest, subiektywna.

roznica tylko jest taka, że ja swoją opinią nie wymuszam na kimś zamiany. Tym bardziej jak jestem w mniejszości i tym bardziej twórcy jakiegoś dzieła. On jest twórcą, on tak wymyślił i nikt nie powinien wpływać na niego, tym bardziej że nie jest to produkt pierwszej potrzeby.

Takie dramy śmieszą mnie, tak samo jak zmiany Blizzard w wow co do zielono skorych orków, czy zmiany zmiany kolorów pionków w grach gdzie niewolnicy było koloru brązowego, czy opóźnienie np Frostheven? (Jak mnie pamięć nie myli), bo trzeba pozmieniać wyrazy na kartach, bo jakoś odsetek ludności może poczuć się urażony.

To są po prostu problemy 21 wieku. Ludzie nie mają większych zmartwień, to sobie wymyślają.

Z resztą co się dziwić, ludzi potrafi oburzyć wyjście gry imprezowej do flaszki. Miała być po prostu gra nadająca się wieczorku że znajomymi przy alko, ludzie zaczęli sobie dorabiać, że będzie promować picie alkoholu

[Cyel]

Eee, tam, myślałem, że to jakaś planszówka będzie. Na kompie rzeź niewiniątek to już w Falloucie w latach 90tych można było urządzać

Mi się od razu przypomniało to, przy okazji:

https://youtu.be/yiebHiP9zB8?t=252

A co do tematu, to skoro i tak prawo Godwina spełniło się już w drugim poście, to osobiście widzę jednak różnicę między:
-w grze wojennej są oddziały SS albo w planszowym Wolfensteinie jest mechahitler
a
-w grze euro masz wysoce pożądaną kartę z oddziałami SS, która daje Ci fajne bonusy przy zarządzaniu populacją terytorium

[Probe9]

Jak Liz Davidson nie lubi grać nazistami, to w recenzji może wyrazić taką opinię.

Tu 100% zgoda. Problem się zaczynie kiedy Eickert pójdzie drogą Jaimiego i obwieści światu, że tak być nie może żeby kogoś uczucia były ranione i od tej pory zamiast Niemcami będziemy grali rasą XYZ. No ale do tego wszystko zmierza niestety

Problemem nie jest to, że coś może ranić czyjeś uczucia, bo żyjemy w takich czasach, że wszystko może ranić niektóre jednostki Chodzi po pierwsze o to jak te panie cynicznie wykorzystują to do zdobycia popularności, a po drugie o to, że doprowadzamy do absurdów, takich jak zupełnie niepotrzebne zmiany w grach z powodu dramy na YT.

Warto też spojrzeć na wątek na BGG - wszytkie poklepywania po głowie się ostały, każda, nawet najbardziej merytoryczna próba polemiki kończy się usunięciem posta. To pokazuje w jaką stronę tu idziemy.

[mineralen]

Jak dla mnie rozwiązania są dwa:

Albo staramy się nie wyciągać kontrowersyjnych postaci i wydarzeń (w końcu gry planszowe to rozrywka a nie lekcja historii, szczególnie kiedy to familijna gra euro o zbieraniu winogron)

Albo nie bawimy się w żadne przejmowanie się uczuciami i dajemy jako postacie grywalne/poboczne Hitlera, Stalina, Pol Pota, Jana Pawła II, Leopolda II, kogokolwiek czy dowolne kontrowersyjne wydarzenia.

Oczywiście polski wół nie pamięta jak cielęciem był, więc przytoczę ogromny skandal jaki przetoczył się przez Polskę 18 lat temu:

Co wywołało aż taką wściekłość polskich graczy? Przede wszystkim to, że w jednej z trzech kampanii gracz kierował losami niemieckiego podporucznika i towarzyszył mu podczas inwazji na Polskę. Fabuła rozpoczynała się w momencie, w którym główny bohater otrzymywał pisemny rozkaz rozpoczęcia działań wojennych. Dokument ten był pokazany w grze i informował, że to Polacy zaatakowali Trzecią Rzeszę, napadając na Gliwice. Następnie gracz kierujący niemieckimi zagonami brał udział w operacji zdobycia Warszawy, a w jednej ze stołecznych piwnic mógł odnaleźć pijanego Polaka.


Oczywiście mowa o grze Codename: Panzers w bojkotowanie której włączył się nawet prezydent RP Lech Kaczynski.

No i co, kobieta z Wenezueli przesadza, a Polacy zachowali się racjonalnie?

Ja nie znam kultury Wenezueli, być może konkwista była kluczowym wydarzeniem w kształtowaniu się narodu wenezuelskiego, tak jak dla nas było to odzyskanie niepodległości a potem IIWŚ. Może ich tak samo boli kreowanie z konkwistadorów cool ziomków tak jak mówienie o „polskich obozach koncentracyjnych”. Na pewno nie będę oceniał tej kobiety „oo idiotka, to było 500 lat temu, jakim prawem jest ci smutno, druga wojna była 80 lat temu, mi Polakowi prawo jest być smutno”. Każdy ma prawo być smutnym z powodu umieszczenia kogokolwiek w grze w którą gra i ma prawo się z kimkolwiek tym podzielić.

[Shodan]

Albo nie bawimy się w żadne przejmowanie się uczuciami i dajemy jako postacie grywalne/poboczne Hitlera, Stalina, Pol Pota, Jana Pawła II, Leopolda II, kogokolwiek czy dowolne kontrowersyjne wydarzenia.

Wiem, że to już offtop do offtopu, ale serio JP2 to dla ciebie ludobójca równy pozostałym osobnikom w twoim wyliczeniu?
Bo rozumiem, że mógł dla kogoś być kontrowersyjny, ale ustawianie go z Pol Potem i Hitlerem...

[Beskid]

No kurde, historia była jaka była, nie cofniemy tego ani nie zmienimy - ale unikanie tematu jest grubo bez sensu, bo wojny, krucjaty, podboje i rewolucje choć krwawe, to kształtowały historię naszego świata i dały podwaliny pod życie takie, jakim je znamy obecnie. Udawanie, że tak nie było jest supernaiwnym podejściem do historii.

Czyli jeśli rosyjski autor wyda za pośrednictwem niemieckiego wydawnictwa grę o Powstaniu Warszawskim gdzie będziesz mógł zgodnie z prawdą historyczną grać stroną niemiecką albo nawet rosyjską to też akceptujesz bez uwag?

Wydaje się, że problem tragedii rdzennej ludności obu Ameryk dopiero teraz dojrzał do uznania ludobójstwa i systematycznego wynaradawiania oraz niszczenia kultury i wierzeń. To znaczy, że wciąż kształtuje się nowy pogląd na te wydarzenia, mimo iż tak odległe. Dla nas, których to praktycznie nie dotyczy, wzburzenie wydaje się zupełnie niepotrzebne i z tej perspektywy znowu chcemy wszystkich "uczyć jak jeść widelcem". Jednak w rejonach globu w których działy się te wydarzenia i gdzie ludność o rdzennym pochodzeniu wciąż czuje się dyskryminowana kulturowo to musi być zupełnie inny odbiór takich historycznych dla nas postaci. W tym ujęciu trzeba się zastanowić czy jest sens oburzać się zamiast ustąpić pola dyskusji o tym jakie poglądy warto reformować, a jakie utrwalać.

[Beskid]

Wiem, że to już offtop do offtopu, ale serio JP2 to dla ciebie ludobójca równy pozostałym osobnikom w twoim wyliczeniu?
Bo rozumiem, że mógł dla kogoś być kontrowersyjny, ale ustawianie go z Pol Potem i Hitlerem...

Zapytaj o to tych rdzennych którzy przeszli przez katolickie szkoły w Kanadzie, skoro uważasz to za mniejsze zło. Nawiasem mówiąc 27 śmierci Toby'ego Obeda to powinna być lektura obowiązkowa dla każdego katolika.

[Shodan]

To w ogóle nie było za pontyfikatu JP2.

[Beskid]

To w ogóle nie było za pontyfikatu JP2.

A w którym miejscu przeczytałeś jaki wymiar ma dla nich pontyfikat JP2? Polecam książkę zamiast kremówki

[Beskid]

Oczywiście polski wół nie pamięta jak cielęciem był, więc przytoczę ogromny skandal jaki przetoczył się przez Polskę 18 lat temu:

Co wywołało aż taką wściekłość polskich graczy? Przede wszystkim to, że w jednej z trzech kampanii gracz kierował losami niemieckiego podporucznika i towarzyszył mu podczas inwazji na Polskę. Fabuła rozpoczynała się w momencie, w którym główny bohater otrzymywał pisemny rozkaz rozpoczęcia działań wojennych. Dokument ten był pokazany w grze i informował, że to Polacy zaatakowali Trzecią Rzeszę, napadając na Gliwice. Następnie gracz kierujący niemieckimi zagonami brał udział w operacji zdobycia Warszawy, a w jednej ze stołecznych piwnic mógł odnaleźć pijanego Polaka.


Oczywiście mowa o grze Codename: Panzers w bojkotowanie której włączył się nawet prezydent RP Lech Kaczynski.

No i co, kobieta z Wenezueli przesadza, a Polacy zachowali się racjonalnie?

Dopiero teraz czytam ten post, serio nawet o tym nie wiedziałem pisząc powyżej. Faktycznie doskonały przykład, który od razu przyszedł na myśl w tym kontekście, a tu proszę... real life proof

[MichalStajszczak]

Zapewne gdyby hiszpańscy konkwistadorzy nie opanowali Ameryki Południowej uprawa winorośli by się tam nie rozwinęła.

Wyobraźmy sobie "historię alternatywną". Jest rok 1491. Synowie Kazimierza Jagiellończyka nie tłuką się między sobą lecz zawierają w Koszycach pokój, na mocy którego Władysław zrzeka się na rzecz brata praw do tronu czeskiego i węgierskiego. W ten sposób Jan Olbracht zostaje władcą ogromnego imperium, obejmującego (według dzisiejszej mapy) Polskę, Litwę, Białoruś, Ukrainę, Czechy, Słowację, Węgry, Chorwację i Rumunię. Najpotężniejsze rody Europy chcą z takim władcą zawrzeć przymierze matrymonialne i w ten sposób pierwszą włoską księżniczką na polskim tronie zostaje 19-letnia Bianca Maria Sforza, ciotka Bony. Wraz z jej świtą trafia do Polski pewien włoski żeglarz, który namawia króla do sfinansowania wyprawy, mającej na celu znalezienie alternatywnej drogi do Indii. Po zasięgnięciu opinii Wojciecha z Brudzewa Jan Olbracht przychyla się do tej prośby i w maju 1492 wyrusza z Gdańska królewska flotylla. Na jej pokładzie nie ma sadzonek winorośli ale jest pewien zdolny chemik, który po dotarciu ekipy do rzekomych Indii odkrywa, że rośnie tam pewna roślina, z której da się uzyskać cukier. I w ten sposób do dziś wszyscy Indianie znają datę bitwy pod Grunwaldem.

[mineralen]

Albo nie bawimy się w żadne przejmowanie się uczuciami i dajemy jako postacie grywalne/poboczne Hitlera, Stalina, Pol Pota, Jana Pawła II, Leopolda II, kogokolwiek czy dowolne kontrowersyjne wydarzenia.

Wiem, że to już offtop do offtopu, ale serio JP2 to dla ciebie ludobójca równy pozostałym osobnikom w twoim wyliczeniu?
Bo rozumiem, że mógł dla kogoś być kontrowersyjny, ale ustawianie go z Pol Potem i Hitlerem...

Oczywiście celowo umieściłem tam JPII. Bo umieszczanie Corteza jako bonus do hajsu w grze nie powinno być kontrowersyjne, ale umieszczenie JPII w tym samym poście ze zbrodniarzami może…? Tak jak napisałem wcześniej, albo starajmy się unikać kontrowersji albo się na nie nie obrażajmy.

Jest jeszcze jeden wątek, który chciałem poruszyć. Po co Jamey dał tam w ogóle tego Corteza? Nikt inny w historii Ameryki Łacińskiej nie mógł dać bonusu +3 hajsu do czegoś tam? Aż tak kluczowy jest tam ten Cortez? Czy Jamey rzeczywiście jest tak bezmyślny (jeszcze przecież napisał, że miał doradcę, który sugerował, żeby nie przedstawiać go w pozytywnym świetle) czy mógł celowo chcieć wywołać kontrowersje (które być może go przerosły)? Mam nadzieje, że to pierwsze (choć żadne z tych opcji nie stawia go w pozytywnym świetle).

[MichalStajszczak]

Po co Jamey dał tam w ogóle tego Corteza? Nikt inny w historii Ameryki Łacińskiej nie mógł dać bonusu +3 hajsu do czegoś tam? Aż tak kluczowy jest tam ten Cortez?

A kim byś go zastąpił? Nie znam programu historii we wszystkich krajach na świecie ale przypuszczam, że jeśli jest gdzieś omawiana kwestia podboju Ameryki, to takie postacie jak Cortez czy Pizarro muszą się pojawić. A tak się niestety składa, że uprawa winorośli na terenie Ameryki była efektem konkwisty. Może lepiej by było, gdyby zamiast Corteza w grze pojawił się obrońca praw Indian Bartolome de Las Casas

Spoiler:

sprawdzić czy nie ksiądz

ale chyba aż tak znany jak Cortez nie jest.

[Beskid]

Ale zdajecie sobie sprawę, że imperia Azteków albo Inków w Ameryce prekolumbijskiej powstały i funkcjonowały w sposób, który spełniałby dzisiaj kryteria ludobójstwa?

Jasne, nie w tym rzecz. Po prostu temat wyniszczenia kulturowego wciąż budzi tam ogromne emocje. To nie jest tak, że nie ma tam już na tym tle dyskryminacji i wszyscy są pogodzeni nad historyczną i moralną interpretacją faktów. Historię piszą zwycięzcy i musi minąć wiele pokoleń aby można było obiektywnie oceniać tamte wydarzenia i dostrzec to co niewygodne. Dlatego to nie zawsze jest takie oczywiste czy banalne. Jeśli popkultura powiela stereotypy to nic złego w tym aby podnosić larum i weryfikować wpojone schematy. Dobrze, że pojawia się dyskusja.

[mineralen]

Po co Jamey dał tam w ogóle tego Corteza? Nikt inny w historii Ameryki Łacińskiej nie mógł dać bonusu +3 hajsu do czegoś tam? Aż tak kluczowy jest tam ten Cortez?

A kim byś go zastąpił? Nie znam programu historii we wszystkich krajach na świecie ale przypuszczam, że jeśli jest gdzieś omawiana kwestia podboju Ameryki, to takie postacie jak Cortez czy Pizarro muszą się pojawić. A tak się niestety składa, że uprawa winorośli na terenie Ameryki była efektem konkwisty. Może lepiej by było, gdyby zamiast Corteza w grze pojawił się obrońca praw Indian Bartolome de Las Casas

Spoiler:

sprawdzić czy nie ksiądz

ale chyba aż tak znany jak Cortez nie jest.

Jamey już to zrobił.

The two replacement personalities are Isidora Goyenechea and Don Silvestre Ochagavia Errazuriz.

https://boardgamegeek.com/thread/285344 ... ng-and-fix

To gra planszowa, nie książka historyczna, nie trzeba było wrzucać jako postacie wszystkich „zasłużonych” uprawie winorośli (moim zdaniem wystarczył przypis w instrukcji).

[MichalStajszczak]

Jamey już to zrobił.
The two replacement personalities are Isidora Goyenechea and Don Silvestre Ochagavia Errazuriz.

Na odczepnego wrzucił jakieś dwie losowe, praktycznie nikomu nieznane ale zapewne nie wywołujące kontrowersji postacie.

[psia.kostka]

Jamey już to zrobił.
The two replacement personalities are Isidora Goyenechea and Don Silvestre Ochagavia Errazuriz.

Na odczepnego wrzucił jakieś dwie losowe, praktycznie nikomu nieznane ale zapewne nie wywołujące kontrowersji postacie.

Wydaje sie, ze gdyby to byly losowe dwie postaci z wielkiego zasobu postaci historycznych Ameryki Poludniowej, to pani Izydory pewnie by nie wylosowal Ale poza modnym parytetem, jest tu tez ciekawy walor edukacyjny, kobieta-magnat. Ma to wiecej sensu niz omawiane po sasiedzku bezimienne i bez uzasadnienia w realiach kobiece/czarnoskore postaci w GWT.

Edit:
https://en.wikipedia.org/wiki/Isidora_Goyenechea

Isidora Goyenechea Gallo (1836-1897)[1] was a Chilean industrialist. She owned and managed the coal mines in Lota and Coronel, the silver mines of Chañarcillo, the vineyard Viña Cousiño Macul and had her own trade fleet, and was at the time regarded as one of the richest people in the world. Her house was in the current one Palacio Cousiño in Santiago de Chile. She founded the O'Higgins Park. She inherited her business from her late spouse Luis Cousiño (1835-1873).

Och, jak szablonowo. Szkoda

[MichalStajszczak]

Wydaje sie, ze gdyby to byly losowe dwie postaci z wielkiego zasobu postaci historycznych Ameryki Poludniowej, to pani Izydory pewnie by nie wylosowal

Masz rację - nie były to postacie losowe, tylko osoby związane z branżą winiarską, co oczywiście uzasadnia umieszczenie ich w grze. Ale przypuszczam, że dla większości osób spoza branży i spoza Chile zupełnie nieznane. Porównaj chociażby długość biogramu w anglojęzycznej wikipedii Corteza i pani Izydory. A Don Silvestre w anglojęzycznej wikipedii w ogóle się nie pojawia - jest o nim tylko w wersji hiszpańskiej i baskijskiej. Natomiast Cortez ma opis w ponad stu językach.

[psia.kostka]

No tak, ale casus Hitlera dowodzi, by nie sugerowac sie tylko dlugoscia biogramow

W dyskusji na BGG padlo:

Ana @mssunshineco Apr 21
I am glad you're changing it. That said... It's probably time to diversify your team. Then these types of things would never had happened.

Czyli recepta jest prosta: robisz "czystki etniczne" (lub "odwrocone czystki etniczne", cos jak odwrocony rasizm?) w skladzie swojego zespolu do czasu, az twoj produkt nie doprowadzi do lez ktorejkolwiek z glosnych mniejszosci. Jamey, pora zwolnic kilku bialych mezczyzn

W sumie to troche wstyd. Oplacili konsultanta, a i tak wpakowali kontrowersyjna karte. To jak ten mem z wkladaniem samemu sobie patyka w szprychy

PS Czekam, az odkryte zostana jakies listy/pamietniki udowadniajace, ze Einstein byc zonobijca i zostanie wykreslony z podrecznikow
https://pl.wikipedia.org/wiki/Mileva_Mari%C4%87

[PytonZCatanu]

Zachęcam do zapoznania się z dyskusją na BGG. Będzie to bardzo trudne, ponieważ moderatorzy masowo kasują wszelkie wpisy, które nie są zgodne z linią wyznaczoną przez panie w filmiku.

Boże, jaki żal.

Pamiętacie dyskusję przy okazji gry Wookiego? Czy wiedźmin może być kobietą? Userzy którzy uważali że to niezgodne ze światem Sapkowskiego dostawali bana....

[TuriGuliano]

Tak czytam ten wątek i jestem przerażony tym co się dzieje. Poprawność polityczna przechodzi w coś jeszcze gorszego - autocenzurę. Może jeszcze niech powstanie jakiś urząd ds. planszowych, który będzie określał co w grze może się znaleźć, a co nie? Nie podoba ci się temat gry? Jakaś postać czy wydarzenie w niej przedstawione? Nie kupuj takiej gry i po prostu w nią nie graj (jest milion innych gier). A jak kupiłeś (nieświadomie, nie wiedząc o czym gra jest) przeczytaj instrukcję, może zagraj i ją sprzedaj i po kłopocie. Nie trzeba lamentów i płaczów na YT. Poniektórzy wyznają zasadę, że lepiej zakazać, wymazać coś z historii, nie pokazać bo to przecież zły człowiek był... Niestety niektóre osoby nie zdają sobie sprawy do czego takie działanie może doprowadzić. Po pierwsze fajne gry mogą nie powstać (bo autor uważa, że np. w grze musi być jakaś nacja, postać, wydarzenie etc.). Po drugie doprowadza to do co raz większych skrajności i wypaczeń. Przecież wyżej wymieniona sytuacja byłaby nie do pomyślenia tak z 10 lat temu (nikt by nawet nie zwrócił uwagi, że jakiś Cortez czy Pizzaro są w grze o winie). A w tej chwili jest co raz więcej takich kwiatków (a będzie niestety jeszcze więcej). W Marco Polo nie podobały się czarne kości, w Endevoor autor kajał się pół strony w instrukcji z niewolnictwa, w Mombasie ludobójczy kolonializm i wykorzystywanie niewolników, w Gloom osoba sprawdza czy ktoś nie poczuje się urażony jakimś wyrażeniem. Absurd goni absurd. Ja też mogę napisać do autora Wojny Narodów, aby natychmiast usunął z gry kartę, Chingis Chana bo wymordował moich przodków pod Legnicą... Czy Jamey coś przekręcił z tym Cortezem i Pizzaro? Przecież jest notka o nich w instrukcji, kim byli etc. Chciał ich umieścić w grze, to umieścił (jest w końcu autorem). Sytuacja jak ta doprowadzi z biegiem czasu do co raz większych absurdów... I przykładowo Jamey będzie musiał zmienić tematykę gry, bo zgłosi się jakaś osoba, która stwierdzi "mój ojciec był alkoholikiem, pił tylko wino, bił mnie i zapił się na śmierć, ta gra przypomina moje traumatyczne przeżycia z dzieciństwa, proszę o usunięcia wina z gry". Gry planszowe to nie książka naukowa, to zabawa i tak je traktujmy.