LCG jaka?
- shaggy92
- Posty: 140
- Rejestracja: 25 mar 2012, 22:42
- Lokalizacja: Czechowice-Dziedzice
- Has thanked: 18 times
- Been thanked: 14 times
LCG jaka?
Ok wpierw tak dla scislosci chcialem spytac czym wlasciwie sa gry LCG? Chodzi o to że gra jest systematycznie rozwijana?
Po drugie grywam teraz troche w karciane gry na necie i tam jak dokupuje sie karty do tali to są one losowe można trafić różne od "epickich" po zwykłe i czy tak jest w tych grach realnych? Czy samemu składa się talie?
I teraz na koniec jaka gre z takich gier polecilibyście?
Kryterium: dużo zabawy, ogromna regrywalność i JĘZYK POLSKI;p
Gdyby nie język to kupił bym Gre o Tron LCG ale niema z tego co wiem i chyba nie będzie?
Po drugie grywam teraz troche w karciane gry na necie i tam jak dokupuje sie karty do tali to są one losowe można trafić różne od "epickich" po zwykłe i czy tak jest w tych grach realnych? Czy samemu składa się talie?
I teraz na koniec jaka gre z takich gier polecilibyście?
Kryterium: dużo zabawy, ogromna regrywalność i JĘZYK POLSKI;p
Gdyby nie język to kupił bym Gre o Tron LCG ale niema z tego co wiem i chyba nie będzie?
- pan_satyros
- Posty: 6133
- Rejestracja: 18 maja 2010, 15:29
- Lokalizacja: Siemianowice
- Has thanked: 652 times
- Been thanked: 513 times
- Kontakt:
Re: LCG jaka?
shaggy92 pisze:Ok wpierw tak dla scislosci chcialem spytac czym wlasciwie sa gry LCG? Chodzi o to że gra jest systematycznie rozwijana?
Po drugie grywam teraz troche w karciane gry na necie i tam jak dokupuje sie karty do tali to są one losowe można trafić różne od "epickich" po zwykłe i czy tak jest w tych grach realnych? Czy samemu składa się talie?
I teraz na koniec jaka gre z takich gier polecilibyście?
Kryterium: dużo zabawy, ogromna regrywalność i JĘZYK POLSKI;p
Gdyby nie język to kupił bym Gre o Tron LCG ale niema z tego co wiem i chyba nie będzie?
LCG tym różni się od CCG, że zawartość cyklicznie wydawanych dodatków jest jednakowa dla wszystkich kupujących (i ujawniana z wyprzedzeniem - dokładnie wiesz jakie karty kupujesz), a każda karta w takim dodatku występuje w 3 kopiach.
Każda gra LCG wymaga również zakupu 1-3 sztuk (wedle potrzeb) zestawu podstawowego, są to jedyne zestawy gdzie nie wszystkie karty występują w 3 kopiach.
LCG to nazwa zastrzeżona dla produktów firmy FFG. Cykl wydawniczy każdej linii wygląda podobnie:
Zestaw podstawowy>seria 6 dodatków (1 na miesiąc)>duży dodatek>seria 6 dodatków>seria 6 dodatków> duży itd +/-
Na dzień dzisiejszy mamy dostępne w języku polskim 2 gry LCG ze stajni FFG:
- Warhammer: Inwazja (gra konfrontacyjna 1 na 1) - polecam - tona regrywalności, masa możliwości i bardzo silna polska scena.
- Władca Pierścieni (gra kooperacyjna 1-4 graczy vs gra) - nie polecam, na dłuższą metę nużące i mocno losowe.
Na horyzoncie jawią się jeszcze Netrunner i Star Wars (obie konfrontacyjne), więc jeśli wolisz te klimaty poczekaj na decyzję Galakty.
PS. jest jeszcze polska gra Racial Wars, która własnie przechodzi na format przypominający LCG: http://racialwars.pl/news/zmiany-w-raci ... erialy/40/
podobno całkiem niezła i stosunkowo tania.
Censor emeritus podcastu ZnadPlanszy: Pełną parą
Nasze półki, szafy, regały i spory kawałek podłogi
Nasze półki, szafy, regały i spory kawałek podłogi
- shaggy92
- Posty: 140
- Rejestracja: 25 mar 2012, 22:42
- Lokalizacja: Czechowice-Dziedzice
- Has thanked: 18 times
- Been thanked: 14 times
Re: LCG jaka?
Więc w CCG nigdy niemamy pewnosci na co trafimy?
Jakiś przedstawiciel warty uwagi? Są polskie tytuły?
Co do warhammera.. Z samą "podstawką" da się pobawić?
Jakiś przedstawiciel warty uwagi? Są polskie tytuły?
Co do warhammera.. Z samą "podstawką" da się pobawić?
- Markus
- Posty: 2460
- Rejestracja: 04 mar 2005, 00:35
- Lokalizacja: Gdańsk
- Has thanked: 567 times
- Been thanked: 277 times
Re: LCG jaka?
Sam podstawka warhammera inwazja to ok 40 -50 rozgrywek.
Obecnie problemem dla tej gry jest bariera wejścia (finansowa) i ..... dziwne zachowanie wydawcy w sprawie zasad gry , zmienia je co chwilę i delikatnie mówiąc "rozjeżdżają się" troszkę (jest parę kart które posiadają wording taki że nie wiadomo jak grać)
jeżeli NIE NASTAWIASZ się na turnieje to powyższe wady nie istnieją, Inwazja jest świetną grą do domowego grania
Obecnie problemem dla tej gry jest bariera wejścia (finansowa) i ..... dziwne zachowanie wydawcy w sprawie zasad gry , zmienia je co chwilę i delikatnie mówiąc "rozjeżdżają się" troszkę (jest parę kart które posiadają wording taki że nie wiadomo jak grać)
jeżeli NIE NASTAWIASZ się na turnieje to powyższe wady nie istnieją, Inwazja jest świetną grą do domowego grania
- Fruczak Gołąbek
- Posty: 918
- Rejestracja: 29 wrz 2009, 00:56
- Lokalizacja: Warmińsko-mazurskie
- Has thanked: 72 times
- Been thanked: 39 times
Re: LCG jaka?
U mnie przy 140 przestałem liczyć. Niedługo później pojawiły się elfy, potem kupiłem legendy. Podstawka spokojnie wystarczy na dłużej niż niejedna "zwykła" planszówka. Chociaż różnie bywa, możliwe że będziesz chciał grę rozbudować szybciej. Zaleta jest taka że możesz ale nie musisz. W innych grach przeważnie nie można już bardziej gry rozbudować .Markus pisze:Sam podstawka warhammera inwazja to ok 40 -50 rozgrywek.
Re: LCG jaka?
WH tylko w niego grałem i mozecie mnie nazwać dziwakiem ale nikt nie chcial grac w WH tylko bardziej rozbudowane gry wiec na spotkaniach gralismy w inne gierki i nigdy nie moglem przetestowac gry z osoba:) wiec zaczalem grac w nia sam:D grałem dwoma nacjami naraz i powiem ze podoba mi sie ta wersja solo gdy masz w reku 7 kart i grasz za drugą strone nie jestes w stanie zapamietac poprzedniej reki i nawet nie chcesz tego dla dobra rozgrywki:D,z całego serca polecam ale Dwarfy odstaja od all bo 90% nimi wygrywam jak gram solo:D:D:D
Re: LCG jaka?
Uhm sorry ale ciężko raczej oceniać grę solo jak nie była ona projektowana na jedną osobę.
Sam mam podobny problem z doborem LCG. Zarówno Warhammer i GoT jarają mnie światem/klimatem, ale biorąc pod uwagę że chciał bym coś pograć mocniej rywalizacyjnie, a obie mając ponad 10 dodatków odpadają (wchodził bym w grę rozwiniętą bez doświadczenia i z koniecznością wysokiej inwestycji).
Dlatego myślę mocno o Netrunnerze - klimat nie jest tak sexy jak W:I, ale nadal ciekawy, plus same dobre recenzje słyszę.
Star Warsy kocham całym sercem, ale nie chce w nie grać - zmęczenie materiału - ile razy można przerabiać te same najsławniejsze postacie z filmów/książek. : /
Sam mam podobny problem z doborem LCG. Zarówno Warhammer i GoT jarają mnie światem/klimatem, ale biorąc pod uwagę że chciał bym coś pograć mocniej rywalizacyjnie, a obie mając ponad 10 dodatków odpadają (wchodził bym w grę rozwiniętą bez doświadczenia i z koniecznością wysokiej inwestycji).
Dlatego myślę mocno o Netrunnerze - klimat nie jest tak sexy jak W:I, ale nadal ciekawy, plus same dobre recenzje słyszę.
Star Warsy kocham całym sercem, ale nie chce w nie grać - zmęczenie materiału - ile razy można przerabiać te same najsławniejsze postacie z filmów/książek. : /
- Fruczak Gołąbek
- Posty: 918
- Rejestracja: 29 wrz 2009, 00:56
- Lokalizacja: Warmińsko-mazurskie
- Has thanked: 72 times
- Been thanked: 39 times
Re: LCG jaka?
Co do netrunnera to zamówiłem już ,bd to LCG które bede staral sie kupowac dodatek po dodatku byle zeby uzbierac zajebisty deck jezeli oczywiscie koimat cyberpunku w core secie mi sie spodoba;P
Re: LCG jaka?
Poszukaj Inwazji na Allegro, albo w dziale handlowym na tutejszym forum. Ludzie sprzedają spore kolekcje. Jeśli nabędziesz Inwazję od razu z wszystkimi dużymi dodatkami plus kilkoma małymi, do dopiero będziesz mógł powiedzieć, że w nią grasz.
To samo dotyczy zresztą Tronu, ale wobec mniejszej popularności trudniej dostać używki.
To samo dotyczy zresztą Tronu, ale wobec mniejszej popularności trudniej dostać używki.
+ (BGG)
- Wothan
- Posty: 525
- Rejestracja: 02 lis 2009, 10:11
- Lokalizacja: Mazury
- Has thanked: 5 times
- Been thanked: 16 times
Re: LCG jaka?
Ja gram od niedawno w WH:Inwazję (bo w końcu mam z kim). Gra mechanicznie i klimatycznie jest świetna. Nie żałuję tych kilkudziesięciu złociszy wydanych na tą grę. Mimo, że podstawka starczy na wiele rozgrywek jednak ma za mało kart, żeby kombinować z różnymi konfiguracjami talii. No właśnie, jakie dodatki proponujecie na początek, żeby zwiększyć zasób kart? Od razu zaznaczam, że elfy mnie nie interesują zatem "Szturm..." odpada. "Legendy"? "Marsz ..."? A może kilka zestawów z jakiegoś cyklu?
Re: LCG jaka?
@up
Może cię to zdziwi, ale poleciłbym Ci dokupić drugiego core seta. Dopiero mając po 2 kopie ( najlepiej mieć 3, wiadomo ) da się składać jakieś sensowne talie i minimalizować losowość. Potem zacznij zbierać cykl enemy, po nim dokup 3ciego core seta. A potem już wedle uznania. Cykl corruption w zasadzie ma tylko kilka ciekawych kart, a najlepsze są przeważnie po 1 sztuce, co znowu zmuszą do zakupu 2-3 egzemplarzy danego dodatku.
Może cię to zdziwi, ale poleciłbym Ci dokupić drugiego core seta. Dopiero mając po 2 kopie ( najlepiej mieć 3, wiadomo ) da się składać jakieś sensowne talie i minimalizować losowość. Potem zacznij zbierać cykl enemy, po nim dokup 3ciego core seta. A potem już wedle uznania. Cykl corruption w zasadzie ma tylko kilka ciekawych kart, a najlepsze są przeważnie po 1 sztuce, co znowu zmuszą do zakupu 2-3 egzemplarzy danego dodatku.
- Troll z bagien
- Posty: 86
- Rejestracja: 31 mar 2011, 10:25
Re: LCG jaka?
Wyszukaj sobie Blog of Change - blog Przema (wrocławskiego gracza) o WHI. Tam jest kilka artykułów omawiających niemal wszystkie wydane do tej pory dodatki pod kątem przydatności do różnych ras. Wspaniała sprawa.Wothan pisze:No właśnie, jakie dodatki proponujecie na początek, żeby zwiększyć zasób kart? Od razu zaznaczam, że elfy mnie nie interesują zatem "Szturm..." odpada. "Legendy"? "Marsz ..."? A może kilka zestawów z jakiegoś cyklu?
Do gry turniejowej nie musisz w żadnym razie posiadać wszystkich dodatków. Kupujesz najważniejsze dodatki, ew. pojedyncze inne karty możesz pożyczać. Nie ma z tym żadnego problemu, w Gdańsku jest dwójka graczy pożyczających 1/4 talii regularnie co tydzień. WHI ma tą przewagę nad wszystkimi innymi LCG, że ma naprawdę sprawną scenę turniejową w wielu miastach. Nie wiem na pewno jak jest w przypadku GoTa, ale raczej nie tak dobrze, a Netrunner jest dopiero w powijakach.Vandal pisze:Sam mam podobny problem z doborem LCG. Zarówno Warhammer i GoT jarają mnie światem/klimatem, ale biorąc pod uwagę że chciał bym coś pograć mocniej rywalizacyjnie, a obie mając ponad 10 dodatków odpadają (wchodził bym w grę rozwiniętą bez doświadczenia i z koniecznością wysokiej inwestycji).
Doświadczeniem nie ma co się martwić, przecież to z czasem przyjdzie. Sam kiedy zaczynałem zbierać dostawałem cięgi, a teraz idzie mi nieźle. Fakt, że są gracze którzy cię z chęcią gry nauczą, znacznie przyspiesza start.
- Bea
- Posty: 4478
- Rejestracja: 28 lis 2012, 10:51
- Lokalizacja: Skawina k/Krakowa
- Been thanked: 6 times
Re: LCG jaka?
Nie będę zaczynać nowego tematu, bo pytanie mam podobne, ciut inne kryteria wyboru. Coś mnie zaczyna brać na kupno pierwszej gry LCG, chciałabym więc zapytać:
Jaką grę polecilibyście dla początkującego gracza?
- zasady gry łatwe do ogarnięcia
- dodatki łatwe do kupienia w Polsce
-klimatyczna i staranna grafika (klimat obojętny)
- może być w języku angielskim
Gry dostępne w Rebelu obecnie:
Jaką grę polecilibyście dla początkującego gracza?
- zasady gry łatwe do ogarnięcia
- dodatki łatwe do kupienia w Polsce
-klimatyczna i staranna grafika (klimat obojętny)
- może być w języku angielskim
Gry dostępne w Rebelu obecnie:
Spoiler:
Re: LCG jaka?
Kupuj to, co jest nowe. Taniej wyjdzie i pograsz na turniejach. Netrunner i Star Wars. Mechanika jest drugorzędna. Ważne jest uniwersum, bo przyciąga graczy, tworzą się lokalne grajdołki z czasem przeradzające się w turnieje. A jak są ludzie znający grę od podszewki, to nawet najprostsza mechanikę zamienią w emocjonujące partie. (patrz niżej)
Inwazja wymaga na dzisiaj około pięciu stów i dobrego refleksu na Allegro, żeby w ogóle nawiązać walkę na turniejach. Nowi ludzie są rzadkością właśnie ze względu na ogromną pulę kart, którą trzeba nadrobić. Być może FFG zdecyduje się na reset i wprowadzi formaty turniejowe obejmujące tylko nowe cykle dodatków, bo kart robi się naprawdę sporo, a reedycji starych pudeł nie ma. Póki co bardzo ciężko w to wejść. A szkoda, bo gra jest całkiem spoko, tylko gracze turniejowi zrobili z niej kalkulacyjną rzeźnię, bezlitośnie wykorzystując wszelkie niedociągnięcia i niedotestowane karty, których normalny człowiek nie dostrzega. Po kilku latach grania turniejowego jedna tura potrafi trwać kilka minut a cała partia zamyka się w maksymalnie sześciu turach (po krótych jedna ze stron się poddaje). Z prostej karcianki, dobrej na początek, zrobił się mózgożerny potwór, z czasami trudną interpretacją kart i bardzo złożonymi sytuacjami na stole. Niestety pierwotnie zamysł był inny i teraz się to mści. Masz jednak to szczęście, że jesteś w Polsce, gdzie scena jest najmocniejsza na świecie. Jeśli grać w Inwazję, to u nas.
Inwazja wymaga na dzisiaj około pięciu stów i dobrego refleksu na Allegro, żeby w ogóle nawiązać walkę na turniejach. Nowi ludzie są rzadkością właśnie ze względu na ogromną pulę kart, którą trzeba nadrobić. Być może FFG zdecyduje się na reset i wprowadzi formaty turniejowe obejmujące tylko nowe cykle dodatków, bo kart robi się naprawdę sporo, a reedycji starych pudeł nie ma. Póki co bardzo ciężko w to wejść. A szkoda, bo gra jest całkiem spoko, tylko gracze turniejowi zrobili z niej kalkulacyjną rzeźnię, bezlitośnie wykorzystując wszelkie niedociągnięcia i niedotestowane karty, których normalny człowiek nie dostrzega. Po kilku latach grania turniejowego jedna tura potrafi trwać kilka minut a cała partia zamyka się w maksymalnie sześciu turach (po krótych jedna ze stron się poddaje). Z prostej karcianki, dobrej na początek, zrobił się mózgożerny potwór, z czasami trudną interpretacją kart i bardzo złożonymi sytuacjami na stole. Niestety pierwotnie zamysł był inny i teraz się to mści. Masz jednak to szczęście, że jesteś w Polsce, gdzie scena jest najmocniejsza na świecie. Jeśli grać w Inwazję, to u nas.
+ (BGG)
- Bea
- Posty: 4478
- Rejestracja: 28 lis 2012, 10:51
- Lokalizacja: Skawina k/Krakowa
- Been thanked: 6 times
Re: LCG jaka?
SeeM, nie planuję grać na turniejach, chciałabym po prostu grać z rodziną (mężem i nastoletnimi dziećmi), niewykluczone, ze jak nas wciągnie idea LCG to sami sobie będziemy robić turnieje.
Dlatego pytam o mechanikę. Powinna być łatwa i przyjemna, na początek
Dlatego pytam o mechanikę. Powinna być łatwa i przyjemna, na początek
Re: LCG jaka?
To to Inwazja zdecydowanie. Nagrałem się z dziećmi miesiącami i nie mieli dosyć. Tylko upewnij się, że jesteś w stanie kupić podstawkę i Szturm na Ulthuan. Bez tej bazy nie da się zacząć a ludzie wykupują na pniu wszystko co się gdziekolwiek pojawia. Najlepiej używane, bo taniej, łatwiej dostać, a karty są trwałe, więc nic z nimi nie będzie.Bea pisze:Dlatego pytam o mechanikę. Powinna być łatwa i przyjemna, na początek
+ (BGG)
- Bea
- Posty: 4478
- Rejestracja: 28 lis 2012, 10:51
- Lokalizacja: Skawina k/Krakowa
- Been thanked: 6 times
Re: LCG jaka?
Czyli samą podstawą zupełnie się nie da grać?SeeM pisze: Tylko upewnij się, że jesteś w stanie kupić podstawkę i Szturm na Ulthuan. Bez tej bazy nie da się zacząć ...
Re: LCG jaka?
Da się grać podstawką, ale nie ma w niej stolic (ani talii) Elfów i Ciemnych Elfów. Zakup Szturmu w polskiej wersji językowej graniczy z cudem i musisz mieć pewność, że go dostaniesz. Zakup jakichkolwiek dodatków nie ma sensu bez Szturmu, bo każdy dodatek zawiera karty elfów, które są dla posiadaczy samej podstawki średnio przydatne.
Ostatnio zmieniony 30 gru 2012, 15:10 przez SeeM, łącznie zmieniany 1 raz.
+ (BGG)
Re: LCG jaka?
Jeśli chodzi o grę z rodziną (zwłaszcza z dzieciakami), to polecam Władcę Pierścieni - 1. gra po polsku, 2. jest to gra kooperacyjna, 3. wystarczy pójść z dzieciakami na Hobbita i klimat murowany
Jeśli chcecie grać na 2 osoby, polecam poczekać na Netrunnera (chyba, że j. ang nie stanowi problemu, to już można kupić. Po polsku powinna być w pierwszym kwartale roku, czyli znając Galaktę, na dzień dziecka będzie )
Natomiast jeszcze jeśli język angielski nie sprawia problemu, a lubicie grać w większym gronie, to polecam Grę o Tron. Nawet jeśli nie znajcie j. angielskiego zbyt dobrze, to na BGG jest plik z tłumaczeniem wszystkich kart (można podrukować, wsadzić w koszulki, nie będzie już tak ładnie, ale po paru rozgrywkach znaczenie kart - co najmniej tych z podstawki - wchodzi do głowy). Moja narzeczona też się bała Gry o Tron, właśnie ze względu na j. angielski, ale pomimo ściągnięcia tłumaczeń kart, nie musiała z nich korzystać - język na kartach jest naprawdę łatwy .
A co do Warhammera Inwazji - chyba jedyna gra LCG w naszej kolekcji, do której nie wracamy, a jeśli się zdarzy, to podchodzę do tej gry z ciężkim sercem... FFG wydało zdecydowanie lepsze LCG od WH .
Jeśli chcecie grać na 2 osoby, polecam poczekać na Netrunnera (chyba, że j. ang nie stanowi problemu, to już można kupić. Po polsku powinna być w pierwszym kwartale roku, czyli znając Galaktę, na dzień dziecka będzie )
Natomiast jeszcze jeśli język angielski nie sprawia problemu, a lubicie grać w większym gronie, to polecam Grę o Tron. Nawet jeśli nie znajcie j. angielskiego zbyt dobrze, to na BGG jest plik z tłumaczeniem wszystkich kart (można podrukować, wsadzić w koszulki, nie będzie już tak ładnie, ale po paru rozgrywkach znaczenie kart - co najmniej tych z podstawki - wchodzi do głowy). Moja narzeczona też się bała Gry o Tron, właśnie ze względu na j. angielski, ale pomimo ściągnięcia tłumaczeń kart, nie musiała z nich korzystać - język na kartach jest naprawdę łatwy .
A co do Warhammera Inwazji - chyba jedyna gra LCG w naszej kolekcji, do której nie wracamy, a jeśli się zdarzy, to podchodzę do tej gry z ciężkim sercem... FFG wydało zdecydowanie lepsze LCG od WH .
Nasza kolekcja - ciągle się rozwija :)
- Bea
- Posty: 4478
- Rejestracja: 28 lis 2012, 10:51
- Lokalizacja: Skawina k/Krakowa
- Been thanked: 6 times
Re: LCG jaka?
Na hobbita idziemy jutro, wiec okaże się czy klimat nam podejdzie. Nigdy jeszcze nie graliśmy w gry kooperacyjne.
Mam jeszcze pytanie. W jednej z recenzji ( http://ogryplanszowe.pl/wideorecenzja-g ... -invasion/ ) dowiedziałam się że w inwazji nie buduje się swoich talii tak jak na przykład w grze Magic. Czy ta ostatnia jest pod tym względem wyjątkowa?
Mam jeszcze pytanie. W jednej z recenzji ( http://ogryplanszowe.pl/wideorecenzja-g ... -invasion/ ) dowiedziałam się że w inwazji nie buduje się swoich talii tak jak na przykład w grze Magic. Czy ta ostatnia jest pod tym względem wyjątkowa?
Re: LCG jaka?
Magic, to nie jest gra LCG. LCG - living card came. Oznacza to, że wiesz, jakie karty kupujesz w danym pudełku. Magic the Gathering jest grą kolekcjonerską. Oznacza to, że w danym dodatku otrzymujesz losowe karty, a nie te, które chcesz dostać.
Jeszcze jako ciekawostkę warto wspomnieć, że Netrunner (który jest grą LCG, a polska wersja wyjdzie w przyszłym roku) został stworzony przez tego samego człowieka, który stworzył Magic the Gathering.
Co zaś do Inwazji - tam też tworzy się własną talię. Ba! Są nawet specjalne zasady do wylosowania, jakimi kartami się gra.
Jeszcze jako ciekawostkę warto wspomnieć, że Netrunner (który jest grą LCG, a polska wersja wyjdzie w przyszłym roku) został stworzony przez tego samego człowieka, który stworzył Magic the Gathering.
Co zaś do Inwazji - tam też tworzy się własną talię. Ba! Są nawet specjalne zasady do wylosowania, jakimi kartami się gra.
Nasza kolekcja - ciągle się rozwija :)
Re: LCG jaka?
W Inwazji, tak jak w starterach Magica, masz w pudełku talie do grania i tyle. Budowanie własnych wymaga dokupienia nowych kart. Po dokupieniu dodatków budujesz talie aż miło. Patrz: http://deckbox.org/decks/whi , gdzie właśnie pojawiły się talie z ostatniego dużego turnieju w Łodzi.Bea pisze:Na hobbita idziemy jutro, wiec okaże się czy klimat nam podejdzie. Nigdy jeszcze nie graliśmy w gry kooperacyjne.
Mam jeszcze pytanie. W jednej z recenzji ( http://ogryplanszowe.pl/wideorecenzja-g ... -invasion/ ) dowiedziałam się że w inwazji nie buduje się swoich talii tak jak na przykład w grze Magic. Czy ta ostatnia jest pod tym względem wyjątkowa?
+ (BGG)
Re: LCG jaka?
A może nie typowe LCG, a mały deckbulding w Rune Age? Jeśli nie chcesz budować talii, a wyłącznie pograć z rodziną to może okazać się strzałem w 10. W podstawce kilka scenariuszy (koop, deathmatch itd.). Z czasem na pewno stwierdzisz, że jest mało różnorodnie w jednostkach, a do tego w podstawce niekoniecznie zbalansowane ale jest dodatek do tego tytuły, co prawda, jak na razie tytko w wersji EN ale jest.
Przystanek Planszówka - przystań dla wszystkich planszówkowych rozbójników morskich.
Chcę zdobyć
Oddam za talary
Chcę zdobyć
Oddam za talary