W co chcielibyście zagrać, ale jest za drogo?

[wypozyczalniagier]

Jak w temacie, czyli: w co chcielibyście zagrać, ale jest za drogo ?

[Trolliszcze]

Fortune and Glory.

[killy9999]

Steel Wolves

[Pierzasty]

Full Metal Planete.

VVV: Hybrid też.

[schizofretka]

Hybrid.

[Andy]

Fleet Commander: Nimitz.

Jeszcze się nie ukazał, ale wiem, że będzie za drogi.

[Amenhotep]

Star Trek: Fleet Captains

[maciejo]

Wnioskuję po Twoim Nicku,że próbujesz rozeznać rynek pod kątem założenia punktu (wypożyczalni) gier planszowych
Jeśli taka była Twoja intencja to pytanie jest nieco lub może i bardzo chybione.Kogo stać na gry to sobie po prostu kupi niezależnie od ceny a kogo nie stać to pewnie będzie się cieszył z możliwości wypożyczenia i przetestowania każdej gry,na którą zacznie ciułać kasę.
Przykłady gier przytoczone powyżej przez moich znakomitych kolegów nie nadają się do wypożyczalni.Np:taki Steel Wolves No kto go pożyczy na tydzień czy dwa i po co Ażeby przeliczyć żetony Taki tytuł trzeba by wziąć przynajmniej ny rok aby się nim nacieszyć a to wyjdzie chyba znacznie drożej niż inwestycja w nową grę
Nie tędy droga ale życzę powodzenia - Ludzi z wizją trzeba cenić - Pozdrawiam

[rzaba]

stać mnie na wszystko ale mimo to nie kupuje niektorych gier bo sa za drogie (w/g mnie) np. Descent, Mage Knight

[donmakaron]

Wnioskuję po Twoim Nicku,że próbujesz rozeznać rynek pod kątem założenia punktu (wypożyczalni) gier planszowych
Jeśli taka była Twoja intencja to pytanie jest nieco lub może i bardzo chybione.

Kto nie zada kilku pytań, sam z siebie niczego się nie dowie. I skąd wiesz, że nie mowa o wypożyczalni długoterminowej? Pierwszy raz słyszę (czy tam czytam raczej), żeby szukanie informacji przed działaniem spotkało się z komentarzem "nie tędy droga".
Chętnie wypróbowałbym Mage Knighta, Twilight Struggle, Eclipse, czy Shadow over Cameloth, ale to raczej w celu sprawdzenia czy kupić... ale jak kupić to żal wydać wcześniej kasę na wypożyczenie. Oszczędniej i przyjemniej zagrać na jakimś festiwalu. Regularne wypożyczanie tego samego tytuły raczej nie wchodzi w grę. Chociaż jak teraz o tym myślę, to znalazło by się kilka tytułów, które wypożyczyłbym raz czy dwa, tylko po to, żeby je poznać, bo już wiem, że ich kupował nie będę - taki Twilight Imperium, czy Battlelore, nawet ten Eclipse - cenę ma zaporową, od latania po kosmosie mam inne gry, ale poznać w zaciszu domowym warto.

[Vandal]

Pytanie - ktokolwiek z casuali wypożyczy te gry?

[gregvip]

Space Hulk 3 edycja
Steam planet
Dodatek do Shoguna Tento's Court
Cos by się jeszcze moze znalazlo ale mi teraz do glowy nie przychodzi.

[maciejo]

Chętnie wypróbowałbym Mage Knighta, Twilight Struggle, Eclipse, czy Shadow over Cameloth, ale to raczej w celu sprawdzenia czy kupić... ale jak kupić to żal wydać wcześniej kasę na wypożyczenie.

Kto nie zada kilku pytań, sam z siebie niczego się nie dowie.

Też tak uważam i dlatego odpisałem.

I skąd wiesz, że nie mowa o wypożyczalni długoterminowej?

Nie wiem.

Pierwszy raz słyszę (czy tam czytam raczej), żeby szukanie informacji przed działaniem spotkało się z komentarzem "nie tędy droga".

Pierwszy raz może być nieprzyjemny

[schizofretka]

A tak na serio, to pewnie parę skirmishowych bitewniaków, które wymagają kolekcjonowania i malowania figurek bym przetestował. Tylko jeszcze musielibyście wypożyczać partnera do grania

Edit: aaa, po namyśle jednak wolałbym partnerkę.

[zephyr]

We wszystko [lubię poznawać nowe gry], ale tu równie dużym problemem (jak nie większym niż) koszt jest czas i dostępność graczy

A z typowo drogimi grami to pewnie
- jakieś Splottery (choć te co grałem były ok ale bez szału),
- bitewniaki figurkowe są znane z dużych kosztów i kasy i czasu na malowanie/naukę, jakby był ktoś pod ręką kto zna zasady to na czasie też możnaby zaoszczędzić (ale w sumie to raczeh kojarzę morze kostek i szczegółowych przepisów, co nie brzmi dla mnie jak definicja fajnej gry)
- karcianki z toną kart (znowu potrzeba naprawdę sporo czasu na przegryzienie się przez zasady, znajomość kart, mety itd)

Ale przydałoby się też doprecyzować pytanie, bo gier nieosiągalnych jakby komuś naprawdę zależało jest względnie mało (zakładając rozsądne dochody). Natomiast jest sporo gier, które można by zagrać jakby kosztowały mniej/były za darmo, ale tak naprawdę to inne gry są lepsze/są wystarczające.

[Pierzasty]

A tak na serio, to pewnie parę skirmishowych bitewniaków, które wymagają kolekcjonowania i malowania figurek bym przetestował. Tylko jeszcze musielibyście wypożyczać partnera do grania

Z ciekawości, jakie?

Edit: aaa, po namyśle jednak wolałbym partnerkę.

Kobiety grające w bitewniaki to skarb i ich się nie "wypożycza"

[Tolis]

Najdrozsza gra ktora widzialem: Road & Boats na oficjalnej stronie Splottera: http://www.splotter.com/ drobne 250 E.
Zdecydowanie zgadzam sie z tym ze taka wypozyczalnia nie powinna bazowac na cenie zakupionych gier. Zeby sie takie R&B mialo zwrocic z wypozyczania cena za powiedzmy tydzien musiala by byc spora, a wtedy sie okaze ze lepiej kupic jakas gre za ~50 zl niz pozyczyc rewelacyjna gre bo oprocz gry potrzebny jest tez sklad do zagrania, i w niektore pozycje najlepiej juz osoba ktora w to grala.
Jesli juz wypozyczalnia miala by istniec musiala bvy byc bardziej oparta na niedzielnych graczy

[idha]

Kobiety grające w bitewniaki to skarb i ich się nie "wypożycza"

No popatrz... a mnie wyrzuciło się na śmietnik (przepraszam za OT, ale nie mogłam się powstrzymać... tyle się zawsze czyta na różnych forach, jak to fajnie byłoby, gdyby partnerka dzieliła "dziwaczne" i "niekobiece" hobby ze swoim lubym, a kiedy takowa się znajduje, to tak naprawdę okazuje się, że narusza jego "prywatną przestrzeń").

A jeśli chodzi o pytanie zadane w temacie - nigdy wypożyczalni nie prowadziłam, ale z obserwacji działania jednej znanej mi wynika, że rzeczywiście opiera się ona na graczach "niedzielnych" albo dopiero co rozpoczynających swoją przygodę z grami planszowymi, którzy chętnie wypożycza jakiś znany tytuł, żeby wypróbować przed zakupem. Gracze korzystają raczej z okazji jaką są festiwale (zwłaszcza, że zwykle znajduje się tam osoba, która zna zasady do danej gry).

Osobiście chętnie wypróbowałabym kilka gier Splotter Spellen (jakichkolwiek) - do tej pory grałam jedynie w Indonesię i bardzo mi się spodobała, aczkolwiek nie wiem, czy zdecydowałabym się na zakup przy takim stosunku jakość wydania - cena. Intuicja mi jednak podpowiada, że nie byłyby to gry rozchwytywane przez potencjalnych wypożyczających

[thinspoon]

Kobiety grające w bitewniaki to skarb i ich się nie "wypożycza"

No i jest pomysł na biznes. Skrzykujesz kilka ładnych dziewczyn, przeprowadzasz szybki kurs, po czym oferujesz "planszówkę/bitewniaka + partnerkę do gry na telefon" Płatne od godziny.

[Gothik]

Leviathans.

[Zet]

Kobiety grające w bitewniaki to skarb i ich się nie "wypożycza"

No i jest pomysł na biznes. Skrzykujesz kilka ładnych dziewczyn, przeprowadzasz szybki kurs, po czym oferujesz "planszówkę/bitewniaka + partnerkę do gry na telefon" Płatne od godziny.

Agencja Planszowo-Towarzyska
Zaspokoi WSZYSTKIE potrzeby każdego Geeka

[Odi]

Partner na godziny?

Dobra fucha

[SeeM]

Leviathans.

No właśnie. Najgorsze jest to, że w teorii człowiek mógłby sobie kupić, bo z wypłaty przecież wystarczy. Nawet przed wypłatą nie byłby to problem. Ale na coś tą kasę się jednak zbiera i potem nie byłoby prezentów pod choinką, albo nie stykło na któryś z rachunków.

[FortArt]

... ale jak kupić to żal wydać wcześniej kasę na wypożyczenie.

I tutaj moim zdaniem widać, że dobrym patentem jest wypożyczalnia+sklep. Gra się nie spodobała, albo nie aż tak? Płacisz tylko za wypożyczenie. Spodobała się? To opłata za wypożyczenie staje się zaliczką za zakup.

W ten sposób sklep miałby klienta, któremu nie opłacałoby się szukanie tańszego egzemplarza po sieci no bo szkoda już zainwestowanej kasy, która przepadałaby. A klienci nie baliby się wypożyczać bo unikaliby problemu, o którym pisze donmakaron.

[Tolis]

@FortArt to znaczy ze chcialbys kupic taniej uzywke ze sklepu - wypozyczalni? Bo sklep nie sprzeda Ci taniej nowej gry, bo musi zarobic na siebie.