gra figurkowa / bitewna dla początkujących

[MagdaKaleta]

w związku ze zbliżającym Mikołajem chciałabym kupić synowi (lat 10,5) jakąś grę z tej kategorii. Przemek generalnie uwielbia gry planszowe ale z figurkowymi jeszcze nie bardzo mieliśmy do czynienia. Będzie wdzięczna za wskazanie kierunku nie rujnującego dramatycznie kieszeni a pozwalającego w coś zagarć

[MagdaKaleta]

może jeszcze kilka dookreśleń. Młody jest mocno skoncentrowany na graniu i czas gry nie jest jakimś specjalnym ograniczniem. Z planszówek lubi wszystko wsiąśc do pociągu, puerto rico, 7 cudów, osadnicy z dodatkami, carcassone z dodatkami, qwircle, sabotażyści, fasolki, hanabi, zakazana wyspa, talisman. Z zainteresowaniem patrzy na rozgrywki dorosłych w strategie np grę o tron... Klmaty jakie lubi w sumie są równorodne, ale lubi czytać fanastykę więc elfy, krasnoludy i inne orki są fajne, ale gwiezdne wojny czy władca pierścieni też są w kategorii ulubione. Koszt powiedzmy jakiegoś rozsądnego zestawu do ok. 300 zł...

[Indar]

300 zł na grę bitewną to trochę mało. Nie wiem jak cenowo przedstawia się Infinity, zdaje się że nie trzeba tam dużo modeli a i świat by pasował - to takie SF. Może idż w tym kierunku?
Za 300 zł można złożyć podjazd do Ogniem i Mieczem, ale to system wymagający i nie wiem czy 10latek "uciągnie".
Dodatkowo zwróć uwagę że figurki kupujesz "gołe" i żeby cieszyć się w pełni grą należy je pomalować.

Ale zdaje się że nie do końca chodzi Ci o klasyczne gry "bitewne" w rodzaju OiM, Warhammera czy Infinity. Chyba takim najlepszym rozwiązaniem będzie gra "Bitwy Westeros" - to takie połączenie bitewniaka z planszówką. W pudle masz już wszystko co jest potrzebne do grania i odchodzi problem dokupywania figurek.

[Pasza26]

Battlelore - bitewny skirmish na planszy.
Dust Tactics - 2 wojna swiatowa w nieco innej odslonie. Moznagrsc na planszy sle tworcy przewidzieli tez mozliwosc gry jak w klasycznego bitewniaka.

Botewniaki typu WH, czy WH40K beda Cie kosztowac duzo pieniedzy, czasu i wysilku przy malowaniu.

[adikom5777]

Polecam X-Wing Gra Figurkowa. Można zacząć od zestawu podstawowego, potem kupować kolejne modele. Statki są ładnie wykonane, gra jest prosta i wciągająca, wystarczy powierzchnia stołu metr na metr.

[przemoo99]

A może Star Wars X-wing albo Star Trek Attack Wing?
Figurki pomalowane, kilka frakcji, a za 300zl powinno sie zlozyc cos ciekawego.

[Pierzasty]

Sensowny zakup na początek do Infinity to starter + ze 2 blisterki, czyli jakieś 200-250 zł, zanim się to ogra to minie parę miesięcy. Problem w tym, że Infinity ma dość wysoki próg wejścia jeśli chodzi o zasady (tyle dobrze, że nie trzeba byłoby się oduczać złych nawyków z 40k czy innych systemów), do tego jest specyficzne - jak raz się spróbuje, to potem ciężko wrócić do systemu, w którym można całą swoją turę wykonać bezpiecznie

Z tanich i lekkich bitewniaków polecam jeszcze Sagę. Budowanie listy uproszczone do minimum (proporcje elity/wojów/pospólstwa, jakiś bohater czy specjalna jednostka tu i ówdzie), zdolności frakcji zależą od tzw. battleboardu - Saga oprócz normalnych k6 (którymi rzucamy na atak itp.) używa specjalnych kości, dzięki którym możemy aktywować jednostki i używać charakterystycznych zdolności naszej nacji. Działa to nieźle i szybko, ale jak powiedziałem jest to system lekki, czasem używany jako "bitewny filler" między większymi bitwami. I bardzo tani - duża armia to 6 pkt, starter na 4 pkt (metalowy) kosztuje 150-240 zł. Jeśli idziemy w plastik i chcemy dzielić pudełka z kolegami, to mamy jeszcze taniej - mnie legalna 6pkt armia Wikingów kosztowała jakieś 80 zł. Aha, klimat to właśnie era Wikingów.

[Dabi]

Z całą sympatią do Infinity to jednak dla chłopca w takim wieku bym tego systemu nie polecał. Bariera wejścia jest jednak spora - a potencjalni współgracze jak są ponad dwa razy starsi to troszkę może zniechęcać Ale system świetny i cenowo wypada dobrze (kiedyś lepiej ale dalej dobrze)

Działa to nieźle i szybko, ale jak powiedziałem jest to system lekki, czasem używany jako "bitewny filler" między większymi bitwami. I bardzo tani - duża armia to 6 pkt, starter na 4 pkt (metalowy) kosztuje 150-240 zł. Jeśli idziemy w plastik i chcemy dzielić pudełka z kolegami, to mamy jeszcze taniej - mnie legalna 6pkt armia Wikingów kosztowała jakieś 80 zł. Aha, klimat to właśnie era Wikingów.

O tu to mnie znowuż zainteresowałeś - szczególnie kosztami. Jakie modele kupić aby stworzyć jakąś normalną bandę tanim kosztem ? Nie mam faworytów jeśli chodzi o frakcję - mogą być Wikingowie mogą być Duńczycy czy inni Germanie. O grze słyszałem co nieco i widziałem fajne kostki.
Dzięki za wszelkie informacje w tym temacie.

[Goblinek]

Witam, myślę że dobrym pomysłem dla 10-latka w temacie "gry figurkowe" jest propozycja firmy Games Workshop. Jest to system gier figurkowych-biteniaków podzielony na trzy segmenty (do wyboru wg gustu). System Warhammer 40000, Warhammer Fantasy oraz Władca Pierścieni i Hobbit. Start sety kosztują w granicach 300 zł. W zestawie znajdzie Pani figurki dwóch wrogich armii, podręcznik zasad, kostki, miarki itp. Są to systemy hobbystyczne.
Jeśli jesteście z okolic Trójmiasta zapraszam na prezentacje, warsztaty z malowania, porady...
CafeKsięgarniaVademecum
Gdynia

[Pierzasty]

Moje koszta Sagi wyglądają tak:
- 3 punkty hearthguardu po 4 gości sztuka - zrobieni z pudełek Viking Hirdmen (GBP) i jakichś wikingów od Warlorda/Renedry (wszystko w kolczugach i hełmach)
- 2 punkty wojów po 8 gości sztuka - korpusy z pudełka Dark Age Warriors (GBP), do tego nadmiarowe hełmy od elity i włócznie do łapek, żeby się jakoś odróżniali (ew. zwykłych trepów nie stać na porządne miecze )
- 1 punkt pospólstwa z procami - reszta pudełka Dark Age Warriors, gołe głowy bez hełmów.

W sumie mamy 40 plastikowych wikingów. Koszt pudełka D.A.W. to jakieś 100 zł, kupiłem z rabatem i wymieniłem 12 procarzy na 12 wojów w kolczugach. Czyszczenie, sklejanie i armia gotowa, tylko trzeba pomalować. Szarpnąłem się na luksus i kupiłem wodza od Jomswikingów, więc koszt w sumie wow, 107 zł

Do tego battleboard (z podręcznika), kostki Sagi (puste kostki po 3 zł w Rebelu (jak kupowałem), symbole drukujesz i naklejasz), i przypadkowe kostki/żetony zmęczenia.

Teraz źródła tanich modeli. Przede wszystkim pudełka od Gripping Beast/GBP:
Dark Age Warriors - to załatwia większość pospólstwa, chyba że chcesz łuki. Jest to również świetne źródło przypadkowych chłopów. Po dodaniu hełmów mogą robić za wojów. 40 figurek.
Viking Hirdmen - elita wikińska w kolczugach. O ile pamiętam jest opcja zrobienia wodza. 40 ludzi, więc połowę trzeba komuś sprzedać.
Saxon Thegns - jw., ale dla Anglosasów.

A właśnie, przypomniałem sobie. Drugi rodzaj elity pochodził od Conquest Games. Też plastikowe pudełko, ale nie pamiętam czy nazywało się Hirdmen, Hearthguard czy jakoś inaczej. Trochę mniej mi się podobają od GBP (mniej wyraziste detale), ale ci mają z kolei normańską piechotę i konnicę.

Generalnie plastiki historyczne są przeznaczone do bitew na większą skalę, więc fajnie jest mieć kogoś komu można spylić pół pudełka (lub więcej). Do tego jeśli mamy specjalne jednostki (typu berserker/ulfhednar czy irlandzkie psy) to i tak będziemy zamawiać oryginalne. No i plastiki wyglądają odrobinę monotonnie. Ale zawsze zostanie druga armia na demo jak zacznę Bizancjum lub Ruś pogańską


^^^: Oho, zaczęło się. Pierwszy post i reklama sklepu GW Dodam tylko, że GW jest zarazem najpopularniejsze (zero problemu ze znalezieniem graczy) ale i ma bardzo wysokie ceny i nijakie (korporacyjne) podejście do klienta. Gier na mniejszą skalę już nie mają, a do sztandarowych pozycji (Warhammer/Warhammer 40000) 300 zł to raczej baaardzo niski próg wejścia (armia normalnej wielkości kosztuje spokojnie ponad 1000 zł).

[Indar]

Witam, myślę że dobrym pomysłem dla 10-latka w temacie "gry figurkowe" jest propozycja firmy Games Workshop. Jest to system gier figurkowych-biteniaków podzielony na trzy segmenty (do wyboru wg gustu). System Warhammer 40000, Warhammer Fantasy oraz Władca Pierścieni i Hobbit. Start sety kosztują w granicach 300 zł. W zestawie znajdzie Pani figurki dwóch wrogich armii, podręcznik zasad, kostki, miarki itp. Są to systemy hobbystyczne.
Jeśli jesteście z okolic Trójmiasta zapraszam na prezentacje, warsztaty z malowania, porady...
CafeKsięgarniaVademecum
Gdynia

Jeśli macie sporo kasy i miekkie serce to możecie młodemu kupić coś z pozycji które zaproponował Goblinek Gry ze stajni Games Workshop są swego rodzaju workami bez dna, a tym co jest w zestawie startowym na dłuższą metę nie da się grać. Ot taka baza dobra na początek - jak ktoś chce grać w to dalej to czekają go spore wydatki. Do tego podręcznik armijny, pojmowanie zasad, malowanie figurek i konfrontacje z raczej dużo starszymi graczami. Szczerze odradzam dla 10-latka.
Lepszy rozwiązaniem są bitewne planszówki, sporo wymienionych jest poniżej. Zazwyczaj w pudłach jest wszystko co potrzebne do grania, zasady, figurki itd.
Odradzam zakup figurek do istniejących systemów, jeszcze chyba za wcześnie.

[schizofretka]

Gry figurkowe mają bariery wejścia:
- relatywnie skomplikowane reguły, nie da się dać komuś armii i kazać grać od razu
- wymagają współgraczy w okolicy
- konieczność malowania - nie wszyscy lubią a i koszt farb potrafi być spory
- w większości wypadków duże koszty.

Tak że może na początek Bitwy Westeros, Claustrophobia?

[rastula]

Witam, myślę że dobrym pomysłem dla 10-latka w temacie "gry figurkowe" jest propozycja firmy Games Workshop. Jest to system gier figurkowych-biteniaków podzielony na trzy segmenty (do wyboru wg gustu). System Warhammer 40000, Warhammer Fantasy oraz Władca Pierścieni i Hobbit. Start sety kosztują w granicach 300 zł. W zestawie znajdzie Pani figurki dwóch wrogich armii, podręcznik zasad, kostki, miarki itp. Są to systemy hobbystyczne.
Jeśli jesteście z okolic Trójmiasta zapraszam na prezentacje, warsztaty z malowania, porady...
CafeKsięgarniaVademecum
Gdynia

odradzam - produkty tej firmy są drogie, a cały system sprzedaży nastawiony jest na wyciąganie kasy od graczy ( ciągłe zmiany zasad, niedopuszczanie do rozgrywek starszych figurek itp, itd)... GW już dawno przekroczył w tym względzie granice przyzwoitości. Na dodatek GW nie oferuje nic co nadaje się do gry "prosto z pudełka" wszytko trzeba najpierw skleić ( no i pomalować) - nie każdy potrafi i rzadko wyjdzie to za pierwszym razem przyzwoicie

(poza wszystkim porada z tego posta jest reklamą kogoś kto sprzedaje te produkty:-/)

również proponuję na początek coś zamkniętego i gotowego do gry Bitwy Westeros, Memoir 44, Kemet, Descent 2, Dust tactics

[Goblinek]

Może uzupełnie moją podpowiedź na temat zakupu za 300zł. Chciałem wskazać istnienie takiego systemu (czytaj: zapoznanie się z nim, dodatkowe pytania itd. a nie kupno w ciemno). Przepraszam też jeśli ktoś odebrał to jako reklamę GW. Nie było takiej intencji z mojej strony. Warhammer jest grą hobbystyczno-kolekcjonerską i faktycznie rozbudowa armii z czasem będzie generować kolejne koszta z tym że zabawa nie polega raczej na rozbudowywaniu armii co tydzień o kolejne 150zł bo to co mam już mi się znudziło. Jeśli chodzi o wiek: 10 lat to nie jest problem, pytanie tylko czy go to wciągnie?
Polska firma MicroArtStudio wydała figurkową wersję Wolsunga tu koszty są dużo niższe. Gra jest bardzo ładna,
ciekawa mechanika a w przygotowaniu nowe fixy. Polecam.
P.S. Claustrophobia jako "połączenie" planszy z figurkami to dobry pomysł.

[Pierzasty]

O, myślałem że to spamer, a tu faktycznie sklep uczestniczy w rozmowie przepraszam o posądzenie.

Zapomniałem jeszcze o ciekawej opcji: forma Mantic. Początkowo zaczynała jako tańszy (ale niezłej jakości) zamiennik figurek GW, ale mają również np. serię Dwarf King's Hold (planszówko-bitewniak, bitwy/scenariusze w podziemiach) lub Dreadball (futurystyczny futbol). Można również zerknąć na Dreadfleet (bitwy morskie produkcji GW), który jest samodzielnym zestawem bez dodatków i w związku z tym spokojnie idzie się zmieścić w 250 zł.

Aha, problemem może być brak polskiej wersji. Na pewno mają ją głóne produkty GW i sporo planszówek, nie wiem jak z Mantic i innymi bitewniakami. Bardzo możliwe że istnieją fanowskie przekłady, ale trzeba byłoby poszukać (np. na BGG).

[Goblinek]

Tak, Mantic Games to alternatywa nadal cenowa, dla takich systemów jak Warhammer. Duży zestaw (batalion) w Mantic kosztuje ok. 50% taniej. Co do jakości/ładności nie wypowiadam się. To kwestia indywidualnej oceny. Nie wiem tylko czy w systemy Mantic'a jest z kim pograć? Nie ma też dla nich żadnych "spolszczeń" (jeśli to oczywiście jest jakikolwiek problem dla zainteresowanych). A tak na marginesie GW i Mantic są z Nottingham (Eng.), to jakieś zagłębie figurkowe czy co?
Ciekawym pomysłem jest Space Hulk (nomen omen również produkcji GW). Gra ma bardzo fajny system połączenia fix'ów z planszą. Tak jak w Claustrophobia z tą różnicą że można dodawać figury, bohaterów etc... z wielu innych dostępnych w zestawach Space Marines i Chaos, tworząc lub modyfikując scenariusze. Wystarczy trochę kreatywności i chęć do zabawy. Niestety na dzień dzisiejszy ta gra dostępna jest tylko na rynku wtórnym.
W poście napisała Pani że mile widziane są klimaty fantasy. Chciałbym podpowiedzieć jeszcze jedna rzecz: gra Dragon's Ordeal. Planszówka która jest fajna alternatywą dla Talisman Magia i Miecz. Dwie uwagi "techniczne": 1 gra ma bardzo niefajnie skopaną instrukcję, 2 z tegoż powodu wielu dystrybutorów wyprzedaje ją w cenach hurtowych a nawet producenta. Oczywiście problem ze zrozumieniem zasad jest rozwiązywalny, można poszukać na necie lub w co nie wątpię na forum gry-planszowe i z głowy. Kiedy przebrniemy przez problem zasad gry, sama gra jest już tylko przyjemnością. W mojej ocenie jest o klasę lepsza od Talizmana.
Pozdrawiam

[Banan2]

Ze swojego doświadczenia podpowiem, że najlepszym rozwiązanie to: Battlelore, Bitwy Westeros, Claustrophobia. Produkty Games Workshop są fajne, ale to worek bez dna ....
Pozdrawiam

[uday]

Może Dungeon Command? Jeden zestaw to koszt ~130zł. Każdy gracz musi mieć oczywiście swój (są też opcjonalne zasady gry na tylko jednym zestawie). W sumie różnych zestawów jest 5.

+ Zasady nie są specjalnie trudne do ogarnięcia. Figurki są od razu pomalowane i wyglądają co najmniej przyzwoicie.

- Nie ma wersji polskiej instrukcji i graczy też znaleźć nie łatwo z tego co mi wiadomo.

[MagdaKaleta]

Witam, myślę że dobrym pomysłem dla 10-latka w temacie "gry figurkowe" jest propozycja firmy Games Workshop. Jest to system gier figurkowych-biteniaków podzielony na trzy segmenty (do wyboru wg gustu). System Warhammer 40000, Warhammer Fantasy oraz Władca Pierścieni i Hobbit. Start sety kosztują w granicach 300 zł. W zestawie znajdzie Pani figurki dwóch wrogich armii, podręcznik zasad, kostki, miarki itp. Są to systemy hobbystyczne.
Jeśli jesteście z okolic Trójmiasta zapraszam na prezentacje, warsztaty z malowania, porady...
CafeKsięgarniaVademecum
Gdynia

Jeśli macie sporo kasy i miekkie serce to możecie młodemu kupić coś z pozycji które zaproponował Goblinek Gry ze stajni Games Workshop są swego rodzaju workami bez dna, a tym co jest w zestawie startowym na dłuższą metę nie da się grać. Ot taka baza dobra na początek - jak ktoś chce grać w to dalej to czekają go spore wydatki. Do tego podręcznik armijny, pojmowanie zasad, malowanie figurek i konfrontacje z raczej dużo starszymi graczami. Szczerze odradzam dla 10-latka.
Lepszy rozwiązaniem są bitewne planszówki, sporo wymienionych jest poniżej. Zazwyczaj w pudłach jest wszystko co potrzebne do grania, zasady, figurki itd.
Odradzam zakup figurek do istniejących systemów, jeszcze chyba za wcześnie.

jak patrzyłam na stronach sklepów z grami to w samych podręcznikach się pogubiłam:-) Pewnie młody na początek będzie grywał z tatą, a nie z mamą:-) po odwiedzeniu sklepu w Złotych tarasach zachwycenie tym co zobaczyliśmy, załamani kosztami..... Chyba jeszcze nie dziś taki system dla nas.... Zachwyt wzbudzał hobbit i LOTR ale ceny chyba jednak a dłuższą metę zaporowe...... z kieszonkowego niewiele by kupił do rozbudowy:-)

[Odi]

A to musi być figurkowa gra bitewna?

Nie może być np. planszowa Wojna o Pierścień (sporo figurek, sporo walki, świetna gra swoją drogą) czy Bitwy Westeros (podobnie, tylko inna skala)?
Taniej wyjdzie, a emocje najzupełniej porównywalne.

[MagdaKaleta]

Gry figurkowe mają bariery wejścia:
- relatywnie skomplikowane reguły, nie da się dać komuś armii i kazać grać od razu
- wymagają współgraczy w okolicy
- konieczność malowania - nie wszyscy lubią a i koszt farb potrafi być spory
- w większości wypadków duże koszty.

Tak że może na początek Bitwy Westeros, Claustrophobia?

polecane gry wyglądają fajnie, ale malowanie figurek to też fajna zabawa w jego przypadku (na razie praktyka przy malowaniu żołnierzyków) stąd też idę gry figurkowej. Jeśli chodzi o współgraczy to my lubimy rodzinnie więc jest nas 3 plus w perspektywie dwóch młodszych braci (8 i 6 lat). Jeśli chodzi o reguły to chyba młody zwykle radzi sobie lepiej ode mnie:-)

[MagdaKaleta]

A to musi być figurkowa gra bitewna?

Nie może być np. planszowa Wojna o Pierścień (sporo figurek, sporo walki, świetna gra swoją drogą) czy Bitwy Westeros (podobnie, tylko inna skala)?
Taniej wyjdzie, a emocje najzupełniej porównywalne.

w wojne o pierścień graliśmy w starej papierowej wersji z lat młodości kiedy o pięknie wydanych planszówkach nikt nie marzył:-) Myśleliśmy o figurkowej w aspekcie możliwości rozwojowych no i radości tworzenia:-) w końcu ciężko wymyślać nowe prezenty......

[Odi]

Stara papierowa wersja ma się nijak do tej figurkowej. Inni autorzy, inna mechanika... Tylko kraina ta sama (no i tytuł )

Poza tym zarówno w Bitwach Westeros, jak i w WoP figurki są poniekąd gołe i można spokojnie je pomalować. Na BGG znajdziesz wiele fotek, jak znakomicie można to zrobić.
Myślę, że do grania rodzinnego (a o takim w sumie piszesz) naprawdę najlepiej zakupić planszówkę z figurkami (i je sobie potem pomalować), a nie wchodzić w figurkowy system bitewny...

[MagdaKaleta]

dzięki za wskazówki. Na razie zdecydowaliśmy się na bitwy westors. NA system chyba jeszcze poczekamy (może następna gwiazdka)

[djedi gamer]

A to musi być figurkowa gra bitewna?

Nie może być np. planszowa Wojna o Pierścień (sporo figurek, sporo walki, świetna gra swoją drogą) czy Bitwy Westeros (podobnie, tylko inna skala)?

Cały czas myślę nad tym, jak zaaplikowac do Wojny o Pierścień zasady gry bitewnej. Wykorzystanie tych 205 naprawdę dobrze wykonanych figurek korcie mnie niezmiernie.
Zastanawiam się nad zaaplikowaniem części zasad ze wspomnianego bitewniaka Władca Pierścieni.
Czy to może być dobry pomysł?