Fury of Dracula vs Listy z Whitechapel
Fury of Dracula vs Listy z Whitechapel
Która z tych gier jest waszym zdaniem lepsza i bardziej klimatyczna? Mam Fury of Dracula i zastanawiam się, czy nie wymienić jej na Listy z Whitechapel. Z tego co się zorientowałam, mają bardzo podobną mechanikę, tylko klimat nieco inny. No i jakoś ciągnie mnie do tego Kuby
Czy wymienilibyście Draculę na Kubę Rozpruwacza? A może warto mieć oba tytuły?
Czy wymienilibyście Draculę na Kubę Rozpruwacza? A może warto mieć oba tytuły?
-
- Posty: 4360
- Rejestracja: 13 mar 2010, 17:29
- Lokalizacja: Warszawa
- Been thanked: 6 times
Re: Fury of Dracula vs Listy z Whitechapel
Listy! A dokładniej: fury to taka przygodówka, w dodatku bywa nudnawa dla ścigających. Listy dużo bardziej mózgożerne i emocjonujące (dla mnie), bez losowości. Klimat wymiata. Pytanie jaki typ gry wolisz. Jest jeszcze Ninja, któremu bliżej trochę do draculi, ale imo wyraźnie lepsza.
Sent from my awesome mobile I want to brag about. May contain trace elements of tpos.
Sent from my awesome mobile I want to brag about. May contain trace elements of tpos.
Ja bym chciał do ciemnej nocki tak układać z wami razem,
Ale dajcie nowe klocki, albo zmieńcie ten obrazek!
Mogę przynieść
Ale dajcie nowe klocki, albo zmieńcie ten obrazek!
Mogę przynieść
- Curiosity
- Administrator
- Posty: 8797
- Rejestracja: 03 wrz 2012, 14:08
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 2705 times
- Been thanked: 2385 times
Re: Fury of Dracula vs Listy z Whitechapel
Mam Listy i grałem w nie kilka(naście) razy. W Draculę grałem raz i nie ciągnie mnie do kolejnych rozgrywek.
Sama walka z Draculą mnie irytuje. I to mówię ja, gracz lubiący kostki.
Sama walka z Draculą mnie irytuje. I to mówię ja, gracz lubiący kostki.
Jesteś tu od niedawna? Masz pytania co do funkcjonowania forum? Pisz.
Regulamin forum || Regulamin podforum handlowego
Regulamin forum || Regulamin podforum handlowego
Re: Fury of Dracula vs Listy z Whitechapel
Dzięki za odpowiedzi. Postanowiłam pozbyć się Draculi i upolować Listy!
-
- Posty: 287
- Rejestracja: 08 wrz 2005, 10:34
- Lokalizacja: Katowice
- Has thanked: 3 times
- Been thanked: 6 times
Re: Fury of Dracula vs Listy z Whitechapel
a ja wręcz odwrotnie - w Draculę grałem kilkanaście razy, a w Listy tylko raz i nie ciągnie mnie do kolejnych rozgrywek. Gra (tzn. Listy z Whitechapel) bardzo skutecznie mnie zniechęciła.
Szkoda !
Szkoda !
Re: Fury of Dracula vs Listy z Whitechapel
fruzia pisze:Dzięki za odpowiedzi. Postanowiłam pozbyć się Draculi i upolować Listy!
Żebyś nie żałował
- sqb1978
- Posty: 2623
- Rejestracja: 18 gru 2013, 16:54
- Lokalizacja: Rzeszów
- Has thanked: 41 times
- Been thanked: 142 times
Re: Fury of Dracula vs Listy z Whitechapel
No, lepiej najpierw kupić listy a potem pozbyć się tego co mniej podpasi ale to Twój wybór.
Sprzedam: Mr Jack Pocket, Blokus, Strife, Forgotten Circles EN + naklejki
Blog LotR LCG: Ranjufuls.pl, wątek na forum
Blog LotR LCG: Ranjufuls.pl, wątek na forum
Re: Fury of Dracula vs Listy z Whitechapel
Przekopiuje mój post tak dla potomności.
Także podsumowując do mnie bardziej przemawia Dracula, ale wszystko zależy od tego, czego od gry oczekujemy.Grałem w Listy chyba dwa razy. Nie pamiętam dokładnie przyznam, więc czytając moją ocenę proszę mieć na względzie, że Draculę mam bardziej ograną. Draculę grywałem np na dwie osoby (byłem wszystkimi łowcami), Listów nie.
W Listach nie ma elementu losowości. Wszystko sprowadza się do kombinowania, gdzie mógł iść Kuba. To jest interesujące, ale prawdę mówiąc miałem wrażenie, że policjanci mają tak "mało do robienia". Ja osobiście np podczas 3 pościgu no ganiałem za innymi, co do wielkich przyjemności nie należało, zważywszy, że porusza się taki policjant iście żółwim tempem. Ciekawe jest to chodzenie po własnych śladach Kuby, przez co ten można zmylić pościg. W sumie jest dużo możliwości uciekania wymiarowi sprawiedliwości. Jak np ci pojedzie dorożką, to w sumie człowiek jest praktycznie za przeproszeniem w dupie.
Na pewno ciekawe jest to, że Kuba musi zabić kilka razy, więc za każdym razem policjanci są bliżej jego kryjówki, ale człowiek ma poniekąd wrażenie, że przy pierwszym pościgu praktycznie jest bez szans i trochę szkoda tego czasu, bo Kuba się dobrze bawi robiąc w bambuko policjantów, a my chodzimy jak dzieci we mgle. Dopiero pod koniec znajdujemy ślad, tylko diabeł wie, kiedy Kuba ostatni raz tamtędy przechodził. Przez to też mam wrażenie, że gra się niepotrzebnie dłuży. No i oczywiście jeśli ktoś dominuje rozgrywkę, to właściwie nie masz co robić, stoisz gdzieś, albo ganiasz za resztą (ja na szczęście raczej lubiłem główkować, gdzie mógł się udać Kuba). Problem jednak, się pojawia, jak nikt Cię nie słucha a ty sam masz w pytę daleko...
Drakuli zdecydowanie nie brakuje klimatu, przygody, co po prostu kocham, ale trudno się nie przyczepić trochę spapranego niekiedy elementu dedukcyjnego, bo często dobra karta może pokrzyżować szyki Drakuli. Z drugiej strony nie odkrywa go całkiem a jedynie wskazuje, gdzie wampir przebywał, więc to trochę jak morderstwo w Listach. Wiemy, gdzie na pewno był sprawca. Choć wiele osób to irytuje bo "mieliśmy szukać sami", to jednak ma to sens. W Listach też wiemy gdzie był morderca na samym początku i staramy się tam dobiec, w Drakuli zaś na początku się zbroimy i czekamy na pogłoski o pojawieniu krwiożerczej bestii.
W Drakuli, co dla mnie jest osobiście ważne, czuję, że faktycznie mogę coś robić. Mogę wykorzystać umiejkę mojej postaci, zdecydować, czy połączyć kogoś w grupy, by byli skuteczniejsi, zbierać karty i decydować, co mi potrzebne, zmagać się ze spotkaniami pozostawionymi przez Drakulę, a przede wszystkim jak trzeba za pomocą kolei czy szlaku morskiego szybko dostać się tam, gdzie potrzebuję. Ewentualnie wydać punkt desperacji czy jak to się nazywało, by zaraz się zjawić, gdzie był trop Draculi.
Ważne jest też chodzenie po śladach Draculi. O ile w Listach trzeba dorwać Kubę, o tyle w Drakuli trzeba też odwiedzać miasta, gdzie był i go na pewno nie ma, bo a nuż widelec zostawił tam dorastającego wampirka, którego trzeba ubić zanim urośnie.
Dla mnie to duży plus, bo nie czuję się jak ten kołek tylko faktycznie biorę udział w rozgrywce, a w Listach jak ci dowodzący źle wybierze miejsce to makabra lecieć przez ten Londynxd A wszystko, co możesz zrobić policjantem to iść, albo sprawdzać dane miejsce i tyle.
Inną kwestią jest walka z Drakulą. Pozornie jest to kwestia losowa, więcej wyrzucimy na kostce to nasza akcja wchodzi. Po kilku partiach zauważyłem, że wcale nie jest tak źle z tą losowością. Tak naprawdę kluczowe okazuje się odgadnięcie, co chce zagrać przeciwnik, wtedy nawet jak rzucimy 1 a on 6 i jego akcja będzie rozpatrywana, niewiele nam zrobi, albo zada minimalne obrażenia. A to nie jest też takie strzelanie w ciemno, można przewidzieć, czym łowca chce zaatakować albo odwrotnie, jaki ruch chce wykonać wampir. Np, jeżeli widać, że wampir idzie na ugryzienia prawie na pewno będzie chciał nam posadzić kły, wtedy zanim dojdzie do walki najlepiej wyposażyć się w coś, dzięki czemu jak oberwiemy, będzie co najwyżej znacznik kontynuacji. Znajomość kart i możliwość odczytywania ruchu przeciwnika zmienia oblicze walki. Kulanie kostką staje się dodatkiem a w żadnym wypadku nie warunkuje zwycięstwa.
W Listach właściwie cała gra skupia się na jednym, kombinowaniu, którą drogą udał się Kuba Rozpruwacz. Są ciemne uliczki, dorożka, mylenie tropów i to wszystko sprawia, że naprawdę jest co ważyć ruchy. Jest naprawdę sporo kminienia, gdzie może być Kuba, albo jaką drogą nam nawiał. Oczywiście element tropienia sprawcy stoi o poprzeczkę wyżej niż w Drakuli, albo nawet dwie, jednak oprócz tego jednego tak naprawdę ta gra więcej nie oferuje.
Takie są moje odczucia. Wcale nie uważam, że któraś z tych gier jest lepsza/ gorsza. Po prostu w mój gust trafia bardziej Drakula.
Re: Fury of Dracula vs Listy z Whitechapel
Osobiscie bardzo lubie Listy, ale jest to gra na max 3 osoby (dwoch policjantow i Kuba). W więcej osób bardzo prawdopodobne jest, że kolejni policjanci będą tylko statystami - zostaną zdominowani przez lidera albo dwóch.
- Curiosity
- Administrator
- Posty: 8797
- Rejestracja: 03 wrz 2012, 14:08
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 2705 times
- Been thanked: 2385 times
Re: Fury of Dracula vs Listy z Whitechapel
Nie zgadzam się. W Listach nie ma czegoś takiego jak lepszy lub gorszy ruch, bo poszukiwania przeważnie prowadzisz po omacku. Jak niby moje sprawdzanie lokacji numer 81 ma być gorsze od pomysłu, żeby sprawdzić lokację 82?Pixa pisze:Osobiscie bardzo lubie Listy, ale jest to gra na max 3 osoby (dwoch policjantow i Kuba). W więcej osób bardzo prawdopodobne jest, że kolejni policjanci będą tylko statystami - zostaną zdominowani przez lidera albo dwóch.
Jesteś tu od niedawna? Masz pytania co do funkcjonowania forum? Pisz.
Regulamin forum || Regulamin podforum handlowego
Regulamin forum || Regulamin podforum handlowego
- kwiatosz
- Posty: 7874
- Rejestracja: 30 sty 2006, 23:27
- Lokalizacja: Romford/Londyn
- Has thanked: 132 times
- Been thanked: 417 times
- Kontakt:
Re: Fury of Dracula vs Listy z Whitechapel
To zależy skąd ucieka Kuba - jeżeli z kierunku 82 to lepiej najpierw sprawdzić 83 (ogólnie, nie pamiętam dokładnie gdzie jest które pole).
Czy istnieje miejsce bardziej pełne chaosu niż Forum? Jednak nawet tam możesz żyć w spokoju, jeśli będzie taka potrzeba" - Seneka, Listy moralne do Lucyliusza , 28.5b
ZnadPlanszy kwiatosza|ZnadPlanszy gradaniowe
Rebel Times - miesięcznik miłośników gier
ZnadPlanszy kwiatosza|ZnadPlanszy gradaniowe
Rebel Times - miesięcznik miłośników gier
Re: Fury of Dracula vs Listy z Whitechapel
No to moze inaczej - w Listach lubie forsowac swoja wizje poscigu i trudno jest mi znalezc kompromis z wiecej jak jednym graczem. Co ciekawe w innych grach kooperacyjnych nie mam tego problemu - vide Robinson.Curiosity pisze:Nie zgadzam się. W Listach nie ma czegoś takiego jak lepszy lub gorszy ruch, bo poszukiwania przeważnie prowadzisz po omacku. Jak niby moje sprawdzanie lokacji numer 81 ma być gorsze od pomysłu, żeby sprawdzić lokację 82?Pixa pisze:Osobiscie bardzo lubie Listy, ale jest to gra na max 3 osoby (dwoch policjantow i Kuba). W więcej osób bardzo prawdopodobne jest, że kolejni policjanci będą tylko statystami - zostaną zdominowani przez lidera albo dwóch.
Re: Fury of Dracula vs Listy z Whitechapel
Jak dla mnie jest to gra na maximum 2 osoby. Po omacku poruszasz się tylko po pierwszej nocy. Każdej kolejnej nocy zacieśniasz krąg podejrzanych miejsc i wtedy już nie chodzi o to by odszukiwać ślady, a osaczać, blokować i spychać Kubę.
Re: Fury of Dracula vs Listy z Whitechapel
Czyli rozumiem, że Listy bardzo dobrze chodzą na 2 osoby? Bo np. w Draculę najlepiej grało mi się w pełnym komplecie (a nawet o jedną więcej - dwie osoby wspólnie kierowały Draculą i była kupa śmiechu:))Mir4ge pisze:Jak dla mnie jest to gra na maximum 2 osoby. Po omacku poruszasz się tylko po pierwszej nocy. Każdej kolejnej nocy zacieśniasz krąg podejrzanych miejsc i wtedy już nie chodzi o to by odszukiwać ślady, a osaczać, blokować i spychać Kubę.
Re: Fury of Dracula vs Listy z Whitechapel
Grałem kilka razy w 3 osoby i strasznie się męczyłem. Nie grałem nigdy w Draculę, ale tutaj policjanci niczym się od siebie nie różnią, tak więc rozdzielanie ich pomiędzy graczy jest pozbawione sensu. To jakby grać w warcaby/szachy we 4 osoby dzieląc się pionkami/figurami na pół (takie jest moje odczucie).fruzia pisze:Czyli rozumiem, że Listy bardzo dobrze chodzą na 2 osoby? Bo np. w Draculę najlepiej grało mi się w pełnym komplecie (a nawet o jedną więcej - dwie osoby wspólnie kierowały Draculą i była kupa śmiechu:))
P.S. Miało być "tylko na 2 osoby" a nie "maximum 2 osoby". Solo się nie da grać
- Curiosity
- Administrator
- Posty: 8797
- Rejestracja: 03 wrz 2012, 14:08
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 2705 times
- Been thanked: 2385 times
Re: Fury of Dracula vs Listy z Whitechapel
Tu sensem gry (dla mnie) jest burza mózgów. Jedna osoba może nie widzieć wszystkich możliwości tak szeroko jak 4 osoby. Jak się jeden gracz zapędzi w ślepą uliczkę, to go inni mogą postawić do pionu.
Jesteś tu od niedawna? Masz pytania co do funkcjonowania forum? Pisz.
Regulamin forum || Regulamin podforum handlowego
Regulamin forum || Regulamin podforum handlowego
Re: Fury of Dracula vs Listy z Whitechapel
A ile razy grałeś w Fury of Dracula i jakie masz odczucia co do poszczególnych elementów rozgrywki? Letters from Whitechapel tym się różni od Draculi, że nie zawiera walk oraz elementów losowych, ale dużo bardziej skupia się na dedukcji.
A co do skalowania - sporo zależy od grupy. Jeżeli znajdzie się jedna osoba pośród detektywów, która będzie zarządzała resztą to rzeczywiście lepiej już grać we dwójkę. W innych wypadkach, jedyny problem jaki się pojawia to jak podzielić 5 detektywów w przypadku grup 3/4/5 osobowych.
A co do skalowania - sporo zależy od grupy. Jeżeli znajdzie się jedna osoba pośród detektywów, która będzie zarządzała resztą to rzeczywiście lepiej już grać we dwójkę. W innych wypadkach, jedyny problem jaki się pojawia to jak podzielić 5 detektywów w przypadku grup 3/4/5 osobowych.
Re: Fury of Dracula vs Listy z Whitechapel
Szef dochodzenia w danej rundzie bierze o jednego policjanta wiecej.Tyrogus pisze: A co do skalowania - sporo zależy od grupy. Jeżeli znajdzie się jedna osoba pośród detektywów, która będzie zarządzała resztą to rzeczywiście lepiej już grać we dwójkę. W innych wypadkach, jedyny problem jaki się pojawia to jak podzielić 5 detektywów w przypadku grup 3/4/5 osobowych.
Re: Fury of Dracula vs Listy z Whitechapel
W moim przekonaniu nie ma znaczenia ilu policjantów dostanie dany gracz. Policjanci muszą się ruszać razem tworząc określony szyk i przecinając określone ścieżki. Jestem w stanie wyobrazić sobie burzę mózgów, ale oddawanie każdemu po jednym pionku, żeby mógł sobie przesunąć?
Fruzia jeśli Ci nie przeszkadza, że jest to gra na 2 osoby to kupuj śmiało, może nawet spodoba się wam na więcej osób. Jeśli jednak wolałbyś żeby była to gra 3+, to powinieneś najpierw zagrać na czyimś egzemplarzu.
Fruzia jeśli Ci nie przeszkadza, że jest to gra na 2 osoby to kupuj śmiało, może nawet spodoba się wam na więcej osób. Jeśli jednak wolałbyś żeby była to gra 3+, to powinieneś najpierw zagrać na czyimś egzemplarzu.
Re: Fury of Dracula vs Listy z Whitechapel
+1. To jest gra na 2-3 osoby. W więcej nie ma sensu, bo tak jak już wspomniano policja musi tworzyć team. Nie ma opcji, ze ktoś da piona tam gdzie mu się podoba. Szef decyduje, stąd też po stronie policji źle się gra na kilka osób.Mir4ge pisze:W moim przekonaniu nie ma znaczenia ilu policjantów dostanie dany gracz. Policjanci muszą się ruszać razem tworząc określony szyk i przecinając określone ścieżki. Jestem w stanie wyobrazić sobie burzę mózgów, ale oddawanie każdemu po jednym pionku, żeby mógł sobie przesunąć?
Fruzia jeśli Ci nie przeszkadza, że jest to gra na 2 osoby to kupuj śmiało, może nawet spodoba się wam na więcej osób. Jeśli jednak wolałbyś żeby była to gra 3+, to powinieneś najpierw zagrać na czyimś egzemplarzu.
- kwiatosz
- Posty: 7874
- Rejestracja: 30 sty 2006, 23:27
- Lokalizacja: Romford/Londyn
- Has thanked: 132 times
- Been thanked: 417 times
- Kontakt:
Re: Fury of Dracula vs Listy z Whitechapel
Dla mnie działa najlepiej na 4 osoby.
Czy istnieje miejsce bardziej pełne chaosu niż Forum? Jednak nawet tam możesz żyć w spokoju, jeśli będzie taka potrzeba" - Seneka, Listy moralne do Lucyliusza , 28.5b
ZnadPlanszy kwiatosza|ZnadPlanszy gradaniowe
Rebel Times - miesięcznik miłośników gier
ZnadPlanszy kwiatosza|ZnadPlanszy gradaniowe
Rebel Times - miesięcznik miłośników gier
Re: Fury of Dracula vs Listy z Whitechapel
Naprawdę myślisz, że facet miłaby nick Fruzia?Mir4ge pisze:Fruzia jeśli Ci nie przeszkadza, że jest to gra na 2 osoby to kupuj śmiało, może nawet spodoba się wam na więcej osób. Jeśli jednak wolałbyś...
A wracając do części merytorycznej - często gram w 2 osoby, więc to, że listy dobrze działają na 2 jest dla mnie dużym plusem. I jeśli rzeczywiście, jak pisał Tyrogus, w listach jest więcej dedukcji, to jest to gra dla mnie. W Draculi bardzo podoba mi się sam temat gry, ale męczy mnie, że kilka początkowych rund to tylko chodzenie wte i wewte, a jakakolwiek dedukcja zaczyna się dopiero przy zejściu pierwszej karty z toru Draculi, albo natrafieniu na jakieś zasadzki.
Re: Fury of Dracula vs Listy z Whitechapel
W czasach Conchity Wurst wszystko jest możliwe ale masz rację przepraszam
- charlie
- Posty: 1001
- Rejestracja: 14 wrz 2011, 13:05
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 59 times
- Been thanked: 54 times
Re: Fury of Dracula vs Listy z Whitechapel
fruzia pisze:Naprawdę myślisz, że facet miłaby nick Fruzia?Mir4ge pisze:Fruzia jeśli Ci nie przeszkadza, że jest to gra na 2 osoby to kupuj śmiało, może nawet spodoba się wam na więcej osób. Jeśli jednak wolałbyś...
A wracając do części merytorycznej - często gram w 2 osoby, więc to, że listy dobrze działają na 2 jest dla mnie dużym plusem. I jeśli rzeczywiście, jak pisał Tyrogus, w listach jest więcej dedukcji, to jest to gra dla mnie. W Draculi bardzo podoba mi się sam temat gry, ale męczy mnie, że kilka początkowych rund to tylko chodzenie wte i wewte, a jakakolwiek dedukcja zaczyna się dopiero przy zejściu pierwszej karty z toru Draculi, albo natrafieniu na jakieś zasadzki.
Mir4ge pisze:W czasach Conchity Wurst wszystko jest możliwe ale masz rację przepraszam
Dorzucę swoje zdanie, jeśli koleżanka pozwoli. Osobiście też wolę bardziej Listy od Draculi. Pomimo tego, że te gry są podobne, to za Draculą jakoś nie tęsknię, a nie wyobrażam sobie kolekcji bez Listów. Najczęściej i najlepiej mi się gra w 2 osoby, ale w więcej osób też daje radę, tylko strasznie się wydłuża i to trzeba mieć na uwadze jak się nie ma za dużo czasu. W 2-osobowej partii ciężko raczej jest zamknąć się w godzinie (chyba, że złapie się Kubę wcześniej niż 4 nocy), zazwyczaj trzeba ok 80-90 min, natomiast jedną taką rzeźnicką partię graliśmy w 6 osób ponad 3 godziny. Wykonanie obu gier na podobnym poziomie, choć w Draculi jest tego więcej, klimat - to zależy od graczy, dla mnie bardziej Listy. Jeszcze jedna sprawa - w wielu przypadkach w Listach potrzebne były homerulesy, żeby zachować balans, radzę poczytać o tym na forum lub BGG, bo być może będziecie uważali, że Kuba ma łatwiej na zasadach z instrukcji.
Re: Fury of Dracula vs Listy z Whitechapel
Pełna zgoda co do homerula, głównie chodzi o odległość kryjówki Kuby od jednej z ofiar (zrozumiesz jak przeczytasz instrukcję;)), ale chyba nawet na tym forum było to przerabiane.